Borówka amerykańska - 10 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
Bea_znad_morza
200p
200p
Posty: 301
Od: 10 gru 2014, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby, 6b

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Tomala, Kalo, wielkie dzięki za pomysły. Właśnie coś takiego jak nawadnianie kropelkowe bez podłączonej wody i prądu potrzebuję. Czyli zbiornik plus przełącznik czasowy na baterie. Muszę to przemyśleć.

Tak na szybko to postawię chyba jakieś duże butelki po wodzie z bardzo niewielkim otworem przy młodych borówkach. Susza jest straszna bo nie padało już od kwietnia :(

Tomala, tydzień dają radę spokojnie pod warunkiem dużej ilości ściółki. To naprawdę zahamowuje odparowywanie wody. Stare borówki mają już jakieś 10 -15 lat i rosną w takich warunkach. Ale oczywiście nie owocują tak obficie jak Twoje. Jednak dla nas wystarcza. Chodzi mi jednak o to aby przedłużyć czas pomiędzy podlewaniem do 2 tygodni.

Posadziłam kiedyś jedną borówkę pod dużą sosną na piachu do której nie sięgał wąż do podlewania. Rosła praktycznie w suchym piachu. No nie była zbyt szczęśliwa i w ogóle nie owocowała, ale za to jaką bryłę korzeniową zbudowała. Trudno było ją przesadzić.

Edit:

Mam zdjęcie tej nieszczęsnej borówki przyzwyczajanej do warunków pustynnych przesadzonej jakieś 2-3 lata temu na rabatę borówkową. Wycięłam stare pędy po przesadzeniu następnej wiosny i już się odbudowała. To jej pierwsze kwitnienie w historii.

Obrazek
Pozdrawiam
Beata
Bea_znad_morza
200p
200p
Posty: 301
Od: 10 gru 2014, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby, 6b

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Nie mogę edytować dlatego napiszę tutaj.

Znalazłam zdjęcie tej "pustynnej" borówki z okresu kiedy rosła już parę lat w piasku pod sosną bez podlewania. Bardzo słabo rosła nad ziemią, nie owocowała kompletnie, budowała system korzeniowy ale też nie chorowała. No i nie była też zbytnio nawożona bo za daleko było biegać z konewką do niej :wink:

Aha, teraz ma ponad 1,5 m wzrostu a wcześniej sięgała do połowy płotu

Znaczy kwaśne piaski z mikoryzą na terenie przyleśnym służą borówkom. Dodać do tego materii organicznej, rozsądne nawożenie i odpowiednie podlewanie i borówki będą szczęśliwe.

Obrazek
Pozdrawiam
Beata
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Tak sobie pomyślałem, że nie otwór tylko małe nacięcie ostrym nożem. Z otworu woda wypływa cały czas a z nacięcia tylko pod ciśnieniem. Butla np 5 l zakręcona. Im bardziej grzeje słońce tym większe ciśnienie i większy wydatek . W nocy podlewanie ustaje. Doświadczalnie trzeba dobrać długość nacięcia albo ilość nacięć tak, żeby dziennie uchodziło 1/5 butli. Aż sam to muszę spraktykować bo teoretycznie to działa bezbłędnie :lol: .
danter
100p
100p
Posty: 169
Od: 11 kwie 2018, o 00:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wyszków

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Witam,

Mamy teraz 30 stopniowe upały , Czy borówke należy podlewać codziennie ? Ile litrów lać pod jedną sadzonke ?

PS. Założyłem mała plantacje 10 sadzonek 3 letnich
paras
100p
100p
Posty: 145
Od: 22 lip 2012, o 09:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Na jednym bluecropie wyrasta mi młody pęd w większej odległości od pozostałych. Myślicie, że jak trochę podrośnie, mógłbym spróbować go wykopać i zrobić z niego nową sadzonkę?

Obrazek
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1574
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

paras,
Borówkę wysoką można rozmnażać przez odkłady poziome.
W drugim, a może dopiero w trzecim roku pęd ten będzie nadawał się do przesadzenia.
Wygrzeb pod nim rowek, ale tak głęboki aby ten pęd się nie złamał. Nasyp na nim grubo kwaśnego torfu zmieszanego z przekompostowanymi trocinami iglastymi i przyciśnij cegłą. Dopiero teraz podlej.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Jak się ukorzeni to tak.
bedani
100p
100p
Posty: 183
Od: 31 sie 2012, o 09:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Witam.Czy to jakiś niedobór czy poparzenie słoneczne?
Obrazek
Dodam że rośnie obok siebie 5 krzaków i na każdym z nich jest takich po kilka liści. Krzewy rosną w pełnym słońcu.
michal_q
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 30 kwie 2017, o 22:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podlaskie

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Bea_znad_morza pisze:
Czyli podsumowując: reszta borówek jest O.K. i według opisu wynika, że posadzone zostały w porządku. Moim zdaniem trzeba tylko zorientować się jakie jest wiarygodne pH pod borówkami oraz gleby wyjściowej aby wiedzieć czego się spodziewać w przyszłości. Ważne też, aby ich nie przenawozić nawozami mineralnymi.

Jeżeli jest problem tylko z dwoma borówkami to po prostu zastąpiłabym je nowymi. Czasami coś idzie nie tak i trzeba się z tym pogodzić. Nie wszystkie rośliny się zawsze przyjmują.

Trochę mnie niepokoją te plamy. Ale nie mam pojęcia co to jest.

Pokaż jak wyglądają te pozostałe borówki.

f
Niestety nie mam zdjęć reszty, dostałem tylko te chore. Mam tylko takie ogólne, ale na nim się raczej nic nie zobaczy.

Obrazek

Tak jak pisałem, to nie są moje borówki, ale pomagałem przy zakładaniu kwater i przy organizacji nawadniania. Borówki "zimowały" razem z moimi doniczkowymi w tunelu. Z moimi jest wszystko w porządku, a tutaj jedna uschła. No nic, jest z czego uzupełnić braki. Właścicielka przypomniała mi też, że borówki dostały też co najmniej 3 dawkę siarczanu amonu w tym sezonie, więc raczej to nie brak nawożenia. Zaraz po posadzeniu, wokół tego krzaczka z pierwszych zdjęć zalęgły się mrówki. Może to reakcja na środek na mrówki... Plamy na liściach występują chyba na wszystkich krzakach, ale to raczej nie grzyb. Mnie te plamy przypominają ślady po oprysku, no ale borówki nie były ostatnio pryskane. W każdym razie, krzaki mają się dobrze, borówka, która miała kilka czerwonawych listków, po zaaplikowaniu nawozu npk też już podobno zmieniła kolor.
Bea_znad_morza pisze:Tomala, Kalo, wielkie dzięki za pomysły. Właśnie coś takiego jak nawadnianie kropelkowe bez podłączonej wody i prądu potrzebuję. Czyli zbiornik plus przełącznik czasowy na baterie. Muszę to przemyśleć.

Tak na szybko to postawię chyba jakieś duże butelki po wodzie z bardzo niewielkim otworem przy młodych borówkach. Susza jest straszna bo nie padało już od kwietnia :(

Tomala, tydzień dają radę spokojnie pod warunkiem dużej ilości ściółki. To naprawdę zahamowuje odparowywanie wody. Stare borówki mają już jakieś 10 -15 lat i rosną w takich warunkach. Ale oczywiście nie owocują tak obficie jak Twoje. Jednak dla nas wystarcza. Chodzi mi jednak o to aby przedłużyć czas pomiędzy podlewaniem do 2 tygodni.
Spójrz na zdjęcie, które dodałem. Mam u siebie nawadnianie kropelkowe zorganizowane w podobny sposób, tyle że na trochę więcej borówek, więc woda leci z Mauzera 1000l. Koszt takiej beczki jak na zdjęciu (200l) to maks 50 zł, koszt linii kroplującej to ok 50 zł za 50 metrów (bez kompensacji).

Edit:
Mam taki programator, który zalinkował Tomala. Moim zdaniem w zupełności wystarczy beczka, linia kroplująca i minimalnie odkręcony zawór.
Bea_znad_morza
200p
200p
Posty: 301
Od: 10 gru 2014, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby, 6b

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Michał, wielkie dzięki za zdjęcie, faktycznie czegoś takiego potrzebuję na przyszłość.

Na jaki mniej więcej czas starcza beczka 200 L przy tych borówkach? A i gdzie można kupić taką tanią beczkę?

Danter, borówki stale mają mieć wilgotną ziemię w korzeniach aby dobrze rosły i owocowały. Więc jeśli potrzebują i masz możliwość to podlewaj codziennie. Kalo i Tomala napisali ile leją wody. Ja podlewam raz w tygodniu ale tylko dlatego, że nie mogę częściej :( .

Musisz mieć ściółkę na torfie, w który posadziłeś borówki bo torf będzie wysychał w upale a jest bardzo trudny do powtórnego nawodnienia.
Pozdrawiam
Beata
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Ja podlewam i podlewam a na niektórych borówkach już pojedyncze liście dostają tych suchych plam od braku wody. To co się u mnie dzieje z pogodą to jest jakaś masakra. Cały maj nie padało a słońce pali jak w lipcu. Wszystko co nie ma nawadniania już się chyba nie podniesie. Zboża dostały kłosów przy wysokości 20cm. Truskawki w polu szkoda gadać. Czereśnie w tamtym roku zmarzły przy kwitnieniu a w tym owoce zaschły. Jedynie te które mają trochę cienia od liści jakoś się trzymają.
Borówka jest akurat rośliną która dobrze rośnie w takim mocnym słońcu jeśli ma wodę w glebie ale jak ktoś sobie posadził świdośliwy na słońcu czy kolcowoje to one takiego palącego słońca nie zniosą dobrze.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Takie beczki można kupić na OLX czy All.... Ja kupiłem w zakładzie mechanicznym po oleju parafinowym za 30 zeta. Podobnej pojemności tylko metalowe można tanio kupić na złomie, trzeba tylko poczytać etykietkę co w nich było. Z reguły beczka taka to tylko sztywne ubranko dla substancji zapakowanej w plastikowy wór ale strzeżonego .... Przy pomocy węża napełnionego wodą można połączyć kilka beczek dla zwiększenia pojemności.
Awatar użytkownika
toolpusher
500p
500p
Posty: 543
Od: 5 maja 2017, o 12:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Jasło - winne klimaty

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Beata ja kupiłem beczkę po spożywce taką ceglastą z wiekiem i uszczelką na Alle. Beczkę ustawiłem pod domem a koło rynny. Do tego dokupiłem łapacz deszczu i zamontowałem na rynnie. Łapacz jest tak ustawiony względem beczki, że po napełnieniu beczki woda leci już do rynny tak że się nigdy nie przeleje.
Jeśli masz działkę na odległość bez dostępu do wody łapacz deszczu można zrobić z plandeki czy nawet z folii rozpiętej na palikach odpowiednio tak aby utworzyła się rynna w środku. Na końcu tej rynny podstawiasz beczkę.
Po czym należy się modlić o deszcz.
Stwierdzam teraz, że przy borówkach i tej pogodzie jedna beczka 200l to pikuś. Mauser to by było to ale nie mam miejsca. Wspomagam się wodą ze studni zakwaszoną kwaskiem.
markis80
100p
100p
Posty: 177
Od: 27 maja 2011, o 22:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zdjęcia dodane w kolejności objawów od pierwszego stadium choroby lub niedoborów. Już kiedyś miałem coś takiego w 2014r i przez 3 lata był spokój ale w tym okresie borówki były nawożone nawozem kompleksowym dlugodziałającym Grow Sure do borówek . Ale ze względu na brak efektów w postaci rozrostu i wypuszczania nowych pędów pomimo wycięcia kilku starych, wróciłem do nawozów pojedynczych oraz kristalonu, woda przy każdym podlewaniu jest zakwaszana do pH 4 . Co do krzaków oraz liści na nich nie widać żadnych niedoborów oraz chorób.

Jedyne co mi przychodzi do głowy i przypomina objawy to gorzka plamistość podskórna która występuję na jabłkach.
Ktoś ma pomysł o co chodzi ??
ploplus
50p
50p
Posty: 65
Od: 30 wrz 2016, o 22:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: centrum lubelskiego

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

bedani pisze:Czy to jakiś niedobór czy poparzenie słoneczne?
Wg mnie słońce.
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”