Moja działka graniczy z lasem i też nie zauważyłem, żeby ptaki robiły szkody w jagodach kamczackich. Za to potem aronia i porzeczki jak najbardziej są atakowane przez drozdy (drozd śpiewak na zdjęciu hafciarza), kosy i kwiczoły itp. Myślę, że krzaki jagody są gęste i owoce są mało widoczne, poza tym w czasie gdy owocują, to owocolubne ptaki mają już pisklęta, a te są karmione owadami i to one są pokarmowym priorytetem ptaków, a nie owoce. Mam co roku w dachu gniazdo szpaków, uważanych (słusznie) za największych szkodników w sadzie i widzę, że karmią pisklęta tylko owadami i nie interesują się dietą wegetariańską.
W różnych regionach dojrzewanie owoców przypada na troszkę inny okres, bo i wegetacja różnie startuje, więc może stąd te różnice, że u jednych ptaki atakują, a u innych nie, bo po prostu jakoś się to różnie zazębia z cyklem żywieniowym ptaków.
