Irenko no nie są inne mam jeszcze ciemno różową ale miałam i jasno różową. Tak niestety rośnie jak przysłowiowa krew z nosa

parę lat i cięgle jeden gałązek. Liliowce krzyżowała i siałam za poradą naszego Emila ale zakwitły niestety jak zwykłe żółte, drugie nie przyjęły cech tego szlachetnego i już nie sieje

, Emil kazał siać w lutym,(w domu) kiełkują bez kłopotu prawie wszystkie dojrzałe nasiona. On krzyżował i wychodziły mu różne nowe odmiany i cuda
Kasiu nawet zbierałam komuś nasiona, ale było ich niewiele i nie wiem co z tego wyjdzie
Niewątpliwie jest urodziwa, ale może ma nieodpowiednie miejsce. W tym roku wbiłam znacznik i jak wyjdzie rozeta to ja przesadzę w luźniejszą glebę.
Jaguś stać mogę, ale przenosić czy przestawiać się nie da. Ja te podstawki przestawiam czasem codziennie, żeby się siewki nie wyciągały w jedną stronę

Musi być solidna kuweta

Na workach stawiam pojemniczki w tunelu wtedy woda tak łatwo nie przelatuje
