Wierzba płacząca (Salix sepulcralis) - rozmnażanie, cięcie,szkodniki
Witam ponownie...kto wie czy dam radę jeszcze ukorzenić wierzbę płaczącą z wybijających z ziemi pędów...tzn... stara wierzba w pewnym miejscu w mojej okolicy została wycięta a metr od niej wybiło teraz pełno metrowych pędów...czy jeśli obetnę taki pęd to dam radę ukorzenić go w jakiś sposób?? tzn. pytam dlatego, że czytam i słyszę, że wierzba ukorzenia się łatwo...wiadomo, że lepiej by było z pędów zdrewniałych pobranych po wegetacji lub szybko przed...ale mi właśnie chodzi o to czy dałoby radę teraz...hm?
- adamza07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 10 mar 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Jezierzycy k.Wołowa
Można ukorzenić w wodzie.Do tego celu użyj 5-cio litrowej butelki po wodzie mineralnej.Wstaw do napełnionej wodą butelki pęd,podwiąż do czegoś aby się nie wywracał i czekaj na korzenie.
Warto przedtem przeciąć pionowo twardą część butelki z gwintem.Ułatwi to dalsze rozcięcie butelki przed wyjęciem ukorzenionej rośliny.
Warto przedtem przeciąć pionowo twardą część butelki z gwintem.Ułatwi to dalsze rozcięcie butelki przed wyjęciem ukorzenionej rośliny.
"Człowiek żyje po to,aby kochać. Jeśli nie kocha - to nie żyje." Vinet
ogrody,kompozycje roślin
ogrody,kompozycje roślin
Re: Wierzba płacząca - po przesadzeniu, prośba o pomoc!
Hubercik1975 pisze:
Wierzba ma około 8 lat, ok. 1,5m wysokości i ładnie rosła.
H.
Mam do was pytanko.... Nie znam sie na ogrodnictwie, i założyłam to konto tylko z jednego powodu... Ostatnio w parku znaleźliśmy ze znajomymi wierzbę płaczącą... Jest bardzo duża, ma pełno gałęzi i ogólnie jest wielka. Jakiś chłopak powiedział nam, że ta wierzba ma 8 llat. Nie chcę w to więrzyć bo wątpie aby taka wielka wierzba wyrosła w osiem, lat. Moi znajomi m,ówią, że conajmnie 10 razy tyle. Wiec chciałam was zapytać jak wygląda 8-letnia wierzba. Twoja ma 1.5, czy są wyjątki ,w którym wierzby mające 8 lat moga rosnąc szybciej....
-
- 50p
- Posty: 70
- Od: 4 kwie 2009, o 09:08
Ja też szukałam długo wierzby płaczącej , gdyż jest to jedno z drzew, które ogromnie mi się podoba. Nie mogłam dostać drzewka w żadnej szkółce...
Wreszcie kobieta sprzedająca w ogrodnictwie podpowiedziała mi abym ucieła gałązkę i wsadziła do wody a na pewno puści korzenie.
No i zrobiłam tak - a było to na początku lipca. Kilka ( dla pewności ) gałązek, takich grubszych,
włożyłam do wiaderka z wodą i po ok. 10-ciu dniach miałam już korzonki na KAŻDEJ witce !
Wsadziłam do ziemi w ogrodzie i wierzbowe gałązki puszczają nowe listki , co mnie baardzo cieszy !!
Wreszcie kobieta sprzedająca w ogrodnictwie podpowiedziała mi abym ucieła gałązkę i wsadziła do wody a na pewno puści korzenie.
No i zrobiłam tak - a było to na początku lipca. Kilka ( dla pewności ) gałązek, takich grubszych,
włożyłam do wiaderka z wodą i po ok. 10-ciu dniach miałam już korzonki na KAŻDEJ witce !
Wsadziłam do ziemi w ogrodzie i wierzbowe gałązki puszczają nowe listki , co mnie baardzo cieszy !!
Pozdrawiam serdecznie
- Alexandra
Róże Alexandry
"..Nie wolno zgadzać się na pełzanie, gdy czujemy potrzebę latania..."Helen Keller

Róże Alexandry
"..Nie wolno zgadzać się na pełzanie, gdy czujemy potrzebę latania..."Helen Keller
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 16 kwie 2009, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Gory
Re: Wierzba płacząca - cięcie
Witam wszystkich serdecznie.
Mam ogromny problem, kolo domu rosnie WIELKA wierzba, opiera sie o garaz, ma ponad 20 metrow.
Posadzona moze w 50 latach przez moich dziadkow.
Jest piekna ale staje sie niebezpieczna.
Chce ja zachowac ale musze ja przyciac.
Teraz mamy grudzien, wiem ze nie jest to dobry moment na takie ciecie.
Ciecie ma byc bardzo mocne, tylko tak uda nam sie ja jakos zachowac.
Przegladalam informacje na temat ale nigdzie nie znalazlam niczego na temat tak poznego ciecia.
Prosze o jakas informacje co powinnam robic.
Mam ogromny problem, kolo domu rosnie WIELKA wierzba, opiera sie o garaz, ma ponad 20 metrow.
Posadzona moze w 50 latach przez moich dziadkow.
Jest piekna ale staje sie niebezpieczna.
Chce ja zachowac ale musze ja przyciac.
Teraz mamy grudzien, wiem ze nie jest to dobry moment na takie ciecie.
Ciecie ma byc bardzo mocne, tylko tak uda nam sie ja jakos zachowac.
Przegladalam informacje na temat ale nigdzie nie znalazlam niczego na temat tak poznego ciecia.
Prosze o jakas informacje co powinnam robic.
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Re: Wierzba płacząca - cięcie
Późne cięcie? biorąc pod uwagę, że od początku września do zimy w ogóle się nie tnie, późnym cięciem nazywam cięcie wrześniowe
. Na jesień nie tniemy, bo to pobudza rośliny do wzrostu, a przed zimą tego chyba nie chcemy? Ciąć można po przymrozkach, jak drzewo już ewidentnie śpi. Ale ja bym nie rzucał się z piłą zaraz po pierwszym przymrozku. Lepiej poczekać i takie cięcie zrobić gdzieś w lutym/ marcu. Jak dla mnie to najbardziej optymalny termin do tego typu cięcia. Chociaż po ostatnich zimach, to nie wiadomo czego się spodziewać i jaka pogoda będzie w lutym...

mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 16 kwie 2009, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Gory
Re: Wierzba płacząca - cięcie
Serdeczne Dzięki Nocny_Drwalu.
Tak myslalam ,ze tylko bym ja kaleczyla a tego to absolutnie nie chce robic.
Przeczekamy zime.
Jeszcze raz Dzięki.
Tak myslalam ,ze tylko bym ja kaleczyla a tego to absolutnie nie chce robic.
Przeczekamy zime.
Jeszcze raz Dzięki.
Re: Wierzba
Teraz jakby późno.
Przycinamy corocznie po przekwitnięciu zostawiając 4-5 oczek na pędzie.
A ciapnij toto zostawiając tak ze 30 cm każdego pędu,(zeszłorocznego oczywiście) bo inaczej paskudne będzie.
Przycinamy corocznie po przekwitnięciu zostawiając 4-5 oczek na pędzie.
A ciapnij toto zostawiając tak ze 30 cm każdego pędu,(zeszłorocznego oczywiście) bo inaczej paskudne będzie.
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Wierzba
Dzięki Mirek 

- JanOkowita
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 12 cze 2011, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki
- Kontakt:
Re: Coś zżera moje wierzby.
Dzień dobry,Pawel Woynowski pisze:Jak w temacie. Znajduję na liściach wierzby Salix alba, forma płacząca, małe (5-6mm) czarne larwy, i takiegoż koloru 3-4mm chrząszcze. Na liściach "miny" po żerowaniu larw, w zasadzie nie ma na drzewie zdrowego liścia, ........
Zastanawiam się jak z tym chrząszczem walczyć, bo nie ulega wątpliwości że to są jego larwy. Drzewa mają po ok 10 m wysokości. A najgorsze z tego jest to, że nie widzę na łodygach młodych liści, wszystko zeżarte.
mam to samo, aż przykro patrzeć na drzewka. Czy ktoś odkrył sposób na pozbycie się tych larw ? Na razie kilkukrotne opryski nie pomogły.
Pozdrawiam
Jan Okowita
Drożdże najlepszym przyjacielem człowieka.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 17 wrz 2013, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Witam Przed domem mam już sporych rozmiarów ( 10-12m) Wierzbę Płaczącą . Niestety jej gałęzie zaczynają sięgać przewodu tel. no i zasłania całkowicie dom . Myślę nad bardzo radykalnym cięciem formującym . Tzn. pozostawienie tylko głównych gałęzi ich wierzchołki również obcięte . Coś na zasadzie Bonsai . Na wiosnę powinny na tych uciętych wierzchołkach pojawić się nowe zwisające gałązki tworzące takie zielone kępy . Czy to jest do zrobienia przy takim sporym drzewie czy dobrze zakładam ze wierzba wypuści dokładnie tam gdzie chcę nowe młode pędy . Jeśli już to kiedy powinienem zdecydować się na tak radykalne cięcie ... Wiem ze wierzby dobrze znoszą cięcie ale czy tak drastyczne nie spowoduje ze drzewo uschnie . Kiedyś widziałem ze ktoś uciął praktycznie całą koronę drzewa pozostawiając tylko pień -Po czasie ten pień stała się podstawą dla ogromnej kuli zielony gałązek . Proszę o wszelkie rady w tym zakresie . Pozdrawiam