Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuniu tulipanki przepiękne, takie ciekawe , przeróżne odmiany
I szachownice małe dzieła sztuki, u mnie wyszły tylko fioletowe, a wcięło kremowe, pewnie w opakowaniu pomylili
prześliczne fiołeczki- takie drobinki a tyle w nich uroku 
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś, jakie tulipanki
Piękności
Piękności
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś, ale mnie się wydaje, że ta taśma do siatek okiennych nie jest elastyczna?
Pończochą mówisz ... to jest niegłupie! ;) Juz ktos podpowiedział na forum, ze w stopkach od rajstop można sadzić rosliny wodne. Czemu by nimi nie obwiązywać szczepień
Zawilce od dawna mi się marzą, bo są takie ... błękitne
Rozumiesz ... ;)
A skoro kalina pachnie i jest taka nieduża, to byłabym wdzięczna za jakieś patyczki ... Oczywiście latem
Powojnik naprawdę niesamowity! Czasem tak się zdarza, że jakiejś roslinie wyjątkowo odpowiada miejsce, w którym rosnie - może właśnie trafiło mu sie takie
Moje multiflory są bardzo stare, więc nie problem dla nich wysiać się
Nie są to jakieś oszałamiające ilości, jeśli chodzi o te, którym udaje się wyrosnąć (nie pielę pod nimi zbyt intensywnie
), ale trudno powiedzieć ile ginie w gąszczu chwastów. Dają tez jednak odrosty i to z nich mogą być najdorodniejsze sadzonki
Mam też dzika różę, która sieje się dość obficie. Tam gdzie ona rosnie, akurat pielę, więc widzę
Przygotować Ci coś na lato? Nie wiem ile potrzebujesz na ten zywopłot, ale gdyby Ci zabrakło, to podaj ilość. Będę "zbierać"
Zdjęcia bardzo piękne!
Pończochą mówisz ... to jest niegłupie! ;) Juz ktos podpowiedział na forum, ze w stopkach od rajstop można sadzić rosliny wodne. Czemu by nimi nie obwiązywać szczepień
Zawilce od dawna mi się marzą, bo są takie ... błękitne
A skoro kalina pachnie i jest taka nieduża, to byłabym wdzięczna za jakieś patyczki ... Oczywiście latem
Powojnik naprawdę niesamowity! Czasem tak się zdarza, że jakiejś roslinie wyjątkowo odpowiada miejsce, w którym rosnie - może właśnie trafiło mu sie takie
Moje multiflory są bardzo stare, więc nie problem dla nich wysiać się
Przygotować Ci coś na lato? Nie wiem ile potrzebujesz na ten zywopłot, ale gdyby Ci zabrakło, to podaj ilość. Będę "zbierać"
Zdjęcia bardzo piękne!
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewko rok temu miałam plan,wykopać berberysy ,które u mnie stanowiły żywopłot i zastąpić różami krzaczastymi...Wyciągnęłam kujące krzaki (tzn.koparka ...)i zrobilo się pusto ,musiałam dokupić dwa iglaki ,aby sie trochę przesłonić od świata..a róże ...
pnące nie stworzyły jeszcze bariery nie do przebycia...
Wymaga to czasu...
Tak pomyślałam,że gdybym miała szczepić ,to może Leonardo da Vinci...,chociaż Bonica też bardzo mi się podoba
Tak pomyślałam,że gdybym miała szczepić ,to może Leonardo da Vinci...,chociaż Bonica też bardzo mi się podoba
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuniu, przepiękne te białe iryski
Co to za odmiana?
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Witajcie moi drodzy!
Dzisiaj był nie tylko ciepły ale i udany dzień
Najpierw miałam okazję zobaczyć na żywo przepiekny ogród Adrianny!
Po prostu słów brak, to trzeba zobaczyć
Potem sadziłam to, co wskoczyło do torby
A listonosz na deser przyniósł paczkę
Ismeny od drozda, niespotykanej wielkości:
Już mi się odechciewa kupowania w sklepach.
Wiesiu,
dziękuję
, podkładki posadzone, ale wybór odmian jest dla mnie zawsze najtrudniejszy .
Z historycznymi dopiero zaczynam przygodę. Kocham damasceńskie za ich wyjątkowy zapach i wdzięk.
A z drugiej strony zachwyciłam się piżmowymi i mam dylemat
co wybrać.
Szczepienie latem więc może uda mi sie zdecydować ;) Liczę na waszą pomoc!
Fotorelacja z pewnością będzie .
Dominisiu,
fiołek lubi wilgotno, a wystawa juz dowolna ;)
Kasiu,
Na pewno w podobnej tonacji, pastele. Ciemne fiolety dodaję dla kontrastu ale to pojedyńcze krzaki poza żywopłotem.
Zobaczymy jak to wyjdzie, trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo efekty będą dopiero za klika lat .
Szczepić można nawet na kilkuletnich pędach, skórka latem dobrze odchodzi. Chociaż wygląda na twardą.
Agniesiu
dziękuję
,
a pomyłki cebul to juz norma, nie można być pewnym co się dostanie.
Fiołków chętnie ci wyślę, podrzuć adresik na pw.
Aniu,
dzięki,
co roku staram się dosadzić kilka ciekawych odmian, choć szybko zanikają .
Im ładniejsze tym szybciej
Izuś
Taśma była elastyczna, może są różne?
Kilkoma parami pończoch owijają nawet pienne na zimę
Pamiętam, że jesteś "błękitna panienka" , dopisane do listy + kalina !
Multiflory są fajne bo bez kolców, na caninie czy rugosie juz gorzej...
Ale na pienne lepsza ta druga.
Dziękuję ci bardzo za "ofertę" siewek, odezwę się na pw.
Miło mi, że podobają ci się zdjęcia !
Nie chcę wiedzieć co sąsiadka o mnie myśli, jak się kładę z aparatem na trawie
Nelu,
tak, liczę się z tym, że minie kilka lat zanim zakwitną róże w tym żywopłocie, ale ...
cierpliwość to nasza cecha podstawowa
;)
Leonardo też jest kuszący...dobry wybór!
Moniu
to chyba gatunek Iris bucharica , jeśli się nie mylę. Kwitnie pierwszy raz.
Ścieżka się zmienia, trzmieliny się zezłociły.

Dzisiaj był nie tylko ciepły ale i udany dzień
Najpierw miałam okazję zobaczyć na żywo przepiekny ogród Adrianny!
Po prostu słów brak, to trzeba zobaczyć
Potem sadziłam to, co wskoczyło do torby
A listonosz na deser przyniósł paczkę
Ismeny od drozda, niespotykanej wielkości:
Już mi się odechciewa kupowania w sklepach.
Wiesiu,
dziękuję
Z historycznymi dopiero zaczynam przygodę. Kocham damasceńskie za ich wyjątkowy zapach i wdzięk.
A z drugiej strony zachwyciłam się piżmowymi i mam dylemat
Szczepienie latem więc może uda mi sie zdecydować ;) Liczę na waszą pomoc!
Fotorelacja z pewnością będzie .
Dominisiu,
fiołek lubi wilgotno, a wystawa juz dowolna ;)
Kasiu,
Na pewno w podobnej tonacji, pastele. Ciemne fiolety dodaję dla kontrastu ale to pojedyńcze krzaki poza żywopłotem.
Zobaczymy jak to wyjdzie, trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo efekty będą dopiero za klika lat .
Szczepić można nawet na kilkuletnich pędach, skórka latem dobrze odchodzi. Chociaż wygląda na twardą.
Agniesiu
dziękuję
a pomyłki cebul to juz norma, nie można być pewnym co się dostanie.
Fiołków chętnie ci wyślę, podrzuć adresik na pw.
Aniu,
dzięki,
Im ładniejsze tym szybciej
Izuś
Taśma była elastyczna, może są różne?
Kilkoma parami pończoch owijają nawet pienne na zimę
Pamiętam, że jesteś "błękitna panienka" , dopisane do listy + kalina !
Multiflory są fajne bo bez kolców, na caninie czy rugosie juz gorzej...
Ale na pienne lepsza ta druga.
Dziękuję ci bardzo za "ofertę" siewek, odezwę się na pw.
Miło mi, że podobają ci się zdjęcia !
Nie chcę wiedzieć co sąsiadka o mnie myśli, jak się kładę z aparatem na trawie
Nelu,
tak, liczę się z tym, że minie kilka lat zanim zakwitną róże w tym żywopłocie, ale ...
cierpliwość to nasza cecha podstawowa
Leonardo też jest kuszący...dobry wybór!
Moniu
to chyba gatunek Iris bucharica , jeśli się nie mylę. Kwitnie pierwszy raz.
Ścieżka się zmienia, trzmieliny się zezłociły.

- MalaRybka
- 1000p

- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewo, ty się chyba napatrzyłaś na moje cebule ismen tak mocno, że zapragnęłaś je również mieć i kupiłaś, tak jak ja, od Janusza
:D:D . Prawda, że robią wrażenie?
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Ogród Rybki
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
O rany szczepienie róż!
Udane..
a ja też mam w ziemi kikuty .. żyjące.. po przemarzniętych piennych..
Jakby mi kto wytłumaczył jak blondynce to może i ja bym spróbowała ..
w sierpniu mówicie? no to się przypomnę na tłumaczenie..
świetna ta ścieżka z trzmielinami..
Czy Ty je Ewuś przycinasz?
Udane..
a ja też mam w ziemi kikuty .. żyjące.. po przemarzniętych piennych..
Jakby mi kto wytłumaczył jak blondynce to może i ja bym spróbowała ..
w sierpniu mówicie? no to się przypomnę na tłumaczenie..
świetna ta ścieżka z trzmielinami..
Czy Ty je Ewuś przycinasz?
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Izuś, dołączam do grupy blondynek z kikutamiliska pisze:O rany szczepienie róż!
Udane..
a ja też mam w ziemi kikuty .. żyjące.. po przemarzniętych piennych..
Jakby mi kto wytłumaczył jak blondynce to może i ja bym spróbowała ..![]()
w sierpniu mówicie? no to się przypomnę na tłumaczenie..
świetna ta ścieżka z trzmielinami..
Czy Ty je Ewuś przycinasz?
- Agawa
- 1000p

- Posty: 1252
- Od: 4 wrz 2008, o 10:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś, kobieto jestem pod wrażeniem, że Ty się na szcepieniu znasz
Zdolna Bestia
Zdolna Bestia
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Hej różofanki
O szczepieniu róż rozmawiamy tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 8&start=14
aby było wszystko na ten temat w jednym miejscu
Rybko,
a jakże ;) nie mogłam uwierzyć, jak zobaczyłam twoje zdjęcia ismen
Jestem cały czas pod wrażeniem !
A wracając do tematu powojników: były koło mnie w sprzedaży wypasione metrowe okazy po 18zł
Potem wrzucę zdjęcia.
Liseczko,
szczepienie- patrz link powyżej ;)
Te kilkuty niech sobie rosną . Będą gotowe "nogi" na drzewka !
Trzmielinki przycinam kilka razy w roku aby utworzyły kule.
Moniu
mam nadzieję, że ten opis z książki jest zrozumiały,
jakbyś miała pytania to będziemy na "gorącej linii" ;)
Liduś
jak miło cię znowu widzieć
Znam się jeszcze mało, ale bym nie przezyła, jakbym nie spróbowała
aby było wszystko na ten temat w jednym miejscu
Rybko,
a jakże ;) nie mogłam uwierzyć, jak zobaczyłam twoje zdjęcia ismen
Jestem cały czas pod wrażeniem !
A wracając do tematu powojników: były koło mnie w sprzedaży wypasione metrowe okazy po 18zł
Potem wrzucę zdjęcia.
Liseczko,
szczepienie- patrz link powyżej ;)
Te kilkuty niech sobie rosną . Będą gotowe "nogi" na drzewka !
Trzmielinki przycinam kilka razy w roku aby utworzyły kule.
Moniu
mam nadzieję, że ten opis z książki jest zrozumiały,
jakbyś miała pytania to będziemy na "gorącej linii" ;)
Liduś
jak miło cię znowu widzieć
Znam się jeszcze mało, ale bym nie przezyła, jakbym nie spróbowała
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
ogrodu i wspaniałej kolekcji roślin. Oczywiście ma się tremę. Zaraz "dzieło " oceni już nie zyczliwa przyjaciółka, ale osoba
za wszech miar kompetentna. Jeżeli nawet jesteś krytyczną "mamusią", widzisz błędy i ciągle nad "nim" pracujesz, to kochasz go
(ogród) i chcesz by wypadł jak najlepiej. Nawet jak starasz się dla siebie.
Niezależnie od tego,co napisałaś, uczestnictwo w Forum uczy, moim zdaniem, pokory.
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Adrianno,
pięknie to ujęłaś ! Rozumiem cię i chyba podobnie się czuję pod okiem odwiedzających ;)
Jeszcze obiecane zdjęcia powojników: "Pink Flamingo" juz kwitnący (w środku)

pięknie to ujęłaś ! Rozumiem cię i chyba podobnie się czuję pod okiem odwiedzających ;)
Jeszcze obiecane zdjęcia powojników: "Pink Flamingo" juz kwitnący (w środku)

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś, mam pytanie odnośnie kaliny koreańskiej. Kusi mnie niesamowicie, bo widziałam ją na żwyo w ogrodniczym. Jest jednak dość droga, a zima jaka być potrafi, to już wiemy po 2009/10. Czy ta kalina wymaga okrywania i jakiegoś specjalnego traktowania?
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Moniu,
Kalina koreańska rośnie u mnie od małej sadzoneczki. Pierwsze kilka lat ją okrywałam na wszelki wypadek. Teraz już nie.
Rośnie w zacisznym miejscu osłoniętym od wiatrów, ma słońce do 14.00. lubi wilgoć.
Nawet po ostatniej zimie nie przemarzł ani centymetr pedów. Na końcach pędów zawiązują się jesienią pąki kwiatowe i kwitną w kwietniu, maju. Myślę, że jest wysarczająco odporna na nasze zimy, jednak wymagałaby okrycia w młodości i jeśli nie ma śniegu zimą. Pierzynka śniegu dobrze ochrania! Idealnie byłoby posadzić ją pod tarasem albo ścianą domu, gdzie moznaby podziwać jej urodę i zapach. Na dużej rabacie się zgubi "w tłumie" a byłoby szkoda
Trudno się rozmnaża dlatego ceny są wysokie ale chyba warte. Jej zapach jest nie do pobicia 
Kalina koreańska rośnie u mnie od małej sadzoneczki. Pierwsze kilka lat ją okrywałam na wszelki wypadek. Teraz już nie.
Rośnie w zacisznym miejscu osłoniętym od wiatrów, ma słońce do 14.00. lubi wilgoć.
Nawet po ostatniej zimie nie przemarzł ani centymetr pedów. Na końcach pędów zawiązują się jesienią pąki kwiatowe i kwitną w kwietniu, maju. Myślę, że jest wysarczająco odporna na nasze zimy, jednak wymagałaby okrycia w młodości i jeśli nie ma śniegu zimą. Pierzynka śniegu dobrze ochrania! Idealnie byłoby posadzić ją pod tarasem albo ścianą domu, gdzie moznaby podziwać jej urodę i zapach. Na dużej rabacie się zgubi "w tłumie" a byłoby szkoda

