Wczorajszy wieczór spędziłam na działce. Po tym jak już podlałam każdą roślinkę, usiadłam na leżaku i rozkoszowałam się chwilą. Takie TU i TERAZ

Róże kwitną coraz śmielej, ich delikatna woń unosi się w powietrzu a wisienkę na torcie jest pomruk ciurkającej wody.
Jestem mile zaskoczona tym, jak dobrze radzi sobie pompa solarna. Obawiałam się, że nie da rady wyrzucić wody a tu proszę, wyrzuca aż za dobrze, wczoraj musiałam troszkę dolać.
Całość jeszcze nie skończona, muszę podjechać do jakiegoś marketu budowlanego i wybrać podstawkę pod fontannę i znaleźć czas na posadzenie roślin. Jutro przyjeżdzają jeszcze dwie róże (dokupiłam princess aleksandra of kent).
Również jutro przyjadą zamówione hortensje: na początek polar bear oraz limetlight. Jeszcze nie mam dla nich miejsca
Wczoraj też zrobiłam całą masę zdjęć moim ślicznotkom, które teraz pozwolę sobie zaprezentować.
Zacznę od róż, które przywędrowały do mnie wprost z różanych rabat Dorotki
Dotorko, przypomnij mi nazwę tej panienki - śliczna jest
westerland - kolor ma niesamowity, po początkowych kłopotach z kwieciakiem od nowa widzę pączki
Róża jest bardzo ciekawska, za nic ma ogrodzenie
Tej czerwonej nie znam, zakupiona jako angielskie w Auchan -ślicznie pachnie
Pierwszy kwiat gratisowej celeste, nie jestem do końca pewna, czy rośnie w dobrym miejscu, obawiam się, że na jesieniu trzeba będzie ją przesadzić.
Blue for you, przesadzona w półcień odpłaciłam się pięknym kwitnieniem
Pastella - koniecznie muszę ją przesadzić, myślicie, że mogę to zrobić teraz? czy lepiej poczekać do jesieni?
Widzę ją przy fontannie
New Down, rośnie pod oknem i zachwyca kwitnieniem. Dość mocną ją prześwietliłam, bo była bardzo splątana (taką ją dostałam). Chciałabym również aby zagęściła się od dołu
Róża ta bardzo mi się podoba, więc zeszłego lata zakupiłam jeszcze jedną i posadziłam ją przy pergoli.
Lavende ice która czeka na posadzenie przy fontannie - chyba zamówię jeszcze 2 - boska jest
Posadziłam ją w doniczkę produkcyjną a ona mi takie kwiatki soli
Iceberg Climbing - przemarzła i ścięłam ją do ziemi i spisałam na straty, a tu proszę !!! jak jej nie kochać?
Niestety widzę, że łapie plamistość...
Pierwszy kwiat graham thomas
A tu moja przepiękna NN, kwiaty od białego, przez róż, do pomarańczu - może w tym roku ktoś zgadnie jej imię ...
Eden rose

posadzony zeszłego lata
Patticoat - przepiękny kwiat, środek żołty, reszta bielusieńka
Novalis, szkoda, że tak nieładnie brązowieje na koniec
Rapsony in blue - pachnie cytrynką
Róże renesanse Nina
Z tej serii mam kilka, niestety nazw nie pamiętam, pachną obłędnie
Leonardo
Alexandra - Princesse de Luxembourg,
