Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Wszystko rośnie, że aż szumi
Bardzo fajne wiszące kosze, chyba też sobie zafunduję chociaż jeden taki, zawsze to trochę więcej miejsca 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- georginja
- 500p

- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko, halo!! Pora już wątek poodkurzać. Gdzie się podziałaś? 

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
- Renata1962
- 1000p

- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justunko hoje ślicznie rosą a maleństwa skrętników rewelacja 
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justus cudne hojeczki, niech Ci ślicznie rosną i to jak najszybciej
(tfu by nie zapeszyć)
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Jola1- Poczekaj jeszcze chwilę. Niektóre nasiona wschodzą dopiero po miesiącu. Choć w większości przypadków - w ciągu 14 dni od wysiewu - są już młode skrętniczki.
Niunia1981- hihi... w moim mieście są conajmniej trzy osiedla bloków wybudowane z wielkimi parapetami i oknami na całe ściany.
Jak brakuje parapetów, to zawsze można w oknach powiesić półeczki, kosze. Lub można też postawić kwietniki.
Krzysiu- czeka mnie w tym roku, sporo pikowania i przesadzania. Uwielbiam zajmować się młodymi roślinkami... patrzeć, jak rosną. Daje to wiele radości.
A lacunosy, Ty Wiesz najlepiej, jak ja je kocham. Zastanawiam się, czy zawiesić je na lato w szklarence, czy w drewutni...
Crazydaisy- fajna nazwa tej hoi, prawda? Marzę, by kiedyś ujrzeć jej białe, delikatne kwiatuszki. Może za rok się ich doczekam - na razie chcę, by ładnie podrosła ta roślinka.
Fraszka_1 -tak, hoje są maleństwami. I też mam spore przedszkole. Jak urosną, to będę mieć las deszczowy w mieszkaniu. Trzymam kciuki, by Twoje maluchy ładnie rosły.
Kaska1ge- taa...coraz więcej miejsca w mnożarce zajmują skrętnikowe siewki. A tak w ogóle po przesadzaniach, rozsadzaniach.... brakło mi pojemników - mnożarek. Dokupiłam w tym tygodniu - 2szt. Ciekawe, na jak długo wystarczą
Hoje już tak mają, że długo się przyjmują. Niektóre rozpoczynają wzrost dopiero po roku lub więcej. Trzeba mieć do nich cierpliwość niebywałą...
Bazyliaa- lubię takie maleńkie roślinki - ze skrętnikowymi siewkami pierwszy raz próbuję. Zobaczymy, co wyrośnie z krzyżówek.
Hoje teraz już na dobre zaczęły rosnąć. Korzystają z porannego i południowego słońca. Coraz więcej pędzików z bocznych oczek się pojawia i listki młode pięknie wybarwione...
Tesia39- haha... a ja nie mam czasu patrzeć całościowo na ten parapet. Bo wciąż zaglądam w doniczki lub podglądam pojedyncze roślinki.
Raflezja- Iwonko dziękuję bardzo za komplement.
O koszach już napisałam Ci pw.
Heliofitka- jak miło, że Zaglądasz do mnie
E...coś tam nie przeżyło zimy. Kilka maluszków hoi, których zimą, nie zdołałam ukorzenić.
Kilka listków fiołkowych i sadzonek nie dałam rady uratować. Reszta roślin w niezłej formie, przetrwała trudny dla nich czas.
Aleksanderk- a ja uwielbiam myć okna. Gdyby tylko był czas na ich mycie częste.
Najtrudniej znoszę...wynoszenie kilkuset doniczek, by dostać się do szyby :P
Iksja- dziękuję w imieniu przedszkolaków skrętnikowych. Jestem ciekawa, kiedy pojawią się pierwsze pączki na tych siewkach. Myślę, że latem - będę mieć kolorowe [ara[ety pełne skrętników - ależ będzie pięknie
Cynthia- dziękuję.
Tak się zastanawiam, czy na lato, jak pojadą hoje do ogrodu się wakacjować...wziąć je z koszami, czy bez?
Marzy mi się, by zarosły w tym roku kosze tak, co by ich widać nie było. Ale na to potrzeba dwóch sezonów.
Blueberry- dziękuję.
Pewnie, że sobie Kup taki kosz. Są one wytrzymałe i lekkie.
Niewiele miejsca zajmują, a kilka doniczek można wepchać do nich.
Ja je nieco "przerobiłam". Na kokos - rozłożyłam folię tunelową, przywiązałam boki folii sznurkiem do prętów kosza.
A następnie wysypałam warstwę keramzytu - dopiero potem postawiłam doniczki z hojami.
Łańcuszek jest dość krótki - więc, go też nieco "przedłużyłam" do takiej długości, jaki mi pasuje.
Spotkałam się z kilkoma rozmiarami tych koszy; o średnicy od 25 do 40cm.
Georginja- jestem, jestem. Tylko nieco rzadziej, bo sezon już rozpoczęty, więc "siedzę" w doniczkach i ziemi...
Renata1962- dziękuję bardzo w imieniu moich roślin.
Skrętnikowym siewkom chyba pasuje bardzo ciepły parapet wschodnio-południowy. Ale już gdzieś za dwa tygodnie pewnie wyjadą na działkę lub przeniosę je z tego parapetu, bo będzie dla nich za "ostre" słońce.
Hoje już rosną na całego - wiosna, jednym słowem...
Zauważyłam, że hoje (podobnie jak storczyki) rosną najszybciej wczesną wiosną ( tak gdzieś od lutego do maja) - potem w upały jedynie kwitną i mają "przestój" w rośnięciu. By jesienią, jak nieco chłodniej się zrobi - znowu powiększyć w tempie zawrotnym, swoją objętość zieloną. Zimą - odpoczywają.
Agnisia31- dziękuję za życzenia w szybkim rośnięciu...chciałabym już mieć busz na parapetach. Trzeba jeszcze na ten las deszczowy poczekać trochę.
Ciekawa jestem, jak hoje będą wyglądać po tym sezonie...
Większość Hojomaniaków lubi i kolekcjonuje hoje o dużych liściach. I prawie każdy z nich ma takie hoje w swojej kolekcji... Ale mnie się podobają te... o cudnych, średnich i małych listkach. Oczywiście, mam kilka hoi o tych większych liściach - ale są to wyjątki.
Oto jeden z moich prezentów urodzinowych. Cudna hoja o bardzo ciemno zielonych, błyszczących liściach. Przeczytałam, że kiedyś należała do dischidii, niedawno przeniesiona do hoi. Ta roślinka przyjechała do mnie od Tryamour, dziękuję za cudną roślinkę. To taka "miniatura" h. belli, przedstawiam Wam moją h. wee bella (dickasoniana):

Jedna z najwolniej rosnących hoi u mnie. Wypuszcza jeden liść... na rok. W takim tempie, to na starość doczekam się krzaczka
H. Gunung gading:

Pierwszy fiołek odmianowy rozkwitł... Heaven's a Calling... Cudowny delikatny, choć różowy rumieniec jeszcze mały. Będzie więcej słońca, to kwiaty będą "mocniej" różowe:

Ostatni debiut w tym sezonie hippeastrowym. Odmiana "trafiona" za drugim razem - mój Dancing Queen:

A na działce są piękne wschody słońca:

W połowie listopada były ostatnie kwitnienia chryzantem, a teraz, już wiosenne kwiaty się pojawiają. Pierwszy jest ciemiernik:

Niunia1981- hihi... w moim mieście są conajmniej trzy osiedla bloków wybudowane z wielkimi parapetami i oknami na całe ściany.
Jak brakuje parapetów, to zawsze można w oknach powiesić półeczki, kosze. Lub można też postawić kwietniki.
Krzysiu- czeka mnie w tym roku, sporo pikowania i przesadzania. Uwielbiam zajmować się młodymi roślinkami... patrzeć, jak rosną. Daje to wiele radości.
A lacunosy, Ty Wiesz najlepiej, jak ja je kocham. Zastanawiam się, czy zawiesić je na lato w szklarence, czy w drewutni...
Crazydaisy- fajna nazwa tej hoi, prawda? Marzę, by kiedyś ujrzeć jej białe, delikatne kwiatuszki. Może za rok się ich doczekam - na razie chcę, by ładnie podrosła ta roślinka.
Fraszka_1 -tak, hoje są maleństwami. I też mam spore przedszkole. Jak urosną, to będę mieć las deszczowy w mieszkaniu. Trzymam kciuki, by Twoje maluchy ładnie rosły.
Kaska1ge- taa...coraz więcej miejsca w mnożarce zajmują skrętnikowe siewki. A tak w ogóle po przesadzaniach, rozsadzaniach.... brakło mi pojemników - mnożarek. Dokupiłam w tym tygodniu - 2szt. Ciekawe, na jak długo wystarczą
Hoje już tak mają, że długo się przyjmują. Niektóre rozpoczynają wzrost dopiero po roku lub więcej. Trzeba mieć do nich cierpliwość niebywałą...
Bazyliaa- lubię takie maleńkie roślinki - ze skrętnikowymi siewkami pierwszy raz próbuję. Zobaczymy, co wyrośnie z krzyżówek.
Hoje teraz już na dobre zaczęły rosnąć. Korzystają z porannego i południowego słońca. Coraz więcej pędzików z bocznych oczek się pojawia i listki młode pięknie wybarwione...
Tesia39- haha... a ja nie mam czasu patrzeć całościowo na ten parapet. Bo wciąż zaglądam w doniczki lub podglądam pojedyncze roślinki.
Raflezja- Iwonko dziękuję bardzo za komplement.
O koszach już napisałam Ci pw.
Heliofitka- jak miło, że Zaglądasz do mnie
E...coś tam nie przeżyło zimy. Kilka maluszków hoi, których zimą, nie zdołałam ukorzenić.
Kilka listków fiołkowych i sadzonek nie dałam rady uratować. Reszta roślin w niezłej formie, przetrwała trudny dla nich czas.
Aleksanderk- a ja uwielbiam myć okna. Gdyby tylko był czas na ich mycie częste.
Najtrudniej znoszę...wynoszenie kilkuset doniczek, by dostać się do szyby :P
Iksja- dziękuję w imieniu przedszkolaków skrętnikowych. Jestem ciekawa, kiedy pojawią się pierwsze pączki na tych siewkach. Myślę, że latem - będę mieć kolorowe [ara[ety pełne skrętników - ależ będzie pięknie
Cynthia- dziękuję.
Tak się zastanawiam, czy na lato, jak pojadą hoje do ogrodu się wakacjować...wziąć je z koszami, czy bez?
Marzy mi się, by zarosły w tym roku kosze tak, co by ich widać nie było. Ale na to potrzeba dwóch sezonów.
Blueberry- dziękuję.
Pewnie, że sobie Kup taki kosz. Są one wytrzymałe i lekkie.
Niewiele miejsca zajmują, a kilka doniczek można wepchać do nich.
Ja je nieco "przerobiłam". Na kokos - rozłożyłam folię tunelową, przywiązałam boki folii sznurkiem do prętów kosza.
A następnie wysypałam warstwę keramzytu - dopiero potem postawiłam doniczki z hojami.
Łańcuszek jest dość krótki - więc, go też nieco "przedłużyłam" do takiej długości, jaki mi pasuje.
Spotkałam się z kilkoma rozmiarami tych koszy; o średnicy od 25 do 40cm.
Georginja- jestem, jestem. Tylko nieco rzadziej, bo sezon już rozpoczęty, więc "siedzę" w doniczkach i ziemi...
Renata1962- dziękuję bardzo w imieniu moich roślin.
Skrętnikowym siewkom chyba pasuje bardzo ciepły parapet wschodnio-południowy. Ale już gdzieś za dwa tygodnie pewnie wyjadą na działkę lub przeniosę je z tego parapetu, bo będzie dla nich za "ostre" słońce.
Hoje już rosną na całego - wiosna, jednym słowem...
Zauważyłam, że hoje (podobnie jak storczyki) rosną najszybciej wczesną wiosną ( tak gdzieś od lutego do maja) - potem w upały jedynie kwitną i mają "przestój" w rośnięciu. By jesienią, jak nieco chłodniej się zrobi - znowu powiększyć w tempie zawrotnym, swoją objętość zieloną. Zimą - odpoczywają.
Agnisia31- dziękuję za życzenia w szybkim rośnięciu...chciałabym już mieć busz na parapetach. Trzeba jeszcze na ten las deszczowy poczekać trochę.
Ciekawa jestem, jak hoje będą wyglądać po tym sezonie...
Większość Hojomaniaków lubi i kolekcjonuje hoje o dużych liściach. I prawie każdy z nich ma takie hoje w swojej kolekcji... Ale mnie się podobają te... o cudnych, średnich i małych listkach. Oczywiście, mam kilka hoi o tych większych liściach - ale są to wyjątki.
Oto jeden z moich prezentów urodzinowych. Cudna hoja o bardzo ciemno zielonych, błyszczących liściach. Przeczytałam, że kiedyś należała do dischidii, niedawno przeniesiona do hoi. Ta roślinka przyjechała do mnie od Tryamour, dziękuję za cudną roślinkę. To taka "miniatura" h. belli, przedstawiam Wam moją h. wee bella (dickasoniana):

Jedna z najwolniej rosnących hoi u mnie. Wypuszcza jeden liść... na rok. W takim tempie, to na starość doczekam się krzaczka

Pierwszy fiołek odmianowy rozkwitł... Heaven's a Calling... Cudowny delikatny, choć różowy rumieniec jeszcze mały. Będzie więcej słońca, to kwiaty będą "mocniej" różowe:

Ostatni debiut w tym sezonie hippeastrowym. Odmiana "trafiona" za drugim razem - mój Dancing Queen:

A na działce są piękne wschody słońca:

W połowie listopada były ostatnie kwitnienia chryzantem, a teraz, już wiosenne kwiaty się pojawiają. Pierwszy jest ciemiernik:

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
I ja mam głownie te z bardzo małymi i małymi liśćmi. Na GG też się skusiłam (nawet na dwie, bo miały inny rysunek nerwów), ale jak czytam o jej szybkości...Większość Hojomaniaków lubi i kolekcjonuje hoje o dużych liściach. I prawie każdy z nich ma takie hoje w swojej kolekcji... Ale mnie się podobają te... o cudnych, średnich i małych listkach
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Piekne kwiatki u Ciebie tak wiosennie
ale hoja jeden lisc na rok
-tempo zabojcze ,a kiedy kwiaty?
ale hoja jeden lisc na rok
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko, na wakacje tylko z koszami!
Pomyśl, one latem pójdą jak burza, od razu będziesz mogła sobie je jakoś częściowo omotać w tych koszach, częściowo pójdą w dół...jesienią weźmiesz gotowca i powiesisz na docelowym miejscu...raz, dwa i po sprawie.
Co do powolniaków wśród hojek, jeden liść na rok to i tak nieźle....są takie co przez półtora listka nie wypuszczą
Za to GG u mnie idzie skokami, jeden sezon rośnie, inny nie bardzo...nie mogę za @ trafić
Wieczorowo
Pomyśl, one latem pójdą jak burza, od razu będziesz mogła sobie je jakoś częściowo omotać w tych koszach, częściowo pójdą w dół...jesienią weźmiesz gotowca i powiesisz na docelowym miejscu...raz, dwa i po sprawie.
Co do powolniaków wśród hojek, jeden liść na rok to i tak nieźle....są takie co przez półtora listka nie wypuszczą
Za to GG u mnie idzie skokami, jeden sezon rośnie, inny nie bardzo...nie mogę za @ trafić
Wieczorowo
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3990
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Ciemierniki są (dla mnie) zachwycające. Sporo ech odmian bywa dostępnych. Niestety,justus27 pisze:wiosenne kwiaty się pojawiają. Pierwszy jest ciemiernik
mam tyle ziemi ile w doniczkach.
będzie cudownie.
Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Mam wee belle! Jest sliczna - ma jasniutkie listeczki i jest faktycznie "wee". Moja kolkuje od poczatku, poki co nie wykazuje ruchow, ale sie ukorzenila, wiec dobra nasza.
Nie... Chyba nie wybieram tylko wielkolistnych odmian. Podobaja mi sie tak rozne hoje, ze trudno wybrac jakis kierunek. One sa zbyt roznorodne i nie da sie ograniczyc do konkretnej linii.
Nie... Chyba nie wybieram tylko wielkolistnych odmian. Podobaja mi sie tak rozne hoje, ze trudno wybrac jakis kierunek. One sa zbyt roznorodne i nie da sie ograniczyc do konkretnej linii.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- Krzysia
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 823
- Od: 3 lip 2012, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko Ty to masz dobrze, że masz tą działkę i hoje mogą tam jechać na wakacje, po takich wczasach to do jednego kosza wejdzie tylko jedna albo góra dwie lacunosy
A ja to mam tylko hoye z małymi listkami
i inne roślinki też
Wee bella śliczna też ją mam, bardzo wdzięczna i jak dla mnie bezproblemowa hoja
Fiołeczek
taka delikatna biel zaledwie muśnięta różem no cudo.
A u mnie na działce dzisiaj jeszcze śnieg
nie dużo bo u nas ogólnie to było go bardzo mało, ale jest.
A ja to mam tylko hoye z małymi listkami
Wee bella śliczna też ją mam, bardzo wdzięczna i jak dla mnie bezproblemowa hoja
Fiołeczek
A u mnie na działce dzisiaj jeszcze śnieg
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Ja lubię różne hoje i te drobne i te z wielkimi liśćmi
Na Gunung gading się skusiłam dla ładnego rysunku na liściach, a w curtisii uwielbiam właśnie te malutkie listki. Twoja H. wee bella, bardzo kusząco wygląda
oj kusząco 
- Ania.S
- 200p

- Posty: 477
- Od: 18 sie 2009, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko i ja dotarłam do Ciebie
Podziwiam jak pięknie Ci wszystko rośnie
i widzę, że też lubimy podobne hoje bo u mnie też przewaga tych z małymi lub średnimi listkami 
Podziwiam jak pięknie Ci wszystko rośnie
Fiołeczki, hoje i reszta, Moja kolekcja fiołków afrykańskich i hoi
Kupię, sprzedam, wymienię.
Pamiętaj..... Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą.
Kupię, sprzedam, wymienię.
Pamiętaj..... Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Na pewno sprawię sobie taki kosz
Epipremium które planuję w nim umieścić "pełznie" jednym pędem po parapecie, drugi nagle postanowił zmienić kierunek i złożył się w pół
Nie mam ochoty na razie go ciąć, a wisząc może rosnąć jak mu się podoba 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Re: Zielono mi w głowie i...na parapetach cz.IV;)
Justynko achhh już wiem o czym mówiłaś z tymi maluchami skrętnikowymi, oj cudne one i nie takie maluchy to już młodzież. Narobiłaś mi ochoty abym jednak zadbała o swoją łączkę...warto no warto hmm 

