
Modro u Maadro
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Modro u Maadro
Ewo, piękny, kolorowy busz u Ciebie. Gdy tak patrzę, jak rośliny rosną mimo mocno jesiennej pory, to mam w nosie ocieplenie klimatu. Niech zima w ogóle do nas nie przychodzi
Powiedz, będziesz zimowała bakopę? Fuksje masz cudowne - też je zimujesz? A te białe drobne kwiatki to wilczomlecz? Też mam coś takiego, ale nie wiem, co to.

Re: Modro u Maadro
Ewo, aż ciężko uwierzyć, że to październikowy balkon pokazujesz, wszystko Ci tak pięknie kwitnie i zdrowo wygląda, widać, że jednak większość naszych roślinek woli niższe temperatury
będę tu wpadać zimą po pocieszenie, jak mi ciemne i krótkie dni popsują nastrój 


Pozdrawiam, Marta
Roślinnik balkonowy
Roślinnik balkonowy
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Modro u Maadro
Piękne widoki balkonowe, jakby to pełnia lata była... Ślicznie jest u Ciebie na balkonie, nadal



- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Modro u Maadro
Ewciu - chociaż ten Twój kroton się troszeczkę "pogubił"
w sensie paru dolnych listków, to wygląda bardzo zdrowiutko i ładniutko !!
A mówią, że krotonom nie powinno się pozwalać na kwitnienie ...
Z draceną całkiem mu chyba dobrze
A czy robisz mu jakąś profilaktykę zimową czy nic ?
Bo myślę o jakimś preparacie do podlewania - ale przeciw robalom, tak "na wszelki wypadek"

A mówią, że krotonom nie powinno się pozwalać na kwitnienie ...
Z draceną całkiem mu chyba dobrze

A czy robisz mu jakąś profilaktykę zimową czy nic ?
Bo myślę o jakimś preparacie do podlewania - ale przeciw robalom, tak "na wszelki wypadek"

Pozdrawiam i zapraszam
- maadro
- 1000p
- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Modro u Maadro
Witam już listopadowo
i dziękuję za miłe odwiedziny i wpisy.
Jesień powoli rozsiada się na naszych balkonach i w ogrodach, ale każdy promień słońca jeszcze na jakąś chwilkę ten moment rozpanoszenia się jesieni odwleka.
izary
Izko miło to wiedzieć. Tę angielską pelargonię, kupiłam jako sporą sadzonkę w lipcu, dla sprawdzenia jak sobie radzą pelargonie na moim wietrznym balkonie. Nie zimuję jej jak i innych. Sprawdziły się jedynie bluszczolistne w skrzynkach na poręczy balkonu, ale nie mam zamiaru niczego przechowywać przez zimę. Na próbę wniosłam do mieszkania w połowie października donice z kalocefalusem, a z jednym z nich pelargonię, która nie wytrzymała nawet dwóch tygodni i cała zżółkła. A na balkonie pierwszy poranny przymrozek z 29 października, zupełnie zwarzył wszystkie rośliny w skrzynkach i kobeę na kratce. Wszystkie je wycięłam.
Saeyl Piotrze
Pewnie na balkonie zupełnie odkrytym też już bym niczego zachować nie mogła, ale loggia ocieplona zachowuje jeszcze trochę ciepła przez noc i rośliny na parapetach jeszcze się trzymają.
Magdallena
Madziu
Też mi się marzą wyrównane temperatury przez cały okrągły rok, bez mrozów i bez upałów. Ale mamy klimat jaki mamy i jednak na plus należy zaliczyć wymarzanie szkodników, które są dla nas utrapieniem. Widzę jak odżyły rośliny mimo chłodów, bo nie są podgryzane przez różne paskudztwa szalejące i rozmnażające się bez umiaru w cieple.
Z kilku fuksjii zrobiłam zaszczepki, które się przyjęły i zaczęły rosnąć. Sama ciekawa jestem ile z nich uda się przezimować. Matecznych roślin jednak nie będę przechowywać, bo zauważyłam na nich plagę mączlików i nie chcę, żeby to niechciane towarzystwo rozmnożylo się w cieplejszych temperaturach.
Tak Madziu, te białe drobniutkie kwiatuszki to wilczomlecz Euphorbia Diamond Frost. Odporna na różne popularne szkodniki roślin.
Bakopy nigdy nie zimowałam, a w ub roku wytrzymała ze smagliczką na balkonie do połowy grudnia.
W mieszkaniu nie mam miejsca na przechowanie roślin balkonowych. Jednak jakoś zmieściłam dwie duże donice z kalocefalusami i jedną z sundavillą.
emka29
Martuś, sama jestem zdziwiona, że mimo listopada rosliny jeszcze kwitną, co prawda jest ich coraz mniej, ale widocznie warunki mają znośne.
Polikwidowałam tylko te ze skrzynek na poręczy, które zwarzył pierwszy przymrozek.
Inne w głębi balkonu jeszcze się trzymają.
Marteczko, mnie w czasie upałów lipcowych ratował widok Twoich roślinek w zimowej szacie.
Kiedy nastaną szarugi jesienne, będziemy długimi wieczorami szukać ciepełka w Forumowych wątkach i nadrabiać wszystkie zaległości.
justus27 Justynko, dziękuję, ale u mnie jest skromniusieńko w porównaniu z Twoim i innymi balkonami, a szczególnie z cudnymi ogrodami.
ewa321
Ewuniu, kupiłam krotona i draceny jako 10 cm roślinki, bo lubię takie rozwichrzone fryzurki. Poźniej nastały u mnie koty, w porywach były trzy. Koty uwielbiały przegryzać jedzonko szczypiorkiem z doniczek. Kiedy nie było szczypiorku, zaczęły nadgryzać draceny, co mnie irytowało, aż draceny i kroton trafiły z innymi roślinami na lodówkę pod sufit. Widocznie i one nie lubiły być podgryzane, bo na lodówce ładnie rosły.
Nigdy nie miałam w kwiatkach robalków, dopiero na tutejszym bakonie się trafiły. Widocznie przytargałam jakieś paskudy z roślinami, ale na domowe się nie przeniosły. Latem widziałam jedynie miseczniki czy tarczniki na falkach, czasem trafił się jakiś mączlik, ale nic więcej nie widzę. Kupiłam środek na różne insekty roślinne tzw BI 58, ale zupełnie nie wiem jak go zastosować. Opryskiwać w mieszkaniu nie będę, żeby nie wdychać, ale podobno środek ten doskonale działa na szkodniki przy podlewaniu roślin.
Ewuniu, a Ty stosujesz coś na swoje zieloności?
Na dobre sny aktualne fotki :












A za balkonem już jesień na dobre:

Dobrej nocy


Jesień powoli rozsiada się na naszych balkonach i w ogrodach, ale każdy promień słońca jeszcze na jakąś chwilkę ten moment rozpanoszenia się jesieni odwleka.
izary

Izko miło to wiedzieć. Tę angielską pelargonię, kupiłam jako sporą sadzonkę w lipcu, dla sprawdzenia jak sobie radzą pelargonie na moim wietrznym balkonie. Nie zimuję jej jak i innych. Sprawdziły się jedynie bluszczolistne w skrzynkach na poręczy balkonu, ale nie mam zamiaru niczego przechowywać przez zimę. Na próbę wniosłam do mieszkania w połowie października donice z kalocefalusem, a z jednym z nich pelargonię, która nie wytrzymała nawet dwóch tygodni i cała zżółkła. A na balkonie pierwszy poranny przymrozek z 29 października, zupełnie zwarzył wszystkie rośliny w skrzynkach i kobeę na kratce. Wszystkie je wycięłam.
Saeyl Piotrze

Pewnie na balkonie zupełnie odkrytym też już bym niczego zachować nie mogła, ale loggia ocieplona zachowuje jeszcze trochę ciepła przez noc i rośliny na parapetach jeszcze się trzymają.
Magdallena

Też mi się marzą wyrównane temperatury przez cały okrągły rok, bez mrozów i bez upałów. Ale mamy klimat jaki mamy i jednak na plus należy zaliczyć wymarzanie szkodników, które są dla nas utrapieniem. Widzę jak odżyły rośliny mimo chłodów, bo nie są podgryzane przez różne paskudztwa szalejące i rozmnażające się bez umiaru w cieple.
Z kilku fuksjii zrobiłam zaszczepki, które się przyjęły i zaczęły rosnąć. Sama ciekawa jestem ile z nich uda się przezimować. Matecznych roślin jednak nie będę przechowywać, bo zauważyłam na nich plagę mączlików i nie chcę, żeby to niechciane towarzystwo rozmnożylo się w cieplejszych temperaturach.
Tak Madziu, te białe drobniutkie kwiatuszki to wilczomlecz Euphorbia Diamond Frost. Odporna na różne popularne szkodniki roślin.
Bakopy nigdy nie zimowałam, a w ub roku wytrzymała ze smagliczką na balkonie do połowy grudnia.
W mieszkaniu nie mam miejsca na przechowanie roślin balkonowych. Jednak jakoś zmieściłam dwie duże donice z kalocefalusami i jedną z sundavillą.
emka29

Polikwidowałam tylko te ze skrzynek na poręczy, które zwarzył pierwszy przymrozek.
Inne w głębi balkonu jeszcze się trzymają.
Marteczko, mnie w czasie upałów lipcowych ratował widok Twoich roślinek w zimowej szacie.

Kiedy nastaną szarugi jesienne, będziemy długimi wieczorami szukać ciepełka w Forumowych wątkach i nadrabiać wszystkie zaległości.
justus27 Justynko, dziękuję, ale u mnie jest skromniusieńko w porównaniu z Twoim i innymi balkonami, a szczególnie z cudnymi ogrodami.

ewa321

Nigdy nie miałam w kwiatkach robalków, dopiero na tutejszym bakonie się trafiły. Widocznie przytargałam jakieś paskudy z roślinami, ale na domowe się nie przeniosły. Latem widziałam jedynie miseczniki czy tarczniki na falkach, czasem trafił się jakiś mączlik, ale nic więcej nie widzę. Kupiłam środek na różne insekty roślinne tzw BI 58, ale zupełnie nie wiem jak go zastosować. Opryskiwać w mieszkaniu nie będę, żeby nie wdychać, ale podobno środek ten doskonale działa na szkodniki przy podlewaniu roślin.
Ewuniu, a Ty stosujesz coś na swoje zieloności?
Na dobre sny aktualne fotki :













A za balkonem już jesień na dobre:

Dobrej nocy


Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Modro u Maadro
Tak Ewuś, zastosowałam po raz pierwszy, profilaktycznie "substral" na robactwo - mikstura w płynie do rozcieńczenia z wodą + do podlania.
Nie robiłam takich zabiegów wcześniej, i może dlatego z tymi krotonami miałam notorycznie problem, zobaczymy.
Miłego dnia
Nie robiłam takich zabiegów wcześniej, i może dlatego z tymi krotonami miałam notorycznie problem, zobaczymy.
Miłego dnia

Pozdrawiam i zapraszam
Re: Modro u Maadro
Ewuniu, twoje kwiatuchy balkonowe dzielnie walczą z jesienią
Czas jakby stanął dla nich w miejscu
Cudnie je cały czas podziwiać 



- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Modro u Maadro
Normalnie mi się wierzyć nie chce, że te zdjęcia są z drugiego listopada...
Widoko jesienny za oknem, też cudowny
Widoko jesienny za oknem, też cudowny

- maadro
- 1000p
- Posty: 1152
- Od: 17 mar 2014, o 20:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: półn.Podkarpacie dł.22° 02' wsch. szer.50° 34' płn
Re: Modro u Maadro
Witam serdecznie cieplutką jesienią i dziękuję za miłe wizyty.
ewa321
Jest taka możliwość, że Twoje 'problemowe' doniczkowce miały właśnie niechcianych lokatorów.
Przez moje parapety przewinęły się dziesiątki różnych roślin, które też czasem marniały,
a nie miałam świadomości, że przyczyna może być tak mało widoczna.
I gdybym nie trafiła na Forum, pewnie nadal żyłabym w nieświadomości.
Nigdy też nie posądziłabym kwiatów kupowanych w marketach a nawet w sklepach ogrodniczych o szerzenie zarazy insektowej.
To samo dotyczy ziemi ogrodniczej.
Kasiu
Nie tylko moje kwiatuchy, ale wszystko co żyje, ma zakodowane wydanie jak największej liczby potomstwa.
Kwiatom w tym sprzyja tegoroczna jesień.
A mnie wciąż żal się rozstawać z roślinami balkonowymi i trzymać je będę, póki będą kwitły i póki nie nadejdą mrozy.
Przechowywać przez zimę spróbuję, ale czy to się uda , nie mam pojęcia.
Część fuksji mam juz przeniesioną do ciemnej chłodnej piwnicy, zrobiłam też trochę sadzonek,
ale dopiero wiosną okaże się które z nich przeżyją.
justus27
Sama z niedowierzaniem obserwuję prognozy pogody, z nadzieją jednak,
że wszystkie zapączkowane kwiaty zdążą rozkwitnąć zanim nadejdzie mocniejsze ochłodzenie.
Fuksja Annabell kończy kwitnienie.


Ostatni kwiat Deep Purple:

Pozostałości Snow Burner:


Resztki fuksji listopadowych:





"Jeszcze w zielone gramy ":







A na zakończenie moja ulubienica Fuksja Angelika Fuhrmann, zdążyła rozkwitnąć na zakończenie tegorocznego sezonu. :













Dobrej nocy z pięknymi snami...


ewa321

Jest taka możliwość, że Twoje 'problemowe' doniczkowce miały właśnie niechcianych lokatorów.
Przez moje parapety przewinęły się dziesiątki różnych roślin, które też czasem marniały,
a nie miałam świadomości, że przyczyna może być tak mało widoczna.
I gdybym nie trafiła na Forum, pewnie nadal żyłabym w nieświadomości.
Nigdy też nie posądziłabym kwiatów kupowanych w marketach a nawet w sklepach ogrodniczych o szerzenie zarazy insektowej.
To samo dotyczy ziemi ogrodniczej.
Kasiu

Nie tylko moje kwiatuchy, ale wszystko co żyje, ma zakodowane wydanie jak największej liczby potomstwa.
Kwiatom w tym sprzyja tegoroczna jesień.
A mnie wciąż żal się rozstawać z roślinami balkonowymi i trzymać je będę, póki będą kwitły i póki nie nadejdą mrozy.
Przechowywać przez zimę spróbuję, ale czy to się uda , nie mam pojęcia.
Część fuksji mam juz przeniesioną do ciemnej chłodnej piwnicy, zrobiłam też trochę sadzonek,
ale dopiero wiosną okaże się które z nich przeżyją.
justus27

Sama z niedowierzaniem obserwuję prognozy pogody, z nadzieją jednak,
że wszystkie zapączkowane kwiaty zdążą rozkwitnąć zanim nadejdzie mocniejsze ochłodzenie.
Fuksja Annabell kończy kwitnienie.


Ostatni kwiat Deep Purple:

Pozostałości Snow Burner:


Resztki fuksji listopadowych:





"Jeszcze w zielone gramy ":







A na zakończenie moja ulubienica Fuksja Angelika Fuhrmann, zdążyła rozkwitnąć na zakończenie tegorocznego sezonu. :













Dobrej nocy z pięknymi snami...



Pozdrawiam serdecznie - Ewa
balkonowo i doniczkowo
balkonowo i doniczkowo
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Modro u Maadro
Pięknie
Aż się wierzyć nie chce patrząc na datę
Ale uważaj, bo ja tak trzymałam i w jedną noc przymrozek ściął mi wszystkie kwiaty
Muszę zobaczyć w Twoim profilu, gdzie pogoda taka łaskawa 

Aż się wierzyć nie chce patrząc na datę

Ale uważaj, bo ja tak trzymałam i w jedną noc przymrozek ściął mi wszystkie kwiaty


Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza
*cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia 
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki


Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Re: Modro u Maadro
Po takich widokach sny musiały być piekne;) 

Re: Modro u Maadro
Nieamowite....w listopadzie takie kwitnienia??? Cuda jakies, lub niezłe czary odprawiasz



Re: Modro u Maadro
Jest listopad, a Ty masz tak kolorowo
ja Ty to robisz? Obejrzałam też hojeczki- cudne- kerii
i oczywiście ta z plamkami na liściach, cudne ma te dwukolorowe listki- będziesz miała ciekawie, nawet jak nie będą kwitnąć.., zaczyna się od takiej ilości, a potem jest ich tylko więcej 



Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
- ewa321
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3541
- Od: 5 lip 2014, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Modro u Maadro
Ależ Ci te baletnice cudnie tańcują po balkonie
i to o tej porze roku
Pogoda nadal ma być w miarę, to jeszcze pewnie będzie kolejny wysyp kwiatów


Pogoda nadal ma być w miarę, to jeszcze pewnie będzie kolejny wysyp kwiatów

Pozdrawiam i zapraszam
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Modro u Maadro
Cudowne, jesienne fuksje...
Będziesz je przycinać do zimowania?
Będziesz je przycinać do zimowania?