No i rozłożyło mnie na łopatki. Czyli wyszło na wierzch latanie po ogrodzie w zeszłym tygodniu, jak wiało i zimna ziemia jeszcze
Mama to nawet ostrożnie szepnęła, że w niedzielę nie powinnam grzebać w ziemi....No i mam za swoje
Mandrolciu - Dziękuję za informację
Ale to przecież prawie
Wawa, a nawigacja sama będzie wiedziała gdzie ma mnie dostarczyć. Istnieje jeszcze opcja, mało dla mnie optymistyczna, że nigdzie nie pojadę, jak się dostatecznie nie wykaraskam z choróbska.
Dorotko - Na razie myślałam o bratkach, stokrotkach. Powoli pojawiają się w ogrodniczych centrach, ale nie znalazłam takich które by wpadły mi w oko. Wybredna się zrobiłam
Madziu - Jak Ty zrobiłaś dla arum wyjątek, to coś mi się wydaje, że warto z nią się zaprzyjaźnić.
Na razie leży sobie na sucho i wypuszcza ogromnego kła, to chyba kwiatostan. Ale tyle się naczytałam różnych informacji, i rzeczywiście nie znalazłam żadnej tyci nawet informacji o odstraszaniu kreta.
Natalia - I widzisz, za wcześnie wyruszyłam do ogrodu. Nie posłuchałam zdrowego rozsądku, że to jeszcze zima przecież
Krysiu - W górach chyba później się wiosna pojawia, ale za to jaka
Ewelinko - U mnie też pada i pada. A jak nie pada, to dni szare i bure. Mało słoneczka mamy, jak na lekarstwo. Dlatego z utęsknieniem czekam na ciepłe i słoneczne dni, jak każdy z nas. Mój M to biedny człowiek.
Nigdy nie chciał mieszkać na wsi, a teraz, po 12 latach tutaj, nie wyobraża sobie mieszkać jak dawniej.
Marysiu - Żadna werbena nie ucierpiała tej zimy i mam teraz zagwozdkę. Co z nią? Ścinać, czy wysiewać się będzie sama jak co roku? Chyba czas poeksperymentować, skoro klimat nam się zmienia. Zostawię, obetnę nieco i zobaczymy co z tego będzie.
Nie było u nas żadnych mrozów, zero śniegu.
Justynko - I co z nimi będziesz robiła? Zostawiasz?
;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;
Skoro jestem uziemiona, to siedzę dzisiaj w domciu i leniuchuję. W przeciwieństwie do grudników, które zaczynają kolejny piękny pokaz. Może odżywka z bananowych skórek im pomogła? Kwitną bardzo obficie.
Zimowe antydepresanty domowe
Szczawik nie lubi się ociągać
Kobea
Szkatułka rozmaitości
Idę dalej miód, czosnek i kocykoterpię uprawiać
. Magnolie boskie 
. W ogrodzie widać wiosnę i pracy sporo . Fajnie, że eM nie protestuje i " ćwiczy" na siłowni 
. Fajnie wygląda to "coś" na kwiatki 
Tak, te wczesnowiosenne szaleństwa ogrodowe potrafią niestety zaowocować choróbskiem - spocisz się trochę przy pracy, zimny wiatr zawieje i gotowe. Kuruj się i nawet nie myśl, że Green Days mogłyby Cię ominąć! Bardzo liczę na Twoją relację, bo ja przemyślałam sprawę i uznałam, że nie będzie mi się chciało jechać taki kawał... 
.
U Ciebie już tez wiosna się budzi a prace idą pełną parą 
