Coś ostatnio stanowczo za mało czasu mam. Albo za dużo obowiązków. Do tego okres wakacyjny więc w pracy urwanie głowy i więcej w pracy niż w domu.
Madziagos pisze:Doroto,
cóż to za pytanie.
Oczywiście, że chcemy:)
Madziu, już wklejam.
lanceta pisze:Dorotko,napisz coś więcej o spotkaniach z seniorami.Przecież Ty jesteś młodą osobą,skąd ta znajomość ?
Lodziu, do seniorki jeszcze troszkę mi brakuje.

Ja jestem tylko przewodniczącą seniorów naszej wsi.
christinkrysia pisze: Dorotko wszelkie okazje integrujące społeczeństwo są bardzo cenne.
Gratuluję wysokiej lokaty !!! Współzawodnictwo zawsze dodaje skrzydeł .
Dorota71 pisze:Jadziu, ja zawsze coś muszę bo inaczej się uduszę.

Teraz robię decu na kamieniach. Wairatka jestem. Wiem.
Dekupaż na kamieniach ... ???
Na taki pomysł to ja bym nie wpadła choć mąż mówi, że w tej materii jestem nieprzewidywalna.
Czekam na efekty tego szalonego pomysłu - ciekawi mnie na jaki motyw wpadłaś ?
Ogród kipi od barw i zapachów - to Twoje miejsce na ziemi ,które stworzyłaś własnymi rękami.
Powinnaś być z tego dumna

Krysiu, na decu na kamieniach wpadłam po tym jak robiłam kamienne biedronki. Najpierw zrobiłam trzy do ogrodu. Okazało się, że się podobają i poproszono mnie żebym zrobiła więcej na festyn, który będzie pod koniec lipca. Pomalowałam kamienie i stwierdziłam, że czemu nie zrobić na nich decu? I wyszło. Zdjęcia później bo na służbie jestem.
Oczywiście zapomniałam kupić barwnik. Jednak za dużo mam na głowie. Może po drodze do domu kupię. Byłaby okazja zrobić jutro kilka kolorowych liści.
plocczanka pisze:
Dorotko!
Czy jest coś, czego Ty nie potrafisz zrobić?
Bardzo jestem ciekawa dekupażu na kamieniach i trzymam kciuki, by Ci się udało.
W moim ROD właśnie zaczął się turnus wczasowy dla seniorów.

Co rok w lipcu gościmy w naszych ogrodach sympatycznych podopiecznych MOPsu, z którymi często dzielimy się owocami i warzywami. Także obdarowujemy ich kwiatami, by uprzyjemnić im powrót na nocleg do domu. Wczasy dla seniorów u nas polegają na tym, że każdy dzień zaczynają śniadaniem, kończą kolacją, a na noc opuszczają ROD.
Oczywiście przygotowano dla nich mnóstwo atrakcji, dobrą muzykę i wspólną zabawę.
Dorotko, czy Ty pracujesz z seniorami zawodowo, czy na zasadzie wolontariatu?
Duża

dla Ciebie.
Lucynko, jest wiele żeczy, których nie potrafię.

Kamienie, jak już wspominałam, obfocę póżniej.
Że tak powiem, tyłka efekt nie urywa ale zawsze to coś innego.
Moi seniorzy mają właśnie weekend nad jeziorem. W poniedziałek nad jezioro jadą dzieciaczki. Mój też. Będzie troszkę spokoju.
Kochana ja nie pracuję z seniorami. To tylko wolontariat. Zawsze jak tylko mogłam to we wszystkim pomagałam. I niby mnie tak docenili. Ale to dużo więcej obowiązków. Nawet się zdenerwowałam. Nie chciałam być przewodniczącą. Mnie do tego żeby pomagać żadne funkcje i stanowiska nie potrzebne.
Teraz znowu muszę wymyślać jakieś konkurencje i zabawy dla starszych osób na festyn.
Może Wy macie jakieś fajne pomysły?
Na pewno będzie hula-hop.
Coś takiego żeby było dużo śmiechu a niezbyt trudne do wykonania.
No dobra. Kilka zdjęć.
