Mieszkam koło szkoły,dzieci wyrzucają całe kanapki,zapakowane w papier,folie alumin. z super wedliną i dodatkami-wiem,bo rozpakowałam,dając gołębiom bułkę,a bezdomnym kotom zawartość.
300 m2 frajdy
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: 300 m2 frajdy
Ale jak takie menu ,wyrabiało charakter.....
Mieszkam koło szkoły,dzieci wyrzucają całe kanapki,zapakowane w papier,folie alumin. z super wedliną i dodatkami-wiem,bo rozpakowałam,dając gołębiom bułkę,a bezdomnym kotom zawartość.
Mieszkam koło szkoły,dzieci wyrzucają całe kanapki,zapakowane w papier,folie alumin. z super wedliną i dodatkami-wiem,bo rozpakowałam,dając gołębiom bułkę,a bezdomnym kotom zawartość.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m2 frajdy
imer dzięki. Masz rację z tym dopasowywaniem. Pod każdy plaster kopałam nowy dołek bo nie mam piasku do podsypywania
Ot, takie tam ROD-owskie zabawy, kiedy chce się coś stworzyć po najmniejszych kosztach
Heliosku
, Lancetko
- wynika z tego, że charakter mam wyrobiony
. A wyrzucanie kanapek przez dzieci ..... sama, podczas cotygodniowego sprzątania znajdowałam w ich koszach pod biurkami robione przeze mnie kanapki ( wcześniej, odleżały swoje w plecakach ). Na pytanie "dlaczego ? " - " bo mi się jeść nie chciało ". Wyrzucić ptakom, kotom czy psom - obciach na pół szkoły. No i do tej pory jestem jedyną w mojej rodzinie ( wliczając rodzeństwo i mamę ), która je wszystko
. Nie lubię zapachu gotujących się krewetek
( niech będzie błogosławione moje miejsce w życiu - krewetka w Polsce nie jest "chlebem powszednim" ) oraz kawioru ( tran i tyle ). Resztę, ( prócz szkła i gwoździ ) jem i nie wybrzydzam.
Heliosku
- imer
- 1000p

- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: 300 m2 frajdy
Mariolu, znam to z autopsji. Można niektóre rzeczy zrobić tanim kosztem, ale trzeba się przy tym napracować.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42400
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: 300 m2 frajdy
Mariolu witaj wśród uczulonych! A mrówek trudno się ustrzec są w tym roku wszędzie.
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: 300 m2 frajdy
A zdj gdzieeeeee.....???????Ruda2011 pisze:imer dzięki. Masz rację z tym dopasowywaniem. Pod każdy plaster kopałam nowy dołek bo nie mam piasku do podsypywania
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m2 frajdy
No właśnie, czasami po prostu coś trzeba wymyślić aby suche gałęzie nie zalegały i nie szpeciły okolicyimer pisze:Mariolu, znam to z autopsji. Można niektóre rzeczy zrobić tanim kosztem, ale trzeba się przy tym napracować.
No, pilnie kupię mrówkojadaMaska pisze:Mariolu witaj wśród uczulonych! A mrówek trudno się ustrzec są w tym roku wszędzie.
Czy Ty też masz problem z jadem mrówek Marysiu ?
No co Wy Dziewczyny, układanie było tylko nudne i żmudne , no i wkurzające czasami. Zdjęcia samego układania były by arcy-nudneBarabella pisze:Masz racje Grażynko.... pokazała postawione, a gdzie zrobione?!
Jak pisałam - to jest część założenia. Skopanie, splantowanie a tym samym zagłębienie plasterków w ziemi to pieśń przyszłości.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42400
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: 300 m2 frajdy
Niestety ja gorzej miałam spotkanie trzeciego stopnia z szerszeniem !!! ale jak mnie pogryzą meszki to noga jak bania.
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: 300 m2 frajdy
No ja właśnie dzisiaj wywiesiłam już pułapkę na owady i okazało się że ostatni płyn trzeba zamówić ,mrówkom też wytoczyłam wojne zobaczymy z jakim skutkiem i chyba zaczynają się chyba komary 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: 300 m2 frajdy
Już myślałam, że to tylko ja jestem taka apetyczna. Uwielbiają mnie mnie przede wszystkim komary i meszki.
Jeśli w domu słychać bzyczenie komara, na bank utnie mnie. EMa nie ruszy.
Ubiegłego lata niosło się z mojego ogrodu wanilią na pół wioski...
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: 300 m2 frajdy
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: 300 m2 frajdy
Miałam nadzieję, że zobaczę ciebie przy przekopywaniu trawnika, a tu nic.
Też wypowiedziałam wojnę mrówkom. Wykryliśmy dzisiaj z eMem ścieżkę czerwonych mrówek.
Ciągnie się kilkanaście metrów, mrowiska nie znalazłam. Najgorsze to to, że się rozpełzły przy huśtawce i piaskownicy.
Wysypałam wielkie opakowanie preparatu na mrówki, zobaczymy z jakim skutkiem.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m2 frajdy
Dzięki za odwiedziny
Mrówki też mają u mnie wyrok
Mój clematis - Pilu :

Rok ubiegły i rok bieżący. Podrósł - prawda ? No i przybyło mu płatków kwiatowych. W ubiegłym roku miał wyłącznie 4-płatkowe kwiaty. W tym - 5 lub nawet 6
Zastanawiam się jak by tu sfotografować siebie kopiącą działkę
. Nie wymyśliłam. Heliosku - nie da rady 
Mrówki też mają u mnie wyrok
Mój clematis - Pilu :
Rok ubiegły i rok bieżący. Podrósł - prawda ? No i przybyło mu płatków kwiatowych. W ubiegłym roku miał wyłącznie 4-płatkowe kwiaty. W tym - 5 lub nawet 6
Zastanawiam się jak by tu sfotografować siebie kopiącą działkę
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: 300 m2 frajdy
No dobrze, może być tylko efekt kopania.
W ubiegłym roku swój trawnik przemierzyłam wzdłuż i wszerz na kolanach wydłubując jakieś świństwo.
Teraz pojawiło się nowe, przyroda nie znosi próżni.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Re: 300 m2 frajdy
Ruda, włącz samowyzwalczacz, u mnie nazywa się to jakoś inaczej, ale w ustawieniach aparatu powinno być.
Powojnik urósł i to mocno.
Przypomina mi trochę dr. Rupel, może trochę jaśniejsze kwiaty.
Powojnik urósł i to mocno.
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: 300 m2 frajdy
ccc1969 to była tylko taka wymówka
i Helios wie o tym doskonale. To takie nasze przekomarzanki
. Nawet nie próbuj sobie wyobrażać starszej pani w starych szmatach i butach z obłędem w oku kopiącej 200 m2
Miała bym to uwieczniać ?
Clematis to Pilu - nie podpisałam - przepraszam, naprawiam.
Przekopałam 1/7 planowanej. Na reszcie terenu mam jakieś nasadzenia i wstrzymuję prace ziemne do jesieni
Nie czuję się na siłach ( emocjonalnie ) na wykopanie np. mojego winogronka, sadzonego jesienią, które ma dwie kiście ( jedną widać na dole po prawej )

Moje poletko doświadczalne ( roślinki wyszabrowane na Zlocie Forumowiczów ) okazuje się rabatką w stylu rustykalnym
Kwiaty, jakie hodowała w swoim ogródku moja babcia
Jak miło wrócić do czasów dzieciństwa - choćby poprzez roślinki

Fajnie kwitną pelargonie

Różyczki przy pergoli też kwitną. One zmienią miejsce zamieszkania bo nie są tym, co chcę w wejściu, mimo, że są niebrzydkie

Moja rabata różana to wyłącznie NN ( odziedziczone po poprzedniku ). Zakwitła pierwsza.

Miała bym to uwieczniać ?
Clematis to Pilu - nie podpisałam - przepraszam, naprawiam.
Przekopałam 1/7 planowanej. Na reszcie terenu mam jakieś nasadzenia i wstrzymuję prace ziemne do jesieni
Nie czuję się na siłach ( emocjonalnie ) na wykopanie np. mojego winogronka, sadzonego jesienią, które ma dwie kiście ( jedną widać na dole po prawej )
Moje poletko doświadczalne ( roślinki wyszabrowane na Zlocie Forumowiczów ) okazuje się rabatką w stylu rustykalnym
Kwiaty, jakie hodowała w swoim ogródku moja babcia
Fajnie kwitną pelargonie
Różyczki przy pergoli też kwitną. One zmienią miejsce zamieszkania bo nie są tym, co chcę w wejściu, mimo, że są niebrzydkie
Moja rabata różana to wyłącznie NN ( odziedziczone po poprzedniku ). Zakwitła pierwsza.

