Małgosiu, a ja wysiewałam już parę razy łobodę i nie rośnie u mnie. Nie wiem w czym tkwi tajemnica?
Mój ogród wśród łąk cz.2
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Czytam o obierkach, a Viola pisze o kurniku czyli ma kury i nie gotuje kurom obierek?
Małgosiu, a ja wysiewałam już parę razy łobodę i nie rośnie u mnie. Nie wiem w czym tkwi tajemnica?
Małgosiu, a ja wysiewałam już parę razy łobodę i nie rośnie u mnie. Nie wiem w czym tkwi tajemnica?
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Skwar i gorąco. Nie powinnam narzekać, bo mi to odpowiada....rano w auto jak wsiadałam to było ok, w pracy chłodek starych murów, w aucie klima
Myk myk do domku, szybki obiad dla głodnych domowników i ...skok do basenu.
To jest życie. Jak w LA. A na marginesie, żeby nie było za miło i kolorowo....straszna susza jest
Rośliny są omdlałe, błagają o deszcz. Coś tam niebo pomrukuje, ale nie wierzę, że to będzie darmowe dziś podlewanko. Muszę ruszyć do ataku.
Violka - Szukałam, co prawda pobieżnie, ale nic nie znalazłam o złym wpływie obierek ziemniaczanych na kompost. Jak znajdziesz, to daj znać. Całe życie człowiek się uczy. A jak masz kurki, to Marysia już Ci zaproponowała co masz robić z obierkami.
Marysiu - Z reguły diabeł tkwi w szczegółach. Ja dostałam kilka lat temu sadzonkę łobody. Pięknie urosła i....od tamtej pory mam w ogrodzie łobody po kokardę. Wiosną wyrzuciłam na kompost chyba z dwie tony młodych siewek. Strasznie się rozsiewa. Muszę kontrolować, bo inaczej byłoby u mnie jak w łobodowym gaju. Prześlę Ci nasionka, bo będzie tego mnóstwo. Ale tak sobie myślę, że może te nasionka muszę się same nasiać? Nie znam się, ale coś tu musi być.
Becia - A kiedy nowy wątek? Czekam
Do napisania
Violka - Szukałam, co prawda pobieżnie, ale nic nie znalazłam o złym wpływie obierek ziemniaczanych na kompost. Jak znajdziesz, to daj znać. Całe życie człowiek się uczy. A jak masz kurki, to Marysia już Ci zaproponowała co masz robić z obierkami.
Marysiu - Z reguły diabeł tkwi w szczegółach. Ja dostałam kilka lat temu sadzonkę łobody. Pięknie urosła i....od tamtej pory mam w ogrodzie łobody po kokardę. Wiosną wyrzuciłam na kompost chyba z dwie tony młodych siewek. Strasznie się rozsiewa. Muszę kontrolować, bo inaczej byłoby u mnie jak w łobodowym gaju. Prześlę Ci nasionka, bo będzie tego mnóstwo. Ale tak sobie myślę, że może te nasionka muszę się same nasiać? Nie znam się, ale coś tu musi być.
Becia - A kiedy nowy wątek? Czekam
Do napisania
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
A u mnie przed chwila było darmowe i bezwysiłkowe podlewanie
Lało intensywnie dobra godzinę. Co dziwniejsze - w pełnym słońcu 
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
A w zachodniopomorskim znowu sie chyba tylko na burzowych pomrukach skończy , niby sie zachmurzyło ale ani jednej kropli deszczu z tego nie ma , chyba sie rozpłaczę i własnym łzami ogród podleję 
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgoś a u mnie w tej chwili skończyło się padanko, pół godziny za to intensywnie. Wiem że to nie wiele ale małe roślinki już wyglądają lepiej
Reszta ciągle chlapnięta, na warzywniku ogórki stoją jak zaklęte
coś mi się wydaję, że dużego plonu nie będzie. Wróciłam z bosego obchodu, otworzyłam wszystkie okna i drzwi i jestem szczęśliwsza. Życzę tego samego 
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
No to czary odczyniłam. Powiesiłam pranie i podlałam ogród. Teraz powinien spaść deszcz
I czekam....Jest okropnie duszno, pomimo wieczornej pory nadal bardzo ciepło. Taki klimat
Aniu - Zazdroszczę. Ja podlewałam 2 bite godziny, więc ..wiadomo rachunek znów będzie odpowiedni.
Monia - Nie lej łez kochana, zaraz i nam się poszczęści. Ja czary odprawiłam, zrób tak samo. To już sprawdzony sposób.
Aniu - Mieszkamy rzut beretem os siebie, a jak widać w różnych strefach wilgoci. Wisła jest uparta, nie puszcza. Ja czasem mam wrażenie, że w jakimś trójkącie bermudzkim mieszkam. Z jednej strony Wisła, z drugiej Wda....i żadna nie przepuści. Burza krąży w pobliżu od wczoraj, ale nie może się zdecydować.
Zakwitł mi ponownie fiołek. Strasznie się cieszę, bo pierwszy raz udało się powtórzyć kwitnienie w moich warunkach.

Aniu - Zazdroszczę. Ja podlewałam 2 bite godziny, więc ..wiadomo rachunek znów będzie odpowiedni.
Monia - Nie lej łez kochana, zaraz i nam się poszczęści. Ja czary odprawiłam, zrób tak samo. To już sprawdzony sposób.
Aniu - Mieszkamy rzut beretem os siebie, a jak widać w różnych strefach wilgoci. Wisła jest uparta, nie puszcza. Ja czasem mam wrażenie, że w jakimś trójkącie bermudzkim mieszkam. Z jednej strony Wisła, z drugiej Wda....i żadna nie przepuści. Burza krąży w pobliżu od wczoraj, ale nie może się zdecydować.
Zakwitł mi ponownie fiołek. Strasznie się cieszę, bo pierwszy raz udało się powtórzyć kwitnienie w moich warunkach.

- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu , Twoje czary podziałały , padało rowno i przez 2 godzinki . Tylko ze u mnie z praniem troszkę inaczej to dziala , moja świętej pamięci babcia z Lwowa mawiała "jok cie chłop kocho to ci pranie nigdy nie zmuknie " mam nadzieję że to tylko stare zabobony , chodź dla pewnosci zawsze pranie pod daszkiem rozkladam 
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Monia - Widocznie źle ulokowałam moje uczucia....To nic, już tego nie zmienię ...za 4 dni 22 rocznica, więc już jedno mokre pranie w tą, czy tamtą ...wsio rawno. Byle by deszcz spadł 
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Zaraz źle , po prostu nie znałaś tego powiedzonka mojej babci ,
najlepsze życzenia z okazji rocznicy

Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Nie, nie jest źle. Dziękuję, kochana jesteś 
- Frodo1
- 500p

- Posty: 526
- Od: 31 lip 2013, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu gratuluję kwitnienia, ja też się cieszę teraz tym samym kwiatkiem, kwitnie na czerwono - tylko, że u mnie nikt nie widzi jak się stara, bo stoi w niewykorzystywanym pomieszczeniu bo tam najchłodniej.
Twój stoi na parapecie po prostu ?
Twój stoi na parapecie po prostu ?
Pozdrawiam serdecznie
Iwona
Iwona
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu- dziękuję za różyczkę śliczna
, a co mi marchew zjada - pewnie jakiś turkuć podjadek
, nie mam pojęcia , ja też gęsto sieję a potem żal mi wyrywać żeby przerzedzić - to mi turkuć pomaga
.
Piękny ten busz warzywnik u mnie też już gęsto- fasolka, bób, groszek najabardziej.
U mnie tego upału się nie odczuwa i rośliny tęż tak mocno nie cierpią, ale podlewać trzeba, - jak są takie upały to cieszę się że mam duzo cienia- rośliny wytrzymują tydzień.
Widok przez bramę bezcenny.
i lubię takie tajemnicze przejścia
Piękny ten busz warzywnik u mnie też już gęsto- fasolka, bób, groszek najabardziej.
U mnie tego upału się nie odczuwa i rośliny tęż tak mocno nie cierpią, ale podlewać trzeba, - jak są takie upały to cieszę się że mam duzo cienia- rośliny wytrzymują tydzień.
Widok przez bramę bezcenny.
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Deszczu jak nie było, tak i nie ma...Na nic moje czary. Muszę coś innego wymyślić, może taniec rytualny Indian
Do tego wszystkiego przypałętała się świnka do Zuzi, i zanim wyjaśniłam zbolałemu dziecięciu co to oznacza, to wylała już całe morze łez. Biedna, na dworze gorąco, ciało rozgrzane...
Iwonko - Frodo - Fiołka wyniosłam w maju na dwór, postawiłam w miejsce, gdzie słońce nie dociera, ale jest tam jasno. I zakwitł. Zimą stał w dość chłodnym pomieszczeniu. Jak dla mnie, to wymagające roślinki. Ale nie ukrywam, że bardzo mi się podobają.
Dorotko - U Ciebie jest miły cień, te stare drzewa niosą ukojenie w upale. Ja bobu nie posadziłam
, a groszek został chyba wydziobany. Turkucia miałam, nikt mi wierzył, że może byc taki duży...a on podżarł w zeszłym roku pęd dalii, która zakończyła w ten sposób żywot. To są bestie. Ale nie wiem jaki jest na nie sposób. Trzeba zajrzeć do wujka google.
Pierwsze cukinie

Nowości z kwitnień obecnych w ogrodzie. Malwy mają wspaniały kolor, idealny układ kwiatków....ale nie lubię ich
, bo strasznie chorują na rdzę...liście są całe żółte. Wygląda to bardzo nieładnie.

Więcej nie mogę wstawić fotek, bo znów internet mi szwankuje
.
Iwonko - Frodo - Fiołka wyniosłam w maju na dwór, postawiłam w miejsce, gdzie słońce nie dociera, ale jest tam jasno. I zakwitł. Zimą stał w dość chłodnym pomieszczeniu. Jak dla mnie, to wymagające roślinki. Ale nie ukrywam, że bardzo mi się podobają.
Dorotko - U Ciebie jest miły cień, te stare drzewa niosą ukojenie w upale. Ja bobu nie posadziłam
Pierwsze cukinie

Nowości z kwitnień obecnych w ogrodzie. Malwy mają wspaniały kolor, idealny układ kwiatków....ale nie lubię ich

Więcej nie mogę wstawić fotek, bo znów internet mi szwankuje
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Ta biała dalia , cuuuuuuuuudo
, Twoje czary podziałały u mnie
, przed chwilą była burza , padało dla mnie i dla Ciebie i niestety narobiło bałaganu , wywróciło groszki , pobiło glinianą donicę , nałamało lilii
, ni ma deszczu źle , taki deszcz tyż źle . Więc takiego równego , łagodnego Ci życzę i trzymam kciuki , mój Misio jest świetny w zaklinaniu deszczu za pomocą Indiańskich tańcy
, poproszę może pomoże ( kiedyś go nagram
)
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Małgosiu bardzo współczuję Zuzi zachorowania w te najgorsze upały na świnkę.
Ja także ją przechodziłam jako dziecko w czerwcu, okropnie wspominam, cała szyja obolała, nie mogłam głową pokręcić.
Twój zadbany warzywnik zaowocował wspaniałą wczesną cukinią, moja dopiero zakwita.
Malwy mają piękne, pełne kwiaty, bardzo je lubię, ale zastanawiam się czy ich nie wyautować z ogrodu, gdyż na tą rdzę żadne opryski nie pomagają, moje już sterczą prawie bez liści.
Ja także ją przechodziłam jako dziecko w czerwcu, okropnie wspominam, cała szyja obolała, nie mogłam głową pokręcić.
Twój zadbany warzywnik zaowocował wspaniałą wczesną cukinią, moja dopiero zakwita.
Malwy mają piękne, pełne kwiaty, bardzo je lubię, ale zastanawiam się czy ich nie wyautować z ogrodu, gdyż na tą rdzę żadne opryski nie pomagają, moje już sterczą prawie bez liści.

