Ankowo cz.3
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Ankowo cz.3
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ankowo cz.3
Nie tylko mleko, na mączniaka dobry jest też proszek do pieczenia lub soda 
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ankowo cz.3
Aniu Zielona, wielkie dzięki
i za bonusiki też
Jak tylko wygrzebię się do pomieszczenia podeślę obiecane nasionka
Jak tylko wygrzebię się do pomieszczenia podeślę obiecane nasionka
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4296
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Ankowo cz.3
Tyle odmian cukini? Oooo, bedzie co jeść.

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Re: Ankowo cz.3
Ja mam tylko dwie cukinie zieloną i żółtą, patisona i kabaczka nie siałam bo nie wiem co z nich później zrobić.
Patisona jadłam tylko raz i to ze słoika.
pozdrawiam
Patisona jadłam tylko raz i to ze słoika.
pozdrawiam
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.3
Siberio, czytałam o mleku na opryski, tylko ponoć to ma być niepasteryzowane, a z tym nie tak łatwo. Potrzebna jest też ogromna systematyczność i tu widzę największy problem, bo za czasem w tym roku może być u mnie bardzo kiepsko
Marzanko, oj tam, oj tam, uzbiera się ledwie po kilka sztuk z odmiany
Ja pierwsze pomidory posiałam, pójdą do tunelu. A gruntowe posieję za tydzień, wynegocjowałam u siostry miejsce na dwie tacki na parapecie, to będzie jakieś 90 nasion w wielodoniczkach
Aniu, świetna wiadomość, bo mi się zrobił w kuchni taki zapas proszku do pieczenia, że bym miała na trzy lata pieczenie, a tak to pójdzie do ogródka
Pamelko, nie mogłam się oprzeć i wysłałam Ci te dodatkowe nasionka- muszę przecież krzewić uprawę warzyw wszelkiej maści :P
Stasiu, ponadto zabezpieczam się w ten sposób- różne odmiany mają na pewno różną odporność, jak jedną coś trafi to jest szansa na inne, że zaowocują. Różnorodność to podstawa
Renatko, ja używam patisona czy kabaczka tak jak cukinię, na leczo, do smażenia w panierce itp, a patison jest też bardzo dobry do nadziewania mięsem i ryżem.
Coś ruszyło, na razie słońce przyświeca, choć jest jeszcze dość chłodno i ziemia zamarznięta (próbowałam grabić). Zaczęłam pierwsze zasiewy parapetowe, do poziomek (czerwona i żółta) dołączyły po tygodniu papryki (pomidorowa, czekoladowa, chili i mix słodkiej) i kilka odmian pomidora. W przyszłym tygodniu reszta pomidorów (w sumie będzie 21 odmian, w tym koktajlowe i różne kolorowe z akcji forumowej - żółte, białe, różowe, fioletowe, pomarańczowe, zebry, a i klasyczne czerwone
). Nasiona do wysiewu posegregowałam, na razie marcowe podzieliłam na grupy do gruntu i na parapet. Wszystko muszę notować bo przy tej ilości łatwo o chaos.
Znowu kupiłam nasiona
Serdecznik i szantę dla pszczół. Mak i kąkol na chwastowisko. Kminek, szpinak nowozelandzki, fasolnik egipski, siedmiolatkę, szalotkę, sałatę rzymską do zjedzenia. I zimujące odmiany sałaty i cebuli, które będę siać dopiero w sierpniu (co za ulga
).
Marzanko, oj tam, oj tam, uzbiera się ledwie po kilka sztuk z odmiany
Aniu, świetna wiadomość, bo mi się zrobił w kuchni taki zapas proszku do pieczenia, że bym miała na trzy lata pieczenie, a tak to pójdzie do ogródka
Pamelko, nie mogłam się oprzeć i wysłałam Ci te dodatkowe nasionka- muszę przecież krzewić uprawę warzyw wszelkiej maści :P
Stasiu, ponadto zabezpieczam się w ten sposób- różne odmiany mają na pewno różną odporność, jak jedną coś trafi to jest szansa na inne, że zaowocują. Różnorodność to podstawa
Renatko, ja używam patisona czy kabaczka tak jak cukinię, na leczo, do smażenia w panierce itp, a patison jest też bardzo dobry do nadziewania mięsem i ryżem.
Coś ruszyło, na razie słońce przyświeca, choć jest jeszcze dość chłodno i ziemia zamarznięta (próbowałam grabić). Zaczęłam pierwsze zasiewy parapetowe, do poziomek (czerwona i żółta) dołączyły po tygodniu papryki (pomidorowa, czekoladowa, chili i mix słodkiej) i kilka odmian pomidora. W przyszłym tygodniu reszta pomidorów (w sumie będzie 21 odmian, w tym koktajlowe i różne kolorowe z akcji forumowej - żółte, białe, różowe, fioletowe, pomarańczowe, zebry, a i klasyczne czerwone
Znowu kupiłam nasiona
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ankowo cz.3
Aniu , nie wiedziałam, że są odmiany sałaty zimujace w gruncieZielona_Ania pisze:zimujące odmiany sałaty
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ankowo cz.3
Aniu, Ty już jesteś niemal niezależna od przemysłu spożywczego
Serdecznik i szantę dla pszczół kupiłaś to i miodek będzie.
Nie mogę się doczekać kiedy pokażesz na forum zdjęcia tych osobliwości.
O większości nigdy nawet nie słyszałam
Ja zaś czytam tą książkę o roślinach jadalnych, o której mi pisałaś więc w razie czego też będę niezależna
.
Serdecznik i szantę dla pszczół kupiłaś to i miodek będzie.
Nie mogę się doczekać kiedy pokażesz na forum zdjęcia tych osobliwości.
O większości nigdy nawet nie słyszałam
Ja zaś czytam tą książkę o roślinach jadalnych, o której mi pisałaś więc w razie czego też będę niezależna
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina
Re: Ankowo cz.3
Ty faktycznie jesteś Zielona Ania
Jeszcze bym dodała zielono-warzywna
Jakieś cudaczne rośliny wynajdujesz ,o niektórych pierwszy raz słyszę
Naprawdę będziesz samowystarczalna, jak to wszystko Ci urośnie
Jeszcze bym dodała zielono-warzywna
Jakieś cudaczne rośliny wynajdujesz ,o niektórych pierwszy raz słyszę
Naprawdę będziesz samowystarczalna, jak to wszystko Ci urośnie
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ankowo cz.3
U mnie trochę wysiewów, ale warzywek żadnych
wszystkie planuję do gruntu. No ale mój ogródeczek malutki.
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.3
Olu, są takie salaty np. odmiana Mirage, Nansen, Meraviglia d'Inverno - wysiewa się je pod koniec sierpnia, we wrześniu na rozsadniku, przenosi w październiku na grządki, a do zbioru nadają się w kwietniu. Mają zimować bez osłon. Tyle teoria, a w praktyce dopiero się okaże
Fasolnik, jeśli rok będzie ciepły może sobie poradzi bez osłon. Wysieję go wcześniej do doniczek i wysadzę rozsadę, to przyspieszy kwitnienie.
Asiu, niestety nie posiadam pszczół. Piszę niestety, bo to by było bardzo przyjemne mieć ulik i własny miód, choćby od jednej rodziny. Za to staram się żeby dla odwiedzających mnie pszczół coś się znalazło w ogródku. Kiedyś przyleciał nawet cały rój, no i żebym miała umiejętności i miejsce to już by mieszkały u mnie
Akurat serdecznik i szanta to niezwykle skromne rośliny, także z zastosowaniem zielarskim, zwłaszcza szanta (dobra na kaszel, może kiedyś zrobię cukierki szantowe).
A książka ciekawa, prawda? Ile to skarbów się czai w lesie, na łące czy nawet na przychaciu (uwielbiam to określenie
). Niedługo można zacząć pierwsze zbiory - kwiaty podbiału, stokrotki, fiołków, sok brzozowy... Z tym nie będzie problemu żeby rozpoznać, nawet dla początkującego zbieracza.
Bożenko, jeszcze krowy mi brakuje :P Oczywiście mój ogródek jest za mały żeby faktycznie wyżywić całą rodzinę, nie da się posadzić tyle żeby zrobić zapasy. Chodzi mi głównie o jak największą różnorodność, żeby tu skubnąć, tam kopnąć i spróbować wielu smaków. Na pewno z czasem wypróbowawszy wszystko co było możliwe, poprzestanę na ulubionych i sprawdzonych warzywach. A że odmian jest dużo, to mam zajęcie na długie lata z tym próbowaniem
Bo trzeba sprawdzić co starego, ale i co nowego urośnie w warzywniku. Np. mam ochotę na takie coś, co zwą flower sprout i może kilka nasion uda się zdobyć.
Pamelko, u mnie rozsady to podstawa, zdecydowanie lepszy start i wiem że cokolwiek się uda potem zebrać. Oczywiście ozdobne też posiałam na parapecie, np. tunbergię, minę, lawendę. Mały ogródek to nie wymówka, niektórzy mają sad na balkonie w bloku (sama widziałam piękne kolumnowe jabłonki), to i warzywnik choćby w doniczkach się uda.
Asiu, niestety nie posiadam pszczół. Piszę niestety, bo to by było bardzo przyjemne mieć ulik i własny miód, choćby od jednej rodziny. Za to staram się żeby dla odwiedzających mnie pszczół coś się znalazło w ogródku. Kiedyś przyleciał nawet cały rój, no i żebym miała umiejętności i miejsce to już by mieszkały u mnie
A książka ciekawa, prawda? Ile to skarbów się czai w lesie, na łące czy nawet na przychaciu (uwielbiam to określenie
Bożenko, jeszcze krowy mi brakuje :P Oczywiście mój ogródek jest za mały żeby faktycznie wyżywić całą rodzinę, nie da się posadzić tyle żeby zrobić zapasy. Chodzi mi głównie o jak największą różnorodność, żeby tu skubnąć, tam kopnąć i spróbować wielu smaków. Na pewno z czasem wypróbowawszy wszystko co było możliwe, poprzestanę na ulubionych i sprawdzonych warzywach. A że odmian jest dużo, to mam zajęcie na długie lata z tym próbowaniem
Pamelko, u mnie rozsady to podstawa, zdecydowanie lepszy start i wiem że cokolwiek się uda potem zebrać. Oczywiście ozdobne też posiałam na parapecie, np. tunbergię, minę, lawendę. Mały ogródek to nie wymówka, niektórzy mają sad na balkonie w bloku (sama widziałam piękne kolumnowe jabłonki), to i warzywnik choćby w doniczkach się uda.
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ankowo cz.3
Ale u mnie miejsca już brak
musiałabym chyba wyprowadzić się na taras 
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.3
A tego byśmy nie chcieli
. Oj Pamelko wiem - coś trzeba wybrać, a najlepiej to było by wygrać w totka, kupić ziemi, zbudować szklarnię... 
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ankowo cz.3
No właśnie
tylko ile osób marzy o wygranej
ale szklarenka to niezły pomysł 
Re: Ankowo cz.3
Ja też oczy przecieram ze zdumienia, gdy czytam o tych dziwach warzywnych
Co to będzie się działo! O zimującej sałacie już przeczytałam, no, no, coś podobnego
A zainteresowało mnie to, że zamierzasz hodować sałatę rzymską...Bo ja bardzo ją lubię (nawet trochę do hostek jest podobna
), można ją tak po prostu w gruncie uprawiać? Bo dla mnie jej naturalnym środowiskiem jest półka w hipermarkecie 
Co to będzie się działo! O zimującej sałacie już przeczytałam, no, no, coś podobnego
A zainteresowało mnie to, że zamierzasz hodować sałatę rzymską...Bo ja bardzo ją lubię (nawet trochę do hostek jest podobna


