Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Trzy Edeny ?
Nawet nie wiedziałam no popatrz słabo czytam
. Jak Ty to robisz , że na tak niewielkiej działce miescisz tyle pięknych róż i to w dodatku nawet nie po jednej sztuce
. Zachwycasz
. Co do mojego pytania to dzięki za cenne informacje. Jednak znalazłam jej inne miejsce
. Słońce przez większość dnia , zaciszne i osłonięte
. Ciekawa jestem tylko kiedy plan wprowadze w życie
. Pozdrawiam
.
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, szkoda róż zjadanych przez pieseczka....ale pocieszę Cię, że moja Mika ściągała z suszarki ogrodowej naszą odzież, którą ja, po powrocie z pracy zbierałam w szczątkach po całym ogrodzie. Potem pokochała moje buty. Tylko moje. Żadnych pozostałych nie tykała, a ja na szczęście na zewnątrz zostawiałam tylko te ogrodowe obuwie. Oj dała nam popalić. Pepsi też, ale ona raczej za plastikowe rzeczy się zabierała. Kilka lalek Barbie zostało zamordowanych z całym okrucieństwem, wiaderka, doniczki, łopatki...Co pies to odrębna historia.
Ale my o psach, a tu kolejne królewny powtarzają i kuszą.
Ale my o psach, a tu kolejne królewny powtarzają i kuszą.
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Witaj Aniu.
. Pogoda się nieco popsuła, u ciebie chyba także.
Czy dalej na działeczce.
Piękne róże u ciebie i clematisy których u mnie tylko dwa..
. Co do Eden Rose, mojej dałam prowizoryczną podporę aby przy wietrze się nie połamała. Tylko trochę nie fer arystokratka z podporą ze śmietnika.
. pokaż Aniu swoją Eden Rose w całej okazałości. Może coś odgapię. 
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Anuś właśnie się zorientowałam, że nie zostawiłam wpisu dla Ciebie. Wybacz.nyna76 pisze:Jestem u Ciebie po raz 7 i będę zawsze, wybacz, źe głównie po nocach..... Piękne wszystko i zdrowe u Ciebie aż mił
Całuję
Kochana wiesz, że jestem tu głównie dzięki Tobie.

Stale mam nadzieję, że wrócisz do regularnego prowadzenia swojego wątku. Jest szansa???
Brakuje mi Twojego ogródka, poczucia humoru i Ciebie. 
Czy już jesteś po ferworze przeprowadzki? Ochłonęłaś? Odpoczęłaś w działeczkowych pieleszach? Pokażesz jakieś nowe fotki?
A jak urządziłaś balkon? Rzeczywiście stanęło na żurawkach?
Wróć Anka, proszę. Czekam na Ciebie.


Zeniu ja póki co mam "balkonik" dla jednej mojej Eden Rose. Druga wspiera się o domek i kratkę dla powojnika. A trzecia dynda sobie jak chce i duma nad swoim żywotem.
Jak nie zapomnę, to kliknę dziś balkonik specjalnie dla Ciebie.
Działkować będę na weekend. teraz tylko wpadam tam i wypadam.

Małgoś jeśli miało mnie to pocieszyć, to nie bardzo Ci wyszło.


Ewelka im szybciej plan wprowadzisz w życie, tym szybciej będziesz cieszyła się tą zjawiskową różą.

Jagno wolałabym byś odpowiedziała: "Nie no, po co Ci kolejne róże? Nie wygłupiaj się." O ile mniej miałabym roboty...
Ja tam Jude de Obscure nie odpuszczę. Prędzej czy później będzie moja.


Mrs. John Laing sięga już góry pergoli!



-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, pięknie się prezentują Twoje róże. A już w kroplach deszczu
że też u mnie nie chcą rosnąć jak należy, albo ja nie umiem się z nimi obchodzić
, bo ziemia przecież jest dobra... A jak pięknie prezentowałoby się takie różowisko w moim kamiennym kręgu...
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Kolejne powojniki?
No kochana w twoim przypadku to już rozpusta
Minti cudna pomocniczka, jednak z chęci kopania tak bym się nie cieszyła
Moja Dolly bowiem kopie później bez panci... Najchętniej w moich żurawkach
W kwestii sikania w domu raczej cię nie pocieszę, bo w dzień niestety zdarza się jej do tej pory
Zwłaszcza, gdy nie zauważymy że już się obudziła
Jej starszemu koledze szybciej poszło zakumanie, że w takiej sytuacji przychodzi się do pani i prowadzi do drzwi zewnętrznych
Ale dla niego miałam więcej czasu, więc może dlatego. W nocy zsikała się może dwa razy w pierwszym tygodniu po przeprowadzce, potem już nic.
Pocieszyłas mnie trochę z tą sklerozą
, myślałam że tylko mnie dopadła w za młodym jeszcze na nią wieku
Ta pełna jeżówka ekstra jest
A ta bordowa róża jaka piękna, wiem wiem ty nie lubisz takich ciemnych, ale ja ciągle nie umiem im się oprzeć
A do tego coraz bardziej podobają mi się jasne, te twoje piękne 
Pocieszyłas mnie trochę z tą sklerozą
Ta pełna jeżówka ekstra jest
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Witaj Aniu
. Szkółki to powinny Ci płacić prowizję od sprzedanych róż bo masz zmysł handlowy i potrafisz namówić do kupna
. Właśnie przymierzam się jesienią do kupna Eden Rose a jeśli mi się nie uda to wiosną
. Gdybym miała taki zmysł przestrzenny i doboru roślin jak Ty to już dawno bym ją miała
. No ale niestety, miejsca mam sporo ale nie umiem tego jakoś wykorzystać
. Chcę też kupić kilka historycznych no ale zobaczymy czy nikt mnie nie ubiegnie z wrzucaniem do koszyka
. Na pewno pochwalę się wybrankami
. Pozdrawiam
.
-
x-ja-a
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Prędzej bym się udusiłaaneczka1979 pisze: Jagno wolałabym byś odpowiedziała: "Nie no, po co Ci kolejne róże? Nie wygłupiaj się." O ile mniej miałabym roboty...Jeśli tylko jakimś cudem posłuchałabym Cię.
![]()

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
No to dziś pomęczę Was zdjęciami prześlicznej Crocus Rose. Zauważyłam, ze wszystkie róże które kupiłam, bo kupiłam... bo inni polecali, bo ma ADR, bo coś tam, coś tam... bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły a wręcz rozkochały w sobie. Tak min jest właśnie z prześliczną Crocus Rose.
Kropelko w Twoim kamiennym kręgu róże wyglądałyby cudownie.
Może wybierałaś nie takie odmiany? Może spróbuj raz jeszcze?

Clem bordowe róże nie są takie złe.
Munstead Wood wyjątkowo mi się podoba. Jednak dla mnie róże tego koloru muszą być tylko akcentem a nie większością w ogrodzie.
No nic... trzeba poczekać aż Minti dorośnie do umiejętności panowania nad mimowolnym sikaniem.
Przypomnij mi jeszcze tylko ile ma Twoja Dolly?

Ewelko wcale a wcale nie pogniewałam bym się za prowizję od sprzedaży.
Historyczne powiadasz..? Może Rose de Rescht? Jestem z niej bardzo zadowolona.
Mimo iż kwiat trzyma króciutko, to jednak ma ich tyle, że nie widać tego aż tak bardzo. A jak pachnie! Hmmmm... Poczytaj sobie o niej.
No i zdecydowanie polecam Ci jesienne zakupy. Choć opinie na ten temat też są podzielone, to jednak zdecydowanie bardziej wolę jesienne sadzenie. Wiosną róże mają szybszy start, bo są już porządnie ukorzenione.

Jagno czyli niech inni też się męczą z tym różanym obłąkaniem..?

Kropelko w Twoim kamiennym kręgu róże wyglądałyby cudownie.

Clem bordowe róże nie są takie złe.
No nic... trzeba poczekać aż Minti dorośnie do umiejętności panowania nad mimowolnym sikaniem.

Ewelko wcale a wcale nie pogniewałam bym się za prowizję od sprzedaży.
Historyczne powiadasz..? Może Rose de Rescht? Jestem z niej bardzo zadowolona.
No i zdecydowanie polecam Ci jesienne zakupy. Choć opinie na ten temat też są podzielone, to jednak zdecydowanie bardziej wolę jesienne sadzenie. Wiosną róże mają szybszy start, bo są już porządnie ukorzenione.

Jagno czyli niech inni też się męczą z tym różanym obłąkaniem..?

-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, myślałam o różach, ale wiesz jakie mam z nimi doświadczenie. Kupowałam odmiany polecane na forum, takie niby bezproblemowe i tylko Chopin jest tak naprawdę bezproblemowy. Reszta
, chociaż w tym roku wyjątkowo kwitły nieźle jak za te wszystkie lata...
- Ann_85
- 1000p

- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu, czytałam różne porady na temat przygotowania podłoża, ale wciąż się zastanawiam... A że Ty posadziłaś już trylion róż
, które Ci pięknie rosną, to napisz proszę, jak Ty to robisz. Przygotowuję się na jesień
i tym razem chcę to zrobić jak należy 
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu to pochwal się ile już masz odmian powojników i róż. A nowe jeszcze przyjechały.
Już posadziłaś.
Lubie oglądać róże w kropelkach deszczu.
A piesek słodziutki. Na pewno jeszcze Wam choć co podgryzie. Moja sunia jak była mała to nie jedną psotę zrobiła,ale jest kochana i wszystkie straty były wybaczalne. Teraz starowina i też się jej zdarzy coś przeskrobać. Miłego dnia.
A piesek słodziutki. Na pewno jeszcze Wam choć co podgryzie. Moja sunia jak była mała to nie jedną psotę zrobiła,ale jest kochana i wszystkie straty były wybaczalne. Teraz starowina i też się jej zdarzy coś przeskrobać. Miłego dnia.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Oj ta Crocus naprawdę śliczna, szkoda że nie ma jej w ofercie szkółki, w której palnuję zakupy różane
Dolly ma 4,5 m-ca
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Witajcie.
Dziś piątek, dla mnie wszak chwilowo to bez znaczenia, bo i tak jestem na urlopie ale zapewne wiele z Was cieszy się z tego faktu.
Nie zapomnijcie Kochani, że dziś noc Perseid'ów, czyli noc spadających gwiazd. "To piękne zjawisko zawdzięczamy Perseidom - rojowi meteorów, powstałemu po rozpadzie komety Swift-Tuttle, którego orbita co roku przecina się z orbitą Ziemi w dniach od 17 lipca do 24 sierpnia. W apogeum, przypadającym na piątkowo-sobotnią noc, na niebie może spalać się nawet do 150 meteorów w ciągu godziny, a to bardzo duża intensywność. " Także każdy dziś bierze dwa kocyki lub leżaczek i kocyk i idzie do swojego ogródka podziwiać niebo, dziękować Bogu, że ma tę możliwość, że życie jest piękne i myśleć sobie w skrytości serca kolejne życzenia, gdy zobaczy "spadającą gwiazdę".

Małgosiu -clem jak to mnie kiedyś ktoś powiedział: "niestety ciężko jest zamawiać wszystkie chciejstwa tylko w jednym miejscu". No niestety to fakt. Ja pierwsze dwa różane zamówienia zrobiłam tylko w jednym miejscu -u naszej Ewci. I to były naprawdę udane zakupy. Piękne krzaczki, zgodne odmianowo. Niestety koło po około czterdziestu krzaczkach skończyła się tam lista moich chciejstw. A zamawianie w dwóch szkółkach to już dla mnie norma. Pocieszę Cię, że niektóre dziewczyny tu, potrafią zamawiać w kilku szkółkach za jednym sadzeniem, jesiennym czy wiosennym.
Także powodzenia!!!

Biedronko -Alu róż mam 70 krzaczków w 55 odmianach. A powojników..? Szczerze to po 70 zgubiłam rachubę ale tak na szybko próbując się doliczyć, to przekroczyłam osiemdziesiątkę.
Fakt, ze w tym 4 nie dają znaku życia tak długo, że chyba czas je z tej listy wykreślić.
Powojniki tez się powtarzają, czyli odmian stosunkowo mniej. Muszę to na spokojnie jeszcze raz policzyć.
Zwierzaki chyba wszystkie mają to do siebie, że coś tam co jakiś czas zmajstrują. Zupełnie jak dzieci.
Skoro lubisz rośliny w kroplach deszczu, to specjalnie dla Ciebie mam:

Och... no i wybaczcie lecę z Minti na dwór. Po powrocie reszta odpowiedzi.

Dziś piątek, dla mnie wszak chwilowo to bez znaczenia, bo i tak jestem na urlopie ale zapewne wiele z Was cieszy się z tego faktu.
Nie zapomnijcie Kochani, że dziś noc Perseid'ów, czyli noc spadających gwiazd. "To piękne zjawisko zawdzięczamy Perseidom - rojowi meteorów, powstałemu po rozpadzie komety Swift-Tuttle, którego orbita co roku przecina się z orbitą Ziemi w dniach od 17 lipca do 24 sierpnia. W apogeum, przypadającym na piątkowo-sobotnią noc, na niebie może spalać się nawet do 150 meteorów w ciągu godziny, a to bardzo duża intensywność. " Także każdy dziś bierze dwa kocyki lub leżaczek i kocyk i idzie do swojego ogródka podziwiać niebo, dziękować Bogu, że ma tę możliwość, że życie jest piękne i myśleć sobie w skrytości serca kolejne życzenia, gdy zobaczy "spadającą gwiazdę".

Małgosiu -clem jak to mnie kiedyś ktoś powiedział: "niestety ciężko jest zamawiać wszystkie chciejstwa tylko w jednym miejscu". No niestety to fakt. Ja pierwsze dwa różane zamówienia zrobiłam tylko w jednym miejscu -u naszej Ewci. I to były naprawdę udane zakupy. Piękne krzaczki, zgodne odmianowo. Niestety koło po około czterdziestu krzaczkach skończyła się tam lista moich chciejstw. A zamawianie w dwóch szkółkach to już dla mnie norma. Pocieszę Cię, że niektóre dziewczyny tu, potrafią zamawiać w kilku szkółkach za jednym sadzeniem, jesiennym czy wiosennym.

Biedronko -Alu róż mam 70 krzaczków w 55 odmianach. A powojników..? Szczerze to po 70 zgubiłam rachubę ale tak na szybko próbując się doliczyć, to przekroczyłam osiemdziesiątkę.
Powojniki tez się powtarzają, czyli odmian stosunkowo mniej. Muszę to na spokojnie jeszcze raz policzyć.
Zwierzaki chyba wszystkie mają to do siebie, że coś tam co jakiś czas zmajstrują. Zupełnie jak dzieci.
Skoro lubisz rośliny w kroplach deszczu, to specjalnie dla Ciebie mam:

Och... no i wybaczcie lecę z Minti na dwór. Po powrocie reszta odpowiedzi.

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Clematisowo -różany świat Aneczki. Cz. 7
Aniu -Ann_85 już Ci piszę jak ja sadziłam róże. Wszystko odbyło się za poradą różanych ekspertek.
Kopię duży dołek. Na jego dno daję niedużą garstkę obornika granulowanego i garstkę wiórów rogowych. Przykrywam to warstwą ziemi. Różę z przyciętymi korzeniami zasypuję pół na pół ziemią ogródkową z ziemią dla róż z wora. Podlewam obficie wodą, minimum 5 litrów na krzaczek. Uzupełniam ziemi i robię kopczyk, najlepiej przekompostowaną ziemią.
Jeśli chciałabyś też poczytać o dbaniu i nawożeniu róż w sezonie to odsyłam Cie do poczytania dwóch stron (nr 63 i 64) z piątej części mojego wątku. Dziewczyny podały tam wiele cennych porad.
Tu masz linka:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=868

Kropelko -Mariolo a może one potrzebowały po prostu więcej czasu na zadomowienie się? Wszyscy mówią, że róże dopiero w trzecim roku zaczynają pokazywać na co tak naprawdę je stać. Hmm... to ja w przyszłym roku będę w prawdziwym, różanym raju...
Nie poddawaj się! Róże to takie piękne kwiaty.











Kopię duży dołek. Na jego dno daję niedużą garstkę obornika granulowanego i garstkę wiórów rogowych. Przykrywam to warstwą ziemi. Różę z przyciętymi korzeniami zasypuję pół na pół ziemią ogródkową z ziemią dla róż z wora. Podlewam obficie wodą, minimum 5 litrów na krzaczek. Uzupełniam ziemi i robię kopczyk, najlepiej przekompostowaną ziemią.
Jeśli chciałabyś też poczytać o dbaniu i nawożeniu róż w sezonie to odsyłam Cie do poczytania dwóch stron (nr 63 i 64) z piątej części mojego wątku. Dziewczyny podały tam wiele cennych porad.
Tu masz linka:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=868

Kropelko -Mariolo a może one potrzebowały po prostu więcej czasu na zadomowienie się? Wszyscy mówią, że róże dopiero w trzecim roku zaczynają pokazywać na co tak naprawdę je stać. Hmm... to ja w przyszłym roku będę w prawdziwym, różanym raju...
Nie poddawaj się! Róże to takie piękne kwiaty.













