Ogrodowe zacisze Mandragory
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Spacer
muszę wkońcu i ja zapuścić się w głąb lasu...uwielbiam tą brzęcząco ciszę 
- Sylwia85
- 1000p

- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Tam gdzie kupowałam zapewniali ze tułacz jest ekspansywną rośliną ( rozrasta sie przez rozłogi) ale mi to nie przeszkadza, ślicznie wygląda.
Do lasy lubię chodzić na grzyby i słuchać natury
Do lasy lubię chodzić na grzyby i słuchać natury
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
- Mirabela
- 1000p

- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Jestem, a Ty co porabiasz? Między czasie oczywiście serial oglądam. Dzisiaj ciężko pracowaliśmy, dalie wkopane, rabatki poszerzone na moje roślinki , które będę wsadzała w maju.
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Dzień dobry.
Ja prosto od Mirabelki:).
Ależ piękną masz leśną okolicę. I ten strumyczek. Kwiatków fioletowych tez nie widziałam do tej pory.
Sama się wybieram do lasu i wybrać nie mogę. Ale koniec z tym - trzeba iść, bo mnie zawilce ominą. I słodki zapach fiołków:).
Ja prosto od Mirabelki:).
Ależ piękną masz leśną okolicę. I ten strumyczek. Kwiatków fioletowych tez nie widziałam do tej pory.
Sama się wybieram do lasu i wybrać nie mogę. Ale koniec z tym - trzeba iść, bo mnie zawilce ominą. I słodki zapach fiołków:).
- Mirabela
- 1000p

- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko, pokazuj co tam porabiacie na ogrodzie. Wspominałaś o kleszczach, paskudztwo . Należy oglądać siebie i psinkę co dziennie. ja w zeszłym roku miałam go "opitego" na kostce nogi. Miejsce zaczerwienione, dostałam zastrzyk. Pierwsze koszenie robimy w maju- początek. Do tego czasu muszę jeszcze go dobrze wyczesać ze suchego źdźbła.
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Ja na pierwsze koszenie jeszcze muszę trochę zaczekać, bo trawa dosiana, częściowo już wzeszła, ale myślę, że dopiero po długim weekendzie rozważę czy już
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3390
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Spacer po takich okolicach to ogromna przyjemność jest co podziwiać.Pozdrawiam. 
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Ewuś - nie masz ani kawałka trawnika, wszystko zajęły róże?
Aguś - koniecznie! Niestety życie tak pędzi, że często trudno znaleźć czas na wypad do lasu, zwłaszcza jak się pracuje.
Sylwuś - jesienią posadziłam sporo ekspansywnych roślin w kupie, a wiosną chciałam je poprzesadzać. Póki co nie mam koncepcji i tak sobie rośną razem barwinek Illumination, tułacz, jasnota plamista, żagwin, paronychia macierzankowa i mazus reptans purple.
Miruś - wczoraj nie miałam nawet siły wieczorem na forum. Te kleszcze mnie przerażają, dziś wyjęłam psu 2, wczoraj 4, wszystkie świeżo wbite. Oglądam go kilka razy dziennie.
Karolinko - to musisz się śpieszyć, moment i będzie po zawilcach
Madzia - my jednak też się jeszcze wstrzymaliśmy z koszeniem, zobaczymy - może w weekend.
Jonatanko -
Wczoraj wykopałam ten nieduży cyprysik groszkowy z brzegu skarpy. I tak już mam mały "zagajnik" wokół tarasu, większego nie potrzebuję.
Cyprysik oczywiście nie zasilił kompostownika, dziś posadziłam go u Mamy za płotem
Teren już nie należy do niej, ale może zdąży się rozrosnąć zanim wybudują za jej ogródkiem kolejne osiedle

Za płotem biegnie "psia ścieżka", niestety jak widać po tui obok roślinom tutaj ciężko...

Jedynie dwuletniej róży jak widać nic nie przeszkadza

Clematis Viola znalazł u Mamy miejsce pod płotkiem:

Mama narzeka na swój trawnik
Ciągle coś w nim ceruje, dosiewa

Modrzew pięknie się puszcza

Sasanka:



A to już dzisiejsze halo wokół słońca - widoczne z mojego ogródka:



Wczorajszy gość na altance (czy to może drozd?)


W lesie zawsze zachwycam się bukami. Buk wszystko widzi

I posadzone w miejscu wykopanego cyprysika dwie budleje:

Chory rododendron
Muszę spróbować poszukać, co mu jest. Póki co te chore liście usuwam (czyli jakieś 70% całości):


Samotny mikrus

Wreszcie rozkwitł narcyz:

Poletko prymulki - zdjęcie nie oddaje jej uroku


Żagwin:


W gazonie rojniczek i uratowane po zimie z doniczki resztki zawciągu nadmorskiego:

Martwię się o Anabelkę - na końcach pędów pojawia się śluzowata ciecz

Za to pieris nie przejmuje się ściskiem za tarasem


I na koniec długo wyczekiwana pergola. Ciężkie to jak chol... myślałam, że mi wnętrzności wyjdą na wierzch jak ją niosłam razem z M
Ale uparłam się, że sobie sami poradzimy
Jeszcze tylko kotwy wsadzić do ziemi, co może nie być łatwe, w ziemi pełno kamieni..

Miłego wieczoru wszystkim
Aguś - koniecznie! Niestety życie tak pędzi, że często trudno znaleźć czas na wypad do lasu, zwłaszcza jak się pracuje.
Sylwuś - jesienią posadziłam sporo ekspansywnych roślin w kupie, a wiosną chciałam je poprzesadzać. Póki co nie mam koncepcji i tak sobie rośną razem barwinek Illumination, tułacz, jasnota plamista, żagwin, paronychia macierzankowa i mazus reptans purple.
Miruś - wczoraj nie miałam nawet siły wieczorem na forum. Te kleszcze mnie przerażają, dziś wyjęłam psu 2, wczoraj 4, wszystkie świeżo wbite. Oglądam go kilka razy dziennie.
Karolinko - to musisz się śpieszyć, moment i będzie po zawilcach
Madzia - my jednak też się jeszcze wstrzymaliśmy z koszeniem, zobaczymy - może w weekend.
Jonatanko -
Wczoraj wykopałam ten nieduży cyprysik groszkowy z brzegu skarpy. I tak już mam mały "zagajnik" wokół tarasu, większego nie potrzebuję.
Cyprysik oczywiście nie zasilił kompostownika, dziś posadziłam go u Mamy za płotem

Za płotem biegnie "psia ścieżka", niestety jak widać po tui obok roślinom tutaj ciężko...

Jedynie dwuletniej róży jak widać nic nie przeszkadza

Clematis Viola znalazł u Mamy miejsce pod płotkiem:

Mama narzeka na swój trawnik

Modrzew pięknie się puszcza

Sasanka:



A to już dzisiejsze halo wokół słońca - widoczne z mojego ogródka:



Wczorajszy gość na altance (czy to może drozd?)


W lesie zawsze zachwycam się bukami. Buk wszystko widzi

I posadzone w miejscu wykopanego cyprysika dwie budleje:

Chory rododendron


Samotny mikrus

Wreszcie rozkwitł narcyz:

Poletko prymulki - zdjęcie nie oddaje jej uroku


Żagwin:


W gazonie rojniczek i uratowane po zimie z doniczki resztki zawciągu nadmorskiego:

Martwię się o Anabelkę - na końcach pędów pojawia się śluzowata ciecz

Za to pieris nie przejmuje się ściskiem za tarasem


I na koniec długo wyczekiwana pergola. Ciężkie to jak chol... myślałam, że mi wnętrzności wyjdą na wierzch jak ją niosłam razem z M

Miłego wieczoru wszystkim
- Renata1962
- 1000p

- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko peris cudownie zakwitł 
- Mirabela
- 1000p

- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko! Cudnie kwitnie pieris. I ta pergola , już widzę jak sobie siedzicie i popijacie kaweczkę.
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3390
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko wszystko pięknie u Ciebie kwitnie .Jeżeli chodzi o brązowe plamy na liściach różaneczników to najprawdopodobniej objaw choroby wywołanej przez grzyby.Chore części krzewów ja odcinam , a całą roślinę opryskuję,ale sprawdź może korzenie - jeśli będą jasne i bez żadnego szkodnika, to może trzeba po prostu zmienić tylko kompost?Ja podlewam preparatem grzybobójczym Sadofan lub Previcur.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Renatko, Mirko - zimą myślałam, że z pierisa nic nie będzie, był bardzo długo całkowicie przygnieciony śniegiem. A tu taka niespodzianka 
Mirko - M. zadowolony, bo ławka ma 160 cm i już planuje na niej krótkie drzemki. Ale będę go stamtąd przeganiać, co by mi clematisów nie uszkodził
Jak nie ja, to może róża Flammentanz sobie z nim poradzi
Joasiu - do korzeni to się w życiu nie dostanę, rośnie pod tują i dostęp jest bardzo utrudniony. Już wczesną jesienią ubiegłego roku liście były uszkodzone, wydaje mi się, że pasły się na nim ślimaki
A z grzybem możesz mieć racje, bo pod niektórymi liśćmi jest nalot. Może najpierw spróbuję czosnkiem? Chyba u Sylwii w wątku jest podany przepis.
Mirko - M. zadowolony, bo ławka ma 160 cm i już planuje na niej krótkie drzemki. Ale będę go stamtąd przeganiać, co by mi clematisów nie uszkodził
Joasiu - do korzeni to się w życiu nie dostanę, rośnie pod tują i dostęp jest bardzo utrudniony. Już wczesną jesienią ubiegłego roku liście były uszkodzone, wydaje mi się, że pasły się na nim ślimaki
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3390
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko szkoda że, nie dostaniesz sie do korzeni spróbuj czosnkiem jeżeli nie pomoże to jakiś środek chemiczny zastosuj.Masz ładne różaneczniki szkoda żeby się zmarnowały. 
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Witaj Milenko!
Nie zdążyłam jeszcze obejrzeć wszystkich zdjęć z wątku, ale już widać, że ogród masz dojrzały mimo, że od niedawna w nim gospodarujesz
Wracam doczytać resztę, ale już mi się podoba! Radośnie kwitnąca wiosenka, ta w lesie i w ogrodzie
Cudna ta leśna okolica, a strumyk...marzenie.
Ławeczka z pergolą bardzo ładna - czytałam, że planujesz Flammentanz i clemki? Jak ją oplotą, będzie pięknie!
Pozdrawiam serdecznie
Nie zdążyłam jeszcze obejrzeć wszystkich zdjęć z wątku, ale już widać, że ogród masz dojrzały mimo, że od niedawna w nim gospodarujesz
Cudna ta leśna okolica, a strumyk...marzenie.
Ławeczka z pergolą bardzo ładna - czytałam, że planujesz Flammentanz i clemki? Jak ją oplotą, będzie pięknie!
Pozdrawiam serdecznie
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko, mi to wygląda na rozrośnięty pięciornik ;-) Okaże się wkrótce..ma już listki?Mandragora pisze:
Trochę lepsze zdjęcia niezidentyfikowanego krzewu![]()
![]()
Bardzo bardzo proszę o pomoc:
Zaschnięte kwiatostany w zbliżeniu (mają ok. 10 cm):
Po dalszym zwiedzaniu doczytałam, że kupiłaś mnóstwo roślin tej wiosny! Idziesz z pracami jak burza, jestem bardzo ciekawa Twojego ogrodu w sezonie
Dobrej nocy







