Januszu bardzo dziekuje Ci za tak obszerna i wyczerpujaca informacje na temat ziemi darniowej. Na pewno skorzystam z Twojego przepisu.Janusz100 pisze:U nas nie da się kupić ziemi darniowej, albo po prostu nie wiem gdzie jej szukać. Może w jakichś zakładach ogrodniczych, ale to ryzykowane, bo można kupić coś bezwartościowego i jeszcze za to zapłacić. Kompostowanie darni z kolei jest dla amatora ogrodnika zbyt pracochłonne. Stosuję więc stary, wypróbowany sposób "babuni". Ona zbierała ziemię z kretowisk do roślin doniczkowych. Wokól mam kilka hektarów koszonych łąk
i wiem gdzie jest ziemia piaszczysto gliniasta a gdzie bardziej ilasta. Wiosną kretowisk jest co niemiara. Wykorzystuję pracę kreta zbierając ziemię z odpowiednich miejsc z kretowisk. Jak do 1 cz takiej ziemi dodam 1 cz żwiru albo 1 cz żwiru i 1 cz. grysu mam idealne podłoże mineralne. A jak dodam do niej 2 cz ściólki leśnej mam idealne podłoże organiczne. Ponieważ wiem, że na tych łąkach jest gleba lekko kwaśna to pod rośliny wapniolubne dodaję trochę dolomitu. I to wszystko. Musisz jednak wiedzieć, że ja staram się uprawiać w swoim ogrodzie tylko rośliny skalne łatwe w uprawie, nie wymagające szczególnych zabiegów uprawowych. Nie uprawiam roślin pięknych ale trudnych, pozostawiam je dla hobbystów- kolekcjonerów.
Pozdrawiam Vicky