
Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Henryku, ja się powtórzę, ale szalenie podziwiam Twoją umiejętność rozpoznawania roślin. Ja też mam S. morganianum, ale nie rozpoznałam gatunku - podejrzewałam to, ale nie byłam pewna. Być może dlatego, że Jola ma dość dużą już roślinę, a ja zaledwie malutką sadzonkę, która się bardzo różni. Ale tak czy owak, dobrze, że jesteś Henryku i popieram Twoją powyższą wypowiedź w stu procentach 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1134
- Od: 18 sie 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Piękne masz grubosze,takie dorodne i okazałe...a i sedum morganianum bardzo ładne i gęste.
Widać dobrą rękę właścicielki
Widać dobrą rękę właścicielki

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Nawet nie "jakaś" to Crassula ovata, ale czy ma jeszcze jakieś inne imię, troszkę proponowałabym poczekać aż podrośnie, i wybarwi się następnego lata. Nie podoba mi się liść tego gruboszka, ten czarny od góry - to albo gnicie, albo jakieś inne "cuś" Ja bym odcięła do zdrowej tkanki i zasypała cynamonem, tak na wszelki wypadek. 
A tak w ogóle - piękne kwiaty...

A tak w ogóle - piękne kwiaty...

- Jolka86
- 50p
- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Dzięki za radę, to maleństwo nie jest w dobrym stanie, jeszcze nie ma korzeni. Wydaje mi się, że widziałam maleńkie zalążki korzonków. Moja znajoma przywiozła mi to i przez kilka dni trzymała w wodzie.. myśląc że tak trzeba. Fakt, że nie raz udało mi się crassule sadzić w ten sposób, że odcięte gałązki trzymałam w dozie do póki nie pościły korzeni. Zawsze wypuszczały i się przyjmowały
(nawet teraz mam takich ok 20 młodych sadzoneczek) Nigdy mi nie zgniły, ale co do tej nie byłam pewna co to za sukulent i wolałam nie ryzykować, wsadziłam do ziemi i czekam.
(nawet teraz mam takich ok 20 młodych sadzoneczek) Nigdy mi nie zgniły, ale co do tej nie byłam pewna co to za sukulent i wolałam nie ryzykować, wsadziłam do ziemi i czekam.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
I moim zdaniem bardzo dobrze zrobiłaś z wsadzeniem do ziemi. Puści sobie korzonki spokojnie.
Natomiast na wszelki wypadek "załatw" ten listek, bo na zdjęciu nie widać, a lepiej chuchać na zimne (zwłaszcza po Twoich przejściach z gruboszkami)
Natomiast na wszelki wypadek "załatw" ten listek, bo na zdjęciu nie widać, a lepiej chuchać na zimne (zwłaszcza po Twoich przejściach z gruboszkami)

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1134
- Od: 18 sie 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Jolka86 pisze:Moi ulubieńcy, kwitną mi już chyba z 3 raz w tym sezonieszkoda że niektóre nigdy tego nie robią

Nie dziwię się ,że to twoi ulubieńcy bo M. baumii to bardzo ładna i wdzięczna roślina ,a co do pozostałych
to trochę cierpliwości i wszystkie zakwitną.
Ja czekałam 6 lat żeby mi zakwitła M. marksiana i w tym roku się doczekałam.
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
O to i ja muszę mieć cierpliwości do mojej M. marksiana
A u Ciebie ładne zółtki

A u Ciebie ładne zółtki

- Jolka86
- 50p
- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Hej Gaga1960 dałaś mi nadzieję, że moja mammilaria marksiana też w końcu zakwitnie! mam ją chyba dłużej niż 6 lat.... i nic.
Dzięki Nolina
lubię te żółtki, ale przydałoby się coś co kwitnie np na czerwono bo nic takiego nie mam 
Dzięki Nolina


- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Mammillaria J.Suba na przykład 

- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Najpopularniejszy kaktus z czerwonym kwiatem to chyba Gymnocalycium baldianum,Jolka86 pisze: lubię te żółtki, ale przydałoby się coś co kwitnie np na czerwono bo nic takiego nie mam
a są też gymno z kwiatkiem różowym,fioletowym,białym i oczywiście żółtym.
Ale co ja tu dużo będę mówił.Masz tu kilka stron,to sobie pooglądaj i może coś wybierzesz :
http://www.kaktus-mila.cz/pl/galeria-zd ... e/vsechny/
http://gymnocalycium.free.fr/
http://mammillaria.forumotion.net/f21-m ... ias-a-to-z
http://www.tucsoncactus.org/cgi-bin/MyS ... n=Gallery5
http://www.lobivia.pl/
http://www.ferocactus.republika.pl/ferocactus.html
http://kaktusy.atlas-roslin.pl/index-icon-Cactaceae.htm
http://www.cactuspedia.info/index.htm
http://www.lecactusheuristique.com/albums.html
- Jolka86
- 50p
- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Maryjan13 ! dziękuję za linki i nazwy, skorzystam na pewno. Muszę starannie wybierać roslinki, bo miejsca mam juz mało na nowe...
Ledwo zaczełam oglądać te linki, a już mam cały zestaw takich które mogłabym mieć! np Mammillaria schumani, Mammillaria cochemia, mammilopsis senilis wyjątkowo wpadł mi w oko
Ledwo zaczełam oglądać te linki, a już mam cały zestaw takich które mogłabym mieć! np Mammillaria schumani, Mammillaria cochemia, mammilopsis senilis wyjątkowo wpadł mi w oko

- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
Jolu, a co u Ciebie tak cicho? Jak tam przygotowania do zimowania? Szykujesz się już? Puk puk... 

- Jolka86
- 50p
- Posty: 70
- Od: 9 kwie 2011, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław - Chrząstawa Wielka
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
A no cisza bo ostatnio bardzo zapracowana jestem. Właśnie jadę zaraz do domu, do moich roślinek! Przygotowania do zimy są, ale kaktuski nadal na zewnątrz.
U mnie nie mają odpowiedniego zimowania, ale w tym roku mam zamiar nie stawiać na parapetach. Upatrzyłam sobie taki dość fajny regał, postawie go przy drzwiach balkonowych i tak będą stały , przynajmniej nie będzie im grzało od spodu
No i przyszedł ten moment że muszę się przyznać.... W maju tego roku pierwszy raz zasiałam kaktusy
Dostałam jakaś mieszankę od cioci wygrzebała to w domu gdzieś. Były ze 2 lata przeterminowane, ale mimo to ok 30 sztuk mi wykiełkowało. Nie chwaliłam się ponieważ zrobiłam wszystko po swojemu. Inaczej niż zalecają.... doniczkę z nasionami przykryłam folia i wystawiłam na balkon... ( na moim balkonie w słoneczny dzień o temp ok 20 stopni potrafi być odczuwalna 30 ) wszystko było super tylko potem przyszedł dzień kiedy temperatura sięgała 30 stopni, a na moim balkonie to chyba z 40 . No i kilka maleństw mi się ugotowało, ale bardzo niewiele, jakieś 4 sztuki. Reszta o dziwo dała radę (a doniczka była tak nagrzana, że nie mogłam gołymi rękami jej zanieść do domu.) Przesadziłam te maleństwa do 3 małych doniczek i zaczęły sobie powoli rosnąć.

Wyglądało to tak do zeszłego tygodnia. Gdzie to strąciłam jedna doniczkę
Nie wiem czy te kaktuski przeżyją, bo mają uszkodzone korzenie
dosadziłam je do pozostałych 2 doniczek i teraz mam dwie. 20 maleńkich kaktusków z czego kilka z uszkodzonymi korzonkami... Co tu teraz zrobić żeby one przetrwały do wiosny? podlewam je co kilka dni zraszając sprejem....
U mnie nie mają odpowiedniego zimowania, ale w tym roku mam zamiar nie stawiać na parapetach. Upatrzyłam sobie taki dość fajny regał, postawie go przy drzwiach balkonowych i tak będą stały , przynajmniej nie będzie im grzało od spodu

No i przyszedł ten moment że muszę się przyznać.... W maju tego roku pierwszy raz zasiałam kaktusy

Dostałam jakaś mieszankę od cioci wygrzebała to w domu gdzieś. Były ze 2 lata przeterminowane, ale mimo to ok 30 sztuk mi wykiełkowało. Nie chwaliłam się ponieważ zrobiłam wszystko po swojemu. Inaczej niż zalecają.... doniczkę z nasionami przykryłam folia i wystawiłam na balkon... ( na moim balkonie w słoneczny dzień o temp ok 20 stopni potrafi być odczuwalna 30 ) wszystko było super tylko potem przyszedł dzień kiedy temperatura sięgała 30 stopni, a na moim balkonie to chyba z 40 . No i kilka maleństw mi się ugotowało, ale bardzo niewiele, jakieś 4 sztuki. Reszta o dziwo dała radę (a doniczka była tak nagrzana, że nie mogłam gołymi rękami jej zanieść do domu.) Przesadziłam te maleństwa do 3 małych doniczek i zaczęły sobie powoli rosnąć.

Wyglądało to tak do zeszłego tygodnia. Gdzie to strąciłam jedna doniczkę


- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje "DZIECI SŁOŃCA" - Jolka86
No kochana, gratuluję odwagi
Tym bardziej, że wysiew był udany, co jest moim zdaniem dużym sukcesem
Zdobyłaś swoje pierwsze doświadczenia, i to jest najważniejsze. Na drugi raz będziesz wiedziała, czego robić, a co nie, i na co uważać.
Ja niewiele podpowiem Ci jeśli chodzi o wysiew, bo ja nie wysiewam, na razie przynajmniej. Natomiast nie wiem, jakiej wielkości są te siewki, czy samodzielnie przetrwają zimę. Jeśli są takiej wielkości jak te na zdjęciu, to wydaje mi się, że są za małe, by samodzielnie przetrwać zimę i chyba powinnaś je doświetlać. Spróbuj popytać może naszego Tomka, Henryka, Mariana, dziewczyny też wysiewały- z pewnością Ci pomogą.
Ale ja i tak jestem z Ciebie dumna, głównie dlatego, że najpierw zrobiłaś, a potem pokazałaś. Ja też zazwyczaj nie mówię, co np. planuje, tylko dopiero wtedy, gdy te plany zrealizuję.


Ja niewiele podpowiem Ci jeśli chodzi o wysiew, bo ja nie wysiewam, na razie przynajmniej. Natomiast nie wiem, jakiej wielkości są te siewki, czy samodzielnie przetrwają zimę. Jeśli są takiej wielkości jak te na zdjęciu, to wydaje mi się, że są za małe, by samodzielnie przetrwać zimę i chyba powinnaś je doświetlać. Spróbuj popytać może naszego Tomka, Henryka, Mariana, dziewczyny też wysiewały- z pewnością Ci pomogą.
Ale ja i tak jestem z Ciebie dumna, głównie dlatego, że najpierw zrobiłaś, a potem pokazałaś. Ja też zazwyczaj nie mówię, co np. planuje, tylko dopiero wtedy, gdy te plany zrealizuję.
