Miłego dzionka
Moje uzależnienie, nie tylko różane
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8548
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
Beti pusciłam Twojego kota sobie na dzień dobry , matko jak on na mnie super działa
Miłego dzionka
Miłego dzionka
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
Beti, dzień dobry
Ale się wczoraj uśmiałyśmy, prawda?
Dzisiaj mam nastrój kocio-kominkowy, ale musze jeszcze zaliczyć służbę korporacji ;-)
Dobrego dnia
Ale się wczoraj uśmiałyśmy, prawda?
Dzisiaj mam nastrój kocio-kominkowy, ale musze jeszcze zaliczyć służbę korporacji ;-)
Dobrego dnia
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
Dzień dobry.
No nie wierzę, wyobraźcie sobie, że przed chwilą odebrałam telefon, że 24.09 mam się zgłosić na rehabilitację.
Czekam od lutego, już myślałam, że zapomnieli o mnie, a tu niespodzianka.
To się nazywa refleks, szybkość działania służby zdrowia mnie powala. Nie ukrywam jednak, że w lutym czułam się zdecydowanie lepiej, więc może oni tak specjalnie.
Ewa, rzeczywiście.
Jak tak dalej pójdzie, może i ja się załapię.
Dorotko, on jest taki kochany, zachowuje się jak pies, na mnie też dobrze działa.
Aguś, nieźle było. Później próbowałam streścić to M, ale chyba nas nie zrozumiał.
Miłej służby, już bliżej niż dalej.
No nie wierzę, wyobraźcie sobie, że przed chwilą odebrałam telefon, że 24.09 mam się zgłosić na rehabilitację.
Czekam od lutego, już myślałam, że zapomnieli o mnie, a tu niespodzianka.
Ewa, rzeczywiście.
Dorotko, on jest taki kochany, zachowuje się jak pies, na mnie też dobrze działa.
Aguś, nieźle było. Później próbowałam streścić to M, ale chyba nas nie zrozumiał.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
O rany ale się śmiałam aż koleżanka z pokoju obok sprawdzała czy nie zwariowałam
Ja tu przychodzę oglądać psa, zresztą bardzo zacnego a tu dajesz takiego kota nie-kota
Dobrze że wyjątkowo tusz wodoodporny miałam bo by mi makijarz na brzuch spłynął
Beatko, znajdziemy się. Ze mną jedzie Dominika, która też zna Gosię Margo. Z Wandą jesteśmy w kontakcie. Jakoś to będzie. My planujemy 9.30-10 już być zależnie jak droga będzie zapchana. Pobuszujemy i się spotkamy chyba o 13 gdzieś tam, muszę doczytać gdzie, bo na wątku mazowieckim już padła propozycja.
Ja tu przychodzę oglądać psa, zresztą bardzo zacnego a tu dajesz takiego kota nie-kota
Dobrze że wyjątkowo tusz wodoodporny miałam bo by mi makijarz na brzuch spłynął
Beatko, znajdziemy się. Ze mną jedzie Dominika, która też zna Gosię Margo. Z Wandą jesteśmy w kontakcie. Jakoś to będzie. My planujemy 9.30-10 już być zależnie jak droga będzie zapchana. Pobuszujemy i się spotkamy chyba o 13 gdzieś tam, muszę doczytać gdzie, bo na wątku mazowieckim już padła propozycja.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
beata68 pisze:po czym poszedł do kuchni i w ramach protestu się ogolił
Poproś go, żeby nam jeszcze zapozował
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
Jolu, to jesteśmy umówione. Fajnie, że Ci humor poprawiłam. Polecam się na przyszłość.
Majeczko, na co dzień jest Tygrys, więc pewnie potrzebował odmiany.
Majeczko, na co dzień jest Tygrys, więc pewnie potrzebował odmiany.
-
Keetee
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8548
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
Mojej małej bardzo się spodobał Twój kocio , jaki śliczny ,słodziuki ...powiedziała 
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
Dorotko,bo on taki jest, mimo że jest potężny, to taka kochana pierdołka, który kocha wszystkich domowników. Nawet kiedyś godził mnie z córką, jak się posprzeczałyśmy. 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42396
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
No ponad dwie godziny oglądania pięknych róż, róż, róż, powojników, powojników, i wszystkiego. W takich proporcjach, róże masz jak w katalogu dobrej firmy różanej, piękne powojniki, niektórych nawet w internecie nie widziałam, myślałam że to wszystko a Ty właściwie masz wszystko i jeszcze kawał trawnika gdzie Ci się to mieści. Odwaliliście kawał dobrej roboty, bo działeczka jest zadbana , wychuchana i stale jeszcze na nią chuchacie. Piękna duża altanka, oczko wodne i ciurkadełko skalniak i czego dusza zapragnie. Wszystko dzięki temu, że zgodnie z M lubicie to co robicie i wykonawstwo jest wspólne. Twoje zamiłowanie do róż podziwiam poczytałam trochę rozmów i niestety nie byłabym partnerką w nich, bo nie mam takiej wiedzy. Zresztą ja jestem właścicielką jedynie wiejskiego ogrodu.
Beatko dziękuję za wrażenia i będę tu przychodzić żeby zobaczyć na jaką różę się skusić w najbliższej przyszłości
p.s. wnuczunia słodzina, psiaki grające w piłkę
a kot strzyżony
chociaż nie - już widziałam na FO strzyżonego kota tylko w jasnej tonacji nie pamiętam w którym wątku
Beatko dziękuję za wrażenia i będę tu przychodzić żeby zobaczyć na jaką różę się skusić w najbliższej przyszłości
p.s. wnuczunia słodzina, psiaki grające w piłkę
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
Mario, zapraszam, bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś. Zawsze marzyłam o kawałku ziemi, niestety na chwilę obecną i stan naszej kieszeni możliwa była tylko działka,może kiedyś sprzedamy mieszkanie i wyfruniemy stąd, gdzieś na wieś.
Wiejskie ogrody są piękne, takie naturalne, muszę przeczytać Twój wątek, ale już zajrzałam, że trochę mam do poczytania.
Ta działka jest dla nas takim wytchnieniem,azylem w którym możemy się schować przed cywilizacją. Ekspertem różanym nie jestem,uczę się dopiero, robię masę błędów i edukuję się na forum, jak je naprawić i unikać. Jeżeli będę mogła Ci w pomóc w wyborze, zrobię to z przyjemnością.
Wiejskie ogrody są piękne, takie naturalne, muszę przeczytać Twój wątek, ale już zajrzałam, że trochę mam do poczytania.
Ta działka jest dla nas takim wytchnieniem,azylem w którym możemy się schować przed cywilizacją. Ekspertem różanym nie jestem,uczę się dopiero, robię masę błędów i edukuję się na forum, jak je naprawić i unikać. Jeżeli będę mogła Ci w pomóc w wyborze, zrobię to z przyjemnością.
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
Basiu, jak fajnie, że zajrzałaś. Ja Twój wątek podglądam od początku, wiem ile miałaś przejść, żeby zdobyć działkę. Obiecuję, że teraz zacznę się odzywać.
Nie zastanawiajcie się nad Skierniewicami, tylko przyjeżdżajcie, oprócz zakupów można poznać w realu forumków. Trochę się obawiam, bo ja oprócz Agi nikogo nie znam, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz.
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
Beatko, ja właśnie tak zrobiłam, sprzedałam mieszkanie i wyniosłam się na wieś
Czasem jest trudniej niż w mieście czasem łatwiej ale z pewnością przyjemniej i inny rytm życia. Oczywiście tylko w weekendy bo dojeżdżam do pracy do miasta
Ale z tej decyzji generalnie jestem bardzo zadowolona i polecam
Ale z tej decyzji generalnie jestem bardzo zadowolona i polecam
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
Jolu, wiem i chciałabym, ale na razie jest to niemożliwe. Coraz bardziej jednak miasto mnie denerwuje,brakuje mi ciszy i przestrzeni. Dlatego tak kocham tą moją namiastkę ogrodu. Może kiedyś moje marzenia się zrealizują. 
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
Mnie najbardziej w mieście zaczęli denerwować ludzie, tacy zaganiani, warczący na siebie, bez empatii.
Jeżdżę samochodem ale czasem muszę przez przebudowy zostawić auto i podjeżdżać autobusem czy metrem bo szybciej. To co się dzieje w tych środkach komunikacji to jest jedna zgroza. Nie sądziłam że człowiek w stosunku do człowieka może być tak wredny. Zwłaszcza że bez przyczyny bo się przecież nie znają, nic sobie nie zawinili, po prostu z lenistwa, egoizmu i chyba czystej głupoty.
Brak uprzejmości i takich zwykłych ludzkich odruchów i uśmiechu, powoduje u mnie przerażenie.
Jeżdżę samochodem ale czasem muszę przez przebudowy zostawić auto i podjeżdżać autobusem czy metrem bo szybciej. To co się dzieje w tych środkach komunikacji to jest jedna zgroza. Nie sądziłam że człowiek w stosunku do człowieka może być tak wredny. Zwłaszcza że bez przyczyny bo się przecież nie znają, nic sobie nie zawinili, po prostu z lenistwa, egoizmu i chyba czystej głupoty.
Brak uprzejmości i takich zwykłych ludzkich odruchów i uśmiechu, powoduje u mnie przerażenie.
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane
Basiu, no nie daj się prosić, ja też mam zaległości,ale działka będzie cały czas, a kiermasz dopiero za rok.
Ty znasz Wandzię, ja Agę, pora by i reszta się poznała. 



