W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1410
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Dorotko czym ich karmisz? Poproszę o szczegóły :D Bo chyba się zdecyduję na tuzin indyków, to znaczy ja jak to ja, zawsze chętna ale M. do tej pory jakiś niechętny był do hodowli indyków ... ale jakoś go przekonam ... może ;:306
szarotka66
1000p
1000p
Posty: 6117
Od: 21 sie 2011, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Marysiu oprócz indyków (było 9 szt) mam jeszcze kaczki piżmowe, gęsi garbonose i owsianki, kaczkogęsi, kury i kilka kogutków bardzo kolorowych z tegorocznych wylęgów (liczyłam na kokoszki, ale większość wyszła płci męskiej), no moja główna hodowla to byczki szt 35. Są jeszcze koty i psy oczywiście. Były jeszcze perlice brojlery, ale już w zamrażarce. :wink:
romaszka indyki przez pierwsze 3 miesiące to głównie pasza (bez tego nie da rady, próbowałam i niestety padały), trzeba je też odizolować od innego drobiu, bo łatwo łapią choroby. Potem ziarno pszenicy, owies, jęczmień i zielenina - dużo zieleniny, mogą wtedy chodzić z innymi ptakami. Daję im również buraki pastewne, które uwielbiają. Kupuję pisklęta na początku czerwca i w listopadzie są już gotowe na stół.
Moim zdaniem warto je mieć, bo mięsa dużo i super jakość. ;:215
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Dorotko no ładnie! ;:63 taka rozmaitość w gatunkach i kolorach. Pracy jest sporo, ale jak iść to na całość. Gratuluję i życzę powodzenia.
Ja mam tylko 14 kurek i koguta, jak myślisz czy kaczki mogłyby mieszkać razem z nimi w kurniku, a gęś?
Jakby było więcej zdjęć ;:180
szarotka66
1000p
1000p
Posty: 6117
Od: 21 sie 2011, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Marysiu, u mnie drób mieszka w jednym kurniku. Nawet gęsi nie robią krzywdy innym. Jeśli są razem od małego to żyją w zgodzie nie wadząc sobie nawzajem. Indyki mieszkały osobno, tylko na wybieg wspólny wypuszczałam, ale od pewnego czasu pchają się do innych i ich nie przeganiam. Widocznie drób też potrzebuje mieszanego towarzystwa. :wink:
Postaram się wstawić jakieś fotki. Muszę obfocić zwierzyniec, a może jakieś wcześniejsze fotki znajdę. :wink:
Zapomniałam jeszcze o gołębiach, mam ich sporą gromadkę. Takie zwykłe nierasowe, chociaż swego czasu miałam prawdziwą gołębią arystokrację. ;:224
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Dorotko dziękuję za odpowiedź, bo mam wielką ochotę na własną gęsinę czy kaczuszkę i nie wiem czy się nie skusze na wiosnę, problem tylko z pozbawieniem życia ptaka, bo w domu nie ma chętnych ;:oj
szarotka66
1000p
1000p
Posty: 6117
Od: 21 sie 2011, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

U mnie Marysiu też z tym problem, bo niby 3 facetów, a brudną robotę muszę wykonać ja. :( Jest ciężko, ale cóż taka jest kolej rzeczy.
Niestety na wsi zdarzają się sytuacje gdzie trzeba zdecydować o "uśmierceniu" nie tylko dla mięsa. Sama przeżyłam kilka lat temu "wymuszoną" śmierć ukochanej klaczy. :( Płakaliśmy wszyscy, nawet mój M. Jest to żal nie do opisania. Odczułam to jak utratę bliskiego czlonka rodziny, bo mieliśmy ją od żrebaczka. Była cudna i bardzo kochana.

Mimo wszystko polecam hodowlę drobiu, bo gęsina z własnej zagrody to prawdziwy rarytas.
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Dorotko znam smak takiej gęsiny, a i smalec ma inny kolor niż takiej z hodowli. Musze się przemóc, tzn jak kura była chora to jej skróciłam życie ale może nie płakałam ale ;:223
Współczuję Ci straty konika, bo każde zwierzątko jest nam bliskie jak już jest z nami przez lata. Masz rację że taka kolej rzeczy i tłumaczę to tak sobie, ale potem biorą górę emocje. I tak nasze domowe zwierzęta mają dobre życie w porównaniu z tymi w klatkach. Pewnie masz zdjęcie konika :D to może kiedyś wstawisz :?:
szarotka66
1000p
1000p
Posty: 6117
Od: 21 sie 2011, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Mnie trudniej uśmiercić chore zwierzę, bo mi żal. :roll:
Znalazłam fotkę moich "włochów" sprzed kilku miesięcy:

Obrazek

Teraz sporo podrosły, ale są bardzo przyjazne i lubią pieszczoty. :wink:
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Dorotko jakie śliczne cielątka takie niespotykane, że najpierw myślałam że to owce ;:oj To pewnie jakaś rasa mięsna specjalna. Kupujesz małe byczki czy masz również krowy?
Piszesz że Ci trudniej zabić chore zwierzę, no ja zabiłam kurę która miała chorą wątrobę, była gorąca i nie była w stanie ustać na nogach to nie czułam żalu. Mieszkała z innymi i nie wiedziałam czy się nie zarażą.
szarotka66
1000p
1000p
Posty: 6117
Od: 21 sie 2011, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

No cóż te cielaczki to miała być rasa piemontese, ale okazało się , że to brown swiss. Uczciwość handlarzy... ;:224
Kupuję byczki, krów nie posiadam chociaż kiedyś miałam. Teraz nawet rozważam zakup krówki, ale martwię się, że przez moje chore stawy nie dam rady wydoić. ;:222
Jeśli chodzi o drób chorujący na wątrobę to nie zarażają się nawzajem. Najczęściej na tą chorobę zapadają starsze ptaki lub osłabione innymi dolegliwościami.
Czasem z wylęgarni dostaniemy zarażone gronkowcem lub innym świństwem i jeśli nie padną w ciągu kilku tygodni to są osłabione.
Tak miałam z gęsiami kilka lat temu. Padły wszystkie 10 szt w ciągu 6 tygodni i to tak bezobjawowo. Po prostu siadały (jakby paraliż nóg) i po pół godziny było po wszystkim. ;:222
Wczoraj oprawiałam kaczkę (zeszłoroczny wylęg) i już miała plamki na wątrobie, a młoda z tegorocznego idealnie zdrowa. ;:333
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Dorotko widzę że masz bogatą wiedzę to o coś muszę Cię zapytać ;:180 Moje kury w pewnym momencie miały najprawdopodobniej robaki bo charczały i przestały się nieść. Po wizycie u weta dostałam biały proszek do dodania do pokarmu. Kupowałam ten proszek trzy a może cztery razy objawy trochę ustępowały ale nie do końca. Potem dostałam od kolejnego taki do picia i oczywiście nie można było jeść jaj. Niby przeszło ale chyba jedna jeszcze farfocluje. Kupiłam kiedyś 5 kurek co miały nieść za miesiąc a mało przyrastały i podejrzewam że niektóre nie niosą wcale. nNie wiem czy to nie one przyniosły chorobę . A jedną charczącą zabiłam zajrzałam do środka było nieskazitelna. Co sądzisz o całej sytuacji?
szarotka66
1000p
1000p
Posty: 6117
Od: 21 sie 2011, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Marysiu to pewnie zapalenie oskrzeli, chorują na nie tylko kury, niestety jest to zaraźliwe ponieważ wirus znajduje się w wydzielinie z górnych dróg oddechowych i w kale. Jak wiadomo kury grzebią i wybierają z podłoża różne interesujące dla nich rzeczy, dlatego trudno się to leczy.
Najlepiej by było izolować chore ptaki, ale nie zawsze jest to możliwe. Profilaktycznie dobrze by było usunąć chore ptaki, a resztę leczyć tak jak weterynarz robił. Niestety nawet po całkowitym wyleczeniu nioski już do pełnej nieśności nie dojdą.
Przed kolejnym zakupem kurek dobrze aby kurnik odkazić, zapytaj weterynarza o odpowiedni środek, ewentualnie chlorem i wapnem. :wink:
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Dorotko dziękuję ! byłam u dwóch weterynarz i oczywiście nie z kurami :oops: po objawach sądzili że to robaki (nicienie) których nosicielami są dżdżownice. Większość ptaków doszła do siebie, ale jakieś pojedyncze mi się nie podobają. Pewnie je odizoluję bo mam szanse. Kurnik, w którym chorowały był nowowybudowany :wink:
Niestety kury kupowane nie chcą siadać na jajkach zresztą na zimę nie ma sensu a i pewnie odporność takich naturalnie rozmnażanych jest lepsza.
szarotka66
1000p
1000p
Posty: 6117
Od: 21 sie 2011, o 14:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Jeśli chcesz mieć własne pisklęta to kup na wiosnę zielononóżki, araukany lub brahmy, te na pewno będą chciały wysiadywać.
U mnie brahmy to są niezawodne jeśli chodzi o kwoki. :wink:

Ta na drugim planie to moja ukochana klacz. ;:167
Nie ma jej już 4 lata. :(

Obrazek
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4

Post »

Spróbuję, bo chciałabym bardzo jeszcze tego doświadczyć ;:215
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”