I te irysy różowo-bordowe...
A ta ukochana różyczka to... ? Nie miałaś ataku ogrodnicy niszczylistki ? Ja w ostatnich dniach zbierałam jej mnóstwo z Artura Bella, chyba tez podobał im się jego zapach, bo siedziały po kilka w jednym kwiatku. Paskudny chrząszcz.



























