Powolna metamorfoza

[bishop]

Martinezie - to akurat praca, która daje satysfakcję, bo widać wyniki. Więc może być nawet ciężka

Izo - tylko wszystko co robię jest tym "pierwszym razem". Może to i lepiej, bo wszelkie niedociągnięcia można zrzucić na karb niedoświadczenia

Isiu, te siewki rosną od miesiąca, sadzonki trochę dłużej. Ale za wyjątkiem komarzycy - wszystkie są zimowe

Aga, to się głębia ostrości nazywa? Musiałem statywu użyć, bo z ręki wychodziły straszne, przy takim świetle

[agape]

Widać wkład pracy! Jest efekt
No, ja też nie wiedziałam, ale odkryłam torrenty a tam książki w pdf-ie ;)

[EwkaEs]

Bishopie-pamiętałeś?Pewnie,że chcę!
Trzymam kciuki za altanę własnoręczną....

[Wisienka]

Witaj Krzyśku!
Ależ u Ciebie już wiosennie - i w ogrodzie, i na parapetach!
Chyba należysz do nielicznego w tym roku grona, które wysiewa
do doniczek. Pamiętam, jaki był szał na forum w zeszłym roku.
Altanki szkoda. Ta zima wielu osobom dała się we znaki.
Ale na pewno coś fajnego Ci wyjdzie.

Przeczytałam o lwiej paszczy - w takim razie i ja będę wypatrywać
mojej zeszłorocznej.
(ups! a może ja miałam lewkonię? Muszę poszperać w necie)

[liska]

Krzyś i przez Ciebie kupiłam frezje..
Wsadzę do doniczki... zobaczę ... może znów zakwitną
Kupiłam mix..
Frezja to taki fajny wdzięczny kwiatek

Krzyś czy Ty już myślałeś nad altanką? W sensie .. czy masz już projekt?
Czy na razie ogólny zarys?

Pokaż fuksje.. pokaż jak rozwijają się pąki.. daj nacieszyć oko..

[tu.ja]

Będę sekundować budowie altanki. Sądząc po innych Twych dziełach ogródkowych będzie akuratna. Niestety budowa mojej im bliżej tym dalej

[bishop]

Paczka przyszła, a wiosna nie Co ja teraz z tymi wszystkimi mięsistymi kłączami i cebulami zrobię?



Klon się już budzi:


Oleander też:


A tuberoza prawie wcale nie spała. Od dwóch miesięcy tak wygląda:


I niekończąca się sztafeta pokoleń. Tu w wydaniu koleusów:


Okazało się, że hebe jest częściowo zimotrwałe


A to badziewie gwałtownie przecięło nic kariery dobrze zapowiadającej się fuxsji

[tu.ja]

Widzę, że dołączyłeś do klubu Ten problem co zrobić z przesyłkami niejednemu spędza sen z powiek. A zima wciąż nie chce odejść...

[bishop]

Rok temu już sadziłem, dwa lata temu również. A teraz?

[tu.ja]

A teraz musisz poczekać - jak wszyscy...
Lepiej przyznaj się co zamówiłeś. Paczka wygląda dość pokaźnie.

[bishop]

Lilie, pod kątem zapachu, maki trwałe, ciemierniki, floxy, trytomy, tawułki, pustynniki, białe serduszka, orliki, dalie, liliowce itp...

[liska]

Piękne masz oleandry...
moje mają suche liście... dopiero zacznę je budzić do życia.. jak fuksje..

Tuberosę zostawiłam w gruncie..
Nie chce mi się wykopywać..
ale widziałam u Izy chatte.. jest cudna!

no cóż.. będę Krzyś przychodzić w odwiedziny... do Ciebie i Izy

[elsi]

Ja chyba też niedługo dostanę przesyłkę, bo potwierdzałam zamówienie.
Rośliny pójdą chyba do piwnicy na jakiś czas,
Koleuski masz rozczulające, urosną, zobaczysz, czy mają być różne????
Jak patrzę na Twoja fuksje to widzę, że przechowanie nie jest łatwe,
zawsze jakieś paskudztwo przylezie do pomieszczenia i wtedy ssie, gryzie i pożera te biedne roślinki.

[Orania]

Hej, te cebule lub kłącza, które jeszcze nie kiełkują pozostawiam w opakowaniu, natomiast te kiełkujące sadzę do doniczek i umiarkowanie podlewam. Wysadzę w zależności od tolerancji rośliny na chłód. Tak rosną piwonie, parzydło leśne, hosty, tawułki. Wykopane i przywiezione z rodzinnego ogrodu tulipany, już z listkami, też posadziłam do skrzynki i tak przeczekają do lipca, przesadzę we wrześniu.
Nie mogę patrzeć na męczarnie wyciągniętych roślin bez wody i ziemi...

[agape]

Och Krzysiek! Piękna paka! Miałam taką jesienią! Napawa dumą i nadzieją!
Ja jestem okrutniejsza niż Orania, kiełkujące pakuję w wielką szufladę do lodówki.
Te białe kokony- też je miałam na drzewku szczęścia - to chyba wełnowce? Trzeba psikać.