Dalie z nasion cz.1
-
- 200p
- Posty: 317
- Od: 20 cze 2012, o 01:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Dalie z nasion
marzenaruda
Ale cudo wyhodowałaś ta "Purpinka" też z nasion?
Moja Biedronkowa"Mystery Day"w końcu zakwitła,zgadza się z opisem.Mam jeszcze jedną kwitnącą na czerwono o dużych kwiatach ale nie to jest NN.
Ale cudo wyhodowałaś ta "Purpinka" też z nasion?
Moja Biedronkowa"Mystery Day"w końcu zakwitła,zgadza się z opisem.Mam jeszcze jedną kwitnącą na czerwono o dużych kwiatach ale nie to jest NN.
- marzenaruda
- 200p
- Posty: 467
- Od: 7 paź 2012, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Dalie z nasion
Genia
Nie Purpinka nie jest z nasion, dlatego się nią nie chwaliłam
a też mi się bardzo podoba.
Szybko zakwitła i obficie kwitnie do tej pory
Nie Purpinka nie jest z nasion, dlatego się nią nie chwaliłam
a też mi się bardzo podoba.
Szybko zakwitła i obficie kwitnie do tej pory

Pozdrawiam Marzena
-
- 200p
- Posty: 317
- Od: 20 cze 2012, o 01:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Dalie z nasion
Marzeno dziękuję za odpowiedź,zamiast poszukać w necie to pytam a później szukam.
- marzenaruda
- 200p
- Posty: 467
- Od: 7 paź 2012, o 11:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Dalie z nasion
Genia to dobrze że pytasz.
Ja się cieszę jak mogę odpowiedzieć, a Ty zaoszczędziłaś czasu na niepotrzebne szperanie w necie
Ja się cieszę jak mogę odpowiedzieć, a Ty zaoszczędziłaś czasu na niepotrzebne szperanie w necie

Pozdrawiam Marzena
Re: Dalie z nasion
pull ty już je wykopujesz??! moje jeszcze kwitną , ja je chowie dopiero jak dostaną pierwszych mrozów . Wtedy zwiędną mi kwiaty jak i liście . Słyszałam że one muszą dostać pierwszych mrozów .
Re: Dalie z nasion
Rzecz w tym, że u nas już zmroziło... Moje wszystkie na razie przycięte - bo z kwiatów zostały smętne resztki, z wykopywaniem poczekam do kolejnych mroźnych nocy. Kafforka, najwyraźniej masz szczęście mieszkać w cieplejszych rejonach.
Pozdrowienia,
Gośka
Gośka
- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Dalie z nasion
Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Pozdrawiam Anka
Re: Dalie z nasion
Moje jeszcze kwitną , mam posadzone bliżej domu widocznie mają osłonę i tam mróz nie dotarł, choć też u nas przymrozki zawitały.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3038
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Dalie z nasion
Oj
jak ja bym chciała aby była już wiosna
udało mi się ,,gwizdnąć"parę nasienników z ciekawych dalii i wydobyć je. Palce mnie ,,świerzbią " aby już je do ziemi powtykać
ale jak poczytałam temat to będę teraz dłuuugo cierpieć.



-
- 200p
- Posty: 210
- Od: 27 lut 2013, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Dalie z nasion
Kiedy można wsadzić karpy z zeszłorocznych dali do ziemi? Chciałabym je trochę podpędzić w doniczkach, żeby do gruntu wysadzić już najlepiej kwitnące. Ktoś wie pomoże?
Pozdrawiam, Agnieszka
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Dalie z nasion
Agnieszko zajrzyj do wątku: Dalie Stanisława cz.1 i przeczytaj 3 post od góry.
Możesz nie tylko mieć wcześniej kwitnące dalie ale i je rozmnożyć. Jednak zanim zdecydujesz się podpędzać, oceń dobrze miejsce, jakie posiadasz. Dalie to dość duże roślinki i potrzebują przestrzeni życiowej.
W ubiegłym roku wsadzałam najpierw do donic, bo jeszcze nie miałam na nie miejsca. Ale przy przesadzaniu odłamało mi się kilka pędów. Wsadziłam je do ziemi i 2 się przyjęły. Rosły w zacisznym miejscu przy domu i pierwsze mrozy nie ścięły ich liści. Jedna zdążyła zakwitnąć w listopadzie, druga już nie. Trochę się zastanawiałam, czy wykopywać karpy, ale w grudniu wykopałam. Były śliczne, żółciutkie i miały nie mniej niż 3 bulwki.
Możesz nie tylko mieć wcześniej kwitnące dalie ale i je rozmnożyć. Jednak zanim zdecydujesz się podpędzać, oceń dobrze miejsce, jakie posiadasz. Dalie to dość duże roślinki i potrzebują przestrzeni życiowej.
W ubiegłym roku wsadzałam najpierw do donic, bo jeszcze nie miałam na nie miejsca. Ale przy przesadzaniu odłamało mi się kilka pędów. Wsadziłam je do ziemi i 2 się przyjęły. Rosły w zacisznym miejscu przy domu i pierwsze mrozy nie ścięły ich liści. Jedna zdążyła zakwitnąć w listopadzie, druga już nie. Trochę się zastanawiałam, czy wykopywać karpy, ale w grudniu wykopałam. Były śliczne, żółciutkie i miały nie mniej niż 3 bulwki.
Re: Dalie z nasion
Witam.
Planuje ktoś w tym sezonie wysiewanie dalii z nasion ?
Moje pierwsze przechowanie karp , chyba się nie udało (karpy suche i pomarszczone , reanimacja zaplanowana na kwiecień)
A po przeczytaniu tego wątku od 1-wszej strony...
Kupiłem 4 torebki nasion dalii
A , że nasion w torebce dużo... to po 10 szt testowo wysiałem
I sobie wykiełkowały.
Zgodnie z zaleceniami wcześnie wysiewających dalie koleżanek
będę je uszczykiwał by nie wybiegły i się zagęściły... i może do maja dotrwają
Planuje ktoś w tym sezonie wysiewanie dalii z nasion ?
Moje pierwsze przechowanie karp , chyba się nie udało (karpy suche i pomarszczone , reanimacja zaplanowana na kwiecień)
A po przeczytaniu tego wątku od 1-wszej strony...
Kupiłem 4 torebki nasion dalii

A , że nasion w torebce dużo... to po 10 szt testowo wysiałem

I sobie wykiełkowały.
Zgodnie z zaleceniami wcześnie wysiewających dalie koleżanek
będę je uszczykiwał by nie wybiegły i się zagęściły... i może do maja dotrwają

- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Dalie z nasion
Darrooo, planuję wysiewać. Nie martw się, że karpy pomarszczone. Wiosną moje były takie malutkie, że mąż wcale nie zauważył, iż już je wsypałam do rowka. 

Re: Dalie z nasion
BozenkaA Nasionka czy karpy wsypałaś...
Co do moich karp , to ciepła piwnica ,
podlałem a na wiosnę planuję moczenie w wodzie i może wystartują. Ale niestety nigdy nie zapewnię im odpowiedniej temperatury. Do wyboru mam tylko altanę zimą przemarzającą i ciepłą piwnicę w bloku , czyli najmniej 20 stopni zimą... Oczywiście w kolejnym roku coś pokombinuję , więcej wilgoci w piwnicy postaram się zapewnić... a jako alternatywę nasionka posadzę zapewne , jak w tym roku się uda

podlałem a na wiosnę planuję moczenie w wodzie i może wystartują. Ale niestety nigdy nie zapewnię im odpowiedniej temperatury. Do wyboru mam tylko altanę zimą przemarzającą i ciepłą piwnicę w bloku , czyli najmniej 20 stopni zimą... Oczywiście w kolejnym roku coś pokombinuję , więcej wilgoci w piwnicy postaram się zapewnić... a jako alternatywę nasionka posadzę zapewne , jak w tym roku się uda
