Kolejny słoneczny dzień

(jutro pewnie już będzie padać). Ale za to znowu pojawił się silny wiatr północno-wschodni, wieje aż w oczach pełno paprochów. Nie wiem jak u Was, ale na Mazurach te silne podmuchy są już chyba wpisane na stałe. Dawniej mocniejsze wiatry pojawiały się w trakcie burz lub zimą, a teraz cały rok. Ja to mam psychozę i przy silnych podmuchach zaraz lecę na balkon zbierać wszystko co może się unieść w powietrze

Wracając do pustego kącika, to na razie chyba nie będę kupować żadnych krzewów, miałam odłożone w "szkółce" krzaczki tawuły, więc wzięłam dwie sadzonki i wsadziłam, oto wybranka:

Co roku wiosną ja przycinam, więc dorasta w sposób kontrolowany do 1,4 m. Dzięki za rady, bo nie wiedziałam, że pęcherznice tak szybko rosną, sugerowałam się trochę okazami, które spotykam po drodze na działkę przed przedszkolem, tam marnie rosną, podobnie w mieście na jednym trawniku. Zresztą jak zobaczę "coś" fajnego w ogrodniczym to jeszcze może plany ulegną zmianie ;) A kratka oczywiście zostaje.
A teraz fotki narcyzów, tak poległy na wietrze, że wiązanie było niemal konieczne:
A oto druga modernizacja na działce - usunięcie jałowca powalonego przez grudniowy jednorazowy mocny opad śniegu:
Posadziłam na miejscu jałowca mieczyki oraz malutką sadzonkę hortensji Grandiflora (o ile coś z niej będzie)
A tak wyglądał w 2007 roku ;) (przeglądałam stare fotki, to fajnie tak sobie porównywać dane miejsca działki ;))
Ewo, ja swoje tylko splątuję, gdzieżby mi się chciało warkocza pleść

U nas sucho też nadal, a najgorsze, że w działkowych rowach wody mało, bo zamulonych wiele miejsc (cóż nie wszyscy czyszczą swoje części rowów)
Jolu, ziemia ładna w wyglądzie nie powiem

i dobrze taką pielić czy przekopywać, bo lekka, ale właśnie dla niektórych roślin za lekka, a w trakcie nalotów deszczów podtopienia. U mnie jak na razie tawuła wyparła pęcherznice, a od tych sąsiadów na gwałt osłaniać się nie muszę, ale tak łyso brzydko wygląda i fajnie siatkę czymś zakryć ;) Czekam na Twoje fotki.
Gabi z sąsiadami tak jest, co u obok za ogrodzeniem to przeszkadza ;) Parzydło to fajny pomysł, dzięki, w głowie zanotowałam, zwłaszcza, ze tam taki lekko dziki-leśny kącik. Może w samym rogu posadzę.
Madziu mówisz bajkowy? Na drugiej działce jest lepiej, bo więcej stokrotek

Właśnie ten kontrast dwóch barw mi się podoba i zależało mi na tym, ale poczekam, pomyślę.
Majowej wiosny ciąg dalszy:
