Jakie odmiany pomidorów na przyszły sezon cz.1 (2011-2014)

[Aimee]

U mnie Coustralee dołącza do listy na przyszły rok.

[santana51]

U mnie również ta odmiana ma pewne miejsce w przyszłym roku.

[Aimee]

Dziś wyjęłam nasiona z Belive it or not. Hmmm...pomidor w smaku bogaty i pyszny.Ma tylko dwie wady według mnie. Dość gruboziarnisty miąższ i dość mocną skórę. Nie żeby tragiczną,ale nie jest cienka.Natomiast smak jest naprawdę zadowalający...Rósł pod chmurką.
Mam dylemat czy będzie w przyszłym roku
Natomiast na pewno będzie Black sea man. Bardzo ciekawy. Słodki i prawdziwie dymny.Intensywnie czarny smak powiedziałabym . I w ogóle bardzo ładny

[chudziak]

U mnie miniony sezon do najlepszych nie należał ( długa, zimna i mokra wiosna ) i mimo dużej ilości nowych, dla mnie, odmian mam wrażenie ,że większość nie udała mi się bo ani Ispolin ani Aussie ani żaden z 13 kupionych w tomatofest ( poza Elfinem ) nie urzekł mnie .
Na pewno posieję megagroniastego ,"moją" sakiewkę , Amana Orange, De Barao Red z oraz DarboNN choć u mnie też był krępy i nie bardzo wysoki , Dorę, Elfin .

[Alyaa]

U mnie zostaje pokusa. Mimo iż spóźniona dała spory plon, a owoce nie nadążały dojrzewać - od razu były zjadane. Mam ją do teraz (odpadło tylko kilka owoców reszta ładnie dojrzewa).

[katarzyna_k]

Hej, co roku robię własny keczup. Zbieram pomidory z działki, ktoś może zajmuje się przetworami i może mi polecić najlepszą odmianę pomidorków?

[jode22]

Najlepsze na keczup (który też robię w ogromnych ilościach ) są pomidory mięsiste, z małą ilością galaretki. Generalnie to wszystkie duże pomidory są takie, a z mniejszych to podłużne w typie San Marziano. Trudno polecić jakieś konkretne typy, ja sadzę ostatnio około 20 odmian, bo testuję. A ponieważ również jem na surowo, to muszą być i smaczne i nadawać się na przetwory .

[Iochroma]

Dla mnie na przetwory najlepsze były bycze rogi. Choć purple calabash też był smaczny przerobiony.

[aria]

Na sosy polecam San Marzano Redorta, Red Pear oba wysokie i bardzo plenne. Z samokończących miałam Super Roma, z jednego krzaczka średnio 10 l wiaderko owoców.
Ja przerabiam wszystkie odmiany z dodatkiem w/w.

[danaa]

Wczoraj (styczeń!!) przechodziłam obok domu, którego właściciel od wielu już lat uprawia pomidory w ogródku tuż przy południowej ścianie. Prowadzi je na drewnianej kracie, zamocowanej na murze i do niej przywiązuje długie, sięgające 1/3 okien parteru krzaki. Jakieś 5 lat lat temu nie wytrzymałam i poszłam do tegoż pana z pytaniem cóż to za odmiana. Odpowiedział, że Pokusa. Ponieważ tak jak pisałam rosną od południowej strony, owoce zawiązują bardzo szybko. Wygląda to rewelacyjnie, bo na całej długości ściana jest w pomidorkach o różnym natężeniu czerwieni (o zielonych to już ie wspomnę ). Ale co najdziwniejsze, właśnie wczoraj mąż zwrócił uwagę, że na przywiędłych już (co jest oczywistą oczywistością ) krzakach jest jeszcze bardzo dużo czerwonych owoców!! Nie zmarzły w trakcie poprzednich chłodów, bo widocznie nagrzane mury temu zapobiegły. Tylko dziwię się, że właściciel wcześniej ich nie zerwał . Fakt, że miał ich baaardzo dużo!!
I kolejna sprawa to to, że tak jak już pisałam pomidory rosną w tym samym miejscu od prznajmniej 6-ciu lat! Przechodzę tam co najmniej kilka razy w sezonie i nigdy nie zauważyłam, żeby złapały jakąś chorobę!! Czyżby właśnie Pokusa była jednym z najbardziej niezawodnych pomidorów?!

[Esmeralda]

Hej, co roku robię własny keczup. Zbieram pomidory z działki, ktoś może zajmuje się przetworami i może mi polecić najlepszą odmianę pomidorków?

Sarnowski Polish Plum, Opalka (Bycze Rogi), Iran NN, Roma, Speckled Roman, Kozula 131, Fiutek - bardzo mięsiste, mało wody, i chyba wszystkie są dostępne na akcji

[Alyaa]

danaa pokusa jest super. U mnie pierwsze przymrozki była w ogrodzie i fioletowe tylko kilka listków. Gdybym ich nie wyrzuciła i nie przekopała ogródka to pewnie rosła by dalej. Na długość miały 2-3metry, tak się zagęszczały, że z wilkami sobie darowałam. Tylko od dołu obrywałam liście i ich nadmiar z krzaka. Szkoda, że nie mam zdjęć, ale dopiero zimą baterie kupione do aparatu We wrześniu nie były już pryskane, w połowie października wyrzucone krzaki - nadal zdrowe. Pomidory co opadły dojrzały na ziemi mimo przymrozków, a grona mam nadal kilka sztuk - bawole serca i malinowy ożarowski dostały zgnilizny, pokusa nic a nic. Teraz tylko wolniej dojrzewają i skórka twardsza, ale smak nadal świetny - po kilka biorę na kanapki. U mnie będzie kilka krzaków w tym roku koniecznie - tylko one długo się wybarwiają. Później dojrzewające bawole je przegoniły. Zauważyłam jeszcze jedno: te prowadzone na 1 pęd co dałam radę miały dużo mniej owoców - tylko 3-4, ale spóźniłam je - tak by pewnie zdążyło 5-6 urosnąć, bo dojrzeć już w domu.

[whitedame]

W zeszłym sezonie najwięcej owoców miał u mnie Sibirischer Finger (syberyjski paluch?)
Zrobiłam z niego keczupy i sosy - polecam.

[BozenkaA]

Alyaa, czy dobrze zrozumiałam, że radzisz prowadzić je swobodnie, bez obrywania wilków?

[Alyaa]

Tak, w przyszłym roku pójdą na 2-3 pędy. Te co "zrobiły gąszcz" były zdecydowanie lepsze - więcej, większe (o dziwo). Te co na 1 pęd nie wiem czy wiatr im szkodził czy co, ale zdecydowanie było gorzej - ale szybciej dojrzewały.