
Foxowej urosło cz 2
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2530
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło cz 2
Witaj Maju pogoda powoli się robi i widzę że u Ciebie ładnie wszystko kwitnie piwonie już takie ładnie rozwinięte. U mnie jeszcze w pakach. Plac zabaw dla Twojej wspaniały ten domek rewelacyjny u mnie tylko piaskownica. Fajnie że masz teraz sąsiadów zawsze ktoś jest na działce i intruzi tez będą się bać, a i raźniej posiedzieć czy się do kogoś odezwać. jak ktoś jest. Życzę Ci słoneczka i miłego dnia pozdrawiam 

Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Ano robi się, ale jednak skutki wahającej się pogody widać po roślinach. Sadzonki są kiepskie A rozsady stoją w miejscu.
Dostałam tydzień urlopu i wyjechaliśmy znów na wieś.

Grządki kwiatowe nawet. Jest podłoże jeszcze większy niż w tamtym roku ale chyba brzydko nie jest. Dużo powtórek z tamtego roku ale i nowości.

W tym roku na grządce kwitnienia zaczęly się wcześniej za sprawą cebulowych, czosnków i irysów. Chyba ułożyłam kwiaty tak, że do późnej jesieni będzie kolorowo. Trochę kwiatów przetrwało z tamtego roku, a trochę z tego nie przetrwało za to wiosennej huśtawki.
Paradoksalnie siewki ktore się wysiały same z tamtego roku są w lepszej kondycji od tych z tegorocznego siewu.







Rozkwitła maciejka. A to najlepsze co może być. Nie wyobrażam sobie już wieczoru bez maciejki.

Szałwia po zimie odżyła
Wyglądała naprawdę słabo.


Nagiety bardzo szybko bo przetrwały zimę i wyrosło ekspresowo.
Ale coś im się porobiło, jutro sfotografuję , bo to dość ciekawe zjawisko.

Nowość - czarnuszka. Chciałam i udało mi się.

To jest coś co się samo siało. Chyba celozja. I fsjnie, bo mi się podoba.

Dostałam tydzień urlopu i wyjechaliśmy znów na wieś.

Grządki kwiatowe nawet. Jest podłoże jeszcze większy niż w tamtym roku ale chyba brzydko nie jest. Dużo powtórek z tamtego roku ale i nowości.

W tym roku na grządce kwitnienia zaczęly się wcześniej za sprawą cebulowych, czosnków i irysów. Chyba ułożyłam kwiaty tak, że do późnej jesieni będzie kolorowo. Trochę kwiatów przetrwało z tamtego roku, a trochę z tego nie przetrwało za to wiosennej huśtawki.
Paradoksalnie siewki ktore się wysiały same z tamtego roku są w lepszej kondycji od tych z tegorocznego siewu.







Rozkwitła maciejka. A to najlepsze co może być. Nie wyobrażam sobie już wieczoru bez maciejki.

Szałwia po zimie odżyła
Wyglądała naprawdę słabo.


Nagiety bardzo szybko bo przetrwały zimę i wyrosło ekspresowo.
Ale coś im się porobiło, jutro sfotografuję , bo to dość ciekawe zjawisko.

Nowość - czarnuszka. Chciałam i udało mi się.

To jest coś co się samo siało. Chyba celozja. I fsjnie, bo mi się podoba.

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Pamiętacie jak pokazywałam kępkę samosiewek dalii?
To właśnie ona.

Tak się prezentuje coś co przeżyło zimę i wyrosło w trudnych warunkach.
Żeby było zabawnie dalie z karp które wystartowaly wcześniej są podobnej wielkość i jak nie mniejsze..
A kawalek dalej... dzicz.



Skarpy zarosły ale nawet mi się to podoba.
Miało być żółto A nie jest. I nie szkodzi. Te kilka roślin nadało wiejskiego klimatu. Podoba mi się.
Udało mi się wysłać też maki. Zwykle czerwone maki. Takie chciałam i pracowałam nad łąką kwietną i chyba udało się.
Teraz czas popracować nad warzywnikiem, bo tam też się dużo dzieje.




To właśnie ona.

Tak się prezentuje coś co przeżyło zimę i wyrosło w trudnych warunkach.
Żeby było zabawnie dalie z karp które wystartowaly wcześniej są podobnej wielkość i jak nie mniejsze..
A kawalek dalej... dzicz.



Skarpy zarosły ale nawet mi się to podoba.
Miało być żółto A nie jest. I nie szkodzi. Te kilka roślin nadało wiejskiego klimatu. Podoba mi się.
Udało mi się wysłać też maki. Zwykle czerwone maki. Takie chciałam i pracowałam nad łąką kwietną i chyba udało się.
Teraz czas popracować nad warzywnikiem, bo tam też się dużo dzieje.




- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
A dzisiaj doglądam warzywniczek i część owocową.
Borowki rosną ładnie póki co. Na podlewaniu skorzystaly też rododendrony i kwitną na całego.


Papierowka zasypana owocami.
Część warzywna taka trochę....yyy..
No sama nie wiem co powiedzieć. Urosło wszystko co posiałam. Ładnie fajnie i z każdej rośliny coś tam jest, ale po takim czasie spodziewałam się czegoś większego A tu maciupkie listki.
Najgorzej chyba dynie i cukinie. Wahania pogody je tak starmosily że nie wiem co z nich będzie.

Drugim od końca jak o rosniecie chodzi są pomidory.
Dla porównania- Z lewej aksamitka siana w grunt , z prawiej pomidor z rozsady...
Heh.

Inne nie wyglądają lepiej. Co gorsza wydarzyła się sytuacja niesympatyczna, bo zostawiłam tacie skrzynkę z rozsadą do wzięcia do miasta i... zapomniał.
Tak więc moje rozsady leżały sobie na kamieniu wystawione na wszelkie warunki atmosferyczne i wyglądają teraz tak, że chyba nie jestem nawet gotowa ich pokazać. Mimo wszystko stwierdziłam że chyba je posadzę, bo są nie takie znów małe A może na dobrej ziemi jakoś odżyją. Bardzo chce mieć pomidory. Naszykowalam kolejną grząfkę, teraz tylko czekam na ziemię...
Tu jeszcze pomidor z nagietkiem, które wswsiewam między warzywa . Ale wygląda to jakbym to pomidora wsiała między kwiaty...

Kolejnym moim wyczynem jest sałata.
Mała ale jest i to mnie cieszy . Podjadam większe listki i tak sobie myślę, że może doczekam jak urośnie. Mimo to jest smaczna. Z grządki warzywnej przynoszę do potraw małe bukieciki składające się z pietruszki, szczypiorku, bazyli, oregano, kocanki, lubczyk i sałat. Mało ale swoje, a tej zieleniny mi się chciało .


Brokuły, które sobie wybrała i zasiala moja młoda.

A między nimi takie coś. Nie plewilam jeszcze ale to chyba rodzynki brazylijskie.


Sałaty i koperek.
Sałatki małe ale ok, za to koperek strasznie kulawy.
Dają się chyba we znaki mszyce. Robactwa w tym roku zatrzęsienie.

Moje łąki pietruszkowe


Rabarbarki

Również skorzystałam z zieleniny dzikiej i narwalam sobie naręcze mięty, skrzypu i pokrzywy. Teraz susze, miksuję, zaparzam i robię inne cuda.
Zrobiłam wywar z wrotycza, skrzypu , pokrzywy i tymianku, którym mam zamiar spryskać bukszpany . Niestety pojawiła się tu ćma...
Borowki rosną ładnie póki co. Na podlewaniu skorzystaly też rododendrony i kwitną na całego.


Papierowka zasypana owocami.
Część warzywna taka trochę....yyy..
No sama nie wiem co powiedzieć. Urosło wszystko co posiałam. Ładnie fajnie i z każdej rośliny coś tam jest, ale po takim czasie spodziewałam się czegoś większego A tu maciupkie listki.
Najgorzej chyba dynie i cukinie. Wahania pogody je tak starmosily że nie wiem co z nich będzie.

Drugim od końca jak o rosniecie chodzi są pomidory.
Dla porównania- Z lewej aksamitka siana w grunt , z prawiej pomidor z rozsady...
Heh.

Inne nie wyglądają lepiej. Co gorsza wydarzyła się sytuacja niesympatyczna, bo zostawiłam tacie skrzynkę z rozsadą do wzięcia do miasta i... zapomniał.
Tak więc moje rozsady leżały sobie na kamieniu wystawione na wszelkie warunki atmosferyczne i wyglądają teraz tak, że chyba nie jestem nawet gotowa ich pokazać. Mimo wszystko stwierdziłam że chyba je posadzę, bo są nie takie znów małe A może na dobrej ziemi jakoś odżyją. Bardzo chce mieć pomidory. Naszykowalam kolejną grząfkę, teraz tylko czekam na ziemię...
Tu jeszcze pomidor z nagietkiem, które wswsiewam między warzywa . Ale wygląda to jakbym to pomidora wsiała między kwiaty...

Kolejnym moim wyczynem jest sałata.
Mała ale jest i to mnie cieszy . Podjadam większe listki i tak sobie myślę, że może doczekam jak urośnie. Mimo to jest smaczna. Z grządki warzywnej przynoszę do potraw małe bukieciki składające się z pietruszki, szczypiorku, bazyli, oregano, kocanki, lubczyk i sałat. Mało ale swoje, a tej zieleniny mi się chciało .


Brokuły, które sobie wybrała i zasiala moja młoda.

A między nimi takie coś. Nie plewilam jeszcze ale to chyba rodzynki brazylijskie.


Sałaty i koperek.
Sałatki małe ale ok, za to koperek strasznie kulawy.
Dają się chyba we znaki mszyce. Robactwa w tym roku zatrzęsienie.

Moje łąki pietruszkowe



Rabarbarki

Również skorzystałam z zieleniny dzikiej i narwalam sobie naręcze mięty, skrzypu i pokrzywy. Teraz susze, miksuję, zaparzam i robię inne cuda.
Zrobiłam wywar z wrotycza, skrzypu , pokrzywy i tymianku, którym mam zamiar spryskać bukszpany . Niestety pojawiła się tu ćma...
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2530
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło cz 2
Witaj Maju ten rok taki zwariowany zimno leje nie ma się co dziwić że wszystko rośnie takie mizerne w dodatku te ślimaki zjadły mi cukinię, ogórki musiałam siać jeszcze raz. wszystko ładnie Ci kwitnie mimo takiej pogody. Pozdrawiam życzę słoneczka
i miłego dnia 


Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Dokładnie, Alu. Wczoraj było spoko, rozbieralismy się, a dziś dziecko nie zdążyło się ubrać w gumowce i wyjść jak już była kolejna ulewa...
Kwiaty już mają dość.
Wczoraj z glupia wyskoczyłam z wielkim zielarstwem i narobiłam wywaru z plewionego wrotyczu z domieszką skrzypu i macierzanki i tym spryskalam dziś licząc , że mi nie zaleje deszcz. Heh.
A dzisiaj dalej ogarniam zielone i suszę naręcze kwiatów i liści. Wczoraj zioła ( skrzyp, melisa, mięta i listki do herbatek) Przeszłam się po okolicy i zerwałam trochę listków dębu, olchy z szyszkami i orzecha dla krewetek i innych zyjątek z akwarium młodej.
No i na pewno mi to wyschnie jak jest taka wilgoć
Jeszcze czekam na kwiat lipy. Mam nadzieję że się doczekam.


Kwiaty już mają dość.
Wczoraj z glupia wyskoczyłam z wielkim zielarstwem i narobiłam wywaru z plewionego wrotyczu z domieszką skrzypu i macierzanki i tym spryskalam dziś licząc , że mi nie zaleje deszcz. Heh.
A dzisiaj dalej ogarniam zielone i suszę naręcze kwiatów i liści. Wczoraj zioła ( skrzyp, melisa, mięta i listki do herbatek) Przeszłam się po okolicy i zerwałam trochę listków dębu, olchy z szyszkami i orzecha dla krewetek i innych zyjątek z akwarium młodej.
No i na pewno mi to wyschnie jak jest taka wilgoć

Jeszcze czekam na kwiat lipy. Mam nadzieję że się doczekam.


- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Dalej nas zalewają strumienie deszczu.

Byłam z Waldemarkiem na porannym spacerze i jak się okazuje niektórym to pasuje...



Udało się nam znaleźć kilka grzybków

To chyba plon tej nocy, bo chodzę 3 razy dziennie z psem ta trasą i wczoraj ich nie było. Niestety ślimaki działają.
Zjadły mi moja największa sałatkę ;(
Nawet się nie zdążyłam nią pochwalić.
Pilnuje jeszcze przed nimi dyniek. te trzymają sie ledwo.

Pomidory też biedniutko ...


Byłam z Waldemarkiem na porannym spacerze i jak się okazuje niektórym to pasuje...



Udało się nam znaleźć kilka grzybków

To chyba plon tej nocy, bo chodzę 3 razy dziennie z psem ta trasą i wczoraj ich nie było. Niestety ślimaki działają.
Zjadły mi moja największa sałatkę ;(
Nawet się nie zdążyłam nią pochwalić.
Pilnuje jeszcze przed nimi dyniek. te trzymają sie ledwo.

Pomidory też biedniutko ...

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Foxowej urosło cz 2
Grzyby już zbierasz
nieprawdopodobne. Te żółte irysy są śliczne
Teraz wiem skąd wyjazd do Bielska jesteś na urlopie.
Jak to dobrze, że wszystko Ci fajnie rośnie. Ślimakom trochę utrudnij drogę do warzyw, rozsyp wokół nich potłuczone skorupki z jajek, będą miały przeszkodę.


Teraz wiem skąd wyjazd do Bielska jesteś na urlopie.
Jak to dobrze, że wszystko Ci fajnie rośnie. Ślimakom trochę utrudnij drogę do warzyw, rozsyp wokół nich potłuczone skorupki z jajek, będą miały przeszkodę.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Taaak. Codziennie można coś zebrać. Nie są to jakieś wyczyny ale takie pierwsze grzybki, o tej porze faktycznie nietypowe.
Niestety u nas dalej pada. Chyba mnie trafi... tyle roboty czeka. Ale urlop. Niech to.
Z tego wszystkiego popykałam zdjęć i zasypalam forum swoimi pseudoosiagnieciami uprawowymi. Sami ocencie zmiany od tamtego roku.
Stara lawenda po przycince..

I sadzonki jesienią podrobione z patyczków

Z patyków również hortensje ( Dorotko ?)


Moja werbena z nasion...

Odetka z nasion ( 3 szt mam).

Gąszcz kosmosowy


A tu taki wygibas. Rozmnozylam tawułkę. Mialam krzak ciemnozielony i jasnożolty . Mam teraz dwa zolte dorosle krzewy i sadzonki w taki smieszny wzorek...



Liczę że jutro będzie wreszcie słonko i że zdążę się nacieszyć ogrodem



Niestety u nas dalej pada. Chyba mnie trafi... tyle roboty czeka. Ale urlop. Niech to.
Z tego wszystkiego popykałam zdjęć i zasypalam forum swoimi pseudoosiagnieciami uprawowymi. Sami ocencie zmiany od tamtego roku.
Stara lawenda po przycince..

I sadzonki jesienią podrobione z patyczków

Z patyków również hortensje ( Dorotko ?)


Moja werbena z nasion...

Odetka z nasion ( 3 szt mam).

Gąszcz kosmosowy


A tu taki wygibas. Rozmnozylam tawułkę. Mialam krzak ciemnozielony i jasnożolty . Mam teraz dwa zolte dorosle krzewy i sadzonki w taki smieszny wzorek...



Liczę że jutro będzie wreszcie słonko i że zdążę się nacieszyć ogrodem



-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Foxowej urosło cz 2
Majeczko, nie tylko Ty ubolewasz nad warzywami.
U mnie wprawdzie nie można narzekać na nadmiar opadów, ale zimne i pochmurne dni, także noce nie sprzyjają pomidorom w gruncie, ogórkom czy fasolkom,
a na domiar złego jeszcze larwy chrabąszczy i opuchlaki pokiereszowały bądź zżarły korzonki cukinii i dyni, a ślimaki zdziesiątkowały młodziutkie fasolki.
Koperek pięknie mi powschodził i zniknął, nie ma śladu po nim.
Rośnie tylko ten wysiany w tunelu, ale pomidory też tam dobrze rosną i odcinają koperek od światła. Czerwiec to czy...Nie wiadomo co.
Taki dziwny ten przestępczy rok, oby więcej niepożądanych niespodzianek nie było, czego i Tobie życzę.
Pozdrawiam cieplutko.






Taki dziwny ten przestępczy rok, oby więcej niepożądanych niespodzianek nie było, czego i Tobie życzę.

Pozdrawiam cieplutko.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Dziś już pogoda
Piękne słońce, aż się mszyce obudziły na nowo i robią loty...
W ramach udanego poranka poszliśmy z Waldemarkiem do lasu.

Las piękny, spokojny i parujący, grzybów dzisiaj brak ale za to inna atrakcja nas czekała. Kiedy wracaliśmy Walduch zaczął parskać i węszyć. Stwierdziłam że sarna pewnie gdzieś się kręci, bo ludzie wyrzucają odpady zaraz pod siatką i one się schodzą to zjadać. Spokojnie ruszyłam do przodu i nagle tuż na naszej drodze podniosło się wielkie brązowe cielsko!
Nie wiem co to było, ale raczej wleźlismy na śpiącego dzika. Bardzo szybko wzięliśmy nogi za pas, szczególnie, że Waldek od razu zachwycił się aż nadto i chciał nawiązywać kontakt. A mnie taki strach obleciał , że nic tylko chciałam wrócić do domu, tym czasem ten stwór pojawił się nam na drodze do bramki. Musieliśmy być bardzo blisko, chwilę później jak wracaliśmy to wyczułam na ziemi wielki wygrzany płat.
Chyba mam farta, bo to nie pierwszy raz jak wpadłam na dzika i dzik wstał i odszedł. W zasadzie nic nadzwyczajnego bo one zazwyczaj odchodzą, ale u mnie dochodzi kwestia psa , który zawsze wtedy kiedy trzeba odejść jak najspokojniej podnieca się do granic możliwości i zaczyna robić szum. A nie ma nic gorszego niż prowokacja takiego zwierzęcia swoim nierozsadnym zachowaniem...
Raczej wolę pozostać przy mniejszych zwierzakach..

W ogrodzie trochę nowych kwiatów. Niestety przez deszcz bardzo szybko przekwitły irysy. Za to rozwinęła się ixia i naparstnica.


Zorienrowalam się że w tym roku nie wykielkowały mi ślazy, a bardzo je chcialam mieć. Kiepsko tez z cyniami.
Zniknęły tez siewki srebrników .
Na grządce kwiatów nie brak mimo to, jak słońce przygrzeje i ruszą to będzie pięknie.

Piękne słońce, aż się mszyce obudziły na nowo i robią loty...
W ramach udanego poranka poszliśmy z Waldemarkiem do lasu.

Las piękny, spokojny i parujący, grzybów dzisiaj brak ale za to inna atrakcja nas czekała. Kiedy wracaliśmy Walduch zaczął parskać i węszyć. Stwierdziłam że sarna pewnie gdzieś się kręci, bo ludzie wyrzucają odpady zaraz pod siatką i one się schodzą to zjadać. Spokojnie ruszyłam do przodu i nagle tuż na naszej drodze podniosło się wielkie brązowe cielsko!

Nie wiem co to było, ale raczej wleźlismy na śpiącego dzika. Bardzo szybko wzięliśmy nogi za pas, szczególnie, że Waldek od razu zachwycił się aż nadto i chciał nawiązywać kontakt. A mnie taki strach obleciał , że nic tylko chciałam wrócić do domu, tym czasem ten stwór pojawił się nam na drodze do bramki. Musieliśmy być bardzo blisko, chwilę później jak wracaliśmy to wyczułam na ziemi wielki wygrzany płat.
Chyba mam farta, bo to nie pierwszy raz jak wpadłam na dzika i dzik wstał i odszedł. W zasadzie nic nadzwyczajnego bo one zazwyczaj odchodzą, ale u mnie dochodzi kwestia psa , który zawsze wtedy kiedy trzeba odejść jak najspokojniej podnieca się do granic możliwości i zaczyna robić szum. A nie ma nic gorszego niż prowokacja takiego zwierzęcia swoim nierozsadnym zachowaniem...
Raczej wolę pozostać przy mniejszych zwierzakach..

W ogrodzie trochę nowych kwiatów. Niestety przez deszcz bardzo szybko przekwitły irysy. Za to rozwinęła się ixia i naparstnica.


Zorienrowalam się że w tym roku nie wykielkowały mi ślazy, a bardzo je chcialam mieć. Kiepsko tez z cyniami.
Zniknęły tez siewki srebrników .
Na grządce kwiatów nie brak mimo to, jak słońce przygrzeje i ruszą to będzie pięknie.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
A dzisiaj słońce aż nadto.
Heh, mnie to się nie dogodzi
Z rana przepikowalysmy wreszcie truskawki. To młodej dorobek, wysłała osobiście w kwietniu.

Do donic dostała też 3 pomidorki RAF i sobie hoduje.

Jest z nich bardzo dumna, a ja z niej, bo mało że udały jej się brokuły to jeszcze truskawki. Dostała więc 3 spore donice i posadziła i podlała. A ja doczytałam że mamy truskawkę Temptation i jest to cudo zwisające.
Muszę o niej doczytać jak to dalej uprawiać i czy można się spodziewać owoców. Znając szczęście młodej to tak ;)
Młoda sobie też hoduje grzyba , kt?rego podlewa i nakrywa na noc zeby jej nie zjadly slimaki.

A mnie tym czasem wszystko rośnie słabo, ale twardo szykuje większe grządki.
To fragment który pokazywałam i mam na nim dynie i kwiaty. Docelowo z drugiej strony pod leszczyną tez mialy byc ale jakos ta grządka taka slaba... kupilam wiec 6 workow 80l ziemi i dorabiam dalsza czesc.

Wcześniej sobie dorobiłam kawałek na pomidory i paprykę bo się okazało że mam sadoznki a nie mam miejsca

Wygląda to może dziwnie, ale moje suszarkowe płotki świetnie sprawdzają się jako osłonki antywaldemarkowe.
Na grządce pierwszej zasadziłam 6 krzaków pomidorów ( cherry i pear) a na tylnej mam kilka małych bakłażanów i 2 krzaki papryki słodkiej. Wcześniej między wiersze wkopałam chyba że 3 bakłażany i kilka krzaków papryki 5 colors także może trochę tego będzie. Papryki i bakłażany przywiozłam z rozsad od kolezanki bo moje wysiewy byly mikro. Coś tam urosło ale ponieważ im nie wrożyłam sukcesu to wysypałam je jako dodatkową warstwę ziemi na grządkę. Natomiast pomidory są z mojej wysiewki wielkanocnej.

Liczę, że coś mi z tego wyjdzie.
Skontrolowalam też dyniowate i mam ciche wrażenie że coś tam ruszyło. Pojawiają się nowe listki i zaczynają wyglądać normalnie..

Może to słońce postawi je na nogi.
W części kwiatowej odslonilam trochę sieweczek. M.in dalie i dziwaczki
Tak wyglądają te co siałam wiosną - praktycznie od wysadzenia niewiele ruszyły...

Ixia Rozkwitła

A ja dorobiłam się nowej hosty

Zbierałam z młoda rośliny na zielnik i leżała wyrzucona na stercie. Nigdy nie miałam serca do host, ale kiedyś przygarnęłam jedną j ładnie rośnie A zbieractwo tak właśnie się zaczyna ;)
Wcześniejsza też nie wyglądała a teraz jest całkiem spoko

Heh, mnie to się nie dogodzi

Z rana przepikowalysmy wreszcie truskawki. To młodej dorobek, wysłała osobiście w kwietniu.

Do donic dostała też 3 pomidorki RAF i sobie hoduje.

Jest z nich bardzo dumna, a ja z niej, bo mało że udały jej się brokuły to jeszcze truskawki. Dostała więc 3 spore donice i posadziła i podlała. A ja doczytałam że mamy truskawkę Temptation i jest to cudo zwisające.
Muszę o niej doczytać jak to dalej uprawiać i czy można się spodziewać owoców. Znając szczęście młodej to tak ;)
Młoda sobie też hoduje grzyba , kt?rego podlewa i nakrywa na noc zeby jej nie zjadly slimaki.


A mnie tym czasem wszystko rośnie słabo, ale twardo szykuje większe grządki.
To fragment który pokazywałam i mam na nim dynie i kwiaty. Docelowo z drugiej strony pod leszczyną tez mialy byc ale jakos ta grządka taka slaba... kupilam wiec 6 workow 80l ziemi i dorabiam dalsza czesc.

Wcześniej sobie dorobiłam kawałek na pomidory i paprykę bo się okazało że mam sadoznki a nie mam miejsca

Wygląda to może dziwnie, ale moje suszarkowe płotki świetnie sprawdzają się jako osłonki antywaldemarkowe.
Na grządce pierwszej zasadziłam 6 krzaków pomidorów ( cherry i pear) a na tylnej mam kilka małych bakłażanów i 2 krzaki papryki słodkiej. Wcześniej między wiersze wkopałam chyba że 3 bakłażany i kilka krzaków papryki 5 colors także może trochę tego będzie. Papryki i bakłażany przywiozłam z rozsad od kolezanki bo moje wysiewy byly mikro. Coś tam urosło ale ponieważ im nie wrożyłam sukcesu to wysypałam je jako dodatkową warstwę ziemi na grządkę. Natomiast pomidory są z mojej wysiewki wielkanocnej.

Liczę, że coś mi z tego wyjdzie.
Skontrolowalam też dyniowate i mam ciche wrażenie że coś tam ruszyło. Pojawiają się nowe listki i zaczynają wyglądać normalnie..

Może to słońce postawi je na nogi.
W części kwiatowej odslonilam trochę sieweczek. M.in dalie i dziwaczki
Tak wyglądają te co siałam wiosną - praktycznie od wysadzenia niewiele ruszyły...

Ixia Rozkwitła

A ja dorobiłam się nowej hosty

Zbierałam z młoda rośliny na zielnik i leżała wyrzucona na stercie. Nigdy nie miałam serca do host, ale kiedyś przygarnęłam jedną j ładnie rośnie A zbieractwo tak właśnie się zaczyna ;)
Wcześniejsza też nie wyglądała a teraz jest całkiem spoko

- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2530
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Foxowej urosło cz 2
Witaj Maju ja dobry pomysł z pomidorkami w donicy ja tez tak nasadziłam bo brakło miejsca, ale słaby ten rok mało słoneczka przydało by się więcej. Fajnie też ułożyłaś sobie grządki będzie gdzie sadzić super. Pozdrawiam miłego wieczorku 

Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło cz 2
Dzięki Aluniu
Nie wiem czy w donicy nie pójdą lepiej jak te w gruncie...
Jak wyjezdzalam że wsi to dopatrzylam się kwiatuszka.
Myślę że jak za miesiąc tam podjadę to mogę się mile zaskoczyć.

Wróciłam do miasta i podłamalam się znowu. Wszystko co wysadziłam na grządki przed wyjazdem jest zjedzone przez ślimaki do gołej łodygi- papryki, pomidory, bakłażany, amarantus, Bazylia i koleusy... mam dość tych ciągłych strat.
Ta działka to chyba specjalnie robi i chce mnie tak wkurzyć żebym sobie z nią dała kompletnie spokój.

Nie wiem czy w donicy nie pójdą lepiej jak te w gruncie...
Jak wyjezdzalam że wsi to dopatrzylam się kwiatuszka.
Myślę że jak za miesiąc tam podjadę to mogę się mile zaskoczyć.

Wróciłam do miasta i podłamalam się znowu. Wszystko co wysadziłam na grządki przed wyjazdem jest zjedzone przez ślimaki do gołej łodygi- papryki, pomidory, bakłażany, amarantus, Bazylia i koleusy... mam dość tych ciągłych strat.
Ta działka to chyba specjalnie robi i chce mnie tak wkurzyć żebym sobie z nią dała kompletnie spokój.