Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.3

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

Idę coś "wrzucić na ruszta" bo tu takie foty, że z "małego Głoda" mam już Duży... :)
Awatar użytkownika
Grzesiu
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3679
Od: 25 gru 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Post »

Klapencje to jak najbardziej dziś się przydały...i
A tętniące życiem kiełbaski. wspaniale, smacznie wyglądają...
I w kwiaciarnianych kompostach "czasami" można znalezć całkiem fajne rzeczy..... :wink:
Tylko że te kulki to nie staną się tak szybko próchnicą.....czy w ogóle kiedyś się staną :?:
Oto jest pytanie......
Awatar użytkownika
EwkaEs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9774
Od: 9 lip 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Post »

Haniu-w Krakowie jest stale dostępny chleb wileński na miodzie i czarny z kminkiem, sery to aż z Wiżajn. I wybór mniejszy.Co za kobieta z Ciebie-M. przywiózł najlepszą ikrę łososiową a ty obrzydzasz i wybrzydzasz!Takie kulki wiklinowe oferowano u nas po kwiaciarniach na Boże Narodzenie, wiosną w witrynce ciekawie wyglądają.
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Ta joj ta Hanuś, takie foty, takie delikatesy :shock: ... i kawiorek i surowe kiełbaski i serki, tylko czerwonego cabernet sauvinion brak do kompletu, noo może być i dobre piwko :lol: Pięknie tam i smacznie, ależ się rozmarzyłam.... eh...
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Hanuś, mamy chyba zblizone gusty ;) Też nie cierpię kawioru, piwa i kwaśnego wina :lol:
A z tą temperaturą to ten termomer trochę nie oszukuje? 42,5 stopnia?! :shock:
Za to przynajmniej mróz Ci juz nie grozi :D To co przetrwało zimę, jest już bezpieczne, a u ,mnie ... wczesniej zaczęła się wegetacja i młode rosliny zostały wystawione na próbę, którą nie wszystkie przeszły :( Przymrozek (jedyny w maju) zwarzył liscie młodziutkim sadzonkom glicynii, zniszczył świeże przyrosty pierisa, uszkodził pączki lilii królewskich ...
Ty liczyłaś straty po zimie, a ja licze straty po przymrozku majowym :?
Całe szczęście, że są jeszcze rosliny, które potrafią przetrwać wszystkie kataklizmy :D
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Obrazek
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Haniu gdzie jesteś???
Odbierz PW prosze ... co ja bez Ciebie zrobię...

Haniu chyba mi Muttertag padł :(
Wsadziłam do ziemi i opadły mu wszystkie liście :(
z uśmiechami Iza
u liski
x-T-s
---
Posty: 5696
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Hania

chyba pracuje :lol: :lol:
Awatar użytkownika
cattleya
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1114
Od: 6 maja 2007, o 13:19
Lokalizacja: Łódź

Post »

Piękna wycieczka. Marzyłam że pojadę nad rozlewiska Biebrzy i odwiedzę Litwę. Ale marzenia muszą poczekać :(
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Hanuś na te sery to byś mnie namówiła, ale na te kawiory, które jadą bardziej tranem niż mułem to z pewnością nie.
Obrzydliwie tłuste kiełbasy też nie w moim guście.
A ja Cię zapraszam na naszego, pospolitego, ale pysznego karpika, wędzonego w domu przez mojego M, zaprawionego specjalną zalewą przed wędzeniem.
A wygląda tak -

Obrazek

Myślę, żę z powodzeniem mógłby konkurować z litewskimi rybami.
Krzysio z pewnością takim karpikiem zalewanym naparstkiem dobrej wódeczki by nie pogardził. :wink: :lol:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

Bosssssze, jaki pyszny ten karpik :shock:
ślinka mi cieknie.. :roll:
jakoś tak sama na ten widok... 8) :lol: :lol: :lol:
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Post »

Ludzie, tyle żarcia wieczorową porą, już mam dużego głoda, a tu trzeba się brać za siebie ;) i o tej porze nie ma mowy..musi starczyć herbatka ;)

Śliczna rózyczka ze spożywczego :)

Ja dziś poszłam do spożywczego, nie doszłam, bo spotkałam po drodze pewnego clematiska, który mrugał do mnie ;)
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

Haniu, co będzie pasować do Eden Rose jako przód?
Heritage, Boule de Neige czy Qeen of Sweden?

właśnie sie dowiedziałam, że za rok będą mi orać pół ogródka :shock: , bo będzie modernizacja słupów wysokiego napięcia i będą go przenosić do roga mojego ogrodu (i dobrze :roll: ), ale zniszczą mi w tym miejscu wszystko :cry: :cry:

Uciekam z różami póki młode i teraz muszę kombinować, co gdzie wcisnąć :roll: :?
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Aniu DS, biel pasuje do wszystkiego , co pastelowe.
Żeby nie wprowdzac kakofonii kolorystycznej, najlepsza byłaby druga Eden. :wink:
Ale, zanim dostałam Edeny od Małej Rybki, przed nimi posadziłam Iceberga od Izy/ liski.
Teraz poczekam na efekty, bo obie bez licencji i ze źródeł...hmmm...tanich. :;230


AnniuJ :;230 o, jakaś ty biedna !
Zamiast jedzenie, powojniczek?
Hahahahahaaa, jakie to bliskie i miłe. :lol:
Fakt, jedzenie przeleci, a roślina - pozostanie na lata.
Z drugiej zaś strony, to bezczelność, że niektóre rośliny są tak namolne
i tak potrafią zaczepieć ludzi.
Byle tylko postawić na swoim i zagnieździć się w naszym ogródku. :lol:

Grażynko, pierwszy raz w życiu widzę wędzonego karpia! :shock:
Rozumiem, że to rybie mięsko z prawdziwego dymu, a nie z chemicznej cieczy brązującej,
którą traktują nasze rybki i wędliny ze spożywczego?
Ooooo, na sam widok, Krzyś - żarłacz, wskakuje w teleporter
i już waruje przy misce!
Kochanie, za jedzenie, to Moje Chłopię dałoby się poćwiartować, hihihihihihii
Piękny widok o poranku, nam zaserwowałaś - dziękuję! :P

Aguś, piękne miejsca, słabo skażone nowoczesną urbanistyką,
ludzie żyjący w rytmie natury, brak ryku silników, kurzu samochodów.
Nasze namiastki natury w ogrodach.
Tam uciekamy, przed cywilizacją, która jeszcze nie zniszczyła
tych uroczych zakątków.
Wniosek chyba jest taki; pieniądze, szczęścia nie dają.
Bo wraz z nimi, giną z krajobrazu łaki, pola, krowy, rośliny, chatki, etc.
a powstają markety, wieżowce, parkingi wielkości kukurydzianego pola,
wielkie rezydencje, na mikroskopijnych działkach...

Izuś, zrobisz, zrobisz.
Może zdemontujesz siatkę od strony drugiej działki, by przybliżyć mężowi problem?
Teraz to ogrodzenie pełni rolę "chińskiego muru" odsuwającego problem,
jako wyodrębniona fizycznie część.
Po włączeniu w wypielęgnowany ogródek, nawet antyogrodnika,
ruszy sumienie. :;230

Tam, na końcu, postawiłabym panele. Żeby zamknąć widok na sąsiadów.
I tam pergolka - oś widokowa od " korytarza, az do ławeczki z epergolką pod płotem.

Moni, pozdrawiam słonecznie z mokrego trawnika.
Ale łało u nas, prawda?
Wszystkie beczki napełnione, a ziemia mokra do 10 cm!
Hurrraaaaaaaaaaaa :lol:

Izulko, jak widać jest już nas cała grupka, nie przepadająca za takimi cymesami. :lol:
Krzyś z Tessą, to astrologiczne bliźniaki i mimo oddalenia,
te same preferencje jedzeniowe.
Z drugiej strony, to światowi ludzie, którzy zajerzeli do kotłów różnych narodów
i zaakceptowali tamtejsze mozliwości.
Bo nijak siedzieć w zapadłej wsi w Afryce i czekac na schabowego z kapustą. :lol:
Więc albo robaki z batatem, albo burczący brzuszek.

Z tymi uszkodzeniami majowymi, to nie jest tak pięknie.
Kiku Shidare - padła, przymrozki wycięły nowe przyrosty i kwiatostany pieriesa,
poszly kwiaty czereśni jadalnej i liście glicynii. Kwiatów niegdy nie miałam,
więc nie wiem co straciłam :lol:
Ale co tam, :wink: reszta rośnie.
Przed nami 4 miesiące wegetacji i znów październik.
Cieszmy się tym, co teraz :lol:

Magiczna, Wy macie kwiaty lata, nam pozostaje żarełko! :;230
Podglądam niemo, dolnoścląskie ogrody, ba! nawet w małopolskich - północnych,
są juz różane kwiaty.
To takie zaskakujące ...
Nie mogę się emocjonalnie przestawić na ciągłe komplementowanie,
bo niedowierzam tym zdjęciom.
Racjonalnie - chyba istnieją, ale emocje robią swoje.
Znajomy szkółkarz ( 40km na północ, czyli już na przedgórzu)
skomplementował chusteczkę:
" O, widzę, że u Ciebie początek kwietnia"


Ewuś, we Wrocławiu też można dostać ciemne chleby wschodnie.
Trzeba tylko poszukać, bo stere receptury zwykle reanimują
małe, prywatne piekarnie, gdzie zaczyn naturalny i dobra mąka,
dają ręcznie formowane specjały.

Grzesiu, wczoraj zamiast klapencji - kalosze. :lol:
Pieruny biły, TV wyłączono, prąd co chwilę zanikał,
a psy szczekały na grzmoty, jak szalone.
Dobry dzień do łopaty, hihihihihi
Mokra ziemia nie osypuje się na stokach, choć stopy, robią za narty. :lol:

Ewuś, my podjadamy cały czas.
Krzyś - żywe mięso, ja - sery. :lol:

Smokini, jeszcze Mu to szczęscie bokiem wyjdzie, hihihihihi
A powojnika - gratuluję, choć Sylvia wilkokwitowa i raczej wymagająca.
Moze zwróciłabyś uwagę na botaniczne, włoskie ( viticella) ?
Zdrowe, nie znają ani przymrozków, ani uwiądu grzybowego.
Odporne na potop ( korzenie im nie gniją) i zwykłe , górskiej suszy.
A, jako gatunek botaniczny, susza pobudza je do rozmnażania, czyli kwitnienia...
aż do śniegów.

Moni, dziękuję za życzliwą propozycję.
Poczekajmy troszkę, bo może one się nie zaadoptują tu,
jak zeszłoroczne ?
Po ziemi, nie wyszedł ani jeden korzonek ze " starych" :cry:
MOże wymraża je tu przedwiośnie?
Grunt, że nowe z doniczki, na razie się urokliwie zwieszają. :P

Tessco, czy mam brać piwonię kilkupedową,
gdy będziemy w Łodygowicach za miesiąc?
Jaką?
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Olusia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11020
Od: 23 gru 2007, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kościan

Post »

Haniu ale się rozpisałaś od samego rana.Za mokro na ogródek :?: :?: :?:
A u nas od porannego deszczu w sobotę posucha :!: :!: :!:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”