Wando, MarioTereso - wszystkie irysy bródkowe wręcz wymagają przepuszczalnej gleby i świetnie się w niej czują i rozrastają; w ciężkiej i wilgotnej gniją im kłącza. Dlatego namawiam do sadzenia szczególnie niskich i pośrednich ( takie u mnie się wspaniale sprawdzają no i nie wyłamują się im pędy kwiatostanowe) szczególnie, że jest ich na rynku już sporo.
Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
Zbyszku - Twoja piwonia drzewiasta jest przeurocza
Nie dziwię się, że nie zamierzasz jej wyrzucać ze swojego ogrodu 
Wando, MarioTereso - wszystkie irysy bródkowe wręcz wymagają przepuszczalnej gleby i świetnie się w niej czują i rozrastają; w ciężkiej i wilgotnej gniją im kłącza. Dlatego namawiam do sadzenia szczególnie niskich i pośrednich ( takie u mnie się wspaniale sprawdzają no i nie wyłamują się im pędy kwiatostanowe) szczególnie, że jest ich na rynku już sporo.
Łano - te szare , dżdżyste dni naprawdę potrafią człowieka dobić. Zauważyłaś, jak mało jest słońca? Cieszy mnie, że dnia już przybywa i czekam na wiosnę

Wando, MarioTereso - wszystkie irysy bródkowe wręcz wymagają przepuszczalnej gleby i świetnie się w niej czują i rozrastają; w ciężkiej i wilgotnej gniją im kłącza. Dlatego namawiam do sadzenia szczególnie niskich i pośrednich ( takie u mnie się wspaniale sprawdzają no i nie wyłamują się im pędy kwiatostanowe) szczególnie, że jest ich na rynku już sporo.
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
Kto do mnie zaglądał wcześniej ten wie, że prawdziwą moją miłością są kapryśne i nierzadko zawodne irysy japońskie. Zbudowałam im specjalne wilgotne stanowisko bo na moich, typowo mazowieckich piaskach, nie chciałyby rosnąć i kwitnąć.












- 7koliberek9
- 200p

- Posty: 393
- Od: 17 mar 2008, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
O raju ile piękności
Bardzo podobają mi się te iryski ale zmartwiłam się czytając że są kapryśne bo u mnie ziemia również jest przepuszczalna i nie mam wilgotnych stanowisk
Powiedz Aniu czy one mogą rosnąc w półcieniu? To najpiękniejsze irysy ze wszystkich irysów i chciałabym w przyszłości wsadzić kilka odmian, szczególnie białych
Powiedz Aniu czy one mogą rosnąc w półcieniu? To najpiękniejsze irysy ze wszystkich irysów i chciałabym w przyszłości wsadzić kilka odmian, szczególnie białych
Ogrodowe tęsknoty Justyny - Zapraszam:)
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
Ale cudeńka
ensanty zachwycają mnie, ale ich wymagania mnie zastopowały, czy mogłabyś podać jak je spełniasz? też mam piasek i na dodatek patelnię
Trochę odmian wysokich irysów kupiłam w zeszłym roku na al., trochę dostałam
, może zakwitną w tym roku...
Trochę odmian wysokich irysów kupiłam w zeszłym roku na al., trochę dostałam
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
Justyno - witaj w moim wątku
. Irysy japońskie bezwzglednie wymagają wilgotnych stanowisk. Najlepiej im sie rosnie na brzegach stawów i rozlewisk, gdzie głebokość wody wynosi 0-10 cm.
Kłopoty ( wg moich obserwacji), które stwarzają to:
1. bardzo trudny i czasami niestety długi okres klimatyzacji po posadzeniu ( zauważyłam, że im bardziej wymyślna odmiana, tym większe kłopoty z zadomowieniem); gdy się już zadomowią, zwykle rosną dobrze.
2. duża podatność na rdzę, z którą nie mogą sobie skutecznie poradzić nawet pracownicy pobliskiego Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie.
Zaznaczam, że moje irysy japońskie rosną w sztucznym bagienku; z pewnością na brzegu naturalnego zbiornika wodnego funkcjonowałyby lepiej.
Justyno-irysy japońskie będą rosły w półcieniu ale nie będą kwitły a o kwiaty przecież nam chodzi przede wszystkim
MarioTereso - pisałam już o tym kilkakrotnie ale powtórzę jeszcze raz, że dla swoich ensat ( i nie tylko ) wybudowałam sztuczne bagienko. Zrobiłam to tak, jak robi się oczka wodne z tym, że zastosowałam dużo tańszą niż tworzywa używane do wykładania oczek wodnych, zieloną plandekę ( można też jeszcze tańszą, niebieską) i wypełniłam całą misę glebą wzbogaconą w górnych warstwach torfem. Wlałam tam wody tyle, żeby gleba była mokra. W ciągu sezonu uzupełniam wodę. Zadbałam też, żeby nadmiar wody, gdy są duże opady deszczu, mógł opuścić moje bagienko. W bagienku oprócz ensat rosną też irysy syberyjskie, luizjańskie, prymulki japońskie, kwieciste i sieboldii, stoplamki i inne roślinki wymagające wilgotnego środowiska ( moje bagienko ma rózne piętra wilgotności).
Kłopoty ( wg moich obserwacji), które stwarzają to:
1. bardzo trudny i czasami niestety długi okres klimatyzacji po posadzeniu ( zauważyłam, że im bardziej wymyślna odmiana, tym większe kłopoty z zadomowieniem); gdy się już zadomowią, zwykle rosną dobrze.
2. duża podatność na rdzę, z którą nie mogą sobie skutecznie poradzić nawet pracownicy pobliskiego Ogrodu Botanicznego PAN w Powsinie.
Zaznaczam, że moje irysy japońskie rosną w sztucznym bagienku; z pewnością na brzegu naturalnego zbiornika wodnego funkcjonowałyby lepiej.
Justyno-irysy japońskie będą rosły w półcieniu ale nie będą kwitły a o kwiaty przecież nam chodzi przede wszystkim
MarioTereso - pisałam już o tym kilkakrotnie ale powtórzę jeszcze raz, że dla swoich ensat ( i nie tylko ) wybudowałam sztuczne bagienko. Zrobiłam to tak, jak robi się oczka wodne z tym, że zastosowałam dużo tańszą niż tworzywa używane do wykładania oczek wodnych, zieloną plandekę ( można też jeszcze tańszą, niebieską) i wypełniłam całą misę glebą wzbogaconą w górnych warstwach torfem. Wlałam tam wody tyle, żeby gleba była mokra. W ciągu sezonu uzupełniam wodę. Zadbałam też, żeby nadmiar wody, gdy są duże opady deszczu, mógł opuścić moje bagienko. W bagienku oprócz ensat rosną też irysy syberyjskie, luizjańskie, prymulki japońskie, kwieciste i sieboldii, stoplamki i inne roślinki wymagające wilgotnego środowiska ( moje bagienko ma rózne piętra wilgotności).
- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
Aniu ja do Ciebie zaglądam bardzo często i po cichu . Przyznam szczerze , ze pod wpływem zdjęć z Twojego wątku w zeszłym roku kupiłam enasty ( trzy odmiany ) nie mam bagienka więc z wygodnictwa posadziłam je pod rynną i w pierwszym roku po posadzeniu zakwitły dwie z posadzonych odmian ( nawet były zgodne z zamówieniem ) . Z niecierpliwościa czekam jak będzie w tym roku

Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
- 7koliberek9
- 200p

- Posty: 393
- Od: 17 mar 2008, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
Dzięki Aniu za info. Teraz kiedy wiem że mają duże wymagania to nie będę szaleć, kupię jednego, wsadzę w najwilgotniejszym miejscu w ogródku i zobaczymy co z tego będzie 
Ogrodowe tęsknoty Justyny - Zapraszam:)
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
- aga654
- 20p - Rozkręcam się...

- Posty: 24
- Od: 3 wrz 2010, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
Witaj Aniu!
Pod wpływem pokazu Twoich irysów japońskich postanowiłam pogratulować takich cudeniek i się "ujawnić", bo dotychczas podglądałam cichaczem
Niestety, ze względu na warunki "lokalowe" (susza, piasek i cień) będę mogla nimi cieszyć oczy wyłącznie w Twoim wątku. Dlatego też czekam niecierpliwie na następną prezentację!
Pod wpływem pokazu Twoich irysów japońskich postanowiłam pogratulować takich cudeniek i się "ujawnić", bo dotychczas podglądałam cichaczem
Niestety, ze względu na warunki "lokalowe" (susza, piasek i cień) będę mogla nimi cieszyć oczy wyłącznie w Twoim wątku. Dlatego też czekam niecierpliwie na następną prezentację!
Pozdrawiam, Agnieszka.
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
aga654-bardzo mi miło, że do mnie zaglądasz. Na zdjęcia następnych w kolekcji odmian irysów japońskich trzeba poczekać bo nabyłam je i posadziłam dopiero w ubiegłym roku.
Ale w "bagienku" rosną jeszcze inne irysy



- igielka78
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1782
- Od: 13 mar 2008, o 10:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zawidów
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
Piękne te twoje irysy, już się nimi zaraziłam. 
- MariaTeresa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2146
- Od: 1 lut 2008, o 02:43
- Lokalizacja: małopolska
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
Syberyjskie też piękne, mam tylko jeden zwykły i ...przekwita tak szybko u mnie,że skutecznie mnie zniechęca do odmian. Pewnie ma zbyt słonecznie i na dodatek sucho. Czy pełne kwitną dłużej?
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Ulubieńcy MariiTeresy
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
Igiełko- bardzo się cieszę, że zaraziłaś się irysami
Zobaczysz, jak są piękne, gdy zakwitną w Twoim ogrodzie.
MarioTereso- moi dwaj znajomi szkółkarze, którzy uprawiają irysy syberyjskie od lat, krytykują mnie za posadzenie moich roślin w sztucznym bagienku. Mówią, że u nich irysy syberyjskie rosną i świetnie się mają w normalnym gruncie. Rzeczywiście- pamiętam, że mój pierwszy I. syberyjski "Cambridge" przed ponad 20 laty rósł i kwitł przecudownie na zwykłej rabacie tyle, że z dużym udziałem gliny w podłożu.Nie szkodziło mu to, że podłoże w czasie upałów stawało się skałą. Potem sadziłam kolejne moje syberyjskie na rabatach bardziej piaszczystych ale mimo, iż rosły nieźle i wytwarzały wiele pąków kwiatowych, nie rozwiwijały ich; pąki zasychały nie rozkwitając. Ponieważ nie mam już miejsca w bagienku a mam chrapkę na następne i. syberyjskie, znajdę im miejsce z gliną i zobaczymy, czy uprawa się powiedzie na niewilgotnej rabacie.
Uległam angielskiej modzie na paprocie w ogrodzie i mam ich sporo mimo małych powierzchni cienistych areałów. Moje paprocie rosną w dość spartańskich warunkach ale mają się dobrze .


MarioTereso- moi dwaj znajomi szkółkarze, którzy uprawiają irysy syberyjskie od lat, krytykują mnie za posadzenie moich roślin w sztucznym bagienku. Mówią, że u nich irysy syberyjskie rosną i świetnie się mają w normalnym gruncie. Rzeczywiście- pamiętam, że mój pierwszy I. syberyjski "Cambridge" przed ponad 20 laty rósł i kwitł przecudownie na zwykłej rabacie tyle, że z dużym udziałem gliny w podłożu.Nie szkodziło mu to, że podłoże w czasie upałów stawało się skałą. Potem sadziłam kolejne moje syberyjskie na rabatach bardziej piaszczystych ale mimo, iż rosły nieźle i wytwarzały wiele pąków kwiatowych, nie rozwiwijały ich; pąki zasychały nie rozkwitając. Ponieważ nie mam już miejsca w bagienku a mam chrapkę na następne i. syberyjskie, znajdę im miejsce z gliną i zobaczymy, czy uprawa się powiedzie na niewilgotnej rabacie.
Uległam angielskiej modzie na paprocie w ogrodzie i mam ich sporo mimo małych powierzchni cienistych areałów. Moje paprocie rosną w dość spartańskich warunkach ale mają się dobrze .


Re: Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 2
Piękne paprocie, te akurat wszystkie mam - ale dwie ostatnie dopiero malutkie, zeszłoroczne.
Jeśli mogę to prosiłbym o zdjęcia jakichś paprotkowych rarytasików, chętnie pooglądam

Jeśli mogę to prosiłbym o zdjęcia jakichś paprotkowych rarytasików, chętnie pooglądam

