Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie - cz.1

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
Zablokowany
Awatar użytkownika
Beatrice
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2036
Od: 24 maja 2009, o 21:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

kogra pisze:Ku przestrodze.
Kilkanaście lat temu, kiedy jeszcze o wszystko było trudno, zdobyłam w pocie czoła za spore pieniądze nasiona czarnej papryki.
Chuchałam dmuchałam, dogrzewałam pod folią, żeby mieć okazałe, smaczne i zebrać nasionka oczywiście.
Przyszła do mnie koleżanka i pochwaliłam się tymi paprykami.
A że były dorodne koleżanka była zachwycona i ochami, achami wyrażała swoją aprobatę dla moich poczynań.
Na drugi dzień wszystkie papryki ......znikły.
Za trzy miesiące koleżanka zadzwoniła z pytaniem czy mam jeszcze te papryki i czy po przegotowaniu zmieniają kolor z czarnego na zielony. Bo zmieniają.
Od tamtego czasu już nie jest moją koleżanką. :wink: :lol:
;:111 ;:111
to się nie dziwię, że nie jest koleżanką
Awatar użytkownika
magos13
500p
500p
Posty: 635
Od: 2 lut 2010, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

alinaK pisze:ja zaliczam na bierząco tyle błędów że już mogę wykładać na uniwersytecie bykologie ogrodową.chce jednak przestrzec przed ściółkowaniem skoszona trawą w środku lata. postanowiłam tak zrobić na nowo założonej rabacie przed posypaniem kory coby chwasty miały mniejsze szanse.niechcący zrobiłam sobie rozsadnik dla wysianych razem z trawą nasionek trawy.walczyłam z nią teraz całe lato pomimo rozsypanej kory .
Regularne i częste koszenie trawy nie dopuści do jej kwitnienia i wtedy nie ma problemu.
A samo ściółkowanie trawą gorąco polecam.
Pozdrawiam. Gosia
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2016
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

alinaK pisze:ja zaliczam na bierząco tyle błędów że już mogę wykładać na uniwersytecie bykologie ogrodową.chce jednak przestrzec przed ściółkowaniem skoszona trawą w środku lata. postanowiłam tak zrobić na nowo założonej rabacie przed posypaniem kory coby chwasty miały mniejsze szanse.niechcący zrobiłam sobie rozsadnik dla wysianych razem z trawą nasionek trawy.walczyłam z nią teraz całe lato pomimo rozsypanej kory .
Ja też kiedyś wpadłem na ten "sprytny" pomysł i wyściółkowałem trawą truskawki przed zbiorami. Pomyślałem - po co ścielić słomą którą potem wiatr wszędzie rozwiewa skoro mam pełno trawy. A efekt był taki, że po pół roku miałem w truskawkach murawę jak dywan i do tego pełno chwastów bo trawnik jest taki półnaturalny i rzadziej koszony :roll:
Na drugi rok truskawki zlikwidowałem, bo miałem dość rąbania tej murawy.. :P
Pozdrawiam, Maciek.
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3475
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

No to już teraz wiem,skąd pojawiła mi się między truskawkami w zeszłym roku ta wstrętna,trudna do wytępienia trawa. :twisted:
Dwa lata temu też ściółkowałam truskawki skoszoną trawą.Potem na drugi rok usunęłam część truskawek
i zrobiłam sobie mały rozsadnik do wysiania nasion.To była totalna porażka,najpierw wzeszły jakieś roślinki,
ale potem pojawiła się trawa,która zagłuszyła wszystko.Jak była susza byłam bez szans na pozbycie się jej,
urywałam tylko górę trawy.Myślałam,że się może nasiała z trawnika i części ogrodu,gdzie była rzadziej koszona. :roll:
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Myślałam,że będę miała zimą pięknie kwitnące hiacynty, bo dałam do lodówki kilka najokazalszych cebul. Dzisiaj je oglądam, a one puściły korzonki. No i co miałam robić? wsadziłam je do wody, może zakwitną. Błąd polega na tym,że były w foliowej torebce. W przyszłym roku dam do papierowej , a część do foliowej dziurkowanej.
Waleria
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

A ja w tym roku posiałam słoneczniki wzdłuż siatki od wschodniej strony. Wyrosły duże, pąki eleganckie a potem zakwitły... wszystkie wykręcone TYŁEM do ogrodu a przodem na wschód ;:224 Ależ piękne widoki miały pasące się niedaleko krówki... :;230 A ja, żeby od czasu do czasu je pooglądać musiałam wyjść poza ogrodzenie ogrodu...
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

:;230 :;230 :;230 to ja tak mam z Liliowcami, a sąsiadka to na nie napatrzeć się nie mogła! :;230
Awatar użytkownika
wwwiola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1231
Od: 10 sie 2007, o 08:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Właśnie, słoneczniki odwracają się na wschód, bardzo ciekawe :roll: .
alinaK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1801
Od: 16 lut 2010, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

no tak ogród dla sąsiada ....to taka akcja charytatywna? .ja 8 lat temu miałam warzywnik kolo ogrodzenia sąsiadki .ona tam miała małe thuje .nie pomyślałam że jak urosną to mój warzywniak będzie w kompletnym cieniu.....musiałam go przenieść. ;:223
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Mnie też sąsiadka zrobiła taki widoczek. Wszystkie jej narcyze kwitły w moją stronę :lol:
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3475
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Powojnik mojej sąsiadki też ma kwiatki zwrócone w stronę mojego ogrodu,czyli w stronę słońca.
Najpierw nie było tych łuków na płotem,więc powojnik dokładnie oplótł mi sznurki do suszenia.
Na drugi rok sąsiad zrobił te łuki,ale to nie pomogło,powojnik nadal jest u mnie. :;230 :;230

Obrazek
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Aniu rzeczywiście masz piękne widoki :)
Awatar użytkownika
ERNRUD
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2522
Od: 4 lip 2010, o 00:09
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Radomsko/Kraków

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

No to ja mam gratkę dla sadowników :roll:
Drzewa nauczyłem się ciąć i pielęgnować sam, ale zanim to nastąpiło, wziąłem się za stary sad na nowej działce. Byłem jeszcze gnojek, ale moja rodzina wiedziała wtedy tyle, co ja.
Szkieletowe konary z węgierek odjąłem razem z obrączką (jeszcze tak z 5 cm w głąb pnia) :D .
Na czereśni była dziupla, to naciągnąłem na nią szmatę i starannie przymocowałem długimi gwoździami, w odległości tak z centymetr od siebie...żeby ptaki nie wpadały ;:170
Wiśnie obcięliśmy zimą, a brzoskwinie na wysokopienne. Wyobraźcie sobie efekty ;:223
Pozdrawiam. Ernest
? Ex historia arbor cognoscitur ?
Linki: Sztuka cięcia drzew Chirurgia drzew
Awatar użytkownika
Lorrie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3726
Od: 5 maja 2009, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Ojej biedne drzewa ... najgorzej, że stare ... zawsze jest mi żal starych drzew. Sąsiadka dwa domy dalej wprowadzając się do starego poniemieckiego domu oznajmiła, że wytnie rosnące tam stare czereśnie i jabłonie ... Normalnie głupota jakich mało, żeby świadomie tak postępować. A ja wczoraj wykopując ścięte pierwszymi przymrozkami Dalie w moim obecnie półtorarocznym ogrodzie natknęłam się na swoją kolejną porażkę ogrodniczą. Krzewy w ogrodzie wiosną miałam nieduże - sadzone dokładnie rok temu w marcu. Zaczęły mnie wkurzać puste placki ziemi wokół młodych krzewów ozdobnych. A że nakupiłam kłącz Dalii jak jakaś nawiedzona (czego nie żałuję, bo swoimi kolorami przechodziły same siebie !!!) to postanowiłam je posadzić właśnie na tych gołych plackach między krzewami. Do jesieni Derenie i inne krzewy się tak porosrastały, że wszystko to razem stworzyło dośc urokliwy, jednakże jak bardzo gesty busz, a ja z ledwością sięgałm łopatą do posadzonych obok nich kłącz Dalii. Mąż z daleka obserwował tylko jak śmiesznie to wszystko się tam rusza :)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 924
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Nie rób tak! Nasze błędy w ogrodnictwie.

Post »

Odległość sadzonych roślin od granicy - WAŻNA RZECZ. Jeśli za nią żyją inni ludzie, to można niechcący zrobić im na złość.

Przykład. Kupiłem działkę graniczącą z dwóch stron z innymi. Właściciele tamtych działek już dawno posadzili to co mieli posadzić. Jeden z nich posadził rząd różnych gatunków tuji i cyprysów w odległości ok. 30 cm. od granicy. Sadzoneczki były pewnie malutkie a jemu było szkoda miejsca to się "nie obcinał". Nigdy ich nie formował. Teraz są to już duże drzewa, które próbują wypchnąć płot w moją stronę ;:223 Posadził też jakieś drzewo liściaste bliżej mi nie znanego gatunku, wciskając je między płot a inne drzewko liściaste. Efekt? To cwane drzewo "prześlizgnęło" się na moją stronę i w najlepsze próbowało wepchnąć mi się gałęziami do rynny mojego domu. Zrobiłem z nim jaki taki porządek ale było trochę nerwów. Posadził sosnę himalajską ok. 1.5 metra od płotu. Po 10 latach efekt jest dość łatwy do przewidzenia. Sosna próbowała przejść na moją działkę bo ten typ tak ma :D Piła sama wskakuje mi wtedy w ręce :P
Drugi sąsiad posadził grupę 3 brzóz w odległości metra od ogrodzenia. Taką miał wtedy wizję. Brzozy jak to brzozy, wyrosły jak się patrzy. Teraz te drzewa zacieniają część jego działki a śmiecą liściami po równo jemu i mnie, tak mniej więcej od połowy lata. ;:223

Zastanawiam się czy wyobraźnia to taka rzadkość? Przecież jak się sadzi sosnę czy brzozę, to mniej więcej wiadomo ile metrów wysokości i szerokości to drzewo będzie miało za X lat. U siebie sadziłem raczej miniaturki. Nieraz mnie korciło kupić sadzonkę buka, czy metasekwoi chińskiej. Zwalczyłem tę pokusę, ze względów jw. :) Nie sadziłem zbyt wielu liściastych ze względu na moje lenistwo - nie lubię ganiać z grabiami na jesieni. Ale co z tego? Sąsiedzi załatwili to za mnie. :lol:

Pozdrawiam
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Zablokowany

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”