Powiedzcie mi czy moge je wysadzić do gruntu już czy nie bardzo bo obawiam sieze jak będę czekac do 15 maja to beda duze a nie mam za bardzo doswiadczenia z nimi i nie wiem jakich podpor potrzebuje a na polu mam kratki przygotowane
Oj, obawiam się, że to dużo za wcześnie na wysadzenie na dwór - u nas np. od 3 dni przymrozki, szron gruby i bielutki na trawie. Takie młode sadzonki tego po prostu nie wytrzymają.
Odczekaj chociaż do połowy kwietnia, albo już kup sobie paczkę nowych nasion.
Daj im patyczki, chociaż takie długie do szaszłyków, żeby mogły się czegoś złapać, inaczej pędy zaczną się splątywać ze sobą. I w miarę możliwości trzymaj je w jasnym, ale chłodnym pomieszczeniu, trochę to spowolni ich wzrost.
Ja za jakieś dwa tygodnie posieję wilce, mam tylko z nimi problem bo sieję je co roku i nagle opadają im liście zasychają tak jakby przędziorki je atakowały czy to możliwe? Shiz3R super puszczone po patyczkach te Twoje wilce
Ogółem posiałem dwie paczki na ten kawałek skalniaka. Tylko dlatego, iż po jednej paczce kiełkowały i puszczały żółte liście. Zasiałem drugą paczkę, to samo, żółte liście. Naszły wtedy bodajże opady i to długie, po czym liście następne były zielone, jakoś przeszło. Fakt faktem, zrobiło ich się mnóstwo, aż musiałem patyczki powsadzać i zrobiła się duuża kopuła.
Przelewania wilce nie znoszą, zwłaszcza w fazie siewki... Przędziorki za to wilce uwielbiają, praktycznie prędzej, czy później je dopadają i nie obejdzie się bez oprysku.
Nie mówię o przelewaniu, bo tego to raczej większość roślin nie lubi. Ale w suchej glebie roślina jest słaba i wtedy może być wrażliwsza na szkodniki i choroby. Przędziorki były u mnie w ogrodzie dwa lata temu i zaatakowały wtedy głównie iglaki i poziomki. Reszta roślin, w tym wilce uchowały się zdrowo. Oczywiście pryskałam wtedy zaatakowane rośliny i to pomogło, ale wilca nie musiałam pryskać.
botanik1 dzięki tak właśnie myślałem, że to pewnie te przędziorki. Jak wilce rosną w gruncie nisko to mgła im trochę utrudnia życie a u mnie na balkonie na V pietrze nie ma mgły i pewnie one zniszczyły moje wilce Chociaż tych środków chemicznych nie lubię stosować bo to zawsze chemia
Mój wilec na balkonie przyciągnął przędziorki, a te zaatakowały resztę kwiatów i tego, co miałam na balkonie, a nawet przeniosły się na domowe kwiaty. W tym roku już nie powtarzam, choć pięknie się rozrósł i kwitł dość obficie.
a podpórkę do wilca zastosuj od razu, przyczepi się do niej nawet mały, 10-centymetrowy wilec:)
Witam.
Kurcze kupiłam nasiona i czekają na wysianie w maju, czytając ów wątek tak mnie odstrasza ten atakujący je przędziorek (uprawa balkonowa w moim przypadku) że chyba z niego zrezygnuję .Boję się o atak na innych roślinach a szczególnie domowych.
w domu zaatakował wszystkie "liściaste" i one padły, poszły do wyrzucenia niestety.. Nic nie działo się z kaktusami i storczykami.
Ja już nie ryzykuję w tym roku. W miejsce wilca na balkonie zasadziłam w skrzyni wiciokrzew. Zobaczymy...