
Pomidory w donicach cz.4
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Pomidory w donicach cz.4
Widziałam taki filmik na YT i tam człowiek dawał garść obornika granulowanego w połowie donicy i pół garści na 3/4 głębokości. Donice 20l chyba. Ja dawałam w połowie doniczki, różną ilość w zależności od wielkości doniczki, zawsze mniej niż garść. Po pomidorach nie widać przenawożenia ale papryki ostro zareagowały - są przerośnięte, mają powyginane liście. Dawałam też mój wermikompost i bio nawóz z pokrzywy
Podłoże wybierałam bez nawozu. Coś przegięłam tak czy siak.

Re: Pomidory w donicach cz.4
Wysadzilam ostatnie pomidory do donic i tak wyglądają na chwilę obecną
. Są wychudzone, słabe i wyrośnięte. Bo uwierzyłam że pomidor potrzebuje 120mg azotu na litr ziemi. I tak je podlałam aby tyle miały. Są bardzo mocno przeazotowane. Jak sama sprawdzam to trzeba dać nawozu 10 razy mniej, czyli 0,1 g na l ziemi.

. Są wychudzone, słabe i wyrośnięte. Bo uwierzyłam że pomidor potrzebuje 120mg azotu na litr ziemi. I tak je podlałam aby tyle miały. Są bardzo mocno przeazotowane. Jak sama sprawdzam to trzeba dać nawozu 10 razy mniej, czyli 0,1 g na l ziemi.

Re: Pomidory w donicach cz.4
Aga
Ja ściągnęłam warstwę ziemi z obornikiem, bo dałam go na wierzch. Boje sie go dawać. Zasilam małymi dawkami nawozu 1g na 20 l ziemi i obserwuje czubki czy nadal jest niedobór. Może dojdą do siebie
Ja ściągnęłam warstwę ziemi z obornikiem, bo dałam go na wierzch. Boje sie go dawać. Zasilam małymi dawkami nawozu 1g na 20 l ziemi i obserwuje czubki czy nadal jest niedobór. Może dojdą do siebie
Re: Pomidory w donicach cz.4
Witam wszystkich,
mam w donicach Amana Orange i Anna Rusian i niepokoją mnie ich wierzchołki. Niby ładnie rosną ale te wierzchołki takie jakby miały za chwilę zwiędnąć, chociaż kolor maja ładny. Może ktoś coś poradzi.



i jeszcze taka fotka


mam w donicach Amana Orange i Anna Rusian i niepokoją mnie ich wierzchołki. Niby ładnie rosną ale te wierzchołki takie jakby miały za chwilę zwiędnąć, chociaż kolor maja ładny. Może ktoś coś poradzi.



i jeszcze taka fotka


marenka
- aga_zgaga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1868
- Od: 18 cze 2016, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Warszawy
Re: Pomidory w donicach cz.4
Mnie tak więdnął czubek Tundry, ale posadzonej w gruncie. Nie wiem czemu, wywaliłam ją i podmieniłam na sklepową sakiewkę, bo w ogóle była słaba.
Azotu już nie daję, wszystko kwitnie, przeszłam na gnojówkę z żywokostu. Gdzie nie gdzie zasiałam do donic groszek cukrowy, to roślina motylkowa i łapie azot z powietrza, a chyba nie zje za dużo pomidorowi. Za to ją można schrupać
Więcej problemów miałam z doniczkowymi kiedy było bardzo sucho i podlewałam sama. Teraz raz dziennie jest ulewa, więc trochę wymywa i z drugiej strony oczyściło dach i rynny. Pierwsza porcja deszczówki to była gnojówka z liści grabu, pyłku świerków i dachowego syfu. Powinnam wylać ale mi było szkoda... pomidory nie wyglądały na szczęśliwe
Azotu już nie daję, wszystko kwitnie, przeszłam na gnojówkę z żywokostu. Gdzie nie gdzie zasiałam do donic groszek cukrowy, to roślina motylkowa i łapie azot z powietrza, a chyba nie zje za dużo pomidorowi. Za to ją można schrupać

Więcej problemów miałam z doniczkowymi kiedy było bardzo sucho i podlewałam sama. Teraz raz dziennie jest ulewa, więc trochę wymywa i z drugiej strony oczyściło dach i rynny. Pierwsza porcja deszczówki to była gnojówka z liści grabu, pyłku świerków i dachowego syfu. Powinnam wylać ale mi było szkoda... pomidory nie wyglądały na szczęśliwe

Re: Pomidory w donicach cz.4
Dzięki aga za odzew, ale nie o to mi chodziło żeby wywalić ale raczej o to żeby ew. ratować.
Na razie szukam na forum, może coś znajdę. Chociaż tutaj nie jest łatwo z tą ilością postów i niestety często sprzecznych ze sobą. No i najlepsze byłyby fotki żeby porównać ale bardzo dużo jest niedostępnych. Trudno, jakoś pomidor musi sobie poradzić a jak nie to nic nie poradzę, chociaż szkoda, bo to dobre pomidory.

Na razie szukam na forum, może coś znajdę. Chociaż tutaj nie jest łatwo z tą ilością postów i niestety często sprzecznych ze sobą. No i najlepsze byłyby fotki żeby porównać ale bardzo dużo jest niedostępnych. Trudno, jakoś pomidor musi sobie poradzić a jak nie to nic nie poradzę, chociaż szkoda, bo to dobre pomidory.
marenka
Re: Pomidory w donicach cz.4
Ja widzę że mają bardzo sucho. Poza tym zaczynają mieć niedobory. Ale pomidory bardzo ładne.
Re: Pomidory w donicach cz.4
Inga dzięki za odzew.
Nie mają sucho, to co widać na wierzchu to wysuszona trawa znaczy siano. Pod nim jest agrowłóknina czarna i ja ich w zasadzie nie muszę dodatkowo podlewać bo mają wilgotno. A do tego ciągle popaduje deszcz. Dałam im HT i magnezu bo miały bąble na liściach i to wszystko.
Nie wiem za to jakie mają braki bo w donicach "żarcia" na full.
Się zastanawiam czy może niedobrze, że one tak mają cały czas wilgotno, może się duszą czy co?
Generalnie ładnie wyglądają ale te górne liście mnie niepokoją i boję się cokolwiek zrobić bo nie wiem czy głodują czy też są przeżarte.
No i bądź tu człowieku mądry.
Proszę pisać poprawnie!/Karo
Nie mają sucho, to co widać na wierzchu to wysuszona trawa znaczy siano. Pod nim jest agrowłóknina czarna i ja ich w zasadzie nie muszę dodatkowo podlewać bo mają wilgotno. A do tego ciągle popaduje deszcz. Dałam im HT i magnezu bo miały bąble na liściach i to wszystko.
Nie wiem za to jakie mają braki bo w donicach "żarcia" na full.
Się zastanawiam czy może niedobrze, że one tak mają cały czas wilgotno, może się duszą czy co?
Generalnie ładnie wyglądają ale te górne liście mnie niepokoją i boję się cokolwiek zrobić bo nie wiem czy głodują czy też są przeżarte.
No i bądź tu człowieku mądry.
Proszę pisać poprawnie!/Karo
marenka
Re: Pomidory w donicach cz.4
Te czarne obwódki wokól wiaderek to pewnie folia? Ja myslałam że to ziemia tak podeschła. Niedobory to jasne środki pomidorów. Ale to może z tego że mają zbyt mokro?
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3224
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Pomidory w donicach cz.4
Jasne środki mogą wynikać z szybkiego tempa wzrostu, nie koniecznie z niedoborów.
Na moje oko, nic pomidorom nie brakuje.
Na moje oko, nic pomidorom nie brakuje.
Pozdrawiam, Jacek
Re: Pomidory w donicach cz.4
Inga no może, to czarne wystające to agrowłóknina.
bioy dzięki.
bioy dzięki.
marenka
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22031
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Ja mam ijuńskiego w donicach i też kiepsko mi rośnie.
Mają owocki ale zarówno krzewy jak i te owocki euforii nie wywołują.
Bardzo wolno wszystko się toczy.

Mają owocki ale zarówno krzewy jak i te owocki euforii nie wywołują.
Bardzo wolno wszystko się toczy.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2976
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pomidory w donicach cz.4
Jestem zadowolona z moich ,,wiaderkowców" . Ciągle coś dojrzewa dla podniebienia, do podjadania. Części odmian nawet nie znam nazwy bo marker na słońcu wyblakł. Ostały się tylko opisane na wiaderku ołówkiem
Staram się im dogodzić rano i wieczorem podlewając nawozem lub gnojówką. Oprócz czerwcowych ataków z ZZ lub szarą pleśnią na czas opanowanymi jak dla mnie cieszą się niezłą kondycją.
Najbardziej obsypana pomidorami jest Kumato Olmeca, na bieżąco podjadana


Malinowy Gigant, no może nie jest gigantem ale radzi sobie

Corazon tez nadgania plennością

Persimonowej Sakiewce słoneczko służy, jest dorodna i słodka

Belladonna jeszcze nie dojrzewa ale cieszy ilością

Najbardziej obsypane pomidorkami jest SIDA, puszczony na żywioł, cały czas coś do podjedzenia
Waga od 30-45gram.


Największe pomidory jakie mam w tym roku to z nasion przywiezionych z Kazachstanu. Pierwszy zerwany ma 53 dag typu befsztyk. Czeka na degustację choć w zeszłym roku jak go dostałam byłam zachwycona jego smakiem. Rosną następnie duże, może pokonają ten wynik



Natomiast urodą i smakiem cieszą mnie małe ,,kanciaste"pomidorki" koloru malinowego choć nazwa ich wyblakła



Jeszcze raz SIDA

No i inne które na tan czas nie jestem w stanie roższyfrować

Najbardziej obsypana pomidorami jest Kumato Olmeca, na bieżąco podjadana



Malinowy Gigant, no może nie jest gigantem ale radzi sobie


Corazon tez nadgania plennością


Persimonowej Sakiewce słoneczko służy, jest dorodna i słodka


Belladonna jeszcze nie dojrzewa ale cieszy ilością


Najbardziej obsypane pomidorkami jest SIDA, puszczony na żywioł, cały czas coś do podjedzenia



Największe pomidory jakie mam w tym roku to z nasion przywiezionych z Kazachstanu. Pierwszy zerwany ma 53 dag typu befsztyk. Czeka na degustację choć w zeszłym roku jak go dostałam byłam zachwycona jego smakiem. Rosną następnie duże, może pokonają ten wynik




Natomiast urodą i smakiem cieszą mnie małe ,,kanciaste"pomidorki" koloru malinowego choć nazwa ich wyblakła




Jeszcze raz SIDA

No i inne które na tan czas nie jestem w stanie roższyfrować
