Hosta foto rok 2008

Tomasz II · Post » 12 lut 2009, o 15:33

Przy nazbyt małym oświetleniu irysy nie będą kwitły, liliowce też wolą do kwitnienia słonce.

x-d-a · Post » 12 lut 2009, o 16:47

W tym miejscu słońce jest kilka godzin do południa i chyba irysom to wystarcza, a hostom nie przeszkadza. Najlepszy dowód, że te hosty dorastają do metra wysokości i są tak bujne, że co roku muszę je dzielić. A irysy też pięknie kwitły, w sierpniu je też podzieliłam, żeby się nie wyrodziły. Do tego obok stoi fontanna, a hosty uwielbiają wilgoć...

tomgroch · Post » 12 lut 2009, o 17:54

Pstrolistna mutacja z Blue Angel - ma 3 lata (znaleziona wśród sadzonek z in-vitro)
Tomek

Tomasz II · Post » 12 lut 2009, o 18:19

Jeśli słońce jest do południa to idealne stanowisko dla host, a irysom to wystarczy, by zakwitły.
Mam od Pidżamy mutację Blue Angel, jest jeszcze młoda, nazywam ja Zygmunt Streak...
Jest po prostu cudny i ma mocne, kontrastowe smugi, zdjęcie z 30 sierpnia

PUMKA · Post » 12 lut 2009, o 20:15

Pięęęękny Zygmuś

Tomasz II · Post » 12 lut 2009, o 20:23

Pidżama bardzo się boczy na tę moją nazwę, ale nic nie poradzę, bardzo do mnie ten zwrot przylgnął. Ona nazywa go popaćkany Angel, ale w angielskim nie ma odpowiednika.

tomgroch · Post » 12 lut 2009, o 20:37

Freak Angel ?

Pidżama · Post » 12 lut 2009, o 20:38

Ej, znowu zaczynasz

....no przeca już ma nazwę stosowną.... The Passenger!

zanna · Post » 12 lut 2009, o 20:43

A mnie bardzo intryguje: dlaczego on jest w klatce???

Pidżama · Post » 12 lut 2009, o 21:01

... bo sie Tomasz boja, że będzie jak w piosence, co to mu nazwę nadała i trzyma go uwięzionego....
"So let's ride and ride and ride and ride
Oh, oh, singing la la la la lalalala..."

Tomasz II · Post » 12 lut 2009, o 21:09

Figa się boja. Niech no mnie tylko postraszy to Lafiryndy nie dostanie! A i innych z nasienia, co to mi dziwadła wyrosły, nie dostanie... a ona na paskowate łacną jest...

Ta klatka to fragmenty trzciny, co by za dużo słońca nie miał, zanim drzewka podrosną .

Freak to chyba zbyt odlegle skojarzenie, bardziej raczej się ze sfera psychiczną kojarzy. A Pidżamie chodziło raczej o wizualny pseudonim.

Pidżamo, powiedzmy że u mnie jest nieco inny klon niż u Ciebie, ze troszkę zmutował i mój Zygmuntem jest i koniec.

Pidżama · Post » 12 lut 2009, o 21:38

.. łacna nie łacna... Passenger on i basta!
a co do Lafiryndy i innych, to adres znam...z pozyskiwaniem interesujących mnie mutacji sobie poradzę

Fakt, bardziej chodziło o uwypuklenie maziastych przebarwień...
Chciałam dać fotę mojego, ale nie potrafię się do niej dogrzebać

To coś innego, co by było jak w temacie:
Gypsy Rose, trzeci rok u mnie, szybko rośnie

zielono mi · Post » 12 lut 2009, o 21:47

Ho ho ho Beato

śliczny ten Twój Passenger to się dochowałaś odmiany, apetyczna bestyjka będzie się cieszył dużym powodzeniem tu na forum

To od kiedy można się ustawiać w kolejkę po małe Passengerki