Ogród Marty cz. III

[Wanda7]

Ach, jak ja bym chciała tak stwiedzić, że "jeżówki są bezproblemowe". Nasadziłam, nasadziłam i teraz czekam, co będzie po zimie. Takie kępy to po protu moje marzenie.
Powiedz mi Marto, jaką ty masz ziemię? Jaki odczyn?

[koziorozec]

Wandziu,Jeżówki są w pełni mrozoodporne,lubią mokrą ziemię ,ale żyzną i przepuszczalną ,lubią być w słońcu,powiem szczerze ,że nigdy nie badałam pH mojej gleby,mam w ogrodzie ziemię kwiatową z worków bo moja naturalna to bardzo ciężkie gliny,ta ziemia jest obojętna,ważne jest też zasilanie żeby pięknie kwitły,trzeba zwracać uwagę na nawozach jak chodzi o proporcje NPK,do kwiatów kwitnących ma być mało azotu-N,natomiast dużo fosforu i potasu czyli P i K,i w sklepie trzeba to czytać, poza tym nawożę wszystkie rośliny przefermentowanym gołębnikiem.Myślę ,że żadna Twoja Jeżówka nie przemarznie ,ja w ogóle nic nie zabezpieczam na zimę,chyba,że późno w jesieni je wsadziłaś i nie zdążyły dobrze związać się z gruntem to wtedy trzeba zabezpieczyć ,dlatego ja bardzo preferuję wiosenne rozmnażanie,bo rośliny mają całe lato żeby się zaadoptować i spokojnie przeżyć zimę,pozdrawiam

[koziorozec]

Witajcie,jeszcze jeżówki się znalazły, to z tych nowych






może troszkę irysków

[Maska]

Martusiu dziękuję przepiękne te czerwone, ktoś pisał że mu przepadają i jakoś pozostałam przy tych podstawowych, ale u Ciebie wszystko wygląda bardzo bogato i zdrowo. Podziwiam Twój ogród i cieszę się że do niego trafiłam

[Wanda7]

Dziękuję Marto za cenne informacje. Tak właśnie pzypuszczałam, że masz ziemię bogatą w potas, u mnie natomiast jest raczej kwaśna. Od pewnego czasu zamiast Azofoską nawożę ją Polifoską, ale proces musi potrwać, żeby ziemia się a dobre zmieniła. Jeżówki sadziłam wczesną jesienią, tak że zdążyły się na pewno przyjąć. Będę na nie czekać z utęsknieniem.
Piękne łany łubinów pokazałaś, uwielbiam duże kępy tych samych roślin.

[Renata1962]

U mnie w nocy sypnęło śniegiem i jest bardzo zimno ,więc takie rozgrzewające zdjęcia oglądam z radością

[jonatanka]

Martuś dziękuję również za informacje o Jeżówki (Echinacea)wiele o nich czytam i wszędzie pojawia się ich problem z odpornością na niskie temperatury.Ale mnie to i tak nie zraża bardzo mi się podobają .

[zielonajagoda]

Martuniu, a co to za kępa różowych kwiatów na czwartym zdjęciu w tle irysów?

[koziorozec]

Marysiu,miło się czyta takie słowa i cieszę się ,że się podoba

Wandziu,czemu myślisz ,że masz kwaśną ziemię badałaś kwasowość gleby, bo jeżeli tak to pod rośliny które lubią ziemię zasadową lub obojętną trzeba troszkę podsypać wapnem ,ale wapna nie wolno dać iglakom,różanecznikom i wszystkim roślinom kwasolubnym.Jeżeli chodzi o byliny to ja nie sprzątam liści i łodyg w jesieni,tylko wszystko zostawiam ,żeby naturalnie okryły rośliny i bylinom to wystarcza,chyba że są jakieś rośliny wrażliwe na mrozy to te okrywam

Renatko,u mnie nie ma śniegu ,ale teraz tak szalenie wieje,że aż się boję

Joasiu,ja mam jeżówki nie pierwszy rok i nic im się nie dzieje ,nie czyszczę ich z liści ani łodyg i tyle mają zabezpieczenia

Iwonko,to jest kępa rdestu

[zielonajagoda]

Martuś, mi się raczej rdest z czymś pnącym kojarzył, a może wiesz co to za odmiana i czy to jest jednoroczne czy bylina?

[koziorozec]

Iwonko to jest rdest wężownik kępiasta bylina o wys 60 cm bardzo odporna na warunki atmosferyczne,to zdjęcia z bliska

[AGNESS]

Piękny rdest..... dorodna okazała kępa.... u mnie niestety nie bardzo chce rosnąć.... ma za sucho.....
Jeżówki, irysy...... wspaniałe letnie wspomnienia

[koziorozec]

Aguś ,aż nie mogę uwierzyć że on gdzieś nie rośnie bo u mnie rośnie jak chwast ,on nie przenosi się sam gdzieś dalej ,ale wokół niego,pewnie wysianych jest pełno i w różnych miejscach go wsadziłam i wszędzie rośnie ,nic nie robią mu nawet największe mrozy chociaż nigdy go nie okrywam ,ma tylko osłonę z własnych liści,a sucho to i u mnie jest bo nie mam żadnego nawadniania ,podlać nie zawsze jest czas i moje rośliny muszą sobie radzić

[AGNESS]

Martusiu u mnie piachy..... myślę, że dużo w tym mojej winy, że nie rósł, bo po posadzeniu zanim sie zaadaptował powinnam go bardziej pielęgnować i pilnować, żeby miał cały czas wilgoć, ale ja go podlewałam wtedy, gdy i cały ogród....a były straszne upały.....

[koziorozec]

Możliwe,że po posadzeniu nie związał się dobrze z gruntem i przepadł z powodu suszy,ale warto go mieć bo kwitnie cały miesiąc i w tym samym czasie co irysy ,łubiny,maki i można go świetnie z nimi skomponować a i sam jest piękny