Jak nie to zapraszam do mnie
Wisienka - mój kawałek ziemi
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Grzesiu - "nachyłkowo" dzięki Izie Chatte i Tobie.
Wiesz - na wsi raczej nie pasuje inny styl, jak wiejski.
No i tak jakoś mi wychodzi ...
Rolnika kiedyś pytaliśmy się, czy można zaopatrywać się u niego w mleko i raczej
niechętny był.
Niby się zgodził, no ale jakoś nie mamy odwagi zawracać mu głowy.
Mleko ma po prostu zakontraktowane. I w niedziele widujemy koło 10.00 wóz z
mleczarni. To jest taki nasz stały punkt programu.
Sielskich weekendów jest w tym roku niestety mniej.
Jutro znów nie jedziemy
, bo ciągle ten remont się wlecze. Ale może jutro w końcu
jeden pokój będzie skończony.
Izuś - gdyby Ci paskudy nie zostawiły, to wiesz - w końcu ugotowałam cały wielki gar
lecza (najbardziej cieszy się mój syn - hihi... ciekawe, czy potem też tak będzie się
cieszył
). Częstuj się

Krzysiu - gdzieś tam w maju były zdjęcia z mleczami. Zresztą znalazłam to

Wiesz - na wsi raczej nie pasuje inny styl, jak wiejski.
Rolnika kiedyś pytaliśmy się, czy można zaopatrywać się u niego w mleko i raczej
niechętny był.
Mleko ma po prostu zakontraktowane. I w niedziele widujemy koło 10.00 wóz z
mleczarni. To jest taki nasz stały punkt programu.
Faktycznie Grzesiu - wtedy nie będą mi już potrzebne różowe okulary!A ta pełna malwa to prawdziwe cacko, jak Ci się rozsieje to będziesz widziała świat w różowych barwach
Sielskich weekendów jest w tym roku niestety mniej.
Jutro znów nie jedziemy
jeden pokój będzie skończony.
Izuś - gdyby Ci paskudy nie zostawiły, to wiesz - w końcu ugotowałam cały wielki gar
lecza (najbardziej cieszy się mój syn - hihi... ciekawe, czy potem też tak będzie się
cieszył

Krzysiu - gdzieś tam w maju były zdjęcia z mleczami. Zresztą znalazłam to

Pozdrawiam serdecznie
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Jadwiniu - przepraszam, zapomniałam Ci wczoraj odpisać.
Myślę, że większość ludzi lubi dostawać małe prezenciki - a jeszcze jak to
są prezenciki z własnego ogrodu, nie pryskane, to tym większa radość!
A i obdarowującemu jest przyjemnie.
Łączek nie masz, ale za to wieelkie jezioro, gdzie w upalny dzień możesz
sobie popływać, czy ochłodzić się.
Ech... żeby tak można było mieć wszystko naraz.
Izuniu - jak nie gotujesz zup (a w taki upał to nawet jeść za bardzo się nie chce)
to faktycznie trudna sprawa z zagospodarowaniem koperku.
Można go jeszcze - ususzyć, dać do słoika z solą (ale proporcji niestety nie znam)
lub zamrozić.
Ja w tym roku eksperymentalnie mrożę zieloną pietruszkę - całe gałązki.
Zobaczę, czy będę zadowolona.
Gabi - mój przepis na leczo jest pewnie taki sami jak innych, ale podaję (bez dokładnych proporcji, bo to różnie za każdym razem bywa):
2-3 cebule z ząbkami czosnku zeszklić na oliwie z oliwek
dodać pokrojone pieczarki, chwilę podusić
potem pokrojone papryki - czerwone i żółte, niekiedy zieloną (ja trochę je obieram, bo nie lubię skórek)
i pokrojoną w kostkę cukinię.
Małą chwilkę podusić (trzeba uważać, bo cukinia lubi się rozgotować), dodać obrane ze
skórek, pokrojone pomidory.
Jak nie mam dobrych świeżych pomidorów, używam pulpy pomidorowej lub pomidorów
z puszki.
Gdy smak za mało zdecydowany - dodaję przecieru pomidorowego.
Przyprawy - sól, pieprz czarny, odrobinka! pieprzu cayenne, słodka papryka, trochę
mielonego kminku, vegety.
I najczęściej dodaję jeszcze pokrojonej i podsmażonej lekko kiełbasy.
aha! całość lekko zagęszczam mąką ziemniaczaną.
Na sam koniec można dodać zieleninki - koperku, pietruszki. Lub dosypać na talerzu.
Podaję z ryżem lub pieczywem.
Smacznego!
Myślę, że większość ludzi lubi dostawać małe prezenciki - a jeszcze jak to
są prezenciki z własnego ogrodu, nie pryskane, to tym większa radość!
A i obdarowującemu jest przyjemnie.
Łączek nie masz, ale za to wieelkie jezioro, gdzie w upalny dzień możesz
sobie popływać, czy ochłodzić się.
Ech... żeby tak można było mieć wszystko naraz.
Izuniu - jak nie gotujesz zup (a w taki upał to nawet jeść za bardzo się nie chce)
to faktycznie trudna sprawa z zagospodarowaniem koperku.
Można go jeszcze - ususzyć, dać do słoika z solą (ale proporcji niestety nie znam)
lub zamrozić.
Ja w tym roku eksperymentalnie mrożę zieloną pietruszkę - całe gałązki.
Zobaczę, czy będę zadowolona.
Gabi - mój przepis na leczo jest pewnie taki sami jak innych, ale podaję (bez dokładnych proporcji, bo to różnie za każdym razem bywa):
2-3 cebule z ząbkami czosnku zeszklić na oliwie z oliwek
dodać pokrojone pieczarki, chwilę podusić
potem pokrojone papryki - czerwone i żółte, niekiedy zieloną (ja trochę je obieram, bo nie lubię skórek)
i pokrojoną w kostkę cukinię.
Małą chwilkę podusić (trzeba uważać, bo cukinia lubi się rozgotować), dodać obrane ze
skórek, pokrojone pomidory.
Jak nie mam dobrych świeżych pomidorów, używam pulpy pomidorowej lub pomidorów
z puszki.
Gdy smak za mało zdecydowany - dodaję przecieru pomidorowego.
Przyprawy - sól, pieprz czarny, odrobinka! pieprzu cayenne, słodka papryka, trochę
mielonego kminku, vegety.
I najczęściej dodaję jeszcze pokrojonej i podsmażonej lekko kiełbasy.
aha! całość lekko zagęszczam mąką ziemniaczaną.
Na sam koniec można dodać zieleninki - koperku, pietruszki. Lub dosypać na talerzu.
Podaję z ryżem lub pieczywem.
Smacznego!
Pozdrawiam serdecznie
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Ewuniu - nagotowałam tyle, że i na obiadek było, i zamroziłam, i jeszcze dla
późnych gości starczy
. Częstuj się proszę!
Oj, z kretami to ciężka sprawa. Ale chyba jeszcze gorzej by było z nornicami?
Krzysiu - Jakoś tak zrobiło się to forum trochę ... kuchenne.
No ale ogród to przecież nie tylko część kwiatowa, ale i warzywna i sadownicza, i niektóre
nasze "skarby" wędrują do naszych garnków.
Jeszcze raz przymierzyłam się do zdjęcia moich osiedlowych "marcinków", ale trudna sprawa ...

A skoro wzięłam już na spacer aparat, no to musiałam
zrobić jeszcze kilka fotek.
Powiedzcie, czy natura sama nie tworzy pięknych kompozycji?

Rośnie sobie przy drodze kilka okrutnie zaniedbanych jabłonek. Zobaczę - może
na wiosnę wezmę z działki sekator i choć trochę je poobcinam, bo mają tyle dzikich
gałązek, że aż przykro patrzeć.
Jabłonki obficie kwitną i obficie owocują, ale owoce chyba wszystkie robaczywe.
Mój pies uwielbia, jak zrywam lub biorę z ziemi jabłko, bo już wtedy wie, że będzie zabawa.
Najpierw gania za nim, a potem sobie je ze smakiem ... zjada!

A tutaj zaplątał się wśród drzew i krzaków mały floksik. Pewnie przywędrował
z pobliskich ogródków działkowych.

I ostatnie zdjęcie z tego spaceru - puchate "coś"

późnych gości starczy
Oj, z kretami to ciężka sprawa. Ale chyba jeszcze gorzej by było z nornicami?
Krzysiu - Jakoś tak zrobiło się to forum trochę ... kuchenne.
No ale ogród to przecież nie tylko część kwiatowa, ale i warzywna i sadownicza, i niektóre
nasze "skarby" wędrują do naszych garnków.
Jeszcze raz przymierzyłam się do zdjęcia moich osiedlowych "marcinków", ale trudna sprawa ...

A skoro wzięłam już na spacer aparat, no to musiałam
Powiedzcie, czy natura sama nie tworzy pięknych kompozycji?

Rośnie sobie przy drodze kilka okrutnie zaniedbanych jabłonek. Zobaczę - może
na wiosnę wezmę z działki sekator i choć trochę je poobcinam, bo mają tyle dzikich
gałązek, że aż przykro patrzeć.
Jabłonki obficie kwitną i obficie owocują, ale owoce chyba wszystkie robaczywe.
Mój pies uwielbia, jak zrywam lub biorę z ziemi jabłko, bo już wtedy wie, że będzie zabawa.
Najpierw gania za nim, a potem sobie je ze smakiem ... zjada!

A tutaj zaplątał się wśród drzew i krzaków mały floksik. Pewnie przywędrował
z pobliskich ogródków działkowych.

I ostatnie zdjęcie z tego spaceru - puchate "coś"

Pozdrawiam serdecznie
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Oj tak najlepszym architektem terenów zieleni chyba zawsze była natura.
Tworzy nieraz piękne kompozycje i zawsze znajdzie dla siebie miejsc.
Człowiek czasem mógłby wziąć przykład z krajobrazów przy tworzeniu
swojego dzieła na ogródku bo czasem rozwiązanie nie znajduje się
w książce ale w lesie czy na polanie.
Tworzy nieraz piękne kompozycje i zawsze znajdzie dla siebie miejsc.
Człowiek czasem mógłby wziąć przykład z krajobrazów przy tworzeniu
swojego dzieła na ogródku bo czasem rozwiązanie nie znajduje się
w książce ale w lesie czy na polanie.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Yhe, yhe, Wisienko..to najtańsze biszkopty, jakie są.Ale się zdziwiłam, że są kakaowe biszkopty. aha! i gdzie dokładnie można
przepis znaleźć, bo i wygląda ładnie, i łatwe do przygotowania, i chyba szybkie,
no i najważniejsze - pewnie rozpływa się w gębusi.
Okrągłe ciasteczka średnicy pięciozłotowej monety, 3zł/ paczka,
wystepują w Biedronec, w smaku neutralnym i kakaowym.
I jako, że nie mamy piekarnika, to jest to jedno z niewielu ciast/ deserów
do szybkiego sporządzania - ok. 10 minut lub mniej.
1) Najpierw gotuję troche wody w czajniku,
potem do miseczki na ok. szklankę wody wrzucam 2 galaretki,
niech sobie ciut przestygną.
2) Do malaksera 2 serki homo-niewiadomo w smaku dowolnym.
Jeśli ma być masa żółta to ciut kurkumy i np. serki waniliowe,
jeśli biała, to serek zwykły + 2 łyżki cukru
po zmiksowaniu dodaj pół rozpuszczonej galaretki ( reszta pójdzie na górę) i zmiksuj.
Jeśli masa ma być puchata, warto dodac śmietanki w sprayu
3) tortownicy nie mam, więc robię ciacho w mikrofalowym talerzu
paczkę biszkoptów na dół, zlewam kawą lub esencja herbacianą z alkoholem dowolnym
jeśli pokruszysz biszkopty - spód będzie klasycznie tortowy, zwarty i miękki
Jeśli zostawisz całe ciasteczka, dadzą przy krojeniu efekt czarnych półksiężycy
Jeśli nie nasączysz mocno biszkoptów, zalewane masą, podskoczą do góry.
Owoce - dowolne, ja lubię kwaśne, więc zwykle są to truskawice, wiśnie lub cokolwiek innego z cytryną.
Na biszkopty wylewasz mase serowo-galaretkową, rzucasz owoce i na łyżkę wlewasz resztkę galarety, by lana z góry nie zrobiła młynka w warstwach.
Do lodówki, i po paru minutach - gotowe.
Teraz chciałabym zrobić takie orzechowe, ale czy ser homo z orzechami koresponduje?
P.S.
W tym moim , za szybko wlałam galeretkę i...wszystko się wymieszało.
Ale wisienki, superowo pomieszane z migdałami, kawą i likierem migdałowym
Więc choć brzydkie wizualnie, to pyszne w smaku

Wisienko piękna ta biel brzóz w tle żółtej nawłoci.
Pokazuj pokazuj takie obrazki
Wisienko gotuję zupki. Ale koperkową rzadko
Jeśli chodzi o mrożenie to ja mrożę co roku pietruszkę (posiekaną i w kubeczku po musztardzie takim plastikowm zamykanym) seler i magi (całe liście w woreczku) a dziś widziałam fajny pomysł na mrożenie pietruszki u Bogumiły zobacz: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 744#415744
Pokazuj pokazuj takie obrazki
Wisienko gotuję zupki. Ale koperkową rzadko
Jeśli chodzi o mrożenie to ja mrożę co roku pietruszkę (posiekaną i w kubeczku po musztardzie takim plastikowm zamykanym) seler i magi (całe liście w woreczku) a dziś widziałam fajny pomysł na mrożenie pietruszki u Bogumiły zobacz: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 744#415744
z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- Wisienka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Krzyśku - miło, że wpadłeś!
O Haneczko! Myślałam, że zapomniałaś o przepisie, a tu proszę! Znalazł się u mnie!
Wieelkie dzięki!
To jest świetny przepis na takie upały, bo nie trzeba włączać piekarnika!
Izuniu - pisząc o zupach nie miałam na myśli koperkowej, hihi - o niej akurat zapomniałam.
Ja po prostu do każdej jarzynowej staram się dodawać koperku i pietruszki.
Dzięki za linka - byłam , zobaczyłam, pewnie skorzystam, bo pietruszka naciowa u mnie
bardzo obrodziła!
No i podrzuciłaś mi pomysł na lubczyka! Też sobie zamrożę!
A to moje balkonowe dziwaczki

I jeden z moich pięknych zachodów słońca z 8-go piętra.
(Jacku - będę Was zanudzać po trochu
)

O Haneczko! Myślałam, że zapomniałaś o przepisie, a tu proszę! Znalazł się u mnie!
Wieelkie dzięki!
Izuniu - pisząc o zupach nie miałam na myśli koperkowej, hihi - o niej akurat zapomniałam.
Ja po prostu do każdej jarzynowej staram się dodawać koperku i pietruszki.
Dzięki za linka - byłam , zobaczyłam, pewnie skorzystam, bo pietruszka naciowa u mnie
bardzo obrodziła!
No i podrzuciłaś mi pomysł na lubczyka! Też sobie zamrożę!
A to moje balkonowe dziwaczki

I jeden z moich pięknych zachodów słońca z 8-go piętra.
(Jacku - będę Was zanudzać po trochu

Pozdrawiam serdecznie
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:

