Witam Was w piękny, słoneczny dzień.Jakże było mi dzisiaj miło pracować w ogrodzie. Od rana było słonecznie. Pogoda zachęcała do prac w ogrodzie. Dlatego zabrałam się w końcu za porządki w domku ogrodnika, najbardziej zapomnianym miejscu. Wyniosłam stamtąd kilka worków śmieci i różnych zbieranych przeze mnie przydasi. Niesamowite, ile człowiek potrafi zgromadzić rzeczy.
Powiększyłam również jedną rabatę. I wróciłam z bólem pleców.
Monia - Ale żywioły jak dotąd służą Twojemu ogrodowi. Jest dobrze.
Tulapku - Jaki z Ciebie fajny chłopak. Żeby mi syn tak pomagał w ogrodzie jak Ty. Może pomyślę o adopcji
Marysiu - Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma

. I ja bym nawet śnieg grabiła jak ręce świerzbią.
Soniu - Zdrowiej kochana, bo czas na nas. Z wysiewami zdążysz.
Krysiu - Nie wiem, co inni sieją, ale ja mam posianego pora, selera, ostre papryczki, żeniszka. Reszta czeka cierpliwie w torebeczkach.
Jeszcze kilka dni było tak
a dzisiaj tak
promienie słoneczne jeszcze nie wszędzie dotarły
krokusiki wychylają nosy
ciemierniki się pokazują
i bratki mrożone
cieszą oczy małe bukszpany, które ukorzeniałam jesienią
i inne ogrodowe
tu miałam posadzoną małą sadzoneczkę perukowca, zaznaczyłam miejsce, żeby pamiętać....czy mój kret nie jest złośliwy?
a kupiłam sobie dzisiaj makierę

teraz będę miała proste grządki w warzywniaczku
domek w trakcie porządkowania
dzieciaczki ciekawie zaglądają
pod czujnym okiem mamusi
zmiana wianka na wiosenny
i z okazji Walentynek serducho dla Was kochani
