Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Dawno u ciebie nie pisałam, ale zaglądam regularnie. Ale po tych nowych zdjęciach to już koniecznie muszę napisac. Piękne zakupy. A te iglaki z białymi przyrostami mnie zachwycają. Muszę się porozglądac, czy są też takie miniaturki albo płożące, wówczas może znajdę dla nich miejsce.
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Ale mi narobiłaś smaka na rzodkiewki 

- Teresa6868
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 1 maja 2014, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
MID2006 pisze:Witam wszystkich nowych gości oraz stałych bywalców na naszym marzeniu. To już 4 część w której chciałabym Wam pokazywać rozwój naszej działeczki. Poprzedni wątek znajdziecie tutaj.
Wiosny co prawda jeszcze nie ma, więc na razie krótkie przedstawienie terenu![]()
14 kwietnia 2012 roku wyglądało to mniej więcej tak :
15 czerwca 2012 powinien stać już domek. Ale oczywiście trzeba było się bardzo kłócić z producentem żeby łaskawie do nas wreszcie przyjechał.
Domek przyjechał 25 czerwca. Nie mam niestety zdjęć z tego dnia. Jak przyjechał domek radość była nieziemska. Zaczęliśmy coś powoli tworzyć.
Mam pytanie ,gdzie można zakupić takie ładne lampiony?
W 2013 zakupiliśmy blaszaka.
W 2013 wyrównaliśmy też drugą stronę, najpierw było tak :
Zrobiliśmy wjazd na działkę i ogrodzenie (którego tutaj jeszcze jak widać nie ma):
Tą wyrównaną stronę postanowiliśmy przeznaczyć na część rekreacyjno - sadowniczą. Na razie przedzieliliśmy ją na pół aby wyznaczyć warzywniak.
![]()
Przy furtce powstał skalniaczek:
Mamy się też się gdzie popluskać.
Jakieś jedzonko też się znajdzie :
Takie grzybki czasami rosną zaraz za domkiem:
W 2014 jak do tej pory udało nam się wywiercić studnię :
I postawić altankę:
![]()
![]()
![]()
Przed nami jeszcze bardzo dużo pracy. Mam nadzieję że będziecie nam towarzyszyć tak jak do tej pory
Zielono mi ;)
- patusia336
- 1000p
- Posty: 2520
- Od: 31 sty 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Ławeczki masz super, muszę sobie taką u stolarza zamówić 

- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu, piękna fotorelacja ! Kawał pracy włożyliście w tę działkę, widać to na każdym skrawku ziemi, gratuluję i
Jest pięknie, a będzie jeszcze piękniej, a jak roślinki urosną, to jak wpadnę wirtualnie na kawkę, to nieprędko wyjdę z Waszego ogródka







wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Anetko ale macie superoowooo.. czy kupujecie może te bilety co się na cały weekend 75 zł płaci? Piękna wycieczka. W wolnej chwili wpadnę zobaczyć czy są już zdjęcia
Pozdrowionka 
szostani dobrze że pookrywałaś. Mnie te wcześniejsze przymrozki chyba wykończyły różę
Twoje poświęcenie nie poszło na marne 
Robert dzięki
Magnolie i świerki to moje nowe koniki hehe
Aniu ten świerk na pniu nie zajmuje dużo miejsca. Rośnie sobie w kulkę. Myślę że na takie byś miejsce znalazła
Płożący jest świerk Pusch. Też bym go chciała, tyle że na pniu. Jałowce są też płożące miniaturki. Zapach z lasu teraz jest z przemieszaniem zapachu maślaków. Już pierwsze maślaki znalazł mój tata
. Przepisami oczywiście się podzielę. Mamy w planach oscypki, piersi z indyka i kurczaka, boczek, udka kurze no i tradycyjny schabik. Jak się nauczymy zanim będziesz wędzić to przepisy masz jak w banku 
Aga miniaturki są fajne. Płożący jest np świerk Pusch. Ja go planuję nabyć ale akurat na pniu. Z białymi przyrostami akurat nie znam miniaturek. No ale wiadomo co to zaraz wymyślą
Dorfi no to się cieszę
Że apetycznie wyglądają.
Teresko nie wiem czy coś chciałaś napisać, czy coś mi zainsynuować może
Bo zacytowałaś mój pierwszy post 
Patusiu polecam. Są bardzo wygodne.
Asiu Tak, masz rację. Bawię się coraz bardziej i coraz lepiej mi z tym
Zdjęcia są stare, bo to post Tereski, zacytowałą go z pierwszej strony. Podejrzewam że się pomyliła 


szostani dobrze że pookrywałaś. Mnie te wcześniejsze przymrozki chyba wykończyły różę


Robert dzięki


Aniu ten świerk na pniu nie zajmuje dużo miejsca. Rośnie sobie w kulkę. Myślę że na takie byś miejsce znalazła



Aga miniaturki są fajne. Płożący jest np świerk Pusch. Ja go planuję nabyć ale akurat na pniu. Z białymi przyrostami akurat nie znam miniaturek. No ale wiadomo co to zaraz wymyślą

Dorfi no to się cieszę

Teresko nie wiem czy coś chciałaś napisać, czy coś mi zainsynuować może


Patusiu polecam. Są bardzo wygodne.
Asiu Tak, masz rację. Bawię się coraz bardziej i coraz lepiej mi z tym


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Witaj Magdziu.
Trochę się zagapiłam a tu tyle stronek przybyło.
Przykro mi bardzo z powodu strat przymrozkowych
, to zawsze bardzo boli.
Ale taka już nasza dola ogrodnicza.
Pociesz się tym, że natura jest bardzo silna i potrafi szybko się regenerować.
Wyobrażam sobie jak twojemu M-kowi smakowały pierwsze rzodkiewki z własnej działki i wędlinka z własnej wędzarni.
Trzymam kciuki za szybkie odrodzenie wszystkich twoich roślinek i jak najmniej szkodników i chorób po tych przejściach.
U mnie leje jak z cebra niczym świetojańskie potopy lecą z nieba.
Ślimaki mają używanie a my znowu straty.
Nie rozpieszcza nas za bardzo ta pogoda.
Mimo wszystko
życzę i optymistycznych myśli. 

Trochę się zagapiłam a tu tyle stronek przybyło.
Przykro mi bardzo z powodu strat przymrozkowych

Ale taka już nasza dola ogrodnicza.
Pociesz się tym, że natura jest bardzo silna i potrafi szybko się regenerować.
Wyobrażam sobie jak twojemu M-kowi smakowały pierwsze rzodkiewki z własnej działki i wędlinka z własnej wędzarni.
Trzymam kciuki za szybkie odrodzenie wszystkich twoich roślinek i jak najmniej szkodników i chorób po tych przejściach.
U mnie leje jak z cebra niczym świetojańskie potopy lecą z nieba.

Ślimaki mają używanie a my znowu straty.
Nie rozpieszcza nas za bardzo ta pogoda.
Mimo wszystko


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Jakie dorodne rzodkiewki
W tym roku wsadziłam do ziemi tylko 2 krótkie paski nasion na taśmie z zeszłego roku. W dodatku bardzo późno, nawet jeszcze nie wzeszły
Potrzebuję miejsce na pomidory. Susan ma cudny kolor
U sąsiadki rośnie dość spory okaz, kolor ma niespecjalnie rzucający się w oczy (bardzo blady róż), ale muszę Ci powiedzieć, że jestem zszokowana długością jej kwitnienia. Do tej pory jest cała obsypana kwieciem jako nieliczna w okolicy. A zaczynała dość wcześnie. W dodatku powtarza późnym latem
Barwinek Illumination to mój ulubiony, mam go w dwóch miejscach i w obu został zagłuszony przez inne okrywowe. W jednym przez tojeść rozesłaną, w drugim przez jasnotę plamistą. Jakbyś chciała coś szybko zadarnić, to z ręką na sercu polecam te dwie roślinki
Obejrzałam w internecie jak prezentuje się w pełnej krasie Mrs Chalmondeley - cudna, choć na każdym zdjęciu wygląda inaczej
Ciesz się, że w altance gniazdują ptaki, a nie osy - my zrzucaliśmy już 3 razy małe gniazdo
Jak Twoja różyczka w donicy - przycięłaś ją? Ja musiałam z podobnego powodu przyciąć przesadzaną różową wielkokwiatową, trochę było żal, bo miała już pączek, ale wierzę, że tylko jej pomogłam. Efekty przemrożenia pokazały się dopiero jak soki zaczęły mocniej krążyć w pędach. Trzymam za Twoją mocno kciuki!
U mnie pada non-stop od wczoraj, a w tej chwili oberwanie chmury









U mnie pada non-stop od wczoraj, a w tej chwili oberwanie chmury


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Grażynko
. Głęboko liczę na tą regenerację. Mam nadzieję że roślinki okażą się bardziej odporne niż myślę. Mężowi bardzo smakowały rzodkiewki i wędlinki. Myślę że po dwóch próbach, możemy zrobić krok dalej i uwędzić coś innego. Póki co, musimy sobie troszkę drewna przygotować. Spodziewałam się że jak mamy maj to pogoda będzie nas rozpieszczać. Bardzo się rozczarowałam. Pada i pada. U mnie w mieście mi to nie przeszkadza, ale weekendów deszczowych mam dość. Jak patrzę na pogodę i widzę same opady to ...
.
Milenko my rzodkiewki takie mamy po bodajże trzech tygodniach. Ale napisane jest że wegetuje 20 dni. Pomidorki już wsadzasz? Ja chciałam w ten weekend ale będę musiała chyba pomyśleć o jakimś okryciu. Bo niespecjalnie pogody się popisują. Posadzić też teraz chcę ogórki. Ja też jestem zszokowana długością kwitnienia Susan. Alexandrina uraczyła mnie jednym kwiatem i kwitła baaaardzo krótko. Natomiast Susan cieszy mnie już kilka tygodni. Mimo że to taki malutki okaz jeszcze, to bardzo ładnie i długo kwitnie. Może sąsiadka niczym swojej nie zasila i dlatego ma taki słaby kolorek? Ja swoją podsypałam na wiosnę Azofoską. Tak mi radziła kiedyś Ewcia Rozalka. Teraz, kiedy magnolii mam już więcej niż jedną to kupię im nawóz do magnolii. I te które były sadzone rok temu, podsypię nim jeszcze w czerwcu. Barwinka miałam zapisanego gdzieś w chciejstwach. Pamiętam że właśnie Ty mi go polecałaś. Gdy zobaczyłam go przy okazji kupowania lawendy, od razu dodałam go do koszyka. Niespecjalnie wiedziałam gdzie go wsadzić, bo donice mam już obsadzone. Ale tak mi się podobał, że musiałam go kupić. Faktycznie z dwojga złego, lepiej ptaki niż osy. Ale zadowolona będę jeśli jednak nic się tam nie będzie panoszyć
Mają karmniki, niech tam się rządzą . Róża niestety do wyrzucenia. Przycięłam, wykopałam, sprawdziłam korzenie. Niestety przemarzła na kość. Na jej miejsce zamówiłam już inne róże. Mam nadzieję że jej następczyni będzie dużo dłużej mnie cieszyć. Jestem zła na siebie, że ją tak wcześnie odkryłam.


Milenko my rzodkiewki takie mamy po bodajże trzech tygodniach. Ale napisane jest że wegetuje 20 dni. Pomidorki już wsadzasz? Ja chciałam w ten weekend ale będę musiała chyba pomyśleć o jakimś okryciu. Bo niespecjalnie pogody się popisują. Posadzić też teraz chcę ogórki. Ja też jestem zszokowana długością kwitnienia Susan. Alexandrina uraczyła mnie jednym kwiatem i kwitła baaaardzo krótko. Natomiast Susan cieszy mnie już kilka tygodni. Mimo że to taki malutki okaz jeszcze, to bardzo ładnie i długo kwitnie. Może sąsiadka niczym swojej nie zasila i dlatego ma taki słaby kolorek? Ja swoją podsypałam na wiosnę Azofoską. Tak mi radziła kiedyś Ewcia Rozalka. Teraz, kiedy magnolii mam już więcej niż jedną to kupię im nawóz do magnolii. I te które były sadzone rok temu, podsypię nim jeszcze w czerwcu. Barwinka miałam zapisanego gdzieś w chciejstwach. Pamiętam że właśnie Ty mi go polecałaś. Gdy zobaczyłam go przy okazji kupowania lawendy, od razu dodałam go do koszyka. Niespecjalnie wiedziałam gdzie go wsadzić, bo donice mam już obsadzone. Ale tak mi się podobał, że musiałam go kupić. Faktycznie z dwojga złego, lepiej ptaki niż osy. Ale zadowolona będę jeśli jednak nic się tam nie będzie panoszyć

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Skończyła mi się Azofoska. Czy przyda mi się ona w tym roku jeszcze do czegoś? Bo zastanawiam się czy dokupić ją teraz, czy już w przyszłym sezonie? W tym roku w kwietniu podsypałam nią wszystko co nie jest iglakami i powojnikami. Zanim siałam warzywa to też tydzień- dwa wcześniej posypałam ziemię . Czy jeszcze raz warzywka podsypać Azofoską? Np pomidory? Czy wystarczy podlac Rosahumusem? Podpowiedzcie mi proszę, co zrobić?
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Podsypać można, ale potem zjada się ten nawóz wraz z warzywami.
- Sylwia85
- 1000p
- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu a czy Twoje roślinki chorują to grzyb czy inne paskudztwo?
Zakupy bardzo mi się podobają w szczególności śwerki.
Chociaż tula tez bardzo ładna i pierwszy raz widzę.
Wiesz Madziu ja tez myślałam że w maju będzie ładnie, pozwoli na rozpalenie grila i siedzeniu w miłym toawrzystwie a tu pogoda nie rozpieszcza. Teraz straszą ulewnym deszczem aż się boje że moze być powód w Polsce.
Masz już swoją rzodkiewkę, ja ciągle czekam a uwielbiam rzodkier=wkkę ze szczypiorkiem i śmietaną. Węlinki wyglądają apetycznie. Nie ma to jak swojskie. Ja w pracy mam kolegę który robi wędlinki, %
Bardzo smaczne właśnie dzisiaj miałam "dostawę" co prawda skromną ale zawsze. 
Na rozstawieniem basenu będziesz musiała poczekać.
Pozdrawiam serdecznie
i ściskam mocno 
Zakupy bardzo mi się podobają w szczególności śwerki.

Wiesz Madziu ja tez myślałam że w maju będzie ładnie, pozwoli na rozpalenie grila i siedzeniu w miłym toawrzystwie a tu pogoda nie rozpieszcza. Teraz straszą ulewnym deszczem aż się boje że moze być powód w Polsce.
Masz już swoją rzodkiewkę, ja ciągle czekam a uwielbiam rzodkier=wkkę ze szczypiorkiem i śmietaną. Węlinki wyglądają apetycznie. Nie ma to jak swojskie. Ja w pracy mam kolegę który robi wędlinki, %


Na rozstawieniem basenu będziesz musiała poczekać.
Pozdrawiam serdecznie


Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Madziu dziękuję, że ustawiłaś mnie do pionu tym jednym zdaniem 
Sylwuś to zdjęcie magnolii po przymrozkach. To fajnie że masz takiego kolegę. U mojego męża też w pracy się dzielą wyrobami, chwalą i przynoszą na spróbowanie. U mnie raczej rzadko się takie rzeczy zdarzają.

Sylwuś to zdjęcie magnolii po przymrozkach. To fajnie że masz takiego kolegę. U mojego męża też w pracy się dzielą wyrobami, chwalą i przynoszą na spróbowanie. U mnie raczej rzadko się takie rzeczy zdarzają.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Azofoska nie jest najlepszym nawozem.
Jeśli już musi być sztuczny to lepiej taki z mniejszą dawką azotu.
Jednak wydaje mi się ,że humusowy nawóz w zupełności wystarczy i o wiele zdrowszy od sztucznych.
Jeśli już musi być sztuczny to lepiej taki z mniejszą dawką azotu.
Jednak wydaje mi się ,że humusowy nawóz w zupełności wystarczy i o wiele zdrowszy od sztucznych.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Wiosenna odsłona leśnego rancza nad wodą.
Dzięki Grażynko. Skreśliłam ją z obecnej listy zakupów 
