Witam serdecznie!
W nocy podlało solidnie, ranek był nieciekawy ale dzień całkiem udany więc ogród wciągnął mnie na popołudnie. Przyszły zamówione cebule tulipanów i hiacyntów, a w gratisie mix narcyzów. Wszystko już posadzone i oznakowane. Zobaczymy trafność

Ciągle plewię, bo długaśne trawy zarastają grządki. Posadzone niedawno powojniki i poprzednie cebulowe rwą się do życia i niektóre powojniki kwitną tak samo jak posadzone krokusy jesienne. Kwitnie też posadzona niedawno różowa gaura, bo jeszcze jej nie przycięłam.
Iwonko 1 ja też mam problem z właściwym ubraniem się. Mam felerną krtań i boję się przeziębić, bo od razu lekarka daje mi antybiotyk więc ubieram się za ciepło

Poza tym mój szanowny M ubiera się letnio i od razu włącza ogrzewanie w aucie....walczymy z tym regulatorem całą drogę
Pelargonie i mnie oczarowały, cały parapet w sypialni mi kwitnie
Życzę Ci miłych i spokojnych dni i pozdrawiam serdecznie
Ewciu Wszystkie chryzantemki mam wybujałe, jedne podwiązane a inne położyły się po deszczach. Skandynawska niestety była dwa lata i pożegnała się ze mną. Mam 9 chryzantem od Zibiego i zobaczymy, które przetrwają. Okrywałaś je?
Julciu zobaczymy jak długo potrwa listopad i kiedy zima zawita, ostatnie lata okrywałam róże w grudniu a nawet w styczniu. Takie są uroki ogrodu za progiem, te same rośliny oglądam codziennie i to kilka razy dziennie. Jak pracowałam nie było tak dobrze, wtedy tylko w weekendy widziałam ogród za dnia. Trzymaj się Julciu
Aniu wszystkie zdjęcia o wschodzie słońca i róży też oszronione i trochę niewyraźne, ale coś chciałam sfotografować na FO...póki jeszcze coś kwitnie!
Kasiu niestety u mnie też nie zawsze tak ładnie i nie raz rano wracam zmoknięta, ale lubię te poranne spacery a jak jeszcze w nagrodę zobaczę słoneczko
Iwonko 0042 no cóż pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie ale nie narzekajmy ...mogłoby być biało po pas

a jeszcze coś możemy podziałać!
Lucynko a co będę żałować kwiatkom cukru

niestety i dla nich nie do końca on zdrowy był. U mnie często zawiewa mroźnym wiatrem od gór, albo ciepłem halnego. Przez pół dobry mocno podlało, ale szybko wodę wessało więc potrzebny był deszcz.
Oj kochana dokupiłam i już posadziłam ...tak kusili i ponad 50 cebul ...co będzie to będzie za te pieniądze to nawet godzę się na jednorazówki. Ławeczka jak przyjdzie to pokażę, bo od dawno marzę i ładnej metalowej ławce i ta wygląda na taką.
Luciu nawet duże ogródki można łatwo zapełnić, a szczególnie ja nie mam z tym problemu. Jedynie pilnuje żeby ścieżka była na tyle szeroka żeby wózek po niej przejechał
To dobrze że nie wyrzuciłaś żółtej chryzantemy, ona Ci się odwdzięczy

Zdrówka i ciepła dla Ciebie
Martusiu jeszcze coś pręży się w słońcu i nie wszystko przepadło

Już nie wspomnę że niektóre próbują od nowa kwitnąć
Igo dziękuję! podlało mi solidnie ogród, a po południu świeciło piękne słońce i po deszczu ani śladu!
Te nie straciły uroku
a te już będziemy żegnać
Listopadowa róża tym razem w środku dnia
I takie tam...przetacznik zielony jak w lecie
i przedwczorajszy wschód
oraz dzisiejszy zachód słońca
dawno nie pokazywane!
Dziękując za odwiedziny życzę dobrej i spokojnej nocy!