Aldono -Xavierko ]
nie zawsze myszy są przyczyną, że nie widzisz roślinek. Ja mam trzech "strażników" ogrodu i myszy nie mam a po zeszłej zimie na 20 sadzonek jeżówek 18 padło a były zabezpieczone. Odnowiłam kolekcję i teraz jeszcze 6 nie pokazało, że żyje. Tak po prawdzie to mogą się pokazać do końca kwietnia (albo i nawet jeszcze troszkę później). Ja czekam cierpliwie szczególnie jak nie mam pewności, że sadzonka jest całkiem uschnięta albo zgniła. A nawet i w takim przypadku jeszcze czekam bo "cuda" się zdarzają...
Musisz poczekać jak napisała Kasia, bo jeżówka nawet z kawałka odbije.
U mnie było widać że zeżarły i nawet chyba spiżarnie sobie pod nimi zrobiły. Przy sprzątaniu ręka mi wpadła,taką dziurę miałam.
Jeżówka dość mocno się rozsiewa ,więc jeżeli kwiatów na zimę nie usunęłaś to powinnaś dorobić się siewek
Dziękuję za nadzieję - obiecuję czekać cierpliwie. Faktycznie jest teraz u mnie zimno, człowiekowi się nie chce wychodzić z domu, a co dopiero roślinie z ziemii. Chociaż właściwie muszę sprecyzować fakt, że moja nornica dokładnie jak u mewy zrobiła sobie norę pod jeżówką, no ale może wszystko będzie dobrze.
Pozdrawiam Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Oto moja jeżówka firebird wysiana już z miesiąc temu. Malutka, ale wreszcie się "wzięła" za siebie. Natomiast na drugim zdjęciu ilustruję problem: to chyba objawy żerowania?
Wysiewałam nasiona jeżówek odmianowych i z wszystkich wysianych zakwitły.. zwykłe białe i różowe. Trzeba mieć szczęście jak w toto lotka aby z nasion jeżówki powtórzyły cechy rośliny matecznej.
Soniu zapewne większość będzie zwykłych , ale to nie znaczy że wszystkie - zawsze możesz się dorobić malinowego kolorku lub amarantowego.
Ja zebrałam nasiona i rozrzuciłam za działką - będe obserwowała.Z tych co wysiałam w domu liczę na dwukolorki
mewa pisze:Dlaczego biała lub różowa?
Widziałam siewki które pochodzą od odmianowych i nie są takimi jak piszesz.
Inne opcje też są .
Moje maluchy musiały iśc dzisiaj do gruntu -mam nadzieje, że przeżyją i zakwitną i nie liczę na białe lub różowe
Tylko genetycznie,nie licz na cuda jedynie w odcieniu różu mogą być małe zmiany , nie mów że widziałaś odmianowe które powtórzyły cechy rośliny matecznej, może ktoś Cie wprowadził w błąd .
Ale na pociechę:Nadzieja umiera ostatnia