Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5

[x-p-o]

winterek , ja nie narzekam na brak zajęć, a wręcz przeciwnie. Nie licz na to, że dam się wciągnąć w dyskusję z której niewiele osób będzie coś rozumiało i niewielu to będzie interesować. Proponuję byś zajął się nie Infinito czy Mildex'em a gnojówką z pokrzyw. Gdybyś się przyjrzał tej gnojówce przez mikroskop to by Ci włosy dęba stanęły bardziej niż przy porównywaniu fosetylu z propamokarbem.
Ubiegłoroczną ochronę oparłem o środki wgłębne z pozytywnym skutkiem. W tym roku postanowiłem zmniejszyć ilość zabiegów wprowadzając środek systemiczny Mildex. Jest to przemyślana decyzja

[danaa]

Mam pytanie do wszystkich czytających ten wątek
Napiszcie proszę w których rejonach naszego pięknego kraju zmuszeni jesteście juz opryskiwać swoje pomidory przeciwko zarazie.
Próbowałam to sprawdzić przeglądając kolejne województwa (sygnalizacja groznych agrofagów) ale jak dotąd "nie trafiłam". A chciałabym wiedzieć, z której strony to paskudztwo może nadejść.

- danaa

[x-p-o]

danaa

Ograniczę się tylko do suchej informacji

http://piorin.gov.pl/sygn/php/rwoj.php?woj=WR

Proszę tu przelecieć powiaty

I proszę się zapoznać z tym :
http://www.ior.poznan.pl/93,zaraza-ziem ... ?wiecej=57

i spojrzeć na termometr za oknem i na stan pogody

Mam nadzieję, że wystarczy

[tysonka]

U mnie na szczęście jeszcze nie ma, ale zauważyłam we wschodniej cz. woj dolnośląskiego i na podkarpaciu (chyba Dębica)

[Yvona]

Masz w Dolnośląskim, wschodnia częśc

[cantati]

Danaa, ja dotąd widziałam komunikat aktywny w czterech powiatach woj. dolnośląskiego: Jawor, Oleśnica, Oława i Strzelin.

EDIT: Teraz jeszcze widzę, że Lubań też... I Dzierżoniów

[danaa]

Bardzo dziękuję ( w kolejności ) forumowicz, tysonce, Yvonie oraz canatati ! Fakt, że nie miałam wcześniej cierpliwości, żeby sprawdzić wszystkie pokazane w "sygnalizacji" miejscowości i "poszłam na łatwiznę" - a toż przecież wróg jest niemal za miedzą! Trzeba się szykować , już broń chemiczna w pogotowiu teraz tylko : do ataku !
Jesteście niezawodni! Dzięki!
- danaa

[joggy]

forumowicz piszesz o cytrynianie wapnia. Ja robiłem według Twojego przepisu i za kuta nie chce się pienić. Kreda robi się szara, po dodaniu kwasku nic się nie dzieje.Czyżby moja kreda szkolna była czymś utrwalana?

[mk1a]

ja bym kredę kopił w woreczku 2 kilowym po 6 zeta a nie taka szkolną teraz to pewno z klejem jakimś robią

[x-p-o]

joggy

Za chwilę ja się zapienię Jak kupujesz nie to co pokazywałem w linku to pretensje nie do mnie.

mk1a
Kreda szkolna nie może być toksyczna bo inaczej nikt by jej nie dopuścił do sprzedaży.

[mk1a]

a czy ja napisałem że toksyczna?
kleje i inne trzymacze masy:P
nie muszą być toksyczne
a mogą przeszkadzać kwaskowi
ale ja się nie znam i przepraszam że wlazłem w rozmowę

[x-p-o]

mogą przeszkadzać kwaskowi

Jak masz jakieś problemy to masz w ogrodniczym saletre wapniową. Kup sobie i przestań filozofować.

[joggy]

joggy

Za chwilę ja się zapienię Jak kupujesz nie to co pokazywałem w linku to pretensje nie do mnie.

mk1a
Kreda szkolna nie może być toksyczna bo inaczej nikt by jej nie dopuścił do sprzedaży.

lol u mnienia takowej nie ma. kreda to kreda. Czyli mam kupić tylko Twoją.

-- 6 cze 2012, o 21:47 --

forumowicz piszesz o cytrynianie wapnia. Ja robiłem według Twojego przepisu i za kuta nie chce się pienić. Kreda robi się szara, po dodaniu kwasku nic się nie dzieje.Czyżby moja kreda szkolna była czymś utrwalana?

I nie pretensje tylko zapytanie

[cantati]

Joggy, nie "Twoją", tylko po prostu sprawdzoną. forumowicz nie poleca czegoś, czego sam wcześniej nie używał. Po prostu.

[joggy]

Yoggy, nie "Twoją", tylko po prostu sprawdzoną. forumowicz nie poleca czegoś, czego sam wcześniej nie używał. Po prostu.

Jam ci to sprawił Joggy

-- 6 cze 2012, o 22:04 --

I zapytowywuję sieś jak nie spieniło się to cuś warte