Dziewczyny trochę zaganiana jestem, ale cieszę się, że choć kilka jeszcze osób zagląda. Dla wszystkich

. Bocian i bocianowa mam nadzieję, że mają się dobrze, zobaczę jutro. Na razie zaległe zdjęcia z zeszłego weekendu

.
Moje hiacynty powoli zakwitają, teraz pewnie już więcej

Oczywiście w każdym kącie fiołkowo.
A teraz i tujowo. Sadziłam gdzie popadnie , bo tylko jeden dzień był na wszystko.

.
I pod płotem. Sporo konarów już sprzątniętych więc tam tuje też wyrosły.
i na nowej rabacie przy domu
i z tyłu domu zniknął drapak (czytaj :uschnięty świerk)a w jego miejscu wyrosły cztery sztuki.
Przed domem powstał nieduży płot z tuj, który będzie bezpieczną osłoną od wiatrów i mniej liści do grabienia, e gdzie tam , w ogóle nie będzie tam co grabić.

.

A tak wygląda od strony domu.
Ponieważ został potężny pień po drzewie, a korzenie zrobiły dużą górkę pomyślałam, że od kamieni do tuji usypię ziemię i zrobię jakąś niską kompozycję, coś płożącego, zimozielonego, żeby zasłonić ten pień( niestety nie da się na razie w nim zrobić dziury bo myślałam o skalniaku) i oczywiście jakieś dodatki kwitnące . Czekam na jakieś pomysły z zagospodarowaniem.
Pomożecie?.
Więcej kwitnących nie zrobiłam, bo nie było czasu , choć i tak jeszcze mało kwitło w sobotę.