Balkonowe Rosarium / 2.

[x-al-ia]

alexio chyba wiem o jakich burzowych zniszczeniach piszesz. Przeglądałam zdjęcia i widziałam skutki burz. Kiedy taka tragedia wydarzy się tuż obok, to zrozumiałe, że wszystko inne traci na znaczeniu. Mimo tego, życzę Ci dalszej radości z uprawiania różyczek i oby taka powtórka pogodowych anomalii w przyszłości się nie zdarzyła.
Bardzo się ucieszyłam, że podobała Ci się fotka Minervy. Jeszcze będziesz obsypana różami, bo chcę widzieć u Ciebie takie zadowolenie

[sweetdaisy]

Hah, piszesz że Herzogin Christiana oporna, to powiem Tobie, że moja jeszcze nawet w połowie nie taka wyrywna
Jeden pąk odchylił nieznacznie zieloną łuskę. Ćwiczy moja cierpliwość

[x-ja-a]

Alexia, daj znać czy wszystko u Ciebie ok po wczorajszych kolejnych nawałnicach.

[Pedrowa]

Hej alexia
Przyszłam dać znak życia, choć Ty już wiesz, że żyję (ale też popodziwiałam twoje kwitnące i prawie kwitnące panny ).
Jajagno, wczoraj nawałnice były poza naszymi okolicami, więc sądzę, że u alexii wszystko dobrze.

pokazywano straszne zniszczenia jakie spowodowały burze w południowych Niemczech. Rozumiem, że u Ciebie wszystko dobrze, mam nadzieję, że u Pedrowej również.

Daysy, kochana , tak, u mnie OK, napisałam też w moim w wątku.

Jeszcze miotelka King George I, Pedrowa, kolezanko, widzisz roznice, w zeszlym roku byly tylko pojedyncze.

Dziękuję za fotkę Georga, faktycznie wygląda super w porównaniu do zeszłego roku! Może jednak jeszcze uda mi się rozciągnąć ogród i dla niego znajdzie się miejsce... (znając życie pewnie tak ).

Nie martw się leżącymi po ulewach różyczkami, podniosą się . Dobrze, że jeszcze większość była w pączkach, a nie w pełnym rozkwicie, bo wtedy byłoby znacznie gorzej. Jestem pewna, że za chwilę uraczysz tu wszystkich morzem kwiecia, czarodziejko .

[April]

Ależ ty kusisz I jak szybko miałaś skojarzenia Christiany z niebieskim Ale skrzyni na razie nie mogę napełnić bo będę CHYBA robić taras, a pełnej ziemi, nie przeniosę. Dziś przychodzi fachowiec. Wszystko zależy od tego jak wyceni swoją pracę Oby zostało jeszcze na Christianę.

[x-ja-a]

Pedrova, dzięki

[Margo2]

Oglądała w telewizji co się wyprawia w Europie
Jak ten deszcz został niesprawiedliwie rozdzielony
U Ciebie za dużo, u mnie za mało
Dopiero dzisiaj porządnie popadało. Po tylu tygodniach

[alexia]

Aspirin.





Rosengräfin M.-H., jeden z ostatnich wymeczonych kwiatow.







Niezawodna, P.F.C.





.

King George I, kolor jak zwykle przeklamany, ta toza jest czerwona.

Daysy, u mnie OK, chociaz wariactwa pogodowe nie powiedzialy ostatniego slowa.

Tak, Tolinko, pogoda robi co chce, nam pozostaje zaakceptowac i trzymac kciuki, zeby gorzej nie bylo.

alegoria, dziekuje za zyczenia...
To, sie ciesze, ze Ty sie cieszysz, ze ja sie ciesze...

sweetdaysy, tak Herzogin cwiczy nasza cierpliwosc..., u mnie juz prawie kwiatki, trzymaja sie tylko male bukieciki, albo pojedyncze, te w miotelkach bardzo wymeczone. Z jednego krzeka juz sporo wycielam (wiaderko 10-cio l.).

Jagno, za troske, u mnie OK.

Pedrowa, King George I, juz prawie, ale jak zwykle nie potrafie uchwycic koloru..., chyba nie pozostanie Ci nic innego, tylko go posadzic u siebie..., no oczywiscie, jak chcesz znac jego prawdziwy kolor... .

April, kusze powiadasz..., w sumie nie mam czym..., ciagle "katuje" te kilkanascie odmian .

Gosiu, ciesze sie, ze doczekalas sie tak potrzebnego deszczu..., oby tylko nie bylo go za duzo.

[alexia]

Herzogin Christina i L.F.C.

[x-al-ia]

alexia, jak miło, że się pojawiłaś ze swoimi różyczkami... Gdyby Cię dłużej nie było, straciłabym inspirację.
Cieszę się, że pomimo deszczu pokazujesz róże nadal piękne i w jeszcze większej fazie rozkwitu.
Aspirin - wypiękniała. Rosengräfin może i troszkę wymęczona, ale jak to jeden z ostatnich kwiatów...?
Parfum F.C. faktycznie niezawodna - ogrom liści, pąków i kwiatów. Czy ona tak kwitnie nieprzerwanie przez całe lato?
King George I... czekałam na tę różę i nadal jestem niezaspokojona. Na moim monitorze ta róża ma kolor malinowy, przechodzący w róż. Nie czerwony. W ofercie zagranicznych szkółek, również taki mi się wydawał. Może nie jest to alexio Twój kolor, ale moim zdaniem taka jedna "plama" intensywnego koloru, nie zaszkodzi Twojej baśniowo różowej galerii. Ten kolor dobrze harmonizuje się z całą Twoją kolekcją. W większej ilości może psułby baśniowy efekt, ale jako pojedynczy krzaczek, jest ok.
Nareszcie kwiaty Herzogin Christina... Chyba także troszkę ucierpiały... (?) Za to Lavender F.C. w świetnej kondycji.

[alexia]

alegorio,
Aspirina wypiekniala, deszcz dobrze jej zrobil, jest bardziej "placzaca". Straty kilkunastu kwiatow nie widac.
Perfum F.C., mam 2-gi sezon.W zeszlym roku 1-sze kwitnienie bylo cudne, kwiaty mniejsze niz teraz, ale kolor...,
jagody ze smietana. 2-gie kwitnienie to byl 1 kwiat,w kolorze bordo z bialymi paskami (upaly). Zobaczymy, co bedzie w tym roku.
King George I, wiem, ze to nie moj kolor, kupilam go dla pomponikow. na zdjeciach jesst duzo jasniejszy, nie ma wybielen w srodku. Kwiat ma kolor jak pak na zdjeciu. Mozliwe, ze jest mgielka rozu... Jest to jednak czerwony, nazwalabym go "matowy", sprzedawcy podaja "royal"...
Pytalas o R.M.-H., musialam obciac polamane galazki.






King G.I.



Jednorazowka, stoi juz 2 tyg.




I jak zwykle Perfum F.C.






Herzogin Ch.

[alexia]

Garden of Roses.

[apus]

Śliczna Garden! Też ją posadziłam w tym roku (ale do gruntu), na razie jeszcze mała jest, bo miała opóźniony start a u Ciebie już w kwiatach! Piękność!

[daysy]

Mogę tylko westchnąć? Wszystko już zostało powiedziane przez wcześniej piszące koleżanki

[Lisica]

Alexio,
Może pytanie nie na miejscu, ale skąd wziął się pomysł, żeby na balkonie uprawiać same róże?
Bardzo mnie to intryguje.
A jak z przestrzenią? Masz tam miejsce na leżaczek / fotelik (niepotrzebne skreślić), żeby sobie posiedzieć z kawusią wśród róż?
Pozdrawiam, życzę dobrej pogody - na balkonie i w duszy.