Ogród Ignis05 cz5

[sweety]

Mnie na szczęście nie kusi zmiana miejsca, bo fajnie wyglądają tam, gdzie są A wybrałam odmianę zimującą, bo mam dość innych zajęć jesienią i wiosną.

[AniaDS]

Och, jak ja już bym chciała takie letnie widoczki za oknem mieć

[Darmokot]

Krysiu Co za roślina kwitnie na zdjęciu z poprzedniej strony na biało między pęcherznicami? Czyli na takie krzaczory muszę poczekać jeszcze 7 lat i je ciąć.... a mnie jest tak szkoda ciąć rośliny. Trudno. A na temat tych pięknych lilii wolę nie pisać bo się robię na siebie zły, że jeszcze takich nie mam. Jak znajdę od razu kupię

[Mufka]

Krysiu, obydwie martagonki prześliczne - zarówno ta biała jak i różowa. Trudno zdecydować, która piękniejsza.
Jeżeli masz siewki to niebawem będziesz miała całą łączkę takich lilii - cudna sprawa !

[Bufo-bufo]

Krysiu miłośniczko róż, wiedz że to dzięki Tobie jak i innym pałającym miłością do tych kwiatów forumowiczom i ja dojrzałam nareszcie do ich uprawy, posadziłam minionej jesieni kilka. Nie pomogę w identyfikacji piwonii, jest ona przepiękna
I jak spotkanie? No niestety, ja dzisiaj nie mogłam się tam zjawić.

[Ignis05]

Witam
Aniu - sweety w Twoim ogrodzie masz więcej miejsca dla kwiatów. U mnie jest sporo iglaków i kwitnące roślinki trochę wpycham.
Dlatego , czasami muszę robić takie przeprowadzki.
Aniu - AniaDs zima nie ma litości i trzeba ją znosić cierpliwie.
Ostatnio , mam wrażenie, że polubiła przesiadywanie u nas aż do wiosny.
Michale tak myślę, że pytasz o hortensję pnącą.
Roślina nie do zdarcia i nie trzeba się martwić o jej zimowanie.
Dopóki pęcherznice masz niewielkie nie musisz ich ciąć. Na pewno już za rok , dwa będziesz cieszył się z wielkich krzaków.
W poszukiwaniu tych lilii zajrzyj do Lilypolu, tam kupowałam większość swoich.
Marysiu na takie kwitnące łany muszę jeszcze poczekać. Teraz przez co najmniej dwa - trzy lata będą rozwijać się cebule. Myślę, że na kwiatki z tych siewek muszę jeszcze poczekać. Ale bardzo mnie cieszy sam fakt, że udało się te siewki pozyskać.
Olu zauważyłyśmy, że tylko Ciebie tam brakowało, bo Pel przywiozła dla Ciebie żyworódkę. Trafiła pod opiekę Justynki. Spotkanie było bardzo udane, grupa kaszubsko-pomorska rośnie w siłę.
A jakie róże posadziłaś ?

[ewamaj66]

Niestety, nie umiem pomóc w identyfikacji A piwonia śliczna.
Tęsknię jak wszyscy za wiosną.

[sweety]

Sama wiesz Krysiu, że u mnie po wyprowadzce nawet gołej ziemi nie było, tylko kamień na kamieniu. I ja z kolei tęsknie za drzewem o jakiejś przyzwoitej wielkości Bo nie dość, że w zasadzie wszędzie patelnia, to i proporcje ogrodu są nie takie. Ale Ty sobie przesadzisz, a je się doczekam

[Kochammmkwiaty]

Witaj Krysiu

Podczas spotkania rozmawiałam m.in z Izą o pewnej róży, którą widziałam w jej ogrodzie a bardzo mi się podoba - nie potrafię jej nazwać i zidentyfikować - może być mi pomogła, wiem, że masz ogromną wiedzę o różach?
Czy do swojego ogrodu kierujesz się zasadą kupna róż -29 stopni, czy -26 są bezproblemowe przy zimach?
Ja spoglądam na te -29 i wyżej, Iza mówiła mi , że - 26 przy kopczykowaniu też przeżywają nasze warunki.

Już wklejam różyczkę, zastanawiałam się czy to nie jest JAZZ?

[kania]

Krysiu, widzę, że spotkanie się udało a nawet jest apetyt na coś więcej w Wirtach . Fajnie! Dajesz Krysiu do podziwiania Maiden's Blush , ja też ją bardzo lubię, szkoda, że nie powtarza. Czy tę twrdzielkę też okrywałaś? Ja trzymam tę pannę bez okrycia ale to dopiero druga zima u mnie - mam nadzieję, że wytrwa w dobrej kondycji.
Agnieszko, nie wiem czy Krysia się ze mną zgodzi ale wg mnie ta róża to Rumba.

[Bufo-bufo]

Ja miałam przygotowane nasionka dla dziewczyn, niestety siła wyższa zadecydowała że nici z wyjazdu. Swoją drogą autobus z Gdańska Głównego na Matarnię jeździ 2x na godzinę, stanie przez pół godziny na przystanku zimą to kiepska sprawa. A że jedzie bezpośrednio więc najlepiej pasował. Posadziłam w sumie 5 krzewów (jak na mnie to bardzo dużo), przy czym chyba ze dwa czy trzy razy każdą poprawiałam, bo zdawało mi się że za płytko lub za głęboko. Jakie róże sadziłam to może napiszę w moim wątku, Zapraszam

[Ignis05]

Dzisiaj odpoczywam w domku
Dopiero teraz przysiadłam przed ekranem monitora.

Ewcia trudno, będzie bez pewnej nazwy.
Kilka nazw już mi się utrwaliło, ale wciąż jest sporo, które muszę rozszyfrować.
Ostatnio zakupione sadziłam już razem z plakietkami, na których zapisałam ich nazwy. Będzie łatwiej, przynajmniej mam taką nadzieję.

Aniu trzeba przyznać, że na tej swojej ziemi nabyłaś niesamowite uprawnienia kamieniarskie. Śledziłam Twoje zmagania
od początku i jestem pełna podziwu dla Twojej determinacji.

Agnieszko przy zakupie róż kierowałam się oczywiście ich mrozoodpornością. Z pewnością lepiej wybierać te, które są w stanie wytrzymać mrozy jak największe. Wszystko też zależy od rodzaju róży. Takie zwykłe floribundy, czyli inaczej wielokwiatowe można kupować z mniejszą odpornością, bo i tak po zimie przycinasz je znacznie. A jeżeli masz ochotę na różę pnącą lub krzaczastą wtedy najlepiej kupować te, które wytrzymują nawet temperatury poniżej -30 stopni. Wtedy można liczyć na przetrwanie ich pędów.
Nie powiem Ci na pewno, jak nazywa się ta róża. Wygląda ślicznie. Możliwe, że jest to Rumba, a może wcześniejszy Jazz, może być też Masquerade a może jeszcze coś innego. Nie znam się na tyle, by móc Ci odpowiedzieć.
Jest taka strona , gdzie można sobie znaleźć daną różę, porównać zdjęcia i sprawdzić, jak duża rośnie i jakie ma wymagania. Zajrzyj tutaj :
http://www.helpmefind.com/rose/plants.php
Kasiu w poprzednie zimy moja Maiden's była okryta zwykłą włókniną ale na ten sezon zimowy zostawiłam ją bez okrycia.
Ma tylko kopczyk. Zaryzykowałam, ale w końcu podobno to terminatorka. No cóż , przekonam się. W styczniu już miałam -20 stopni, powinna wytrzymywać poniżej -30-u. Podobnie zrobiłam z Rose de Resht, J. Cartier, Versicolor i Muscosą.
Richelieu okryłam, bo przekonałam się, że tego potrzebuje, mimo, że to gallica.
Spotkanko wypadło super.
Oleńko Na pewno jeszcze będziemy się spotykać, kiedy będzie cieplejsza pogoda.
Zaraz zajrzę do Ciebie i Twoich róż.

[klarysa]

Widok dwóch ostatnich wywołał .
Mam je, mam .
Od Ciebie .
Chucham na nie i dmucham i wierzę, że też będą takie piękne.

O żyworódce napiszę u Oli .

[Ignis05]

Justynko masz centifolię Muscosę i Blanche Moreau. Co do pierwszej jestem pewna, a ta druga może okazać się tylko podkładką Blanche. Na nią uważaj, żeby nie zachwaściła Ci ogrodu.
Wkleję Ci fotki Blanche, żebyś wiedziała , co powinno wyrosnąć z tego badylka.

[majka411]

Cześć Krysiu ?.. widziałam zdjęcia ze spotkania ?..
miło jest zobaczyć tak miłe buzie ...
Justynkę już poznaję ale Ciebie widziałam pierwszy raz. Macham do Was i przesyłam Wam buziaki?.
Oglądam Twoje piękne roże i oczywiście główkuję czy może gdzieś nie posadzić Boule de Neige.
To wyjątkowa róża?. no nie wiem czy ja czegoś kolejnego nie wymyślę?..
Mam potwornie zimny wiatr, cieszę się, że mam okryte kartonami róże.