Witam Was kochani,miło mi bardzo,że zaglądacie do mojego ogrodu,jakoś tak inaczej widzi się to piękne wiosenne słoneczko i nawet mnie lepiej na duszy ,śnieg u mnie bardzo topnieje ,nic nie sypie,a mrozy mają wrócić,ale cóż poradzić na to wszystko.
Marysiu,azalie kwitną trochę później ,chociaż ja mam i późniejsze różaneczniki,te co pokazałam to są ciut wcześniejsze,to prawda,że za każdym razem dostrzega się coś innego,nowego,u mnie też jest ciepło,bo mamy drzewa pod dostatkiem,ale przy tych wielkich mrozach piec chyba nie nadążał,ale jest kominek i w kuchni piec to razem dało radę ,chociaż nad piecem w kuchni ciągle suszą się jabłuszka na chipsy i nie mogę palić mocno ,bo wszystkie bym spaliła,śnieg u mnie bardzo znika tak się ociepliło,pozdrawiam
Tereniu,ciągle Cię zapraszam do spacerów w realu i jakoś to nie po drodze

mrozy mają jeszcze wrócić ,ale może już nie będą takie duże,musimy to jakoś przetrwać,pozdrawiam i buziaczki
Bożena,dobrze,że pospacerowałaś ,tylko się nie zgub,bo w realu czasem goście się gubią i trzeba się nawoływać,bo nie wiadomo gdzie kto jest,pozdrawiam
Ewelinko,fajnie ,że podoba się ogród,drzewa i krzewy tworzą taki filar a potem wszystko uzupełnione bylinami,wiosna z różanecznikami jest taka zdobna i kolorowa,i Ty doczekasz się ,że krzewy urosną i będą Cię bardzo cieszyły ,wszystko jak sie przyjmie to szybko zasuwa,pozdrawiam
Aluś,mówisz już?

ale z Ciebie żartowniś ,ale cieszę się ,że Ci się podoba,pozdrawiam
Iwonko 0042,uwielbiam wspomnienia ,bo inaczej widzę ogród jak w realu ,może mam więcej czasu bo mniej gonię

,pozdrawiam
Iwonko 1,to są różaneczniki ,azalie kwitną trochę później i pokażę po kolei,bzy też uwielbiam i nie wyobrażam sobie bez nich ogrodu,są obowiązkowo,pozdrawiam
Gosiu,nazwałaś mnie Marysią ,może być ,bo chyba do mnie piszesz

,mam sporo drzew o pokroju płaczącym bo uwielbiam taką formę ,jak w swoim tanecznym kroku, w sukni aż do ziemi kołyszą się przede mną ,pozdrawiam
Magdo,masz tak piękny ogród,więc bardzo się cieszę ,że mój Ci się podoba ,w poidłach ptaszki się kąpią i kotek się napije ,więc służą wszystkim,a z misy można zrobić małą fontannę ,figurki też lubię w ogrodzie,a najwięcej mam aniołków i bardzo ich lubię ,pozdrawiam
Krysiu,azali też mam dużo,ale różaneczniki też bardzo lubię ,a aniołki pilnują mojego ogrodu i wyglądają zza roślin ciekawie,dobrze ,że wspomnienia poprawiają humor,ale zdrowiej kochana ,bo szkoda leżeć w łóżku ,pogoda sprzyja takim przeziębieniom,ja wsuwam tran codziennie 1 kapsułkę ,żeby się jakoś wymigać od infekcji,pozdrawiam i życzę zdrówka
Przemuś,kwitnące azalie dopiero pokażę ,ale cieszę się ,że moje nasadzenia przypadły Ci do gustu,pozdrawiam
