Madzia - Gdzieś czytałam, nie pamiętam już gdzie

, ale doczytałam, że właśnie strzemiączkowa gracka pomoże usunąć ten chwast. Zobaczymy, na razie nie doszło ze sklepu internetowego narzędzie, bo wysyłki mieli opóźnione z powodu urlopu. Mnie też się nie śpieszy, bo ziemia zimna, mokra, wieje.
Aniu - Dziękuję
Iwonko - Ja używałam końskiego złota sporo, więc obecność turkucia mnie nie zaskoczyła. Jeden okaz załapał się nawet na lekcję przyrody w córki klasie. Dzieciaki były w szoku, że taki owad żyje w naszych warunkach. Obrzydliwy

Zimy mamy wyjątkowo ciepłe, mokre to i chwasty sobie pozwalają na dużo. Przyjdzie ciepełko wiosenne, to ja już z nimi się rozprawię
Ewelinko - Ja uwielbiam wszelkie targi ogrodnicze. Bywam często, o ile jest to możliwe. W marcu będą w Warszawie, dość spore Green Days. I już powoli truję eMkowi, że jakby coś miał do załatwienia służbowo w
stolycy, to ja chętnie z nim pojadę i najchętniej właśnie w marcu
Natalia - Szczawik jest koloru bordowego, ale z takimi fajnymi różowymi wstawkami. I pięknie kwitnie białymi kwiatkami. Mam go corocznie w donicach, ale zewnętrznych. Jest najmniej obsługową roślinką donicową i pięknie zdobi. Nie lubi mocnego słoneczka, więc miejsce, w którym u mnie rośnie, bardzo mu odpowiada. Zawsze miałam problem w obsadzaniu skrzyń od strony północnej, gdzie słońce nie dochodzi. Teraz mam ten problem z głowy, od kiedy polubiłam szczawika.
Dorotko - Oczywiście, jak tylko dostanę sprzęt zaraz cyknę. Widziałam ostatnio taki w sklepie ogrodniczym, ale już miałam zamówiony.
Seba - Pikować selera mogę, ale nie wyobrażam sobie pikowania pora i cebuli

Będzie to raczej niewykonalne, więc w kwietniu od razu popikuję na miejsce stałe.Nie wiem co mnie napadło posiać teraz, bo siałam w kwietniu do gruntu nasionka, i sobie nieźle radziły.
\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
U mnie pierwszy krokus
Przebiśniegi z daleka już widać
Cuchnące, ale piękne
Poczochrana sosna
A w domu tak już się dzieje
Seler się gramoli
Cebula i por szaleją. Chyba się pośpieszyłam z ich wysianiem, teraz będę kombinować jak przechować do kwietnia
Pierwsza kobea raczy się wychylać.
Kwiatki w domu
A na Gardenii zjawiskowe magnolie, na widok których serce zatrzepotało
Cudne łany ciemiernikowe
Oczobitne kolory, ale jakże energetycznie budujące
Z targów poznańskich przywiozłam sobie mnóstwo cebul lilii, bo nie mogłam się oprzeć. Kupiłam też cebulę rośliny, o nazwie aurum, która według sprzedającej odstrasza krety. No to zobaczymy. Na razie poczytałam o niej co nieco i mnie przeraziło. Jak opisują, z cebuli wytworzy się kwiat o intensywnym zapachu....zgniłego mięsa

Dopiero potem pojawią się liście i łodyga. Macie takie cudo u siebie, naprawdę ma działanie odstraszające? Ja posadzę do donicy, chociaż sprzedająca mówiła, że można do gruntu. Obadam to zjawisko.
Kupiłam też dwie grusze azjatyckie, jedną dla koleżanki bo prosiła, drugą dla mnie o ciekawych nazwach Nashi Kumoi, Shinseika. I jabłoń Roter Booskop. Oj przygarnęłabym jeszcze wiele roślin, ale zdrowy rozsądek kazał sobie dawkować. aha, i jeszcze kilka różnych traw przygarnęłam. Musiałam
Znalazłam też przedstawicieli szkółki niedaleko mojego miejsca zamieszkania, którzy zapewnili, że mają u siebie świerk srebrny 2 metrowy. Muszę uzupełnić szpaler, szukałam w kilku szkółkach, ale bez powodzenia. A tu proszę, bliziutko, w marcu mam podjechać i wybrać. Pełnia szczęścia
Oj było miło, ale krótko, bo jak zawsze taki wyjazd powiązany jest ze sprawami służbowymi. Ale i tak jestem zadowolona.
