Różane Souveniry wokół Majkowego zielonego domu i ...

[majka411]

Souvenir de Mademoiselle Juliette Bricard śliczna , zgadzam się.
Dziewczyny nie.... Giardina do Pashminki podobna , a w życiu

[gajowa]

No niech wreszcie przyjedzie do mnie Pashmina, żebym mogła wyrobić sobie zdanie na jej temat!
Na zdjęciach dla mnie jest urocza, a rzeczywistości? Zobaczymy.
Ale też zauważyłam, że do niektórych róż muszę się przyzwyczaić i je polubić. Pamiętam, jak na początku byłam zawiedziona Pastellą, a potem mnie urzekła...to nie była po prostu miłość od pierwszego wejrzenia

[edulkot]

Majeczko nie znam Giardiny ale na tych kilku zdjęciach ma dość mocno wypełniony kwiatek.
To może ja Ciebie też jakimś Souvenirkiem zarażę.
Ewuś miłość od pierwszego widzenia i to na obrazku z reguły się nie sprawdza, trzeba widzieć naocznie i to przez jakiś czas bo róża może ślicznie rozkwitać ale przekwitać okropnie a takich okropnych zdjęć nigdzie nie znajdziemy.

Dalszy ciąg różanego alfabetu, czas na literkę 'R'
Raubritter kwitnie tylko raz i wcale nie spodziewałam się zobaczyć jej kwiatów, zrobiła mi wielką niespodziankę kwitnąc i to dość obficie, choć dzięki temu chyba niezbyt się zagęściła ale powinna w tym sezonie nadrobić na ilości pędów.







Reine des Violettes róża już dwuletnia a dopiero w zeszłym sezonie zobaczyłam jej dwa kwiatki, marna sadzonka która mimo wszystko chciała rosnąć. Wiele razy zamierzałam się na nią ze szpadlem, zwłaszcza ostatniej wiosny jak zobaczyłam jakie listki ona wypuszcza.



I to na pewni nie jest niedożywienie. Później zebrała się w sobie i wypuściła prawie normalne pędy z pąkami, oczywiście ograniczyłam ich ilość do jednego



Później dały się do niej zielone gąsienice ogryzając ją dość mocno ale kwiatek miała nawet ładny i podobno podobny do oryginału.





cdn...

[majka411]

Majeczko nie znam Giardiny ale na tych kilku zdjęciach ma dość mocno wypełniony kwiatek.
To może ja Ciebie też jakimś Souvenirkiem zarażę.

już to zrobiłaś.... , a po kim mam Souvenir de la Malmasion ...no... po kim
Następnych panienek mam już kilka w swojej poczekalni. także Majeczko za jakiś czas może się okazać, że mam ich więcej
Giardina ma wypełniony kwiatuszek, ale nie ma takiego wklęśnięcia jak Pashminka.

[edulkot]

Majeczko o jakim wklęśnięciu u Pashminy mówisz bo nie kojarzę

Robin Hood jedyna róża kupiona z premedytacją w większej ilości bo aż 3 sadzonki i każda rośnie inaczej choć są to te same róże i wszystkie kwitły. Zobaczę jak sobie będą radzić w tym roku.







a jedna powtórzyła w listopadzie


Rosarium Uetersen róża która rośnie u mnie od dawna, dwa lata temu ją przesadzałam i bardzo ciężko to odchorowuje, dwa sezony to ciągłe więdnięcie i słabe kwitnięcie ale liczę że w tym roku już lepiej będzie sobie radzić.











cdn...

[Keetee]

Hej Majeczka...o jakim wklęśnieciu mówicie Ja sie ciesze ,ze będę miała i Pashminke i Acropolis

[majka411]

Dziewczyny przecież Pashminka ma kwiatek jak filiżanka, on się nawet nie
otwiera do końca. Giadina ma kwiat bardziej płaski podobny do Pastellki.
Nie chcę tu zaśmiecać Majeczce wątku, zerknijcie u mnie na Pashminkę.

[Keetee]

Juz looknełam Majki i wiem o co kaman Giardinka u mnie siedzi od jesieni, ładnie jak na razie

[robaczek_Poznan]

Dziewczyny, mnie Pashmina zachwyciła, ale im więcej na nią patrzę tym bardziej zachwyt maleje..
Bardziej przemawiają do mnie angieleczki, ale może się to odmieni gdy zobaczę Pashminę ...na żywo
Za to Robin Hood wygląda super

[edulkot]

Dobra, z tym kształtem kwiatka to masz rację, piszą na Helpie że ma kształt "cupped bloom form" czyli filiżankowaty. Zgadza się bo moja też tak ma



Jak zacznie się rozwijać w stronę w którą szła w drugim kwitnieniu to będzie wszystko OK.

Kasiek czyli też zaczynasz mięknąć ale i tak masz zamówioną.
Czekam na wszystkie 3 Robin Hood żeby dały kupki kwiecia przed domem. Mają dość długie pędy i ciągle zielone to może już w tym roku będzie ładne.

[Keetee]

[quote="robaczek_Poznan"]Dziewczyny, mnie Pashmina zachwyciła, ale im więcej na nią patrzę tym bardziej zachwyt maleje..
No szok normalnie ...no
Ja mam odwrotnie im wiecej na nia patrze to nie moge sie jej doczekac

[edulkot]

Choroba Pashminkowa u każdej przebiega inaczej

Rose de Rescht dwulatka ładnie rozrośnięta tylko jak większość róż z przejściami przeżyła ostatni sezon. Najpierw majowe mrozy zniszczyły 90% pąków a potem w lecie dopadły ją grzyby i musiałam ją ciąć i obrywać mimo to kwitła chyba najdłużej.

















Mam jeszcze h. rugosa Ruskin dzieło Dr W. Van Fleet ale niestety bardzo kiepsko rosła i wcale nie kwitła.

[MaGorzatka]

New Dawn jest przez większość na forum określana jako śmieciuch i nieodpowiednia róża więc dlatego jest pomijana. A ja lubię takie śmieciuchy zwłaszcza jak siedząc przy kawie jestem obsypywana płatkami róż

Dla mnie to też zaleta - posadziłam moją przy bramie wejściowej, żeby się sypała wchodzącym na głowy! Uwielbiam ją, jest taka delikatna i wytworna; a jak przeczytałam notatki mojego dziadka, o tym, że miał ją w 1952 roku, to już koniecznie musiałam ją mieć
A Pashminkę też mam zamówioną:)

[JAKUCH]

Dla z tych pokazanych piękny jest Raubriter śliczna. RDR też miałam jej patyczek ,ale chyba zginął śmiercią naturalną no chyba ,że jeszcze gdzieś się pojawi ,bo jedna malutka sadzonka tam była tylko bez kartki

[ewamaj66]

U mnie RdR pokazywała kwiaty jeszcze w listopadzie, ale ja nie miałam zimy w październiku-może dlatego Uwielbiam tę różę za zapach. Choć jak ND śmieciucha