Cedr himalajski, libański i inne

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
Lukasz K
50p
50p
Posty: 79
Od: 28 lut 2009, o 19:00
Lokalizacja: Komornica 32 km na N od PKiN

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

Myślę, że dobrze ukorzeniony 'Karl Fuchs' sobie poradzi.
U niego igły wytrzymują do -30 C więc jeśli nie mieszkasz na "ścianie wschodniej" to powinno być ok.
Natomiast co do wzrostu, to pamiętaj, że to drzewko szczepione z gałązki, czyli ma zakodowany wzrost poziomy, a do wzrostu pionowego musiało być "przyuczane" przez 2-3 lata wiązaniem do patyka.
Stąd może mieć trochę "pomieszany umysł" i nie wiedzieć co tak na prawdę jest jego wierzchołkiem.
Normalnie powinien mieć wąski szpiczasty wierzchołek przez wiele lat...
To zdjęcie jakie zrobiłem kilka dni temu pod Warszawą - ok. 5 metrowy Karl Fuchs.

Obrazek

Tak ogólnie to ta odmiana to tak na prawdę forma botaniczna (pochodzi z rejonu, gdzie rosną same takie drzewa) o określonym zasięgu geograficznych i równie dobrze mogłaby być rozmnażana z nasion, które powinny dawać siewki tak samo mrozoodporne i mieć podobną barwę i igieł i pokrój... Ale to chyba dywagacje, bo chyba Karla Fuchsa z szyszkami nikt w Polsce nie ma...
Ale posadzili je dwa lata temu w parku w Sopocie, więc za kilkanaście lat może doczekamy "publicznych" szyszek...

Pozdrawiam ciepło wszystkich miłośników egzotów w te mrozy...
Jakbyście wiosną powiedzieli nam jak przeżyły wasze drzewka to byłoby miło, gdyż wiedzielibyśmy co kupować, a czego nie i uodpornilibyśmy się na niektórych nieuczciwych sprzedawców...

Pozdrawiam

Łukasz
AgnieszkaG.
200p
200p
Posty: 274
Od: 12 wrz 2008, o 13:24

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

Dziękuję za odpowiedź. Mój cedr rośnie pionowo, więc raczej palika nie potrzebuje. Tylko ma te dwa czubki, no ale mąz je obcina jak zauważymy i jakoś sobie musi radzić. Jakiś "wywrotowiec" mi sie trafił. Mieszkam między Łodzią a Warszawą w połowie drogi, więc klimat nie najgorszy, aczkolwiek mrozy tez dały we znaki. Liczę, że nie stracimy naszego cedra. Wiosną dam znać.
Lukasz K
50p
50p
Posty: 79
Od: 28 lut 2009, o 19:00
Lokalizacja: Komornica 32 km na N od PKiN

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

Witam!

Odświeżam wątek, bo myślę, że ostanie ciepłe dni i znikanie śniegu pokazały w jakim stanie nasze "egzoty" przeżyły zimę.
U mnie min. -27 C, ale z 1,5 miesiąca ciągłych mrozów.
Moje dość kiepsko. Szczególnie cedr atlaski 'Glauca'. Chyba straci wszystkie igły i nie wiem, czy to przeżyje. Zresztą od znajomych z zachodniej polski mimo, że absolutne minima u nich były koło -20 C, to też ich cedry atlaskie 'Glauca' wyglądają kiepsko. Widać, to drzewa nieodporne na długotrwały mróz...
Cedry himalaskie Karl Fuchs mam dwa - jeden ma się dobrze, a drugi zmarzł (igły, czy pędy to się przekonam w maju)... Może to inne klony, albo sprawa lokalizacji.
Cedr libański - małe uszkodzenia na niektórych igłach, ale ogólnie ok.
Szydlica japońska i kunninghamia chińska bez uszkodzeń.

Liczę że podzielicie się swoimi doświadczeniami, w ten sposób nasza wspólna wiedza wzrośnie i może ustrzeże innych użytkowników forum przed drogimi a błędnymi zakupami...

Pozdrawiam

Łukasz
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3564
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

Za wcześnie coś wróżyć, ale 'Glauca' u mnie oberwał. A na ile- jeszcze trzeba poczekac.
Awatar użytkownika
PUMKA
500p
500p
Posty: 593
Od: 16 sty 2009, o 10:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska
Kontakt:

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

U mnie cedr ma całe płowo-żółte igły - niedobrze....a nigdy mu nic nie było ..ma ze 3,5 metra:-(
tomgroch
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 364
Od: 11 lut 2009, o 14:00
Lokalizacja: Radków
Kontakt:

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

O swoim cedrze C.atlantica 'Glauca' pisałem w innych wątkach. Ma uszkodzone igły ale nic mu nie będzie (bo było już tak trzykrotnie). Co ciekawe po zimach, w których stracił igły i po tych bez uszkodzeń przyrosty były identyczne - około 0,5 m.
Z pozostałych : Cryptomeria, Cuninghamia, Nothofagus i Sequoiadendron bez uszkodzeń.
Tomek
Lukasz K
50p
50p
Posty: 79
Od: 28 lut 2009, o 19:00
Lokalizacja: Komornica 32 km na N od PKiN

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

Witam,

Przenoszę tu dyskusję Tomka o cedrach z wątku o mamutowcach.
No jednak Wrocław ma inny klimat i jest raczej wyjątkiem na mapie Polski niż "regułą".

Widzę, że atlaskie "Glauca" u większości 'oberwały'.
I tu by było miejsce na napisanie czegoś o wyższości libańskich, gdyby nie to, ze przechodząc dziś koło siedziby PIG w Warszawie przy Rakowieckiej zobaczyłem taki oto widok:

Zdjęcie zostało usunięte z hostingu.
bab...


Powiem, że dla mnie bardzo przykry, bo do dziś nie wiedziałem nawet o istnieniu tego drzewa... Myślę, że sądząc z wieku (kilkanaście lat) to pewnie "potomek" cedra z Wojsławic.
Ale podobnej wielkości 2 cedry libańskie w mojej miejscowości 35 km od Warszawy (na północ) przeżyły ładnie. Czyli ma tu pewnie zastosowanie to co Tomek powiedział o osobniczych cechach każdego egzemplarza.
Czyli czym więcej będziemy ich sadzić, tym większa szansa na wyselekcjonowanie tych odpornych...

Żeby było optymistycznie to jutro spróbuję wkleić zdjęcie tych "moich", a tak na prawdę sąsiedzkich cedrów.

Pozdrawiam

Łukasz
tomgroch
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 364
Od: 11 lut 2009, o 14:00
Lokalizacja: Radków
Kontakt:

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

No nie potomek cedra (czy cedru ? :? ) z Wojsławic to nie może być, bo musiałby mieć 10 lat, a nie jest mozliwe by osiągnął takie rozmiary w tym czasie.
Równie dobrze mogli go tam posadzić jesienią, bo przecież są takie okazy w handlu.

Te zbrązowiałe igły cedrów to efekt suszy fizjologicznej, dość częstej u roślin zimozielonych. Pamiętam jak w 1995 (chyba) we Wrocławiu zmarzły igły cisom ! Zresztą wtedy wszystkie zimozielone oberwały zdrowo bo mroziło długo do - 26-27C i bez śniegu (to taka specjalnośc wrocławska - zimy bez śniegu). Obecna zima jest pierwszą naprawdę śnieżną zimą we Wroc. od 23 lat !
Jeśli chodzi o Wrocław to rzeczywiście jest tu wszystko możliwe. Pamiętam zimę, którą przetrwały pelargonie w skrzynkach na parapetach, bo najniższa temp. osiągnęła -9 C(na peryferiach Wroc.) przy gruncie i tylko jednej nocy ! Pamiętam też - 30C. To jednak jest specjalnośc nie tylko wrocławska, od 7 lat mieszkam w Radkowie i tu też mieliśmy - 31C i -10 C :)
Tomek
Lukasz K
50p
50p
Posty: 79
Od: 28 lut 2009, o 19:00
Lokalizacja: Komornica 32 km na N od PKiN

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

Witaj,

Raczej jesienią go nie posadzili, bo może na zdjęciu tego nie widać bo nie ma skali, ale on ma z 8 m wysokości (czubek dotyka dolnych gałęzi dębu, które po drugiej stronie są na wysokości 3go piętra). Poza tym Państwowy Instytut Geologiczny na pewno nie kupuje do ogrodu drogich roślin (poza tymi cedrami rosną tam "państwowe standardy" w typie lilak, forsycja i świerk srebrzysty)...
No i ja nigdy nie widziałem u nas w sprzedaży cedrów libańskich "typowych" (zielonych - widać to z bliska bo igły na tegorocznych przyrostach są zielone - zbrązowiały igły na krótkopędach).

Myślę raczej, że jakiś pracownik geolog - hobbysta dendrologii przywiózł z jakiś badań w cieplejszych rejonach albo sadzonkę , albo nasiona, a że nie miał gdzie posadzić, bo mieszka w bloku to wybrał ogródek instytutu. A ja w tą boczną uliczkę po prostu jakoś nigdy nie wchodziłem...

No ale cóż. Zobaczymy co z niego będzie w maju...

Jak poczytałem jeszcze wątek o laurowiśni to mam wrażenie, że trzeba by dla tych z Wrocławia wydzielić odrębne forum, żeby nie denerwowali innych użytkowników ;-) Mojej laurowiśni nawet nie ma co pokazywać bo od 5 lat nie wyszła ponad śnieg...

No ale z drugiej strony to Wy "przecieracie szlaki" i wprowadzacie do uprawy rośliny o których pokolenia dendrologów pisały że "wymarza"...

Pozdrawiam serdecznie

Łukasz
tomgroch
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 364
Od: 11 lut 2009, o 14:00
Lokalizacja: Radków
Kontakt:

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

No ale zaczęli Niemcy :)
W Polsce jakiś wybór roślin powstał dopiero po 1990 r. , wcześniej było niewiele i bardzo amatorsko (przed woją było dużo lepiej ale elitarnie).
jeśli chodzi o laurowiśnie to ja widziałem 2-3 metrowe w Polanicy Zdroju, a nawet Karpaczu.
Do dzisiaj rosną pozostałości po ogrodach poprzednich mieszkańców Wrocławia. Ogromne piwonie drzewiaste, glicynie, gigantyczne cisy (nawet 15 m!), wielkie laurowiśnie. Cedrów przedwojennych nie ma bo chyba nie były tu modne :)
Zresztą szydlice w literaturze dendrologicznej uchodzą za wrażliwe i mozliwe do uprawy tylko w najcieplejszych regionach kraju. Praktyka pokazuje coś innego :) No i jest jeszcze opór materii, jak pewnem profesorowi mówiłem, że widziałem 2,5 metrową aukubę w gruncie (rosła już 27 lat!), to powiedział, że na pewno ja na zimę zabierają. Nie uwierzył !
We Wrocławiu rosną tez dobrze trzmieliny japońskie - widziałem krzewy o wys. 3 m (rosną co najmniej 15-17 lat). Oczywiście dużo zależy też od stanowiska.

aha, laurowiśnie u mnie w Radkowie, jak do tej pory zaszalały do 1 m wys, bo marzna prawie corocznie. Podobnie ogniki, przez ostatnie 7 zim wymarzły do granicy śniegu 4 razy.
pozdrawiam
Tomek
Lukasz K
50p
50p
Posty: 79
Od: 28 lut 2009, o 19:00
Lokalizacja: Komornica 32 km na N od PKiN

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

Przesyłam zdjęcie cedrów z mojej miejscowości.
Widziałem też dziś z samochodu tego 'Karla Fuchsa', którego zdjęcie wrzuciłem w styczniu i nic mu nie jest.


Zdjęcie zostało usunięte z hostingu.
bab...



Z tym oporem materii to się zgodzę... W istnienie tych cedrów ze zdjęcia, chyba jeszcze nikt poważny mi nie uwierzył...

A sekwoja wiecznie zielona? Też rośnie we Wrocławiu ;-)

Pozdrawiam

Łukasz
tomgroch
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 364
Od: 11 lut 2009, o 14:00
Lokalizacja: Radków
Kontakt:

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

No ładne okazy i rzeczywiście w dobrej formie. Muszę dosadzić cedra odm. 'Karl Fuchs' bo nie mam.
Sekwoja? Teraz to ja nie uwierzę :)
Szczegóły poproszę.
Ja swoją wyrzuciłem dzisiaj. Po 5 zimach nic nie urosła, a nawet zmalała, bo marzła do ziemi. Dodam, że miałem odm. 'Adpressa', czyli było jej łatwiej.

Tomek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Lukasz K
50p
50p
Posty: 79
Od: 28 lut 2009, o 19:00
Lokalizacja: Komornica 32 km na N od PKiN

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

To przechodząc do tematu sekwoi.
Rośnie w OB we Wrocławiu w grupie innych iglaków (cedrów, szydlicy, mamutowca). Ja ostatnio tam byłem i ją widziałem w 2006 roku (była trochę uszkodzona), ale wiem, że rośnie tam dalej i że jest już sporo większa.

Sekwoja Wrocławska w 2006:


Zdjęcia zostały usunięte z hostingu.
bab...



W tym temacie także pionierami byli Niemcy. Jakiś pasjonat z północnych Niemiec z pół wieku temu (czytałem o tym na niemieckim forum) chciał koniecznie mieć sekwoję, wszyscy mu oczywiście mówili, że to niemożliwe, bo ona wytrzymuje tylko do -5 C. Ale na szczęście on się uparł i podprowadzał nasiona z jakiś populacji rosnących jak najwyżej w górach i jak najdalej na północ w Oregonie. Z tych nasion wzeszły mu rośliny, z których po selekcji przez zimy zostało kilka okazów, które rosną w tym ogrodzie do dziś.
Sekwoje pochodzące od tamtych te rosną już od 20 lat w OB w Berlinie i dają szyszki z płodnymi nasionami. Wytrzymały mrozy poniżej -20 C. Myślę, że właśnie z Berlina wywodzi sie sekwoja Wrocławska.

Oto ja pod berlińską sekwoja wiecznie zieloną w 2007.

Obrazek

Moja sekwoja z nasion z Berlina w lipcu zeszłego roku.

Obrazek

Mój znajomy ze Szczecina ma sekwoje rozmnożone, z tych berlińskich (z gałązek) i przeżyły mu tę zimę ładnie. Ma też 'Adopressę' i tez mówi, że ona co roku marznie.

Pozdrawiam

Łukasz
tomgroch
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 364
Od: 11 lut 2009, o 14:00
Lokalizacja: Radków
Kontakt:

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

No tak Szczecin ..
tam jest 7 strefa
Ta sekwoja we Wroc. OB jest tak schowana, że też można uznać, że rośnie w 7 strefie.
Tomek
Awatar użytkownika
Azarat
100p
100p
Posty: 182
Od: 17 sty 2009, o 15:31
Lokalizacja: Marki pod Warszawą

Re: Cedr himalajski, libański i szydlica japońska

Post »

Mam pytanie, ten cedr z Powsina to jest cedr libański? Bo chyba było napisane na tabliczce "Cedrus libani" ale po polsku już jakoś inaczej?
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... ge_PAN.JPG
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... ni_PAN.JPG
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”