Wczoraj odpowiedziałam ze zdjęciami i wszystko zniknęło...
Od początku,więc...
Grażka piżmówki...dziarskie pannice,zdrowe ,kwitną całe lato i znoszą półcień,czegoż więcej wymagać...
Penelope nie uszła mojej uwagi,i też już ją mam ,ale raz przesadzona i musi się zregenerować,choć już bukiecik kwiatów pokazała.Glina im służy ,no i ostatnio panujący klimat...,łagodne zimy.Nigdy nie widziałam tak rozrośniętej Shympatii,zazwyczaj przemarzała i trzeba było ciąć prawie do ziemi,a w tej chwili sięga nieba...i kwitnie wielkimi kiściami kwiatów...a jak Twoja ?
Ania przyjdzie nam cieszyć się tym co mamy...nie ma innej opcji ,z zakupami stop...ale co poniektórzy zaczynają przygodę różaną,w zasadzie chorobę...

,więc pozostaje nam naprowadzać i wskazywać ,jakie róże najlepsze ,oczywiście wg naszych gustów ,a co wybiorą to już się okaże przy podziwianiu ogrodów
Eluś serca wiele, a pracy co niemiara...piękne kwiaty ale również kosztem zranionych rąk broczących krwią ...

nie mówiąc o odciskach...właśnie wbił mi się kolec w palec,spuchł jak bania,zaaplikowano mi zastrzyk przeciwtężcowy,antybiotyk,czyli można powiedzieć niebezpieczeństwo uszczerbku na zdrowiu wciąż czyha wokół róż .
April bardzo mi miło,że mój sposób doboru róż i tworzenie ogrodu Ci odpowiada,a pochwał nigdy nie za wiele,zawsze robią na mnie wrażenie ,dają mi szwungu do dalszej pracy i zmian ,przyćmiewają zwątpienia ,czy dobrą drogą idę w sferze tworzenia

... więc dzięki Ci za nie

Nie wszystkim odpowiada taki busz i powiem ,że sama trochę go poskramiam...z różnym skutkiem
Pink Cloud jest moją ulubienicą,z tymi fuksjowymi kwiatami od pąka po rozwinięcie...i może z niezauważalnym zapachem,ale róże nawet uznawane za bezzapachowe,mają swoją nutkę aromatyczną ,gdy kwitną wielkimi kiściami...POza tym długo utrzymuje kwiaty ,których jest parę sztuk na jednym pędzie,i wciąż rozwija nowe przez całe lato.Zdrowa ,polecam...
Parę zdjęć Pink Cloud
Tosia widać ,że róże Eyes for You,czy Blue for You ,które wyhodował Peter J. James,są krzewami ,które muszą trafić na wyeksponowane stanowisko,trawnik się nie liczy w takim przypadku...
Małgoś to świadczy o tym jaka ona jest żywotna...to naprawdę dobra róża,z dobrą odpornością na choroby...
Z mojej działki wykopałam ok.25 sztuk,a resztę zakupiłam w dość dobrej cenie...a niektóre za przysłowiową złotówkę...

Na łuku Ghislande D.F. już przekiwtła więc do ścięcia,ale zastąpiła ją Jasmina ,która zakwita trochę później...,także na razie łuk ukwiecony .
Jasmina,niestety ma wiotkie pędy i kwiaty bardziej zwisają ,ale gdy osiąga znaczne rozmiary ,to nawet korzystne,bo widzę jej kwiaty z dołu
Jedną z moich ulubionych róż pnąco -krzaczastych jest Little Rambler,klastry malutkich pełnych kwiatuszków,z niesamowitym zapachem,i różowymi pączkami jest po prostu słodziutka...
