Witam miłych gości.
Aniu - parapety się zielenią coraz bardziej, więc się martwię , gdzie pójdę z rozsada jak będzie dalej tak zimno.
Pomidory i paprykę już mam wysianą i czas robić rozsady z wcześniej sianych.
Balkonik będzie służył za rozsadnik, ale musi zrobić się cieplej.
Lidziu - na marzec zostawiam nasiona kwiatów / cynii i aksamitek / i warzyw wybitnie ciepłolubnych.
Z braku miejsca niektóre zostaną w donicach.
To będzie mój następny eksperyment w tym roku.
Asiu - dzięki

za wskazówki.
Pitruszkę Halbange też będę siała i czeską Olomoucka Dlouha, bardzo u nas chwalona.
Te rzadkie nasiona są jak już widzę bardzo silne i bardzo szybko wschodzą.
Ale nie znam ich odporności na choroby, więc i tu będzie eliminacja.
Jutro jadę po koński obornik / granulowany / i na nim będę siała warzywa, bo zachwalany przez wszystkich jako najlepszy nawóz do warzyw.
Czy marchewka Blanka to stara odmiana czy nowa F-1.
Gdzie kupiłaś Oxheart i Paris Market ?
Też bym kupiła, żeby sprawdzić jak spisze się u mnie.
Dario - oj tak, to czysta przyjemność i radość.
Żadne kwiaty nie wywołują takich emocji jak te pierwsze w sezonie.
Masz rację, trudno o nasiona naturalnie krzyżowane i dobre w plonowaniu.
Większość to F-1, które wcale tak odporne nie są jakby się zdawało.
Pietruszka Hamburg R. jest korzeniową o dużych rozmiarach naci i korzenia.
Oczywiście najpierw trzeba to sprawdzić, żeby móc powiedzieć o niej że to jest TA, którą szukamy.
Ja chcę wybrać te odmiany najlepsze pod względem plonowania i odporności na choroby.
Elżunia - jakoś tak wychodzi, a może to rośliny tak mnie kochają ?
Żółte tablice na pewno się sprawdzą.
U mnie po dwóch sezonach w zeszłym nie znalazłam ani jednej.
Nie widziałam też opadających pączków, więc chyba jest bardzo dobrze.
Ale fakt też że całą zimę i wiosną dokarmiamy ptaki a te codziennie przeczesują rośliny w poszukiwaniu szkodników i wszelkiego robactwa.
Kosy wręcz ryją w ziemi, rozgrzebują wierzchnią warstwę niczym kury i zjadają wszystko co tylko da się zjeść.
Ja te tablice tnę na mniejsze kawałki i gęściej rozwieszam.
Są bardzo skuteczne - jak na razie.
Dziękuję i wzajemnie Elżuś.
Stasiu - ano tak wyszło za sprawą forumek.
Oj też wyczekuję tej prawdziwej wiosny i ciepła.
Marysiu - to świetnie, że masz warzywnik.
Nawet najmniejszy jest wart miliony.
Mnie sporo wyschło zeszłego lata a teraz pewno będą puste miejsca po nich.
Będziemy znowu odnawiać nasadzenia, ale taka dola ogrodnika.
Zatem czekam na twoje opisy warzywnika i tego co w nim będzie się działo.
Jutro oglądamy.....
Miruś - ha, ha.....ja tak mam z wieloma wątkami.
Coś gdzieś zobaczę i pędzę zaraz sprawdzić jak to wygląda u mnie.
Nie martw się , może trochę póżniej, ale też będziesz się chwalić.
Izuś - u mnie tej nocy znowu było pod zerem i tak co dwa, trzy dni.
Szalona pogoda służy jednak roślinom bo jak widać pchają się do życia ile mogą.
Mnie zachwyca każde wydanie Gardensa, zwłaszcza że tematyka mi bliska i porady bardzo życiowe.
Zdrowie i prostota upraw, to jest to czego w nim szukam i zawsze znajduję.
Znowu spadł śnieg i znowu było pod zerem.
Teraz znowu słonko i nad zerem kilka stopni, taka kołomyja przedwiosenna, ale dobre i to.
