Gosiu, dobrze, że się odezwałaś . Najważniejsze jest zdrowie i życie ludzi, ogród odbudujesz. Będzie dobrze .
Jeśli reflektujesz na piwonie, to proszę napisz na pw, podaj mi adres, wyślę .
"Nie deptać stokrotek pod płotem, bo chociaż stokrotka maleńka, to w każdej jest nuta piosenki i w każdej poezji kropelka."
Pozdrawiam Stokrotka U stokrotki polnej cz. 1cz.2
Gosiu współczuje , pogoda nas nie rozpieszcza ,albo susze ,powodzie ,wichury do czego to wszystko zmierza- musisz być dzielna ,najważniejsze że rodzinka cała i zdrowa a z resztą wspólnymi siłami poradzicie sobie
PS.Gosiu jeśli jest co jeszcze zebrać to chętnie
Tereniu właśnie dziś zaglądałam drzewka chyba po ponownym wkopaniu może się przyjmą ,bo cały czas pada,a roślinki jak się złamały to muszę czekać pewnie do wiosny.Część uschło,ale może to wina jesieni.Nadziei nie tracę.
Jolu, nie odzywasz się, pewnie nadal usuwasz skutki kataklizmu. Gdybyś chciała jakieś roślinki z mojego ogródka, to chętnie się podzielę, tylko daj znać.Najgorsze, że przytrafiło Ci się to w środku sezonu, jesienią nie byłoby tyakich strat.