Pozdrawiam
Ogród Andzi cz.3
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Andzi cz.3
Aniu ranniki się do mnie uśmiechają
Poprawiłaś mi humorek
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Mirabela
- 1000p

- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogród Andzi cz.3
Witaj Aniu, Tobie to dobrze. Czyściutko, wiosenne już się pokazały, tylko czekać pozostało Tobie na ciepełko i prawdziwą wiosnę. Pozdrawiam serdecznie.
Re: Ogród Andzi cz.3
Asiu
Iglaki zostały już przycięte, teraz zostaje tylko przycinanie w sezonie i w następnych latach. Nie wiem co z tego dalej będzie, na razie takie rozwiązanie mi pasuje. Nie chcę ogromnych drzewek w środku ogrodu, tak uformowane niech sobie rosną.
Małgosiu
ranniki sadziłam w lecie, bulwki były czarne podeschnięte podobne do bryłek ziemi...zostało chyba tylko dwie bulwki, z pięciu posadzonych, krety, kury rządziły w tym miejscu na całego...ziemia tylko fruwała we wszystkie strony. Dobrze że cokolwiek zostało, czytałam że ranniki z łatwością się rozsiewają...z roku na rok jest ich coraz więcej. Nie wiem czy to prawda okaże się w następnych sezonach.
Madziu
oczko jest na razie rozmarznięte, rybki też widać pod powierzchnią...więc żyją
jak się wypogodzi rośliny w oczku trzeba koniecznie przyciąć...widać zielone kawałki wyrastające z wody.
Kamienie też trzeba poprawić, psy chodziły po zamarzniętym oczku kamienie są powpychane do oczka. Zostaną w tym miejscu drobne prace porządkowe do wykonania. Mrozu w każdym bądź razie na razie nie ma
nic nie zamarza.
Ania
taki kolor jest o tej porze bardzo radosny i bardzo wyczekiwany...zaglądaj następna cebulka zaczyna kwitnąć, jeszcze jedno foto zostanie wrzucone za jakiś czas
Mirko
czysto za bardzo nie jest, to tylko kawałek rabatek. Pozostałe zagonki trzeba odchwaścić, zruszyć ziemię, oczyścić kępki roślin wieloletnich z uschniętych liści. Przyszykować miejsce pod róże, wyzbierać część drobnych kamieni...po zimie znowu się rozpadły na mniejsze części. Dokończyć obrzeża, zielone sztuczne działa mi na nerwy...zostało jeszcze troszkę cegły, zostanie dobrze wykorzystana
Po za tym dzisiaj wysiałam, szałwie balsamiczną tę ładniejszą, chyba
była nie podpisana...poziomki, chryzantemy, pierwiosnek omszony. Dokupiłam jeszcze nasiona Dziwaczka, Ratibidy...w starych nasionach znalazłam nie wysiany Tytoń ozdobny, został z tamtego roku
bardzo go lubię, wieczorem zapach roznosi się po całym ogrodzie. Na ostatnie nasiona jest jeszcze za wcześnie. Jeszcze jakieś nasiona zostały z tamtego sezonu, ale nie sprawdziłam co zachomikowałam
Wsiany pierwiosnek trzeba stratyfikować, na dworze jest za ciepło...został postawiony do lodówki, może skiełkuje jak myślicie...nigdy w taki sposób nie przemrażałam nasion
Na opakowaniu pisało że stratyfikacja powinna trwać najmniej siedem dni
Ciekawe czy tulipan turkiestański przetrwał, posadzony jest na skalniaku żeby nie wyciąć go w sezonie.

Małgosiu
Madziu
Kamienie też trzeba poprawić, psy chodziły po zamarzniętym oczku kamienie są powpychane do oczka. Zostaną w tym miejscu drobne prace porządkowe do wykonania. Mrozu w każdym bądź razie na razie nie ma
Ania
Mirko
Po za tym dzisiaj wysiałam, szałwie balsamiczną tę ładniejszą, chyba
Ciekawe czy tulipan turkiestański przetrwał, posadzony jest na skalniaku żeby nie wyciąć go w sezonie.

- Andzia84
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Ogród Andzi cz.3
Anuś nie strasz, ze na tytoń ozdobny jest za wcześnie
Ja swój już wysiałam. Już skiełkował nawet. Na razie jest maleńki, ledwie widoczny, ale jest. Leśny też wysiałam...oj oj-może nie wybiegną za bardzo, bo nie ukrywam, że czekam na nie chyba najbardziej. Jestem bardzo ciekawa ich zapachu
Aniu nasionka moim zdaniem powinnaś włożyć do zamrażarki i potrzymać mniej więcej tydzień. Wydaje mi się, że w lodówce jest za ciepło. W zeszłym roku stratyfikowałam tak nasiona sadźca i skiełkował bardzo ładnie i szybko. Nawet kwitł w tym samym roku
Troszkę innych nasionek też włożyłam do zamrażarki i nic im nie było-skiełkowały i miały się bardzo dobrze
W tym roku zrobiłam tak z czosnkiem niedźwiedzim. Nie liczę jednak już na niego-w opakowaniu było dosłownie kilkanaście nasionek, a ja na dodatek z już wysianymi zrzuciłam doniczkę. Ot pech
Włożyłam ziemię z powrotem, ale nie liczę na rezultat 
Aniu nasionka moim zdaniem powinnaś włożyć do zamrażarki i potrzymać mniej więcej tydzień. Wydaje mi się, że w lodówce jest za ciepło. W zeszłym roku stratyfikowałam tak nasiona sadźca i skiełkował bardzo ładnie i szybko. Nawet kwitł w tym samym roku
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Re: Ogród Andzi cz.3
Ania
na opakowaniu jest zaznaczone żeby tytoń wysiewać w Kwietniu, trzymam się tego terminu z braku miejsca na parapecie...wysiany bliżej wiosny, zanim podrośnie można go od razu popiłować na miejsce stałe w ogrodzie...zapach jest naprawdę ładny. Tytoń leśny podobno jeszcze ładniej pachnie...nigdy go jednak nie miałam, jakoś nie trafiłam na nasiona.
Dzisiaj był rano przymrozek
nasiona pierwiosnków wyniosłam do ogrodu, niech naturalnie przemarzną...za kilka dni zabiorę do domu...może coś zejdzie. Nasion było nawet sporo, ładny łan byłby w ogrodzie
ta odmiana bardzo długo kwitnie, prawie cały sezon.
Może będą inne kolory w mieszance nasion.

Tytoń tak kwitł w tamtym roku, trzeba tylko zwracać uwagę na liście...stonka ziemniaczana uwielbia je zjadać.


Dzisiaj był rano przymrozek
Może będą inne kolory w mieszance nasion.

Tytoń tak kwitł w tamtym roku, trzeba tylko zwracać uwagę na liście...stonka ziemniaczana uwielbia je zjadać.


-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogród Andzi cz.3
To fajnie mają te Twoje rybki. Dużo powietrza dochodzi już im. Takiego tulipana to ja jeszcze nie widziałam. A ten tytoń też całkiem zgrabny. Ty się zastanawiasz nad tulipanem, a ja nad swoim irysem miniaturowym Dixie Pixie. To mój pierwszy miniaturowy irys, sadzony jesienią. Póki co, wygląda na uschnięty.
Re: Ogród Andzi cz.3
Madziu
irysy z tego co wiem są mrozoodporne, Dixie Pixie jest ładny...widziałam w necie...jeśli marnie wygląda, zobacz czy ma korzenie. Irysy te większe rozmiarowo, w tamtym sezonie przesadziłam na obrzeże ogrodu...nie wiem co się stało, liście dostają brzydkich brązowych plam. Wolę jak z daleka widać tylko kwiaty, liście są widoczne tylko z bliska. Mini zostały tylko dwa kolory, rosną od kilku lat...te na szczęście są zdrowe...kwitną na niebiesko i żółto.
Orlik Nora Barlow


Kalina hordowina ma kilkanaście pączków, będzie bardziej ukwiecona w tym roku
tak kwitnie, foto z tamtego roku.

Orlik Nora Barlow


Kalina hordowina ma kilkanaście pączków, będzie bardziej ukwiecona w tym roku

- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogród Andzi cz.3
Aniu, cudne orliki , jak masz ich dużo ! U mnie tylko garstka
Ogródek, piękny skąpany w słońcu !
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- Andzia84
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Ogród Andzi cz.3
Aniu prześliczne są Twoje orliki. Dopiero na FO odkryłam, że jest ich tak wiele odmian. Prawie nie przypominają tych najzwyklejszych. Cudownie u Ciebie wyglądają
Aniu to na hordowinie widać już pączki kwiatowe? Muszę się swojej przyjrzeć. Tylko jak wyglądają takie pączki?
Mam tę kalinę od zeszłej wiosny, kupiłam już z prawie rozwiniętymi kwiatami i jestem teraz strasznie ciekawa czy na mojej widać już pączki
One się zawiązują na jesieni? To te takie wydłużone na końcach pędów?
Aniu to na hordowinie widać już pączki kwiatowe? Muszę się swojej przyjrzeć. Tylko jak wyglądają takie pączki?
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogród Andzi cz.3
Na razie go zostawię, bo jak ma korzenie do niczego to i tak nic z niego nie będzie. Nie mam doświadczenia z miniaturkami.
Orlik prześliczny. Świetna odmiana. Mnie się ostatnio spodobały Black coś tam. W ogóle superowe te orliki. Ślicznie Ci zarosła ta rabatka, żurawki takie duże.
Orlik prześliczny. Świetna odmiana. Mnie się ostatnio spodobały Black coś tam. W ogóle superowe te orliki. Ślicznie Ci zarosła ta rabatka, żurawki takie duże.
Re: Ogród Andzi cz.3
Asiu
to prawda orlików jest dużo, zostały wysiane z nasion...w drugim roku po wysianiu, pokazują się pierwsze kwiaty. Najładniejsze niestety wypadły, kilka powrastało w inne rośliny...szkoda je wyrwać, dziwnie to wygląda jak w bukszpanie siedzi Nora
w żółtej róży niebieski kolor wystaje
Sieją się co roku w różnych nie chcianych miejscach...trzeba je co jakiś czas odnawiać, stare kępy same giną.
Aniu
hordowinie zrobię foto to zobaczysz, na razie jest zamieć...śnieg zasypuje podwórko, będzie,, łopatowanie''jak w takim tempie będzie sypał
Pąki są zawiązane chyba w roku poprzednim, teraz widać na końcówkach głównych gałęzi okrągłe punkciki mniej więcej 1cm. Co do orlików, lubisz wysiewać
za jednym zamachem można mieć całą paletę barw...nasiona są ogólnie dostępne, odmian różniących się wzrostem jest kilka.
Madziu
żurawki są w opłakanym stanie, kawałki były porozrzucane przy roślinie...kogut ze swoim stadkiem dorwał się do kory przy roślinach, przy okazji podzielił kępki...wściekłam się, M zrobił z nim ład...poszedł do ziemi, nawet nie było sensu go skubać...trzyletni drób jest nie do ugryzienia
kury bez przewodnika, teraz nie będą może wędrować tam gdzie nie powinny. Końcówki żurawki przysypałam ziemią, może się ukorzenią. W tym roku i tak miałam je odnowić. W tym miejscu z tyłu żurawek jest oczko...zastanawiam się czy nie posadzić w tym miejscu róży niskiej...miejsce jest dobrze nasłonecznione.
Dzisiaj taka aura za oknem.


Aniu
Madziu
Dzisiaj taka aura za oknem.


-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogród Andzi cz.3
No to się kogut doczekał... ciekawe czy jak indyk, myślał o niedzieli
.
No ja też jestem zła bo mi zginęła żurawka po zimie. Forumki mówią że już nie mam co jej wypatrywać. A taka fajna była. Odblaskowa
.
Pogoda u Ciebie masakryczna. U mnie na szczęście, dziś bez śniegu. Ale dołują mnie prognozy. Każdego dnia zaglądam i łudzę się na lepszy weekend a tu
.
Z tą różą to chyba bardzo fajny pomysł.
No ja też jestem zła bo mi zginęła żurawka po zimie. Forumki mówią że już nie mam co jej wypatrywać. A taka fajna była. Odblaskowa
Pogoda u Ciebie masakryczna. U mnie na szczęście, dziś bez śniegu. Ale dołują mnie prognozy. Każdego dnia zaglądam i łudzę się na lepszy weekend a tu
Z tą różą to chyba bardzo fajny pomysł.
Re: Ogród Andzi cz.3
Madziu
róża o której myślę rośnie przy wierzbie w lekkim półcieniu, kwitnie słabo...na lekko podniesionym terenie, na słonecznym stanowisku będzie lepiej wyeksponowana. Czekam tylko na lepszą pogodę, miejsce trzeba odpowiednio przygotować. Ostatnio widziałam nasiona róż z pojedynczymi płatkami...coś mnie kusi żeby kupić i wysiać. Tylko gdzie je potem posadzić
te odmiany są też niczego sobie


- Andzia84
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Ogród Andzi cz.3
Oj ja lubię takie delikatne udające dzikie pustaczki. Sama zastanawiam się nad podobną pnącą, tylko czerwoną z żółtym środkiem. Ale miejsce mam tylko jedno, a podobają mi się też róże parkowe-angielskie. I nie wiem jeszcze co zrobię. I taką chcę i taką, a znając życie kupię to co będzie dostępne na lokalnym ryneczku lub w szkółce.
Aniu widziałam dzisiaj hordowinę-specjalnie poszłam mimo zamieci, tak byłam ciekawa. I rzeczywiście masz rację-jest kilkanaście pączków kwiatowych. Ciekawe czy wszystkie przetrwają do wiosny, bo na razie widziałam sporo chyba zmarzniętych-w każdym razie obumarłych na najwyższych pędach. Skoro ona zawiązuje pąki jesienią to może powinnam ją okrywać? Tylko nie mogę sobie przypomnieć czy ona rzeczywiście zawiązała takie pąki jesienią, chyba nie, bo bym zwróciła na to uwagę. Ciekawe-może te pączki to efekt tej zimy-niezimy i lutowego ocieplenia.
Aniu widziałam dzisiaj hordowinę-specjalnie poszłam mimo zamieci, tak byłam ciekawa. I rzeczywiście masz rację-jest kilkanaście pączków kwiatowych. Ciekawe czy wszystkie przetrwają do wiosny, bo na razie widziałam sporo chyba zmarzniętych-w każdym razie obumarłych na najwyższych pędach. Skoro ona zawiązuje pąki jesienią to może powinnam ją okrywać? Tylko nie mogę sobie przypomnieć czy ona rzeczywiście zawiązała takie pąki jesienią, chyba nie, bo bym zwróciła na to uwagę. Ciekawe-może te pączki to efekt tej zimy-niezimy i lutowego ocieplenia.
Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
Re: Ogród Andzi cz.3
Pączki dokładnie nie wiem kiedy zawiązuje
pamiętam że widziałam je już dużo wcześniej...ale jakoś za bardzo nie zwróciłam na to uwagi. Krzaka nigdy nie okrywałam, po posadzeniu w pierwszym roku...rzeczywiście końcówki z pączkami zbrązowiały i nie zakwitły. Przed krzakiem od strony południowej, posadzone są dwa iglaki...zrobiło się mniej wietrznie. Okrywać nie mam zamiaru, krzak jest co roku większy...jeśli kwiaty wszystkie nie zakwitną nie szkodzi, liście są grzechu warte...seledynowe, na jesieni pstrokate z czerwonym odcieniem.
Posadziłam też kalinę angielską, o tej odmianie to już nic nie wiem...żadnych zawiązków kwiatów na razie nie widać...ma fajne gałęzie podobne do aksamitu.
Owocnik kaliny.


Krzak kaliny na środku w dolnej części fotografii.

Posadziłam też kalinę angielską, o tej odmianie to już nic nie wiem...żadnych zawiązków kwiatów na razie nie widać...ma fajne gałęzie podobne do aksamitu.
Owocnik kaliny.


Krzak kaliny na środku w dolnej części fotografii.


