Różanka w Sudetach, cz. 3
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Anyu, wielka radość gościć Cię w moim ogródku, raz z tego powodu że zidentyfikowałaś tę moją zagadkę i rzeczywiście zgadza się, mam Tea Clipper - serdeczne dzięki,
drugi raz, że pamiętam Cię z programu Maja w ogrodzie, Twój ogród różany od dawna należy do moich ulubionych a na Twojej stronie byłam wielokrotnie i zawsze wypatrzyłam coś ciekawego, jakąś nową inspirację.
Dzięki za ciepłe słowa o moich różach, zapraszam Cię częściej, Twoje doświadczenie jest bezcenne.
			
			
									
						
										
						drugi raz, że pamiętam Cię z programu Maja w ogrodzie, Twój ogród różany od dawna należy do moich ulubionych a na Twojej stronie byłam wielokrotnie i zawsze wypatrzyłam coś ciekawego, jakąś nową inspirację.
Dzięki za ciepłe słowa o moich różach, zapraszam Cię częściej, Twoje doświadczenie jest bezcenne.
- Anya
- Przyjaciel Forum 
- Posty: 292
- Od: 5 gru 2006, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, jakże mi miło, że pomogłam w określeniu prawidłowej nazwy odmianowej   Cieszę się, że mnie kojarzysz z programu ogrodniczego. Czas tak leci, że aż dziwne mi się wydaje, że ktoś w ogóle pamięta. Tym bardziej, że tyle wspaniałych ogrodów od tamtej pory pokazano. Baaardzo mi miło! Dziękuję za tyle ciepłych słów.
  Cieszę się, że mnie kojarzysz z programu ogrodniczego. Czas tak leci, że aż dziwne mi się wydaje, że ktoś w ogóle pamięta. Tym bardziej, że tyle wspaniałych ogrodów od tamtej pory pokazano. Baaardzo mi miło! Dziękuję za tyle ciepłych słów.
Do forumowych różanek zaglądam i podziwiam piękne róże, kompozycje, dodatki - są także moją inspiracją.
Z pewnością zajrzę do Ciebie jeszcze nie raz i będę sycić oczy bujnymi kwitnieniami. Również wzajemnie zapraszam do mojego ogrodu.
Zwykle życzy się , ale jeśli w Twoim ogrodzie sucho, to ja życzę spokojnego, orzeźwiającego deszczyku
 , ale jeśli w Twoim ogrodzie sucho, to ja życzę spokojnego, orzeźwiającego deszczyku  
			
			
									
						
							 Cieszę się, że mnie kojarzysz z programu ogrodniczego. Czas tak leci, że aż dziwne mi się wydaje, że ktoś w ogóle pamięta. Tym bardziej, że tyle wspaniałych ogrodów od tamtej pory pokazano. Baaardzo mi miło! Dziękuję za tyle ciepłych słów.
  Cieszę się, że mnie kojarzysz z programu ogrodniczego. Czas tak leci, że aż dziwne mi się wydaje, że ktoś w ogóle pamięta. Tym bardziej, że tyle wspaniałych ogrodów od tamtej pory pokazano. Baaardzo mi miło! Dziękuję za tyle ciepłych słów.Do forumowych różanek zaglądam i podziwiam piękne róże, kompozycje, dodatki - są także moją inspiracją.
Z pewnością zajrzę do Ciebie jeszcze nie raz i będę sycić oczy bujnymi kwitnieniami. Również wzajemnie zapraszam do mojego ogrodu.
Zwykle życzy się
 , ale jeśli w Twoim ogrodzie sucho, to ja życzę spokojnego, orzeźwiającego deszczyku
 , ale jeśli w Twoim ogrodzie sucho, to ja życzę spokojnego, orzeźwiającego deszczyku  
Pozdrawiam, Anna
Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
			
						Wszystko czego potrzebujesz to dom pełen książek i ogród pełen kwiatów.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Anyu, nie dziw się, że Twój różany ogród i Ciebie pamiętam chociaż już trochę czasu minęło, tych polskich ogrodów różanych zbyt dużo nie pokazują a my zakręcone w tym właśnie  temacie pamiętamy te perełki i to długo, szczególnie że wielokrotnie jest możliwość spojrzenia ponownie na Twoją stronę www. Jeszcze raz dziękuję i zapraszam.
Jadziu , przepraszam Cię że dopiero teraz zauważyłam Twój wpis serdecznie Cię witam w nowym wątku, dzięki za pochwały dla moich "potworków". Główkuję teraz nad podporą dla Alexandra, miał tyle kwiatów, że jak przyszła ulewa i zamokły kwiaty to tak przegięło pędy do gruntu, że nawet lekko podniosły się korzenie, na razie dałam tymczasową podporę ale jest ściśnięty i też to nie jest rozwiązanie.
   serdecznie Cię witam w nowym wątku, dzięki za pochwały dla moich "potworków". Główkuję teraz nad podporą dla Alexandra, miał tyle kwiatów, że jak przyszła ulewa i zamokły kwiaty to tak przegięło pędy do gruntu, że nawet lekko podniosły się korzenie, na razie dałam tymczasową podporę ale jest ściśnięty i też to nie jest rozwiązanie.
Abrahama nie kulowałam ale dość solidnie tnę po letnim kwitnieniu, nie do pierwszego właściwego liścia ale niżej do właściwego liścia przy dość grubym pędzie, który będzie w stanie utrzymać kwiaty w pionie. Nie wiem czy dość jasno napisałam, mam nadzieję że tak. Takie cięcie to nie tylko utrzymanie kwiatów w pionie ale też możliwość panowania nad kształtem krzaczka
Jadziu, w związku z letnimi wojażami mam jeszcze duże zaległości w odwiedzaniu zaprzyjaźnionych ogrodów ale obiecuję wszystko nadrobić, tymczasem zapraszam, mam jeszcze wiele różyczek do pokazania.
Sympathia
 
dr W. Van Fleet
 
T. Jazz
 
			
			
									
						
										
						Jadziu , przepraszam Cię że dopiero teraz zauważyłam Twój wpis
 serdecznie Cię witam w nowym wątku, dzięki za pochwały dla moich "potworków". Główkuję teraz nad podporą dla Alexandra, miał tyle kwiatów, że jak przyszła ulewa i zamokły kwiaty to tak przegięło pędy do gruntu, że nawet lekko podniosły się korzenie, na razie dałam tymczasową podporę ale jest ściśnięty i też to nie jest rozwiązanie.
   serdecznie Cię witam w nowym wątku, dzięki za pochwały dla moich "potworków". Główkuję teraz nad podporą dla Alexandra, miał tyle kwiatów, że jak przyszła ulewa i zamokły kwiaty to tak przegięło pędy do gruntu, że nawet lekko podniosły się korzenie, na razie dałam tymczasową podporę ale jest ściśnięty i też to nie jest rozwiązanie.
To prawda Jadziu, wszystko wymaga czasu a jak już dobrze zapuści korzenie to nareszcie może pokazać swoją urodę.JAKUCH pisze:Jednak róże potrzebują trochę lat na pokazanie co potrafią
Abrahama nie kulowałam ale dość solidnie tnę po letnim kwitnieniu, nie do pierwszego właściwego liścia ale niżej do właściwego liścia przy dość grubym pędzie, który będzie w stanie utrzymać kwiaty w pionie. Nie wiem czy dość jasno napisałam, mam nadzieję że tak. Takie cięcie to nie tylko utrzymanie kwiatów w pionie ale też możliwość panowania nad kształtem krzaczka
Jadziu, w związku z letnimi wojażami mam jeszcze duże zaległości w odwiedzaniu zaprzyjaźnionych ogrodów ale obiecuję wszystko nadrobić, tymczasem zapraszam, mam jeszcze wiele różyczek do pokazania.
Sympathia

dr W. Van Fleet

T. Jazz

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu ale masz przepiękne róże , krzaki zachwycające.W niczym nie ustępują różom z podróży  . Co do Grace to na pewno nie ona, ja też ją mam i układ płatków jest zupełnie inny. Jednak nie masz co żałować bo ta twoja bardziej mi się podoba. Tak na marginesie jak rośnie Bering. Ja ciągle na niego poluję.
 . Co do Grace to na pewno nie ona, ja też ją mam i układ płatków jest zupełnie inny. Jednak nie masz co żałować bo ta twoja bardziej mi się podoba. Tak na marginesie jak rośnie Bering. Ja ciągle na niego poluję. 
			
			
									
						
										
						 . Co do Grace to na pewno nie ona, ja też ją mam i układ płatków jest zupełnie inny. Jednak nie masz co żałować bo ta twoja bardziej mi się podoba. Tak na marginesie jak rośnie Bering. Ja ciągle na niego poluję.
 . Co do Grace to na pewno nie ona, ja też ją mam i układ płatków jest zupełnie inny. Jednak nie masz co żałować bo ta twoja bardziej mi się podoba. Tak na marginesie jak rośnie Bering. Ja ciągle na niego poluję. 
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu  kupiłam  teraz  w  donicy  jazz , obecnie on kwitnie  , ale  czy  on kwitnie  cały  czas  czy  tylko  raz i  jak  wysoki  i  czy  długo  go  masz  
			
			
									
						
										
						
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu w tym roku nawet mój Maigold powtarza kwitnienie .Właśnie zawiązał na krótkopędach multum pąków .Kurcze jak mam go prawie 4 lata dopiero teraz mu sie to przydarzyło .To chyba ostatnia zima i szybkie tegoroczne kwitnienie.Nie wiem jak go okiełznam  bo na głównym pędzie wypuścił znów 3 grubaśne boczne pędy
 bo na głównym pędzie wypuścił znów 3 grubaśne boczne pędy   Gdybym je tak zostawiła to nie miałabym już przejście na koniec ogródka
 Gdybym je tak zostawiła to nie miałabym już przejście na koniec ogródka  Muszę coś wymyślić jakąś podporę, a to Spinossisima kolczasta jak diabli
 Muszę coś wymyślić jakąś podporę, a to Spinossisima kolczasta jak diabli 
			
			
									
						
										
						 bo na głównym pędzie wypuścił znów 3 grubaśne boczne pędy
 bo na głównym pędzie wypuścił znów 3 grubaśne boczne pędy   Gdybym je tak zostawiła to nie miałabym już przejście na koniec ogródka
 Gdybym je tak zostawiła to nie miałabym już przejście na koniec ogródka  Muszę coś wymyślić jakąś podporę, a to Spinossisima kolczasta jak diabli
 Muszę coś wymyślić jakąś podporę, a to Spinossisima kolczasta jak diabli 
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu,ja przyłączam się do Danusi i proszę o zdjęcia Renesansowych na czele z Berlingiem.Też na nią poluję już trzeci rok. 
			
			
									
						
										
						
- 
				edulkot
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu i ja Cię odnalazłam   
 
Piękny miałaś prezent urodzinowy, jakże tam ślicznie na tej wyspie 
 
Ale w Twoim ogrodzie jest równie pięknie lub nawet bardziej bo masz róże jakie sama chciałaś. A na dodatek w tym roku cudnie kwitnące.
Na domu ściana kwiecia, rabaty aż kipią od kolorów 
 
Też bym prosiła o Renesansowe masz Nadię z tego co pamiętam
  masz Nadię z tego co pamiętam    muszę ją zdobyć w tym roku koniecznie
  muszę ją zdobyć w tym roku koniecznie  
			
			
									
						
										
						 
 Piękny miałaś prezent urodzinowy, jakże tam ślicznie na tej wyspie
 
 Ale w Twoim ogrodzie jest równie pięknie lub nawet bardziej bo masz róże jakie sama chciałaś. A na dodatek w tym roku cudnie kwitnące.
Na domu ściana kwiecia, rabaty aż kipią od kolorów
 
 Też bym prosiła o Renesansowe
 masz Nadię z tego co pamiętam
  masz Nadię z tego co pamiętam    muszę ją zdobyć w tym roku koniecznie
  muszę ją zdobyć w tym roku koniecznie  
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
W tym roku jakoś ciągle jestem ze wszystkim opóźniona, przepraszam za zwłokę w odpowiedziach ale wizyta gości, obowiązki rodzinne i inne sprawy, wybaczcie.
U mnie nastał czas wycinania przekwitłych kwiatostanów, robię to codziennie, pełnymi wiadrami, niestety po ostatnich opadach na róże rzucił się mączniak, dotąd nie miałam z tym problemów a w tym roku mimo oprysków jest tego sporo.
Co do Grace, to już wiem, że to nie ona ale Tea Clipper, będzie dobrze tylko muszę zadbać o pokrój krzewu, bo na razie jest taki sobie.
Bering R. w tym roku nie zachwyca, owszem kwitł pięknymi kwiatami ale nie tak obficie jak w poprzednich latach a do tego zapadł na czarną plamistość, może staruszek już kończy swój żywot, może jesienią jeszcze go spróbuję odmłodzić.
Tereniu, T. Jazz kwitnie dość długo, potem powtarza ale już nie tak obficie, mój ma jakieś 1,70m wysokości , siedzi w tym miejscu od jesieni 2010 roku, jest mocnym, zdrowym krzewem, chociaż dołem kilka zżółkniętych listków musiałam oberwać.
Jadziu, pamiętam Twojego Maigolda, to piękna ogromna róża, ja jej nie mam, natomiast mój Duett skażony mączniakiem, cofnął się w rozwoju i pewnie zrobi miejsce dla innej róży, chyba że się poprawi. Ogólnie to na moich rabatach zrobiło się zbyt gęsto, słaby przewiew i pewnie stąd ten mączniak.
Alu, renesansowe rosną, mają się nieźle, zdjęcia wstawię następnym razem, jednego z dwóch Beringów udało mi się jesienią przesadzić na Rabatę Niebieską i na razie chyba rokuje poprawę. Na tej rabacie mam jeszcze dwa Novalisy i Sandrę R.
Maju , witam Cię serdecznie w moich progach, bardzo się cieszę, że tu zaglądasz, mam wyrzuty sumienia, że się nie wyrabiam i tak dawno nie byłam u Ciebie, jak rodzinka pojedzie do siebie będzie na pewno więcej czasu na FO.
Renesansowe przedstawię w następnym wejściu, zdjęcia mam, muszę tylko pozmniejszać, Nadie mam dwie, są piękne i bardzo obficie kwitną.
Na razie podwójna Astrid, jestem z nich bardzo zadowolona, kwiatów i pąków ogrom
 
Novalis, pierwszoroczniak, też ma swój urok
 
Moja ulubiona Gefylt na Długiej Rabacie, przy krawężniku szpaler Aspiryn, dalej za G. już przekwitające Abraham D. i Charles Austin a za nimi czerwienieje T. Jazz

			
			
									
						
										
						U mnie nastał czas wycinania przekwitłych kwiatostanów, robię to codziennie, pełnymi wiadrami, niestety po ostatnich opadach na róże rzucił się mączniak, dotąd nie miałam z tym problemów a w tym roku mimo oprysków jest tego sporo.
Danusiu, dzięki za wizytę, za ciepłe słowa o moich różach.danutab pisze:Heniu ale masz przepiękne róże , krzaki zachwycające.W niczym nie ustępują różom z podróży . Co do Grace to na pewno nie ona, ja też ją mam i układ płatków jest zupełnie inny. Jednak nie masz co żałować bo ta twoja bardziej mi się podoba. Tak na marginesie jak rośnie Bering. Ja ciągle na niego poluję
Co do Grace, to już wiem, że to nie ona ale Tea Clipper, będzie dobrze tylko muszę zadbać o pokrój krzewu, bo na razie jest taki sobie.
Bering R. w tym roku nie zachwyca, owszem kwitł pięknymi kwiatami ale nie tak obficie jak w poprzednich latach a do tego zapadł na czarną plamistość, może staruszek już kończy swój żywot, może jesienią jeszcze go spróbuję odmłodzić.
Tereniu, T. Jazz kwitnie dość długo, potem powtarza ale już nie tak obficie, mój ma jakieś 1,70m wysokości , siedzi w tym miejscu od jesieni 2010 roku, jest mocnym, zdrowym krzewem, chociaż dołem kilka zżółkniętych listków musiałam oberwać.
Jadziu, pamiętam Twojego Maigolda, to piękna ogromna róża, ja jej nie mam, natomiast mój Duett skażony mączniakiem, cofnął się w rozwoju i pewnie zrobi miejsce dla innej róży, chyba że się poprawi. Ogólnie to na moich rabatach zrobiło się zbyt gęsto, słaby przewiew i pewnie stąd ten mączniak.
Alu, renesansowe rosną, mają się nieźle, zdjęcia wstawię następnym razem, jednego z dwóch Beringów udało mi się jesienią przesadzić na Rabatę Niebieską i na razie chyba rokuje poprawę. Na tej rabacie mam jeszcze dwa Novalisy i Sandrę R.
Maju , witam Cię serdecznie w moich progach, bardzo się cieszę, że tu zaglądasz, mam wyrzuty sumienia, że się nie wyrabiam i tak dawno nie byłam u Ciebie, jak rodzinka pojedzie do siebie będzie na pewno więcej czasu na FO.
Renesansowe przedstawię w następnym wejściu, zdjęcia mam, muszę tylko pozmniejszać, Nadie mam dwie, są piękne i bardzo obficie kwitną.
Na razie podwójna Astrid, jestem z nich bardzo zadowolona, kwiatów i pąków ogrom

Novalis, pierwszoroczniak, też ma swój urok

Moja ulubiona Gefylt na Długiej Rabacie, przy krawężniku szpaler Aspiryn, dalej za G. już przekwitające Abraham D. i Charles Austin a za nimi czerwienieje T. Jazz

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu może i dobra trafiła Ci się zamiana, mnie osobiście Grace nie zachwyca. Co do Beringa to próbuj go ratować w zasadzie nie jest nigdzie dostępny, ja już tak długo na niego poluję. 
			
			
									
						
										
						
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu, rzeczywiście bardzo obficie kwitnie Twoja Astrid ...  . Na jej kwiaty w takiej ilości można patrzeć i patrzeć ... No i wąchać
 . Na jej kwiaty w takiej ilości można patrzeć i patrzeć ... No i wąchać  . Widać, że jej dobrze w Twoim ogrodzie
 . Widać, że jej dobrze w Twoim ogrodzie  .
 .
A ja mam ochotę swoją wyautować, bo właśnie słabo kwitnie, tzn. wytwarza niewiele kwiatów w czerwcu, a później przeokropnie ociąga się z powtórką, równie skąpą... . I po co trzymać taką różę
 . I po co trzymać taką różę  ?
 ? 
Jestem na nią zła, ale co roku daję jej szansę na poprawę . I tak już czwarty sezon ...
 . I tak już czwarty sezon ...
			
			
									
						
										
						 . Na jej kwiaty w takiej ilości można patrzeć i patrzeć ... No i wąchać
 . Na jej kwiaty w takiej ilości można patrzeć i patrzeć ... No i wąchać  . Widać, że jej dobrze w Twoim ogrodzie
 . Widać, że jej dobrze w Twoim ogrodzie  .
 .A ja mam ochotę swoją wyautować, bo właśnie słabo kwitnie, tzn. wytwarza niewiele kwiatów w czerwcu, a później przeokropnie ociąga się z powtórką, równie skąpą...
 . I po co trzymać taką różę
 . I po co trzymać taką różę  ?
 ? Jestem na nią zła, ale co roku daję jej szansę na poprawę
 . I tak już czwarty sezon ...
 . I tak już czwarty sezon ...- daysy
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu piekną masz czerwoną rabatę.W tym roku tez kupiłam parę czerwonych róż i mam parę nn-ek może uda się je jakoś ze sobą skomponować. 
LD Braithwait mam tegoroczną, jest malutka ale kwiat ma przepiękny. U Ciebie to już duży krzaczek, mam nadzieję, że też doczekam się takiego.
Twoje róże takie wielkie, długo trzeba czekać na takie okazy?
			
			
									
						
										
						LD Braithwait mam tegoroczną, jest malutka ale kwiat ma przepiękny. U Ciebie to już duży krzaczek, mam nadzieję, że też doczekam się takiego.
Twoje róże takie wielkie, długo trzeba czekać na takie okazy?
- dorotka350
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Bardzo dorodna Pastella i Gefylt   Szczególnie ta druga robi wrażenie i jak
  Szczególnie ta druga robi wrażenie i jak   kwitnie. Jak długo są u Ciebie te róże?
  kwitnie. Jak długo są u Ciebie te róże?
			
			
									
						
										
						 Szczególnie ta druga robi wrażenie i jak
  Szczególnie ta druga robi wrażenie i jak   kwitnie. Jak długo są u Ciebie te róże?
  kwitnie. Jak długo są u Ciebie te róże?- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Danusiu, zgadzam się, że te perełki jak Bering, trzeba pielęgnować i szanować, bo trudno zdobyć nowe, jednak w tym roku tyle jest opadów, że nawet wielokrotne opryski nic nie dały, owszem kwitł ale bez szału, teraz jest cały w czarnych plamach, nic na to nie poradzę, może w przyszłym roku będzie lepiej.
Bering R.


Rozetko, ja swoją Astrid przycięłam wiosną dość ostro, tak na ok.0,5m, bardzo się rozkrzewiła i w tym roku ma tych kwiatów dużo.
Sama musisz ocenić, czy warto dawać jej kolejną szansę.
daysy, moje róże w większości mają ok. pięciu lat, za wyjątkiem kilku, które mają już lat kilkanaście, co roku jednak coś dokupywałam i mam też nawet tegoroczne. LDB mam trzy krzaczki z 2010r, każdy rośnie w innym miejscu i różnie też wyglądają.
Dorotko, Gefylt ma 5 lat, to już spory krzak, w tym roku jest szczególnie okazały.
Jeszcze kila obiecanych róż renesansowych
Nadia
 
Bonita
 
Amelia
 
			
			
									
						
										
						Bering R.


Rozetko, ja swoją Astrid przycięłam wiosną dość ostro, tak na ok.0,5m, bardzo się rozkrzewiła i w tym roku ma tych kwiatów dużo.
Sama musisz ocenić, czy warto dawać jej kolejną szansę.
daysy, moje róże w większości mają ok. pięciu lat, za wyjątkiem kilku, które mają już lat kilkanaście, co roku jednak coś dokupywałam i mam też nawet tegoroczne. LDB mam trzy krzaczki z 2010r, każdy rośnie w innym miejscu i różnie też wyglądają.
Dorotko, Gefylt ma 5 lat, to już spory krzak, w tym roku jest szczególnie okazały.
Jeszcze kila obiecanych róż renesansowych
Nadia

Bonita

Amelia

Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu ale piękny aż ściska  , może kiedyś uda mi się go zdobyć. Nadia jest piękna też ją mam. W zeszłym roku ją przesadzałam i trochę nie mogła się pozbierać, ale wreszcie zakwitła niedawno pierwszy raz, bez dużego efektu ale ważne że że jest zdrowa i zaczyna puszczać  nowe pędy. Amelkę też kupiłam jesienią ale zimowała w donicy i dopiero niedawno ją wkopałam do gruntu. Ucieszyła mnie kilkoma kwiatami.
, może kiedyś uda mi się go zdobyć. Nadia jest piękna też ją mam. W zeszłym roku ją przesadzałam i trochę nie mogła się pozbierać, ale wreszcie zakwitła niedawno pierwszy raz, bez dużego efektu ale ważne że że jest zdrowa i zaczyna puszczać  nowe pędy. Amelkę też kupiłam jesienią ale zimowała w donicy i dopiero niedawno ją wkopałam do gruntu. Ucieszyła mnie kilkoma kwiatami.
			
			
									
						
										
						 , może kiedyś uda mi się go zdobyć. Nadia jest piękna też ją mam. W zeszłym roku ją przesadzałam i trochę nie mogła się pozbierać, ale wreszcie zakwitła niedawno pierwszy raz, bez dużego efektu ale ważne że że jest zdrowa i zaczyna puszczać  nowe pędy. Amelkę też kupiłam jesienią ale zimowała w donicy i dopiero niedawno ją wkopałam do gruntu. Ucieszyła mnie kilkoma kwiatami.
, może kiedyś uda mi się go zdobyć. Nadia jest piękna też ją mam. W zeszłym roku ją przesadzałam i trochę nie mogła się pozbierać, ale wreszcie zakwitła niedawno pierwszy raz, bez dużego efektu ale ważne że że jest zdrowa i zaczyna puszczać  nowe pędy. Amelkę też kupiłam jesienią ale zimowała w donicy i dopiero niedawno ją wkopałam do gruntu. Ucieszyła mnie kilkoma kwiatami.









 
 
		
